Rok 1991 – Zapiski założycielki Legionu MRMSJ
mBib

ROK 1991

Córko Moja, ten rok będzie dopełnieniem tych ofiar w pełni.

W tym roku Mali Rycerze muszą powstać, oni są już naznaczeni. To dzieło rozejdzie się lotem błyskawicy, aby ogarnąć cały świat.

Biskupi i kapłani są zobowiązani wprowadzać w czyn dzieło Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego. Jak bardzo będą oni potrzebni duchowieństwu!

Rycerz Miłosier­dzia Bożego wspólnie z duchowieństwem będzie walczyć w obronie Kościoła. Mały Rycerz otrzyma szczególne błogosławieństwo Jezusa miłosiernego, aby być rycerzem miłosiernym.

Oni będą gotowi na wszystko. Jak pierwsi apostołowie nie odczują lęku przed niczym. Siłę będą czerpać z Mego Miłosierdzia i jak Moje małe cząstki będą rozsypani po całym świecie. Mały Rycerz wyjdzie zwycięski ze wszystkich walk ze złem.

W sercu rycerza będzie tak wiele łask Bożych, że on sam ich nie pojmie. Tylko Ja, Jezus Chrystus, będę kierował tymi miłującymi Mnie sercami. Jak małe ziarnka rozsypię ich po całej ziemi, aby wydali owoce zbawienia dla grzesznego świata. Przygotujcie się, dzieci Moje, do tego dzieła, nie pytajcie o nic.

Pragnijcie umrzeć dla świata, a żyć dla Boga w odnowionych swych szatach. Stójcie przy Jezusie Chrystusie jako Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego, a zło was nigdy nie zwycięży. Czekam na was, Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego.

Dnia 01.01.1991 r.

Córko Moja, wizja świata będzie wam objawiona, abyście poznali, co Bóg żąda od człowieka, ale człowiek wybiera sam. Ujrzycie zło i w jaki sposób człowiek jest zniewolony przez szatana. Waszym zadaniem będzie przez mękę Moją i Krew przelaną za te dusze ginące – ratować je.

Dzieci Moje, przez modlitwy i ofiary macie moc wybawiać dusze z czyśćca. Tak i w waszej mocy, jako Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, będziecie wyzwalać dusze grzeszne z sideł szatańskich. Tylko jednego pragnę, abyście przez miłość do Mnie, oddali Mi swoją wolę, abym mógł napełnić was miłością Moją, żeby wasze życie, jak pochodnia gorejąca, oświecała dusze upadłe.

Gdzie jest miłość Jezusa – tam jest światło, gdzie nie ma miłości Bożej – tam jest ciemność. I już sam nie możesz odnaleźć właściwej drogi, bo idziesz w ciemności, wprost na zatracenie.

Świat jest tak upadły, że tylko Moje Miłosierdzie okazane światu może go zmienić. I dlatego potrzebne Mi są te światła ziemskie, te światła, które powołam na ostatnie czasy z miłości do ludzi. Stworzę ich, by obronić dzieci błądzące. Postawię ich, ażeby ratować zagubionych, bo droga do piekła jest zbyt zatłoczona. Dziecko Moje! Czyś pomyślało, że na tej drodze i ty możesz stanąć?

Wzywam was do nawrócenia, Ja, Jezus Chrystus, oraz Moja i wasza Matka.

Dnia 02.01.1991 r.

Córko Moja, dziś ciebie wezwałam, abyś słowa te napisała. Jestem Matką Miłosierdzia Bożego.

Gdy pod krzyżem Syna stałam, zostałam i waszą Matką, jestem troskliwa i swoje dzieci przyzywam. One głosu Mego nie słuchają i za żądzami tego świata podążają.

Dzieci Moje, czyżbym was utraciła? Ja, Matka wasza, błagam nawracaj­cie się, bo czasu tak mało i grzechów tak wiele. Czy nie ma miejsca… w Kościele… dla Syna Mojego…? Podążajcie i za grzechy przepraszajcie o Miłosierdzie Boże błagajcie. Miłością Go swoją obdarzajcie, w Nim ratunku szukajcie. Ja, Matka Boleściwa, do nawracania was przyzywam. Kochać was nie przestałam i zawsze miłością was obdarzałam. Patrzcie na Rany Mego Syna. Czyja to wina? Oddał wam wszystko, żeby być przy was blisko, Krwią swoją zmył grzechy wasze i to jeszcze za mało. Dzieci Moje, Pan nadchodzi: czy czujecie trwogę? Grzechy was przygniatają. Obudźcie się, dzieci Moje, złóżcie serce i duszę w ręce Moje, a nie będziecie czuć niepokoju. Pozwól, abym o was się troszczyła i do Mego Boskiego Syna was zaprowadziła.

