ROK 1993
Dnia 23.03.1993 r.
Pan Jezus: Córko Moja. Nadszedł czas prawdziwej działalności twojej. Nie ma już wyczekiwania. W wielkim skupieniu przyjmuj Moje słowa.
Rozpoczyna się nowy rozdział spraw Bożych w twoim życiu. Po święcie Zmartwychwstania Pańskiego przygotuj się do zjednoczenia pod sztandarem Miłosierdzia Boga. W jedności macie większą siłę do walki ze złem. Dzieci Moje, śpieszcie się! Nie wyobrażacie sobie, co Bóg przygotował dla swoich walecznych rycerzy.
Nawet szatan nie pojmie tego.
Napełni miłością Bożą, Mali Rycerze będą wykonywać wszystkie zamiary Boga, aby się wszystko dokonało.
Gdy zły człowiek zniszczy, dobry człowiek będzie zwalczał wszystkie nieprawości tego świata. Aby świat zrozumiał i poznał, że jesteście dziećmi Bożymi, że zło was nie zwycięży.
Dzieci Moje, przygotujcie się, bo wszelkiego podstępu użyje szatan, aby was przestraszyć. Jedno zapamiętajcie: Ja was wyposażę we wszystko. To, co będzie się dziać, Ja dopuściłem. Zachowajcie całkowity spokój i ufność Bożą.
Dzieci Moje, dużo się módlcie za dusze w czyśćcu cierpiące. Zbawione dusze będą wstawiać się za wami. A teraz was błogosławię: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 25.03.1992 r.
Córko Moja! Jak dobrze, że zaczęłaś pracować dla Chwały Bożej i ratowania bliźniego. Córko, pamiętaj, nie zagłuszaj głosu Mego. Przekazy, które będziecie otrzymywać, są rozeznaniem czasów ostatecznych.
Dzieci Boże muszą znać to, co nastąpi i być przygotowane i przekazywać innym ostrzeżenia o czekającej ich karze za grzechy. Będą spadać na ziemię kary, jakich jeszcze nie było, a będą także cuda.
I się zdawało, że Ja, Jezus Chrystus, zawsze pokorny, cierpliwy będę wyczekiwał na grzesznika, a on rozzuchwalony myśli, że Ja nie istnieję. Byłem i będę po wszystkie wieki. Dzieci Moje, cuda będą dla was, abyście się opamiętały i skorzystały z czasu Miłosierdzia Bożego, aby ten czas nie był daremny.
W tym Wielkim Poście powinniście rozważać Moją mękę i boleść Mojej i waszej Matki.
Dlaczego to tak wielkie cierpienie?
Moja męka i Moja Krew są cenne – nimi zapłaciłem za zbawienie człowieka.
Boga trzeba szukać całe swoje życie, aby w pełni odnaleźć Go w wieczności.
Dnia 27.03.1993 r.
Córko Moja! Widzisz, gdy chcesz pisać, jest wiele do pisania.
Córko, pomyśl, że Ja, Bóg Człowiek, pragnę zbawienia wszelkiego stworzenia przez różnych ludzi i wszelkimi sposobami. Pragnę, aby dotarło do człowieka to, że ten zostanie w ciemności, który mówi – lepiej nie wiedzieć i nie czytać – to jakby wyrzucił Boga ze swego życia.
Człowiek musi znać i pragnąć poznania prawdy o Bogu. W Nim powinien złożyć całkowitą ufność i pozwolić się prowadzić jak małe dziecko do wieczności, by tam królować wraz z Jezusem, który jest Odkupicielem.
W życie człowieka, który nie pragnie poznać Boga i żyć dla Niego, wstępuje szatan, bo w tym człowieku nie ma Boga i zło ma do niego łatwy dostęp, przez co staje się łatwą zdobyczą dla szatana.
Szatan nienawidzi go za jego słabość. Dzieci Moje, dusza każdego człowieka jest dla Mnie największym skarbem, jest Moją własnością. Jak wielki smutek zadają Mi Moje niewierne dzieci, a Ja mam dla was tyle Miłości i Miłosierdzia, i pragnę wam przebaczyć.
Niech twoje, człowiecze, zlodowaciałe serce zapłonie miłością do Boga i człowieka.
To jest początek twego nawrócenia. Tylko wytrwaj, a resztę złóż w ręce swego Boga.
On ciebie nie zawiedzie, bo zbyt ciebie kocha, grzeszny człowiecze, i za twoją duszę – ty, który będziesz to czytał – zapłaciłem własną krwią.
Czy jest na świecie ktoś, kto by ciebie kochał jak Ja?!
O ile kochasz Boga, masz wszystko i masz zapewnione wieczne zbawienie.
Dnia ??.04.1993 r.
Córko Moja. Ja, Jezus Chrystus, mówię do ciebie z tego krzyża. Wrogowie Mego krzyża rozbiją się u podnóżka Mego. Zaufajcie swemu Bogu, Ja Jestem dla was wszystkim.
Serce Moje boleje, że ludzkość się dopuściła tak wielkiej nieprawości. Ja, Jezus Chrystus, wezwałem was, dzieci Moje wybrałem dla Mej Chwały, abyście wzięli w niej udział. Mnie ukrzyżowali za wasze grzechy, ale wy Moje stworzenia nieście ten krzyż ludzkich grzechów i choć jest on dla was tak ciężki, obiecuję, że tylko tyle wam dam, ile udźwigniecie.
Nie tylko wy cierpicie, ale Ja, Jezus, wraz z wami. Ten czas końcowy będzie bardzo ciężki dla ludzi wiary, ale w tych czasach wrogowie Mego Kościoła i wiernych odkryją swoje oblicze, swoją obrzydliwość, ujrzycie ich, z jaką zapalczywością będą walczyć o tron szatana. Ale Jam początkiem wszechczasów i końcem, który jest już na pograniczu.
Dzieci Moje, nie lękajcie się tych przepowiedzianych strasznych czasów. W tych czasach największej próby otrzymacie Ducha Mego, a słowa wasze będą Moją prawdą, które będą uderzać z wielką siłą, we wszelkie zło, które zaistniało na tej świętej ziemi. Dziś się jeszcze lękacie, ale nadchodzi dzień, kiedy Duch Święty wyleje na was wszelkie dary potrzebne wam. W krzyżu złóżcie swoją ufność, z krzyża czerpcie moc, bo krzyż przyniesie zwycięstwo nad ludzkim upadkiem. Niech wasze życie będzie pełne pokoju, bo Ja, Jezus i Matka Moja jesteśmy z wami.
1) Złóż ofiarę swego życia w Moje święte dłonie.
2) Łaska potrzebuje ofiary cierpienia.
3) Opuszczę ciebie, córko. Doświadczysz braku Mej obecności, abyś doświadczyła tęsknoty, której z żadnym cierpieniem nie można porównać.
4) Ja, Jezus, pragnę twej ofiary całopalnej.
5) Czy pragniesz, córko Zofio, miłować Boga do całkowitego się wyniszczenia?
6) Czy będziesz przyjmować wszystkie upokorzenia z pokorą nie broniąc się?
7) Czy zostaniesz wierna Matce Bożej do końca swego życia?
8) Czy pragniesz oczyszczenia ludzkich serc?
9) Otaczaj modlitwą kapłanów.
10) Łaski, które otrzymasz są dla was wszystkich, moje dzieci, od swego Boga i dla bliźniego.
Pokój córko, a duch pokoju niech będzie z tobą, siostro Zofio.
Dnia 23.04.1993 r.
Córko Moja! Świat nie pojął, czym było wyniesienie na ołtarze służebnicy Bożej Siostry Faustyny. W niej miałem upodobanie, aby objawić światu Moje Miłosierdzie.
Tym narzędziem była ona. Cicha, pokorna, nic w świecie nie znacząca. Całą swoją ufność złożyła w Moim Miłosierdziu. I złożyłem w jej duszy i sercu wielkie pragnienie pomagania Mi w zbawieniu świata i ratowania go od kar za grzechy.
Całym sercem oddawała się Mej Miłości i Miłosierdziu i spalała się jak żywa pochodnia ziemska, przyjmując wszystko na swoje cierpiące ciało. Chciała się upodobnić do Mnie ukrzyżowanego. Jej cierpienia były ponad ludzką wytrzymałość, a czym więcej cierpiała, tym więcej Mnie kochała i składała swe ofiary za grzeszników i dusze w czyśćcu cierpiące. Wyniszczona całkowicie umarła dla Mojej Chwały i błaga o Miłosierdzie dla całego świata.
Oto dzień 18 kwietnia 1993 r. Miłosierdzie otwarte dla wszystkich.
Przez wstawiennictwo s. Faustyny można wyprosić wszystko, o ile zgodne to jest z wolą Bożą. Ja, Jezus Chrystus, wskazuję wam drogę do zbawienia duszy. Okres Miłosierdzia jest krótki. Przyjdzie dzień sprawiedliwości.
