„Dlaczego Ojcze kochany nie pomożesz małym rycerzom dokończyć dzieła – Ustanowienia Święta Boga Ojca. Wiesz jak bardzo się staramy od wielu lat. Przecież to ma być Twoje Święto – pomóż nam proszę.”

I wewnętrznie usłyszałam: „Niech mali rycerze ofiarują w tej intencji wszystkie swoje cierpienia – nawet te najmniejsze”.

I ofiarowałam cały ten długi i trudny czas po-covidowy – i trudniejszy do udźwignięcia niż sama choroba. Każdego dnia zbieram akty ofiarnej miłości i wszystkie dopusty Boże – ofiarując je Bogu Ojcu w odpowiedzi na Jego słowa skierowane do mnie: „Zawalcz o to”.

                Więc czyńmy to wszyscy od dzisiaj i nie ustawajmy aż wszystko się wypełni.

I niech Bóg pełen Chwały będzie uwielbiony.

Ten, który zawsze i wszędzie i ponadczasowo – niepodzielnie włada tym światem.

Niech Swoją Wszechmocą pokona bariery blokujące nasze starania, bo „Któż jak Bóg”.

I niech to dzieło obejmie cały świat. Niech będzie ościeniem dla wszelkiego zła.

mr mała ela

P.S. Poprosiłam o taką ofiarę bardzo chorą koleżankę, która się zgodziła… I to się Bogu spodobało.