Dnia 02.01.1991 r.

Królowo, Matko Boża, Tyś nam Matką się stała,

gdyś pod krzyżem Syna stała,

byś nam Miłosierdzie okazywała.

Wciąż jesteś troskliwa i swych dzieci przyzywasz,

wskazówki im dajesz i ich upominasz.

W grzechy nie wpadajcie, abym was nie utraciła

i boleść Matki serce przeszyła

dzieci, moje oczy już wypłakałam,

o Miłosierdzie Boże dla was błagałam,

bo was ukochałam

i z krzyża Mego Boskiego Syna was odebrałam.

Dzieci, dlaczego tak grzeszycie,

czy inaczej żyć nie umiecie?

Dlatego, że was miłuje

i Miłosierdzie wam okazuje?

Jaka boleść Matkę przeszywa,

gdy dziecko do Matki miłości nie wzywa,

pędzi wprost w sidła szatana

i już jesteś pokonana,

i jest zadowolona,

bo przez szatana zniewolona.

A gdy spojrzę na Mego Boskiego Syna

– jest smutny, czyja to przyczyna?

Są dzieci, które Mnie kochają

i Moje Serce zbolałe wynagradzają,

i dlatego do ich serc łaski spływają,

i innym je rozdają.

Ja, Matka, popukująca do waszych serc, zaglądam,

gdy znajdę serce otwarte,

łaski spływają bo je otrzymałam,

abym wam dzieci rozdawała.

Dnia 04.01.1991 r.

Córko Moja. Do tej grupy Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego.

Cieszę się, że już ten zalążek jest, który wyda owoc takich rycerzy. Pragnę was pouczyć, aby Mały Rycerz Miłosierdzia Bożego znał ofiarowanie się Mi i wytrwanie przez pewien okres.

Zobowiązuję rycerzy, by byli przy Mnie zawsze sercem, duszą i ciałem, ponieważ należycie do Jezusa i Maryi, jesteście moją własnością i już nie myślcie o sobie, bo to, co jest w tobie tobą – jest moje.

Kierowana natchnieniami Ducha Świętego – wiesz jak masz postępować. Nie możesz należeć sercem i duszą do czegoś ziemskiego. We Mnie masz wszystko: pragnienie, miłość, które stworzyłem w tobie.  Nie może należeć do nikogo: teraz i w przyszłości.

Rycerz nie może odebrać Mi swojej woli złym postępowaniem. Jezus nie może się dzielić z nikim wolą rycerza, bo rycerz jest cząstką Mego dzieła. Upadły rycerz jest już nieużyteczny. Dam wam miłość do swego Stwórcy i tym będziesz wyróżniony. Biada upadłym rycerzom.

Z Bogiem, dla Boga trzeba żyć przez krzyż i różaniec, zwalczać wszelkie zło.  To jest broń, z której się wychodzi zwycięsko, naśladując mnie.

Dnia 05.01.1991 r.

Córko Moja, daję Ci wniknąć w tajemnice serc ludzkich.

Dzieci Moje, pomyślcie tylko przez krótką chwilę, że jestem w waszym sercu, gdy przyjmujecie Moje Ciało. Nie mów wiele słów, całym swoim umysłem i miłością skieruj się do swego serca. Tam Mnie powitajcie z całym uwielbieniem, a gdy Mnie przyjmiecie z wielką miłością, odczujecie Moją obecność, że jest Mi dobrze w waszym sercu. Nie czyńcie tego tylko przez chwilę, ale zawsze, bo i Ja łączę się z wami w waszym sercu zawsze. Gdy się modlicie i wasz umysł jest skierowany do Serca Mego, Ja się z wami modlę jako Duch Święty. Zaglądajcie, dzieci Moje, do serc waszych. Ja zawsze na was czekam. Gdy człowiek się modli w łączności z Duchem Świętym, wtedy jego modlitwa jest w pełni. Duch Święty w tej modlitwie prowadzi.

Dzieci przyjmują Moje Ciało i tylko przez chwilę pomyślą o Mnie, potem wcale dla nich nie istnieję.