Wzywam was, drogie dzieci – nie lękajcie się stanąć przy Moim krzyżu i powiedzieć, tak jak powiedziała służebnica siostra Faustyna: „Oto jestem cała Twoja, aby uratować świat”.
Potrzebuję was, Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego, aby przez wasze ofiary wypełniła się wola Boża. Rycerzu, obudź się, by stanąć do walki ze złem. Przyszedł wasz czas. Gdy usłyszysz w swoim sercu i duszy głos Boga przekazany przez człowieka, odczujesz pragnienie, by zostać jednym z Małych Rycerzy. ToJa, Jezus Chrystus, ciebie powołałem do tego dzieła. A teraz błogosławię wszystkich Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. A Duch Święty niech spocznie w was i umocni waszego ducha.
Dnia 26.04.1993 r.
Córko Moja, czas, który ci obiecałem, się zbliża.
Ognisko Miłosierdzia Bożego powinno wypłynąć i promieniować na cały świat z twojej ojczyzny. Teraz pragnę, żeby tych ognisk promieniujących było wiele.
Świat jest u podnóżka zagłady. Bóg jeszcze daje krótki czas Miłosierdzia, aby grzesznicy się nawrócili, a sprawiedliwi umocnili się w walce ze złem. Drogie dzieci, nie zmarnujcie czasu Miłosierdzia Bożego. Ono wypływa z Serca Mojego, włócznią przebitego dla was. Gdy czas Miłosierdzia minie, przyjdzie dzień sprawiedliwości.
Pomyślcie, drogie dzieci, z czym przyjdziecie do Mnie. Tak wiele sposobności daję wam do nawrócenia, a wy wciąż zaślepieni kroczycie drogą potępienia, żądni dóbr tego świata, pragniecie za wszelką cenę zdobyć wszelkie bogactwa. O, biada wam, którzy życie swoje poświęcacie temu. Jakże ubodzy staniecie przede Mną. Człowieku, zobaczysz dzieła swojego życia bez Boga. Żadne bogactwo bez Boga nie pomoże.
Niech będą błogosławieni ubodzy, którzy przez swoje życie uwielbiali Boga w Trójcy Jedynego i wielką ufność w Nim mieli. Tacy jaśnieć będą przed Moim Obliczem i radować się, bo wytrwali w Bogu, bo dla nich największym skarbem jest życie wieczne z Bogiem.
Żyli w świecie dla Boga, z Bogiem i do Boga powrócą, a Ja ich nie zawiodę, bo byłem ich miłością i wszelkim dobrem, które uwielbiali.
Dnia 29.04.1993 r.
Córko Moja! Świat stanął przed wielką odpowiedzialnością wobec Boga i całej ludzkości. Czas nawrócenia jest krótki. Opamiętaj się, biedny człowiecze, bo uniesiona jest ręka sprawiedliwości Bożej do wypełnienia sądu Bożego nad grzesznym światem. Czas Miłosierdzia Bożego jest krótki, otwarty jest dla wszystkich, a szczególnie dla grzeszników.
Nie zwlekajcie z poprawą swojego życia. Zapragnijcie Boga w swym sercu i walczcie ze złem w swej duszy, bo dusza jest nieśmiertelna. Ciało w proch się obraca, a dusza idzie tam, gdzie jej swoim życiem przygotowałeś miejsce; życie wieczne z Bogiem lub potępienie.
Gdy przyjdzie ten dzień kary za grzechy, o ile będziesz miał czas pomyśleć, to ty swoim grzechem sprowadziłeś to nieszczęście. Zapomniałeś, że jestem Królem nieba i ziemi.
Ja z miłości dla ciebie i dla ludzkości przygotowałem ten świat. Wszystko, w czym żyjesz, co ciebie otacza – jest Moim dziełem. Moja święta ziemia jest dla dzieci Bożych i przyszedł czas, aby odrzucić wszelkie zło, nieprawość i kłamstwo, by oczyścić tę świętą ziemię, aby zapanował Boży ład, aby więcej nie było zniewagi Mojego majestatu.
Wołam was i napominam: nie czyńcie zła, czyńcie dobro, a Ja wam przebaczę i zapomnę, żeście grzeszyli. Czekam na was, dzieci zagubione.
Dnia 02.05.1993 r.
Jesteś Moim kwiatem, który sam wyhodowałem. I raduję się, gdy ten kwiat twej duszy w pełni rozkwitnie. Będą dziać się cuda, które trzeba przekazywać światu i wołać o nawrócenie, o to by nie grzeszyć więcej.
Serce Moje jest przepełnione miłością i szukam jak żebrak dusz, aby napełnić je miłością Bożą. Ale gdy tylko się zbliżę do jakiejś duszy, zaraz odwraca się ode Mnie. Nadchodzi jednak czas, że każda dusza zapragnie Mojej miłości. Ale ta miłość, która przyszła do ciebie, biedny człowiecze, nie przyjdzie już więcej, boś ją odrzucił i zranił.
Gdy człowiek posiada miłość Bożą, to potrafi kochać Boga i bliźniego. W miłości Bożej jest wielka potęga. Błogosławieni ci, co w miłości Bożej żyją, bo oni są siewcami Mojej miłości i światłem na ziemi.
Najczęściej od tych świateł ziemskich ludzie się odsuwają, bo zły duch zagradza im drogę w zbliżaniu się do nich. Ileż oni modlitw oraz ofiar składają za ten grzeszny świat i jeszcze są wyśmiewani. Oni jednak wiedzą, Komu, i dla jakiego Imienia ofiarowali się cierpieć. W nich mam upodobanie i w ich serca wlewam wszelkie łaski im i całemu światu potrzebne, aby dusze sprowadzali na drogę zbawienia. Nie bój się zbliżyć do Mojej miłości i Miłosierdzia. Moja miłość spali w sobie wszelką nieprawość. Zaufaj tylko, a resztę zostaw swemu Bogu, a miłość Moja zakróluje w twym sercu.
Dnia 13.05.1993 r.
Córko Moja! Ja, twoja Niebieska Matka, powierzam ci w tym Dniu Fatimskim orędzie dla całego świata.
Święty ciebie oświeca, a ty wykonujesz i mówisz słowa, które otrzymujesz.
Nie martw się, Jam to dzieło stworzył i przez ciebie je poprowadzę. Ty będziesz znać odpowiedź na każde pytanie, bo te odpowiedzi są Moimi słowami: ty wiesz, co jest potrzebne w tym dziele.
Niech ci pomogą dzieci Mojej światłości. Działajcie w zjednoczeniu, a wkrótce to dzieło rozkwitnie i po owocach ludzie poznają, że to dzieło Boże. Błogosławię ciebie i to dzieło, które będziesz wprowadzać w czyn, jako dar Miłosierdzia Bożego.
Dnia 16.05.1993 r.
Córko Moja. Zosiu, wybrałem ciebie do tego dzieła. A teraz daję tobie wskazówki potrzebne do wprowadzenie w czyn dla Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego.
Najpierw trzeba z pewnymi osobami, z którymi byłaś połączona opracować DEKLARACJĘ. Na dole umieścić napis: Mały Rycerz Miłosierdzia Bożego.
Akt ofiarowania się … To wszystko.
Potem opracować oryginalne DYPLOMIKI.
Docierajcie, gdzie się da.
Ty musisz mieć Księgę Rejestru.
Trzeba przygotować Przyrzeczenie w okresie późniejszym, gdy już będą wiedzieć, komu ma służyć Rycerz, który jest wyznaczony przez Boga i człowieka. On się obudzi. Tak jak ty to uczyniłaś, on to uczyni. Nawet nie będzie znał reguły, ale zapragnie nim być.
Nie wolno nikogo agitować. Bóg wybrał ich i powoła.
Należeć mogą wszyscy, nawet biskupi, kapłani, wielcy uczeni. Tylko muszą się stać tymi małymi.
Zapomnieć o swoim tytule naukowym. W szeregach Małych Rycerzy wszyscy są równi, tylko są poddani Jednej Woli Bożej.
Jesteśmy, jak JEDEN PŁOMIEŃ GOREJĄCYCH SERC, gotowi wypełniać Wolę Bożą, tak mówię Ja, Jezus.
Dzieci Moje, czy pragniecie stanąć do walki za złem tego świata? Moi wybrańcy, czas na was!
Przyszedł czas, aby Wola Boża wypełniła się w was i dla was i dla świata całego.
Dnia 11.06.1993 r. – Warszawa
Matka Boża: Córko Moja. Ja, Matka, cieszę się, że przyszłaś. Bardzo się raduje Moje matczyne Serce. Dziś wieczorem otrzymasz Anioła Miłości. To za wytrwanie w miłości do Mojego Syna i za to, że odwiedziliście mnie. Kocham ciebie, córko. Córko Moja, to nie przypadek, że przyprowadziłam was do tego skromnego miejsca. Kocham was swym Niepokalanym Sercem, troszczę się o was i okrywam was swym niebieskim płaszczem. Idźcie do kościoła, do Mego Boskiego Syna, żeby się pomodlić.