Świątynia Ducha Świętego zostaje, ale Duch jest na uboczu. Wstępują inne duchy, duchy złe, wtedy świątynia zostaje zniewolona i obciążona wielkim grzechem.

Wielka nagroda jest dla tych, co uwielbiają świątynię Ducha, przebywają zawsze z Duchem Świętym, dbają o czystość serca i grzechem serca swego nie zanieczyszczają.

Gdy człowiek w swym sercu żyje w łączności z Duchem Świętym, życie jego jest już święte, bo nie żyje sobą, a żyje Duchem Świętym. Gdy wszystko kieruje do serca swego, to wszystko czyni wedle woli Ducha, który w nim przebywa i przyzywa go, aby o Nim pamiętał i Jego miłością obdarzał, i w ten sposób podobał się Bogu w Trójcy Jedynemu, który go nazywa swym dzieckiem.

Dnia 08.01.1991 r.

Córko Moja, życie ziemskie przemija bezpowrotnie, a występny świat pogrąża się w grzechu. Wiele kar za przyczyną modlących się zostało przesuniętych lub złagodzonych, ale to występne pokolenie nie pragnie nawrócenia. Ja, Bóg, jestem znieważany, Moja Matka też nie odbiera należnej Jej czci.

Córko Moja, módl się żarliwie, zachęcaj do modlitwy wynagradzającej, aby złagodzić ból Mojego Serca, a także ból Serca Mojej i waszej Matki, bowiem wszechobecny na ziemi grzech rani nieustannie Nasze Serca. Boleję szczególnie nad dziećmi, które odeszły ode Mnie i nie pragną wrócić do swego Boga.

Moje oczy wypatrują grzesznika, czekam na jego przyjście do Mnie. Największa boleść przeszywa Moje Serce, gdy dusza idzie na potępienie, gdyż każdą umiłowałem do końca. Stworzenie, trwaj we Mnie, by oglądać swego Boga, Ojca Niebieskiego, i radować się w Nim przez całą wiecz­ność. Nie odrzucaj ręki swego Stwórcy. Szatan tylko czyha, byś stał się jego łupem.

Tak mało wymagam od ludzi. Nakazałem żyć w prawdzie i miłości Bożej.

Za wytrwanie w Bogu tu na ziemi obiecałem wieczną nagrodę. Podążajcie zatem drogą, która wiedzie do zbawienia. Gdy uśmiercisz grzechem przeciwko Duchowi Świętemu swoją duszę, skażesz siebie na wieczne potępienie. Moje Serce jest otchłanią Miłosierdzia.

Powiadam wam: idźcie za mną i miejcie we Mnie ufność, a radość wasza będzie ogromna.

Dnia 09.01.1991 r.

Córko Moja, pragnij tylko tego, co jest dobre dla ciebie i bliźniego. Ogarnij modlitwą cały świat. Zanurzaj wszystkie pragnienia, prośby, modlitwy w otchłani Miłosierdzia Bożego. Grzeszny świat jak nigdy dotądpotrzebuje modlitewnego wsparcia, gdyż tonie w mrocznych grze­chach.

Gdyby ludzie zechcieli zdać sobie sprawę z niebezpieczeństwa kary, jaka zawisła nad ludzkością, za straszliwą nieprawość pieniącą się na ziemi, wzięliby różaniec do ręki, odmawialiby Koronkę do Miłosierdzia Bożego i wynagradzaliby Ojcu Niebieskiemu.

Czas przeznaczony na nawrócenie jest ograniczony. Gdy nadejdzie pora wypełnienia się kary, biada tym, którzy nie pojednali się z Bogiem. Straszny dzień stanie się ich udziałem. Czy warto zatem lekceważyć prośby, upomnienia płynące od Ojca Niebieskiego? Nie bądźcie ślepi i głusi! Zawróćcie z błędnej drogi, która prowadzi na zatracenie, a Ja, Pan, wspomogę was.

Dnia 11.01.1991 r.

Córko Moja, pragnę, abyś wzrastała w doskonałości. Nie lękaj się przeszkód ani ludzkiej ironii, ani tych, którzy nie chcą słuchać o Bogu. Idź drogą służenia Panu. Czyń wszystko pod natchnieniem Ducha Święte­go, który wzmacnia i prowadzi ciebie. Czyń wszystko, abym znalazł upodobanie w twojej służbie. Nie zwracaj uwagi na ludzi głuchych na Słowo Boże. Oni wprowadzą niepokój do twojego serca. Myśl tylko o tym, co jest wieczne i jak zasłużyć na zbawienie. Odrzuć wszystko to, co jest ziemskie, rozkoszuj się świętością i pomagaj innym stawać się świętymi.