Pan Jezus: Córko Moja. Kocham ciebie i prowadzę cię. Moja miłość zakwitła w twym sercu i wiąże ciebie węzłami miłości. Żadna siła ciebie nie oderwie ode Mnie, bo Ja tę miłość wypielęgnowałem. Twoja miłość jak roślina rosła i zakwitła. A teraz czekaj na owoce, które będziesz odbierać za wytrwanie. Będziesz miała wiele niespodzianek. Słuchaj głosu Mojej Matki, który ci wskaże jak masz żyć dla Mnie z Małym Gołąbkiem (Pan Jezus powiedział to, gdy ona objęła mnie). Zabieram wam waszą miłość, a daję wam Swoją, abym mógł w was żyć i oddychać waszymi sercami.
Dnia 14.06.1993 r.
Córko Moja. Wzywaj Moje dzieci do wielkiej ofiary przeciwko złu, zwyciężajcie go modlitwą różańcową. Zamawiajcie Msze Święte, odmówcie nowenny, jaką chcecie, od 26 lipca do 4 sierpnia.
Grzechy świata są tak wielkie, że mój krzyż sięga ziemi, o ile dotknie jej zginiecie, wkrótce już będzie za późno. Postawili go, a grzechy świata chcą go znów na ziemię powalić.
O biada wam biedny ludu, jak nie odstąpicie od nieprawości. Pytam się was, dokąd pozwolicie się naigrawać szatanowi ze Mnie. Co uczynił szatan, że mu służycie, a on was i tak nienawidzi? Czy nie oddałem wam życia z miłości? Choć upadacie, a Ja was wciąż kocham i pragnę waszego zbawienia. Pomóżcie mi podnieść krzyż.
Dnia 17.06.1993 r.
Córko Moja. Twoje mistyczne życie z Bogiem się zaczęło. Dobrze uczyniłaś słuchając Mych słów.
Córko, nie stawiaj nigdy oporu w wypełnianiu woli Bożej. Czyń, co ci poleca zjednoczenie mistyków, jest to ważne, bo wielu jest fałszywych, a w zjednoczeniu daję wam takich, którzy rozpoznają nieprawdziwych, a dla prawdziwych światło wypełnienia misji, którą Bóg wam polecił i wybrał, jako narzędzia Boże. Dzieci Moje, zjednoczcie się wszystkie narody, wszystek lud Boży, bo kara za grzechy wkrótce dotknie ziemi. Pierwszą będzie niewielka, drugą, o ile ludzie nie skierują serc do Mego Bożego Miłosierdzia i nie oddadzą czci godnej Memu Majestatowi, nastąpi druga kara, już dużo większa, jak pierwsza, a gdy ta kara nie nawróci was w miłości do Mnie, tylko z lęku, nie jesteście dziećmi moimi.
Miłość Moja godna jest miłości, w której się wszystko dokonało. Trzecia i ostatnia dopełni tego, na co zasłużyliście i wypełni się to, co jest przepowiedziane przez proroków.
Drogie dzieci, kocham was i pragnę waszej miłości, i waszego zbawienia. Wkrótce przyjdę, jako król nieba i ziemi, Jezus Chrystus. Dzieci mej światłości nie lękajcie się, a czekajcie w radości i tęsknocie na swego Boga i pasterza, Ja was wyzwolę od wszelkiej ciemności i zapanuje jedno światło niepodzielne.
Dnia, 28.06.1993 r.
Córko Moja. Wiem, że się martwisz i pragniesz dobra na tej św. ziemi, i żeby to dzieło Miłosierdzia Bożego szło drogą prawdziwą.
Dziecię Moje, nie lękaj się, Ja sam to poprowadzę, zdaj się całkowicie na swego Boga. Ja wiem, czego pragniesz i czego się lękasz. Sprawy Boże muszą być załatwione po Bożemu, trzeba wszystko rozważać i prowadzić to dzieło z wielką rozwagą. Szybkie czyny nie dają owoców, na których by się można oprzeć. Gdy się coś czyni w pośpiechu, zbacza się z drogi i Ja dopuszczam do tego, aby was doskonalić, chcę was mieć przygotowanych.
Wiele łask musi spłynąć, aby wasz czyn – drogie dzieci – był dobry i zgodny z wolą Bożą.
Córko Moja, to dzieło tobie powierzyłem i do niego ciebie przygotowałem. W tym dziele nie może być poprawek, czy dodatków, tylko błędy trzeba uzupełnić.
Nie podoba Mi się to, że przekształcacie na swój ludzki rozum. Te słowa zwyczajne, proste będą docierać do ludzkich serc, bo Ja je błogosławię i daję im moc Bożą. Ludzienie mogą ich zmieniać,bo słowa ludzkie w tym dziele zmniejszają łaski.
Córko Moja, ty znasz każde słowo dopisane i nie pozwól nic zmieniać. Ty znasz, jak masz wprowadzać Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, tylko w ten sposób Duch Święty oświeca, a ty wykonujesz i mówisz słowa, które otrzymujesz. Nie martw się, Jam to stworzył i Ja to poprowadzę przez ciebie. Ty będziesz znać odpowiedź na każde pytanie, bo te odpowiedzi są Moimi słowami. Ty wiesz, co jest potrzebne w tym dziele. Dzieci Mojej światłości niech ci pomagają, a wkrótce to dzieło rozkwitnie i po owocach poznają, że to dzieło Boże, ale wszyscy razem w zjednoczeniu. Błogosławię ciebie i to dzieło, które będziesz wprowadzać w czyn jako dar Miłosierdzia Bożego w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 29.06.1993 r.
Córko Moja! W dniu dzisiejszym módl się przez wstawiennictwo świętych Piotra i Pawła. Oni ci mogą wyprosić wiele łask w twoim apostołowaniu. Często wzywaj ich pomocy. Oni znają tę drogę, którą sami przeszli aż do męczeństwa. Proś ich o silną wiarę i miłość, taką, jaką mieli do Mnie. Wprawdzie upadali, ale wciąż wracali do Mego Serca, bo Moja miłość ich przyciągała i kształtowała, jak żyć w miłości Bożej.
W miłości Bożej zwycięża się wszystkie przeszkody, które stają w życiu każdego z was. Moje dzieci, gdybym Ja nie miał miłości Boga, czy złożyłbym ofiarę Mego życia i męczeństwa?
Do końca Mego tchnienia potrafiłem tylko kochać was i w tej miłości oddałem swoją duszę Ojcu Przedwiecznemu jako ofiara miłości za grzechy świata.
Córko Moja, ci, co rozważają mękę Moją i konanie na krzyżu, oni żyją w tej miłości, którą im daję z Mego krzyża i napełniam ich wieloma łaskami Bożymi. Są to Moi przyjaciele i przyjaciele Mego krzyża, którzy nie wypuszczają go z rąk i mają oni w sercach pieczę Mej miłości i krzyża. To są dzieci Mojej Kalwarii. Oni są Moją radością i w tej miłości powołam do dzieła Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego.
To narzędzie będzie Moją potęgą, w której się objawi owoc Mej Miłości i Miłosierdzia. Dam im odwagę i męstwo jako obrońcom wiary w Jezusa Chrystusa. To narzędzie będzie Moją potęgą, w której się objawi owoc Mej miłości. Błogosławię was, drogie dzieci, wybrane do tego dzieła.
Dnia 01.07.1993 r.
MATKA BOŻA: Dzieci Moje! Przyprowadziłam was tutaj, by wam powiedzieć o wielkim niebezpieczeństwie dla narodu polskiego. Smutne jest Moje oblicze, bo tak bardzo jest umiłowany przeze Mnie naród polski.
Jestem Królową narodu polskiego, ale bardzo rani on Moje Serce i Mojego Boskiego Syna. Jedynie wy, ta nieduża gromadka dzieci, które tulicie się do Mojego Niepokalanego Serca, możecie sprawić Mi radość, a Ja was przytulam, drogie dzieci i błogosławię.
Ciebie, Moja córko, nawiedzam często. Ty czujesz Moją obecność, ale już niedługo będziesz Mnie widzieć jak w tej figurze. Teraz też Mnie widzisz w tej figurze i będę ci mówić o wszystkim, ponieważ oddałaś wszystko Mojemu Boskiemu Synowi, a chcę, abyś teraz oddała wszystko dla dusz upadłych i nawrócenia grzeszników.
To Miłosierdzie Boże powinno wypłynąć z Polski jak najszybciej.
Boleje Moje Ojcowskie Serce, że kara musi dotknąć cały wszechświat, ale przecież macie Moje Miłosierdzie i Moje Serce przebite. W miłości oddajcie się Mnie, a świat będzie inny i nie dopuszczę do kary tak wielkiej.
MATKA BOŻA: Głoście to jako głośniki Mojego Niepokalanego Serca, żebyście mogli dotrzeć do każdego człowieka, żeby zrozumiał i pojął, jak wielkie jest niebezpieczeństwo.
A gdy dotknie ludzi pierwsza kara, wtedy będziecie mieli największą odpowiedzialność, bo jesteście odpowiedzialni za organizację, w którą będziecie wkładać całe swoje życie, żeby ratować świat, żeby te zabłąkane dusze wkrótce się zbliżyły do Mojego Niepokalanego Serca, by je doprowadzić do Mojego Boskiego Syna. Czyńcie to, co wam mówię, a na pewno nie dopuszczę do tego, co jest przepowiedziane.
Dnia 11.07.1993 r.
Córko Moja, wiem, że masz trudności, ale hartuj swego ducha, bo przyjdą czasy jeszcze trudniejsze dla ciebie. Czas, na który tak cierpliwie czekasz, wkrótce nadejdzie i objawi ci, do czego ciebie kształtowałem. Wytrwaj, córko, w tym dziele, które ci objawiłem. To, co znasz, jest kroplą wody i twoje pragnienia są Moimi pragnieniami, które ci daję i umacniam.
Córko Moja, bądź cicha i pokorna. Módl się i wstawiaj się za grzesznikami, aby Bóg miłosierny udzielił im łaski nawrócenia. Dzieci Moje, tak wiele łaski przygotowałem przez Miłosierdzie Boże. Czas minie i nastąpi to, nad czym boleję, ale zło nie może panować nad Moimi dobrami, które stworzyłem i z wielką miłością uczyniłem poddanymi człowiekowi, ale człowiek zapomniał o tym i zapragnął innego pana ziemi – szatana. Ale Ja, Bóg, upomnę się o swoje i zniszczę wszelką nieprawość. Świat może istnieć tylko w prawdzie i miłości. Czy nie potraficie zrozumieć tego i oddać Bogu należnej czci i uwielbienia. Bogu, który stworzył Wszechświat i ciebie, człowiecze, abyś był dzieckiem Bożym.
Patrzysz na ten świat, żyjesz na nim, ale nie myślisz, kto to stworzył, abyś mógł żyć. Zapomnieliście o swym Bogu, ale Ja o was pamiętam i was znam. Abyście nie szli na zatracenie i aby was ratować od potępienia, skrócę wasze życie i oczyszczę świat z wszelkiego zła. Nawróćcie się, bo czas szybko leci i możecie nie zdążyć.
A teraz błogosławię was: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 13.07.1993 r.
Widzenie. Matka Boża siedząca. Na głowie korona, wokół gwiazdy, jak na obrazkach, z boku stoi zakonnik w brązowej szacie. Na dole szklany kwadrat z niego wychodzi Pan Jezus. Z piersi Jego wyszły trzy światła i rozeszły się w trójkącie. Od lewej strony Matki Bożej widzę dość dużą postać Pana Jezusa, ktoś podaje Jemu duży kielich. Pan Jezus ma na wierzchu Serce, przykłada ten kielich do Serca, ta czerwień spływa do kielicha, przelewa się i zalewa wszystko tą czerwienią.
Dnia 28.07.1993 r.
Jestem sama w domu. Tęsknię za Bogiem i rozważam katastrofy, które mają dotknąć świat. Zwracam się do Jezusa i Matki Bożej jak ratować świat. Pan Jezus w dialogu daje Mi wskazówki, że wyposażył ludzi we wszystko i gdyby ludzie rozumieli, gdzie się mają uciekać i czym mają przebłagać, i uśmierzać gniew Boży, nie byłoby tylu katastrof.
Gdy się odmawia koronkę do Miłosierdzia Bożego, Bóg staje się miłosierny i lituje się nad swym stworzeniem i oddala kary za popełnione grzechy.
Ale ludzie szybko zapominają o łasce, której Bóg im użyczył i znów popadają w ten sam grzech, aż przyjdzie kara i krew nieprawości dla świata całego. Nie chcieli skorzystać z godziny Miłosierdzia Bożego, a przez te modlitwy można wyprosić łaski dla siebie i całego świata. Różaniec święty jest potężną modlitwą.
Chwyćcie za tę broń różańcową, aby ratować świat i przez Niepokalane Serce Maryi i Trójcę Przenajświętszą przebłagać Boga, by nie zsyłał kar na ten grzeszny świat.
Dzieci Moje, trwajcie na modlitwie zawsze, nie tylko, gdy się źle dzieje lub zagraża niebezpieczeństwo. Po to przyszłyście na świat, aby służyć Bogu i bliźniemu i wrócić do Boga, a nie iść na zatracenie. Wiele daję wam okazji, by wrócić do Boga.
Szatan zagrodził wam drogę do Boga, a czas ucieka i kończy się wszystko i idziesz do wieczności jako żebrak, bo ogołociłeś swoją duszę ze wszystkiego. Choć tchnienie Boże było w twej duszy, lecz ty, grzeszny człowiecze, pozbawiłeś się obecności Boga.
Nawracajcie się, bo czas sprawiedliwości nadchodzi.
Dnia 01.08.1993 r.
Córko Moja! Wiedz, że to pisanie nie jest tylko dla ciebie. Ostrzeżenie, które będziesz pisać, będzie dotyczyć opamiętania się grzesznego świata, aby ludzie powrócili na drogę zbawienia, bo czas jest krótki. Nie zdajecie sobie sprawy z tego, co ma nastąpić.
Szatan opanował cały świat i pragnie go zniszczyć i wtrącić do piekła wszystkich ludzi, tak jak on był strącony do piekła przez swoją pychę, przez to, że chciał się równać z Bogiem. Ale Bóg ma wszelką władzę na niebie i na ziemi.
Wasza wola, dzieci Moje, jest wystawiona na wielką próbę.
Zadam wam pytanie: czy waszym pragnieniem jest jednoczyć się z wolą Bożą i wypełniać ją z miłości do swego Boga? Czy też oddajecie swoją wolę szatanowi i wypełniacie jego wolę, tak jak on chce – i przez to poddanie się złu idziecie na zatracenie?
Dałem wam rozum, dałem wam wolną wolę, z miłości do was, aby was zbawić, oddałem wszystko do ostatniej kropli krwi.
Era świata się kończy. Przyjdzie nowa, w której będą ci, którzy wytrwali przy swoim Bogu i ich pragnieniem było z miłości wypełniać wolę Bożą.
Ci, co wypełniają wolę Bożą, niech się nie lękają. Ja was, drogie dzieci, nie zawiodę. Jestem samą Miłością i Miłosierdziem. Kto Mi zaufa, z tym Ja idę przez życie, bo Moja wola wypełnia się przez te Moje dzieci umiłowane. Na was zwrócone są oczy Moje. Módlcie się za ten grzeszny świat. Wzywam was do nawrócenia. Przyjdę niespodziewanie. Biada tym, którzy nie usłuchali Mego wezwania. Pomyśl, biedny człowiecze, że ty sam przez swój grzech jesteś sprawcą kar, które będą dotykać ziemię. Czym ty jesteś, że buntujesz się przeciw swemu Stwórcy i Zbawicielowi? Nie jestem ci potrzebny. Jutro będziesz wzywał: „Jezu ratuj!”, ale będzie za późno. Rozważ to dla swego zbawienia i pospiesz się. Ja na was wciąż czekam, Moje dzieci zagubione.
Dnia 03.09.1993 r. – MODLITWA DO BOGA O WSPARCIE ANIOŁÓW
Córko Moja. Pisz te słowa, co ci podyktuję, niech będą przy każdej modlitwie.
Boże mój miłosierny. Niech święci Twoi aniołowie, każdym słowem naszej modlitwy, uderzają i niszczą wszelkie zło na tej świętej ziemi, aby zatriumfowało Najmiłosierniejsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi. Amen.
1. Czy pragniecie najpierw walczyć z samymi sobą, ujarzmić swoje ja?
2. Czy pragniecie oddać swoje serce, duszę i zmysły sercu Jezusowemu, aby mógł Jezus w waszych sercach żyć i waszymi sercami oddychać?
3. Czy pragniecie z miłości oddać wolę swoją Jezusowi, aby to dzieło zbawienia wydało owoc zbawczy?
4. Czy pragniecie oddać się, przez Niepokalane Serce Maryi, Bogu w Trójcy Jedynemu, aby przez wasze serce, przepływające łaski Boże dla dusz zagubionych nie były zmarnowane?
Stańcie do walki ze złem Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego, bo nadszedł na was czas.
Dnia 10.09.1993 r.
Córko Moja, wreszcie zrozumiałaś, że trzeba pisać, bo czas nagli. Wszystko, co ci podyktuję, jest dla wszystkich ludzi. Córko Moja, czas twojej działalności będzie bardzo trudny. Dzieło, które ci powierzyłem, ma wielki cel – niszczenie zła.
Przez tyle wieków zło atakowało i niszczyło godność człowieka, bo człowiek nie podejmował żadnej walki i nie wzywał pomocy Boga, u którego jest wszelka moc. Dzieci, które ufały i wierzyły, że Bóg jest wszechmocny, i we wszystkich przeciwnościach prosiły o pomoc, nigdy nie były zawiedzione.
Takie wierne dusze osłaniam swoją wszechmocą i prowadzę drogą bezpieczną. W takich duszach mam upodobanie i napełniam je swoją miłością, aby żyły dla Mej miłości i Moją miłością Mnie kochały. Takich ofiarnych dusz jest mało, a wszyscy są powołani do tego. Człowiek, który nie rozważa Mojej męki i nie wnika w jej tajemnice i nie rozważa, że dla każdego z was przyjąłem ten krzyż – nie odnajdzie drogi do wieczności. Trzeba szukać drogi prawdziwej, naśladując Mnie, Jezusa.
Na tej drodze jest zbawienie. Dzieci Moje, o ile zapukam do waszego serca i odczujecie pragnienie, powinniście wziąć udział w tym dziele zbawienia. Nie lękajcie się powierzyć swojej nędzy swemu Bogu. Ja będę się troszczył o wasze zbawienie.
Mały Rycerz Miłosierdzia Bożego jest powołany na ostatnie czasy. To są światła, które będą zapalać dusze do walki ze złem.
Nie zwlekajcie, drogie dzieci. Pragnę waszej miłości, Ja, Jezus Chrystus.
Dnia 12.09.1993 r.
Córko Moja! Pisz często. Czy nie odczuwasz, że gdy ty piszesz – Ja mówię do ciebie?
Powinno ci sprawiać radość i powinnaś pragnąć spotkania ze Mną. Lubię takie spotkania, bo mogę mówić ze swoim stworzeniem i wtajemniczać w sprawy Boże. Czym więcej spotkań, tym więcej tajemnic ujawniam.
A teraz, córko Moja, pisz to orędzie dla matek, które wychowują małe dzieci. Dlaczego powstała taka znieczulica dzieci do rodziców? Otóż ani matki, ani ojcowie nie troszczą się, żeby dziecko wychować i karmić dobrocią, miłością i czystym słowem.
Dzieci dziedziczą cechy rodziców. Człowieku, nie zdajesz sobie sprawy, jaką krzywdę robisz sobie i dziecku, gdy bluźnisz wobec niego, bo w taki sam sposób dziecko postąpi wobec ciebie, bo nie będzie szanowało matek ani ojców.
To całe zło, zbierane przez lata, w pewnym wieku odezwie się przeciwko tobie, a ty, ojcze i matko, katujesz dziecko i złościsz się, a nie pomyślisz, że to twoje dzieło.
To wpajałaś mu przez tyle lat, a teraz zbieraj takie owoce, jakieś wyhodowała. Bo gdzie miłość jest do Boga i bliźniego, tam zrodzi się miłość dziecka do rodziców.
Tylko przez Jezusa i Maryję, bo Oni są samą Miłością, można nauczyć się miłości i szacunku do rodziców. Spróbuj, matko i ojcze, wychować dziecko po Bożemu, a nigdy nie zaznasz niepokoju w starości, bo rodziny Boże otaczam swoją miłością i błogosławię je.
Dnia 14.09.1993 r.
Córko Moja, widzisz niebezpieczeństwo swojej ojczyzny. Gdyby ludzie nie byli tacy źli, a mieli silną wiarę w Moje Miłosierdzie i Moją wszechmoc, ufali Mi i Mojej Matce, zaczęli się modlić, zamiast przeklinać i złościć się, wszystko byłoby inaczej. Tym wszystkim nie odbudujesz swojej rodziny ani ojczyzny. Ludu Mój, opamiętaj się! Za wasze zuchwalstwo wobec Boga i Kościoła może dotknąć was wielka kara, abyście zrozumieli, że Kościół jest Mój i Ja, Jezus Chrystus, jestem w każdym kościele.
Przez tyle wieków znieważaliście Mój Kościół, ale przyszedł czas, aby upomnieć się o swoje. Nic od was nie chcę, tylko czci i miłości od każdego stworzenia. Ci, którzy to czynią, są Moimi dziećmi, a ci, co odeszli, niech wracają, bo czasu mało. Kataklizmy będą wszędzie. To jest kara za grzechy. Świat będzie oczyszczony z wielkiej nieprawości. Dzieci Moje, módlcie się, bo na was spoczął ten obowiązek, aby ratować świat. Każdą waszą modlitwę błogosławię.
Dnia 17.09.1993 r.
Córko Moja, dziś zdradzę ci tajemnicę twojej misji. Wybrałem ciebie i prowadzę po drodze zbawienia.
Taką drogę ci przygotowałem, abyś szła razem ze Mną, bo Ja się o ciebie troszczę, pragnę tylko, by twoja miłość do Mnie rozkwitła. Gdy przejdziesz wszystkie próby spalenia się w ogniu Bożej miłości, otrzymasz światło, tylko, córko, wytrwaj, bo miłość, którą otrzymałaś, nie jest ludzka, tylko Boża. Ona czyni w człowieku cuda, przeobraża, kształtuje i prowadzi do źródła Bożej miłości, bo tam znajduje pokój i taka dusza patrzy na świat inaczej. Pragnie tylko jednego – Boga – i szuka Go.
Taka dusza już nie spocznie do ostatniego tchnienia. Miłość przez łaskę Bożą dana stworzeniu jest darem dla wypełnienia się woli Bożej na ziemi. Córko, kochaj swego Boga, zdaj się na Mnie, pozwól się Mi prowadzić, nie hamuj biegu, bo czas działalności jest opóźniony. Tęsknię za tą chwilą, kiedy staniecie przed Moim Miłosierdziem i powierzycie Mi się jako narzędzia Boże, a Ja udzielę wam błogosławieństwa.
Córko Moja, wielu jest wybranych, ale się wahają, tym Mniezasmucają. Tak wiele łask przygotowałem dla Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego.
Ja tylko pragnę zbawić jak najwięcej dusz, ale potrzebna jest ofiara ludzi. Kto kocha swego Boga, ten się nie waha złożyć ofiary dla Chwały Bożej. Bo miłość Jezusa i człowieka jest potęgą, w której się dopełnia wola Boża i łaski nie są zmarnowane.
Gdy szedłem na śmierć krzyżową, nie wahałem się i pozwoliłem się ukrzyżować, aby was zbawić. Ty, biedny człowiecze, lękasz się zadać sobie odrobinę trudu dla swego zbawienia i zbawienia bliźniego. Nie wiesz o tym, że bez ofiary siebie nie zbawisz.
To dzieło Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego przygotowałem dla każdego z was, abyście się mogli zbawić. Błogosławię tym, co są gotowi przyjąć wszystko od swego Stwórcy.
Kocham ciebie, córko, i wszystkie Moje dzieci i tulę je do swego Serca. To Serce jest otwarte dla wszystkich Moich zagubionych dzieci.
Dnia 20.09.1993 r.
Córko Moja, bardzo pragniesz dobra w swojej ojczyźnie i umartwiasz się. Pragniesz, aby Mnie wszyscy kochali i zdali się na Mnie. A jednak widzisz, Moja córko, kraj taki katolicki – który tak wyróżniłem, objawiając się jako Jezus miłosierny – odrzucił Moje Miłosierdzie i miłość. Oddali i powierzyli swoją ojczyznę tym, którzy nie uznają Mnie jako swego Boga i Stwórcy. Już drugi raz odrzucili Moją bezgraniczną miłość.
Dzieci, nie wiecie, coście uczyniły…, ale same wybrałyście. Zapowiadam, że nikt nie zbuduje dobrobytu w swojej ojczyźnie beze Mnie.
Ja jestem Tym, który wszystko tworzy i wszystkim kieruje, nie naruszając wolnej woli człowieka. Ale Moja wola też się wypełni, bo świat należy do Mnie. Chcę miłości, nie z lęku, pragnę miłości prawdziwej. Nie poszłyście, dzieci, za tym, co jest dobre dla duszy, ale poszłyście za wygodą. Pragniecie żyć na swój rachunek bez Boga. Ja otworzę wam tę drogę, aby się dokonało to, na coście zasłużyli – faryzeusze ostatnich czasów. Ten czas jest dla was przygotowany i wkrótce się objawi. Drogie dzieci Boże, wytrwajcie przy swym Bogu.
Ja, Jezus Chrystus, jestem największym dobrem i wszystko jest we Mnie. Błogosławieni ci, co w swym ubóstwie pragną tylko Boga i w Bogu pokładają ufność i nadzieję.
Dnia 05.10.1993 r. – Dzień śmierci s. Faustyny.
Córko Moja, pisz o Mojej wielkiej miłości do ludzkich serc. Przez tyle wieków doznałem tyle chłodu, zniewagi i pogardy. Nigdy świat nie pragnął odwzajemnić się miłością Memu Sercu. Dlaczego, biedny człowiecze, zamknąłeś drzwi swego serca? Dlaczego pozwalasz, abym stał na zewnątrz. Czy nie słyszysz Mego głosu, nie czujesz, jak spalam się w miłości do ciebie? Otwórz drzwi swego serca, wyjmij klamkę, abym tylko Ja mógł wchodzić i wychodzić.
Gdzie Ja jestem, tam zło nie wejdzie. Serce ludzkie jest niczym bez miłości i opieki Bożej. Statek bez steru, gdzie chce, tam płynie, wpada w wielkie niebezpieczeństwo i nie potrafi nim kierować, bo nie posiada w sercu obecności Boga. On jest tym, który kieruje wszystkimi sercami, które podążają do portu szczęśliwości. Te serca płoną jak żywe pochodnie na tej świętej ziemi, bo ogień Bożej miłości ich przenika i oczyszcza. Bóg wprowadza ich do swego Serca; połączeni, zjednoczeni z Bogiem są prawdziwymi świątyniami. Z takiej świątyni światło Boże dotyka i oświeca inne dusze. Jak siecią połączeni z miłością Jezusa, żyją już tylko dla Niego.
Jezus spragniony jest miłości i pragnie tylko miłości. Miłość Jezusa dla nas jest taka wielka… Gdyby wszyscy ludzie poddali się Jego miłości, nie ugasiliby tego ognia miłości, bo Jezus jest Miłością wieczną.
Na miłość Jezusa powinno odpowiedzieć każde serce, bo każde ludzkie serce jest przygotowane i stworzone do miłowania Boga i bliźniego. Gdyby ludzie potrafili żyć miłością Boga, świat byłby rajem i nie byłoby tyle nieszczęść, tyle katastrof.
Dziś ludzie zaczęli rozwiązywać swoje problemy na swój sposób – bez miłości Boga i bliźniego.
Człowiecze, sam na siebie wydajesz wyrok. Ja, Jezus Chrystus, do tego dopuszczam, lecz bez Boga nie ma drogi do szczęścia.
Otwórz swe serce, Ja ciebie przytulę, Ja ciebie umocnię, Ja ciebie zapalę ogniem swej miłości, abyś był światłem Moich oczu. Ja na was wciąż czekam, ale czasu macie mało.
Dnia 29.10.1993 r.
Córko Moja! Dlaczego każesz Mi tak długo czekać? Pisz częściej. Lubię, jak piszesz słowa, które ci dyktuję. Jestem radosny, gdy piszesz dla Moich zagubionych dzieci. Czego Ja nie czynię, aby nie naruszając ich woli, ratować ich… ale ludzkie serca są tak zlodowaciałe.
Gdy się zbliżę z żarem swej Miłości, roztapiają się i znów jest pustka. Tak, córko, tych dzieci jest tak wiele… Nadchodzi czas wielkiego niepokoju na całym świecie.
Tyle orędzi, tyle napomnień, ale są jak echo niezauważone i nadal ludzie idą ku przepaści i swej zagładzie. Wszystko zauważają, tylko nie mogą zauważyć, że szatan opanował świat i wiedzie do wielkiego nieszczęścia.
O, wy otępiałe umysły. Czy dałem wam rozum, żebyście odrzucili, co dobre, i przyjęli, co złe? Szamoczecie się i szukacie drogi i nie możecie jej znaleźć.
Ja jestem drogą do najwyższego dobra, z którego nie chcecie korzystać. Dzieci Mej miłości korzystają z tych łask i są radosne, bo ich serca, myśli i oczy zwrócone są do Boga. One w Bogu pokładają nadzieję i ufność. One nigdy nie będą zawiedzione, bo ich czyny i życie dają świadectwo, że są dziećmi Bożymi.
One mogą spać spokojnie. Moi aniołowie czuwają przy nich. Cieszą się z tego, co mają, i dziękują za te dary, których im nigdy nie zabraknie. Ludzie źli, którzy zapomnieli, jak mają żyć dla Boga, choćby byli bogaci, nie są szczęśliwi, bo dotyka ich trwoga, lęk i niepokój o jutro. Jutra może nie być. Jak byłeś bogaty, tak teraz – jak żebrak – jesteś ogołocony ze wszystkich łask Bożych.
Opamiętaj się, człowiecze. Niech bojaźń Boża powstrzyma cię od popełnienia zła, bo zło się karze, a za dobre życie wynagradza się życiem wiecznym.
Dnia 02.11.1993 r.
Córko Moja, jestem zadowolony, że piszesz, bo tak wiele masz do pisania. Dziecię Moje, gdybyś znała swoje przeznaczenie, zagubiłabyś się w tym dziele Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego.
Będę ciebie wprowadzał stopniowo. Bądź spokojna i myśl, że jestem tym, który kieruje, a ty jesteś tylko narzędziem. Nie myśl, jak masz postępować, a zdaj się na natchnienie Ducha Świętego i w cichości odbieraj i zapisujwszystko, abyś dobrze mogła wypełniać wolę Bożą. Plan Boży jest przygotowany i Moi mali pomocnicy są naznaczeni i powołani. Tego biegu nikt nie powstrzyma. Nie zrażaj się przeciwnościami.
Idź śmiało, bo Ja idę przed tobą. Duch Święty oświeca i daje ci rozpoznać, co dobre, a co złe. Nie martw się.
Dzieci, to dzieło nie ludzkim rozumem jest zrodzone, a mocą Bożą będzie wprowadzone. Tylko ufaj Mej Opatrzności. O tym, co będzie się dziać w twoim życiu, Ja wiem i dopuszczam. Dzieci Moje, nie zagłuszajcie swych powołań do tego dzieła zbawienia, nie lękajcie się i nie dopytujcie, tylko pragnijcie służyć swemu Bogu całym sercem i otwórzcie się na działanie Boże, a nie ulękniecie się.
Ja, Jezus miłosierny, wprowadzam pokój i radość w duszy i ogarniam ją swoją miłością. To zły duch daje ci niepokój i lęk, abyś nie służyła swemu Stwórcy.
Widzę twój lęk i rozumiem ciebie. Ale pomyślcie, drogie dzieci, o Moim smutku i radości. Boję się, czy powiesz Bogu: tak, cały Twój, czy też każesz czekać i nie potrafisz się zdecydować, by oddać się Bogu pod Jego działanie, aby mógł ciebie kształtować i udoskonalać. Wszyscy jesteście ułomni, tylko Moja łaska i błogosławieństwo daje wam dar mądrości Bożej i życia dla Boga i w Bogu.
Dnia 04.11.1993 r.
Córko Moja, mów często, że Mnie kochasz. Lubię, jak Moje stworzenia wypowiadają te słowa z miłości. Ludzie zapomnieli wypowiadać te słowa, które Bóg pragnie słyszeć.
Tak, Moje dzieci, zapomniałyście, kto was kocha od wieków. Gdy przyszło Mi wziąć na siebie wasze grzechy, wiedziałem, jak ze Mną postąpicie. Ale widziałem też małą grupę ludzi, którzy nie wypuszczają z ręki krzyża, różańca świętego i tylko oni Mnie wzruszyli. Przytuliłem więc do swego serca krzyż miłości, choć smutek i trwoga Mnie ogarnęła za tymi, którzy zadadzą Mi taki ból.
Pomyśl, biedny, nieograniczony w swej słabości człowiecze, że ciebie kocham i zabiegam, abyś nie zagubił się w grzechu, a ty, mimo to, tę miłość odrzucasz, bo nie potrafisz nikogo kochać. Stajesz się nieznośny dla otoczenia i sam dla siebie. Już nie odnajdziesz spokoju. Jesteś pustynią, w której już się nic nie zrodzi dobrego. Zło, które dobrowolnie wprowadziłeś w swoje życie, sprawi, że wkrótce przestaniesz się czuć jak człowiek, bo pozwoliłeś się zniewolić i jesteś niewolnikiem szatana.
Dzieci Moje, macie krótki czas – nawracajcie się. Pragnijcie tylko, a Ja wam przebaczę. Nie odkładajcie tego, bo nie wiecie, kiedy nastąpi czas odejścia. Błogosławieni, którzy żyją w miłości Bożej.
Dnia 05.11.1993 r.
Córko Moja, wzywam ciebie do pisania. Teraz będziesz często miała przekazy dla Mych dzieci. Rozsyłajcie je, żeby wiedziały, co ma nastąpić, gdy przyjdzie pierwsza kara; co mają czynić, aby nie było więcej kar. Nawracajcie się i żyjcie w Bogu i dla Boga, i dla bliźniego w miłości. Wołam was przez Moje dzieci, które powołałem do tego dzieła.
Oj, dzieci Moje! Zawisła kara nad światem. Odpowiecie kiedyś przed Sędzią Sprawiedliwym. To jest straszne, bo Ja, Jezus, wiem, co ma nastąpić. Skończy się wasza zuchwałość. Przerażone wasze oczy będą szukać ratunku i nie znajdą.
Tylko Ja mogę wam dać ratunek. Jeszcze macie czas odnaleźć drogę. Szukajcie swego Boga. Ja w swym Miłosierdziu pozwolę wam się odnaleźć i dam wam światło poznania prawdy i dobra. Tylko pamiętajcie, nie grzeszcie więcej. Dzieci Moje, ratujcie te dusze ginące. Udzielę wam szczególnego błogosławieństwa dla grup modlitewnych. Módlcie się w kościołach. Niech kapłani również się z wami modlą, bo gdzie są Moje owieczki, tam powinien być i pasterz. Kapłani powinni zachęcać do modlitwy.
Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego są płomieniami Mej miłości. Gdy zapłonie w ich sercach miłość Boża, świat odczuje wielkie zmagania dobra ze złem. Pancerzem ich będzie Moja Miłość i Miłosierdzie.
Dnia 12.11.1993r.
Córko Moja, wkrótce przyjdę rozliczyć świat z całego zła, które czyni. Ludzie nie mogli się opamiętać, aby dokonać wyboru. Mijały wieki, a lud Boży stał się ludem szatańskim. Powstają sekty i pragną zwalczyć Boga w duszy ludzkiej. Nim minie drugie tysiąclecie, świat ujrzy, gdzie jest miłość, dobroć i Miłosierdzie. Każdy człowiek, który żył na swój rachunek, niech nie liczy w dniu kary na Miłosierdzie.
Wzywam was przez wiele dzieci, abyście się nawrócili. Ze straconego czasu trzeba się rozliczyć. Wszystkie wasze czyny i życie w nieprawości staną wam przed oczyma. Pomyśl, biedny człowiecze, czy ujrzysz swego Boga w wieczności, czy przypadkiem nie powie: idź precz, Ja ciebie nie znam? Trzeba żyć po Bożemu, a w wieczności będę czekał na ciebie z nagrodą. Za wytrwanie w wierze i miłości otrzymasz to, czegoś pragnął przez całe życie. Zmagałeś się, walczyłeś z pokusami i choć upadłeś, szybko się poderwałeś.
Upokarzałeś się, z wielką skruchą błagałeś o przebaczenie i starałeś się, aby więcej nie grzeszyć. Jestem Bogiem miłosiernym i wiedziałem, że będziecie upadać. Dzieci Moje, nie zostawajcie długo bez spowiedzi i sakramentów świętych. To jest dla was ratunek, aby odzyskać łaskę i siłę do zwyciężania zła. Módlcie się i wypraszajcie łaski dla siebie i całego świata. Módlcie się za kapłanów, bo oni potrzebują waszej modlitwy. Oni bardziej są atakowani przez zło. Gdzie jest modlitwa za kapłanów, tam i cała rodzina parafialna wielbi Dobrego Pasterza, a kapłan widzi dobrych parafian i Bóg jest z nim.
Dnia 19.11.1993 r.
Córko Moja, myślisz, że świat taki, jaki jest, będzie istniał? O nie, dziecko. Nadchodzi kres wszelkiego zła, które opanowało cały świat. Gdy potrząsnę globem ziemskim, a wy nie nawrócicie się, biada wam, grzesznicy. Mój kielich goryczy doznany od was, dzieci, jest przepełniony. Gorycz się przemieni w sprawiedliwość.
Dzieci Moje, nawracajcie się, zacznijcie się modlić, zwróćcie swoje dziecięce serce do swego Boga. Zacznijcie Go szukać, abyście mogli znaleźć swoje zbawienie i radość.
Nie chcę, żebyście byli wrzuceni jak plewy do ognia wiecznego. Pragnę was zbawić. Proście o przebaczenie Niepokalane Serce Maryi. Ona wyprosi wam przebaczenie u miłosiernej miłości swojego Syna. Wezwij Ją jako dziecko zabłąkane, a Ona ci wskaże drogę do Jezusa. Wyrzuć ze swego serca wszystko, co złe. Ja na ciebie wciąż czekam. Czasu mało. Nie odkładaj dłużej, tylko nawróć się. Czy już nie potrafisz być człowiekiem rozumnym, aby korzystać z czasu Miłosierdzia Bożego. Masz wolną wolę.
Nikt nie ma prawa naruszyć tej wolności, o ile sam nie pozwolisz dać się zniewolić.
Tak wielkiej liczby ludzi zniewolonych przez szatana jeszcze nie było.
O, człowiecze, wyposażyłem ciebie w mądrość, abyś znał, co dobre, a co złe. Jeśli będziesz odrzucał to, co dobre, będziesz odrzucony.
Dnia 07.12.1993 r.
Córko Moja, staraj się pisać, bo ludzkość powinna wiedzieć, co nastąpi. Grzech opanował świat, a ludzkość zaakceptowała panowanie szatana. Wcale im nie zależy, kto rządzi. O, wy głupcy tego świata! Wasza mądrość do niczego się wam nie przyda. W waszej mądrości wyrzuciliście dziesięć przykazań Bożych, które wam miały pokazać, jak macie żyć, i dlatego na krótki czas zostawiłem was ponownie bez Boga.
Później, mądrzy tego świata, pokażę wam, coście z niewiedzy utracili. Czy nie wiedziałeś, człowiecze, że mądrość pochodzi od Boga?
Tylko w mądrości Bożej można budować pokój na świecie. Nie znacie dnia ani godziny. Przygotujcie się na ten dzień kary, która jest bliska. Boleje Moje Serce nad utratą tylu dusz. Jeszcze poślę na ratunek tych małych „pomylonych”, jak ich nazywacie. Oni przyjmą wszelkie obelgi, cierpienia dla Mojego Imienia. Ja, Jezus Chrystus, obdarzę ich swoją mądrością i będą pracować w Mojej winnicy, i po ich utrapieniach, zmaganiach otrzymają wieniec zwycięstwa, za wytrwanie przy swym Bogu.
Będą powstawać różne wspólnoty, ale szczególną troską i błogosławieństwem obdarzę Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, aby Miłość i Miłosierdzie ogarnęły cały świat.
Moi mali pracownicy, każdy wasz trud miły jest Memu Sercu. Wynagradzajcie za tych, którzy odeszli ode Mnie. Ja was posyłam, abyście zwalczali zło przez modlitwy i ofiary, aby gniew Boży uśmierzyć. Dzieci Moje, módlcie się za nawrócenie grzeszników i dusze w czyśćcu cierpiące. Nie lękajcie się zła, a zwalczajcie je.
Łączcie się często z Moją Ofiarą Mszy Świętej, a z różańcem i z Koronką do Miłosierdzia Bożego nie rozstawajcie się. Starajcie się dawać jałmużnę w tych trudnych czasach, a Ja będę troszczył się o was.
Gdy dajecie biednemu, dajecie Mnie, a gdy wam zabraknie, będę waszym dłużnikiem i pośpieszę z pomocą.
Czyńcie tak, a nigdy chleba wam nie zabraknie. Sprawicie Mi radość, a duszę wzbogacicie.
Dnia 14.12.1993 r.
Córko Moja, nie zwlekaj, bo czasu mało. Pukaj, stukaj, aż ci otworzą, by to dzieło wypłynęło na cały świat. To jest ratunek dla ludzkości, bo wielka kara zawisła nad światem. Synowie Moi, kapłani, wspierajcie to dzieło zbawienia, bo i wam jest potrzebne wytrwać w powołaniu.
To dzieło i słowa mają Moje błogosławieństwo. Ta wspólnota Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego i ich modlitwy oraz ofiary mają moc zwyciężania zła. Ci prości, umiłowane Moje dzieci, w wielkiej miłości powierzyli się swemu Bogu. Oni dadzą świadectwo, że są dziećmi Bożymi. Napełnieni Duchem Świętym nie zaznają lęku przed niczym, bo wiedzą, że wszystko, co ich spotka, jest dopustem Boży.
Dzieci, które jesteście daleko od Boga, wracajcie i nawracajcie się, i nie grzeszcie więcej. Wzywam was jako wasz Odkupiciel i Zbawiciel. Czy nadaremnie dałem się ukrzyżować, żeby was zbawić? Nie zwlekajcie, bo czasu mało. Gdy kara dotknie glob ziemski, będzie za późno. Błogosławieni, którzy idą za głosem Pana i w Panu Bogu pokładają nadzieję. Oni nie będą zawiedzeni, bo z Bogiem żyją i do Boga powrócą.
Dnia 19.12.1993 r.
Drogi Księże, otóż jeszcze ci opisuję dzisiejsze widzenie. Godzina 10:45 – bardzo mi się chce spać, szybko zasypiam.
Teraz opisuję widzenie: gdy się obudziłam, za jakieś 10 minut:
1) widzę Hostię czerwoną nad dziwnym przedmiotem, gdy ta znika widzę:
2) tak samo, ale Hostia biała, a w niej Pan Jezus, narzuta czerwona, biała szata wychodzi z tej Hostii, unosi się do góry – znika.
3) widzenie: bardzo blisko pali się świeca normalnej wielkości
4) widzenie: widzę ołtarz, w moich widzeniach ołtarz jest cały czerwony jakby wytłoczone kwiaty, widzę idzie Pan Jezus do ołtarza, staje przodem do mnie i z Jego piersi wychodzą promienie, aż poza ołtarz teraz znów zasypiam. Gdy się budzę –
5) widzenie: szopka jakby ze szkła, bo jest przejrzysta, są tam dwie postacie – taka myśl, że to jest św. Józef i Matka Boża i znów idą trzy postacie, wchodzą do tej szopki, a potem jeszcze więcej, po chwili odchodzą, zostają tylko te dwie, ale widzę, jak ze wszystkich stron podążają inne postacie. Wszystkiego nie mogłam opisać – to, co mogłam.
1) Do odpowiedzi zgłosił się św. Michał. Hostia czerwona pojednania się z Bogiem przez spowiedź i złożenie ofiaryMszy Świętej – połączyć z ofiarą Jezusa swoją, biała Hostia jest to prawdziwe Ciało Jezusa, po dobrej spowiedzi i Komunii Świętej Jezus pozostaje w duszy człowieka.
Spowiedź, Komunia niegodnie przyjęta – Jezus odchodzi – nie wstępuje do serca i duszy człowieka.
2) Świeca paląca się – Ofiara, to jest światło Jezusa. Ofiara, którą złożyłaś w tej nowennie ze Mszy Świętych, o otwarcie się grzeszników na Miłosierdzie Boże spływające od Bożej Dzieciny, to jest światło Boże dla grzeszników.
3) Widzenie tych Mszy Świętych – Miłosierdzie Boże promieniuje na wszystkich grzeszników i daje im możność powrotu do Boga.
4) Widzenie w tych rekolekcjach: przed Bożym Narodzeniem wszyscy ludzie powinni uczcić przyjście Bożej Dzieciny czystą duszą z miłością w sercu. W tej Bożej Dziecinie świat powinien szukać ratunku i pomocy, bo w nim jest wszystko.
Córko Moja. Ja, Jezus Chrystus, daję ci poznać, czym są rozliczne ofiary, które składasz z miłości do Mnie, aby ratować siebie i bliźnich. Przez ofiary można wiele wyprosić łask dla świata grzesznego. Czyń córko, tak dalej, tym sprawiasz Mi radość, korzystaj z łask, które ci daję poznać. O ile masz natchnienia, wprowadzaj to w czyn. Nie daj sobie zagłuszyć natchnień Bożych, bądź uważna, abyś nie straciła żadnej łaski, która jest na ratunek dusz.
Dnia 26.12.1993 r.
Córko Moja, długo czekałem na ciebie, ale rozumiem twoje potrzeby. Od dziś staraj się pisać często, nie martw się o to dzieło, tylko wypełniaj Moje ciche polecenie. Uważaj na Mój głos wewnętrzny. Wiele ci daję poznać, ale nie bierzesz tego zbyt poważnie. Jak ci się to spełni, dopiero uwierzysz, że Ja Jezus, ci to mówiłem.
Będziesz miała wiele pouczeń, wskazówek i ostrzeżeń. Nadchodzą dni bardzo ciężkie dla ciebie. Sprawy Boże zajmą ci dużo czasu i poświęceń, ale pracuj, córko, wytrwale, do ostatniego tchnienia twego życia, dla Chwały Bożej. Na ratunek dusz przyślę ci wielu ludzi, z którymi w cichości będziesz zwalczać zło na świecie.
Nie lękajcie się, dzieci Moje, bo Moi aniołowie są z wami.
Módlcie się, wkrótce Kościół będzie otwarty dla was, bo Ja jestem w tym Kościele i czekam, kiedy będziecie przychodzić po siłę i moc do nieustannej walki. Moje Ciało i Krew da wam wszystko, abyście żyli w wielkiej miłości do swego Boga, abyście przez miłość i tą miłością zwalczali mrok tego świata, abyście swoim życiem dla Boga rozjaśniali i oświecali dusze, abyście mogli odnaleźć drogę do Boga.
Czysty Rycerz Miłosierdzia Bożego może wyprowadzić wiele dusz z ciemności i wskazać im drogę zbawienia.
Moje drogie dzieci, widzę wasze utrudzenie, wasze zmagania, tylko proszę, dzieci Moje, gdy wstąpicie na tę drogę zbawienia, nie zrańcie Mego Serca, nie dajcie się zwieść albo zastraszyć. Wielu ludzi na świecie codziennie rani Moje Serce, a ono kocha wszystkich ludzi i pragnie ich zbawienia. Drogie dzieci, Moje oczy zawsze będą patrzeć na was z wielką miłością. Moja miłość i wasza obroni was, tylko ufajcie.
Dzieci, które kochają Mnie, będę ochraniać i prowadzić drogą bezpieczną, choć nieraz groźną.
Ci, którzy są daleko od Boga, niech wracają, bo czas nawrócenia już nadszedł. Skorzystajcie z czasu Miłosierdzia Bożego.
Dnia 27.12.1993 r.
Córko Moja, ten przekaz jest przeznaczony dla duchowieństwa. W tych ostatnich czasach niech kapłani i biskupi głoszą przyjście Pana i niech grzesznicy opamiętają się, bo przyjście Pana jest bliskie.
Nawracajcie się, bo czasu jest mało. Gdy ziemia wyda wielkie wstrząsy, odczujecie lęk i przerażenie. To jest czas, człowiecze, abyś zaczął żyć dla Boga i wypełniał Moich dziesięć przykazań. Moi synowie kapłani, tak wiele łask wam przydzieliłem, dając wam do ręki Moje Przenajświętsze Ciało, abyście Nim karmili Moje dzieci, które potrzebują tego pokarmu, aby mogły siebie i innych zbawiać.
Pragnę was, synowie kapłani, ostrzec. Bądźcie świętymi, jak Ja jestem Świętym. Każdy kapłan wie, jak ma służyć Bogu, Kościołowi i ludziom, którzy go otaczają. Jako dobrzy pasterze otoczcie ich opieką, bo zły pasterz rozprasza Moje owieczki, a Ja, Jezus, wykupiłem je własną Krwią. Nie rozpraszajcie ich, a ogarniajcie swoją miłością, radą, aby ci mali rozpoznali, że jesteście Moimi pasterzami. Dobry pasterz ma wielką moc i wiele światła. Każda dusza rozpoznaje płynące światło, umacnia się i wychodzi ze świątyni umocniona światłem Bożym.
Nadchodzą takie czasy, że będziecie chcieli mieć wielu ludzi w kościołach, ale tak jak w innych krajach, ich nie będzie.
Nie wprowadzajcie zwyczajów z Zachodu, bądźcie cichymi, pokornymi sługami ludu Bożego. Po to was powołałem, abyście Mi służyli i przez wasze życie kapłańskie rozpoznawali, że Ja, Jezus, jestem w was i przez wasze serce ogarniam każdą osobę, która się zbliża do dobrego i świętego kapłana.
To wszystko znacie, tylko wam, kapłani, przypominam, żebyście nie byli zawstydzeni, gdy przyjdę. To Pan wasz mówi przez tę córkę, którą wybrałem i której powierzyłem to dzieło Miłosierdzia Bożego.
Każde wezwanie i upomnienie jest Miłosierdziem Bożym.
Dnia 30.12.1993 r.
Córko Moja! Kończy się ten rok, nastąpi nowy, ale pragnę, żeby każdy człowiek zrobił rachunek sumienia, co dobrego uczynił, co zaskarbił dla swej duszy, jakie miejsce zajął Bóg w jego życiu, co uczynił dla Chwały Bożej.
O ile nie uczyniłeś, człowiecze, rachunku sumienia z minionego roku, stań przed Moim krzyżem i spójrz na Mnie ukrzyżowanego. Ukrzyżowano Moje ciało, ale Moja miłość jest nadal żywa i wolna. Ona chce żyć w waszych sercach i waszymi sercami oddychać. Ona chce być ratunkiem dla dusz upadłych. Dlaczego uciekacie od Mej miłości, która jest zbawieniem dla każdego oddalonego od Boga?!
Życie przemija tak jak ten rok i staniesz się, człowiecze, nieużyteczny i niepotrzebny. Pędziłeś cale życie za dobrami tego świata, które ci nic nie dadzą. Masz już wszystko, a jednak jesteś samotny, smutny i niepocieszony. Życie twoje bez Boga było twym upadkiem i błędem. Droga, którą szedłeś w Bogu i w Jego miłości, to największy skarb, który nie przemija i daje życie wieczne.