Dnia 15.01.1991 r.

Córko Moja! Człowiecze, bądź zawsze pojednany z twoim Bogiem, bo nie znasz ani dnia, ani godziny. Co stanie się z ogromną liczbą dusz, jeśli nastanie największa z wojen? Świat stoi w obliczu wielkiego zagrożenia. Siły bestii wzniecają już w wielu krajach pochód śmierci.

Mocodawców i tych, którymi posłużą się do wywołania największej z wojen, dotkną straszliwe kary, a fundamenty ziemskiego jestestwa zostaną wstrząśnięte. Naród, który dopuścił się zamknięcia granic przed Bogiem i dąży do rozlewu krwi bezbronnych, ponownie ściągnie na siebie gniew Boży.

Sprawiedliwi, wzywam was. Ci, których jeszcze nie ujawniam, dokonają oczyszczenia u stóp Matki Bożej Miłosierdzia. Człowiecze, pozostaw Mi wolność posługiwania się tobą. Dopuść Mnie do siebie. Ufaj Mojej Matce. Matka Boża Ostrobramska wspomoże wierny lud, któremu będzie dane odrzucenie niewoli ciemności.

Ktokolwiek wypowiada słowa: „Jezu, ufam Tobie”, nie zawiedzie się. Bóg nigdy nie pozostawia swoich dzieci.

Czyńcie wszystko, co tylko możliwe, by trwać w świętości. Nadchodzi czas, jakiego nigdy dotąd nie było.

Cała ziemia oblecze się we włosienny wór, bowiem czas ostateczny stoi u waszych drzwi. Moja Polska modli się o wiele, o pokój na świecie, wynagradza wiele za grzechy świata. Wniknijcie całym sercem i umysłem w to, co teraz wam powiem, Moje dzieci, zrozumcie, że cudowną bronią, chroniącą świat przed wojną, jest modlitwa.

Ktokolwiek twierdzi, że jest inna cudowna broń, pochodzi od kłamcy. Nie pozwólcie zatem wytrącić sobie z rąk tego cudownego oręża, jakim jest modlitwa. Czytajcie Pismo Święte każdego dnia, a będzie wam dana łaska rozpoznawania znaków czasu.

Ja, Jezus Chrystus, mówię, że czas wojny jeszcze nie nadszedł.

Dnia 21.01.1991 r.

Córko Moja, dziś masz szczególny przekaz dla świata. Świat stanął u progu zagłady, ale Bóg miłosierny jeszcze raz okaże grzesznemu światu swoje Miłosierdzie, lecz wprzód dozna świat częściowej kary za grzechy. Szatan tak zapanował w ludzkich umysłach, że choć człowiek wie, że jest zło, wypełnia je, nie pomyśli, co wypełnia i na czyje polecenie.

Szatan myśli, że już opanował cały świat, ale Moja Matka postawi do walki przeciwko złu dzieci, które się Jej ofiarowały, aby ratować dusze ginące. W ich sercach zapaliła ogień swej miłości i przekazała Mnie, Jezusowi. Dzieci tych, które są gotowe w pełni w miłości Bożej wypełniać wolę Bożą, świat nie pozna, tak jak Mnie nie poznali, ale one są siłą Boga w Trójcy Jedynego.

Dla Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego świat nie będzie istniał.

Będą żyli dla Boga i z Bogiem, zawsze w Jego świetle, pod Moją opieką, jako własność Moja stworzona przez miłość Matki Miłosierdzia Bożego i dana dla świata grzesznego, aby Miłosierdzie Boże dotknęło każdego skrawka ziemi, gdzie istoty ludzkie umierają i o pomoc nie wołają, bo sił im brak, bo przez grzech i szatana są zniewolone. Dzieci Moje, wzywajcie Miłosierdzia Bożego dla całego świata. Módlcie się, składajcie ofiary, pośćcie i pokutujcie, to jest wasze zadanie. Miłosierdzie Boże będzie promieniować na cały świat.

Z tego Serca przebitego, kiedy konało, wytrysnęły krew i woda, i w te ostatnie czasy wytryśnie z Mego Serca Miłosierdzie Boże, ale nie na długo, bo dzieci błądzące go nie zauważą, będą szły drogą nieprawości i zła. Biada tym, co nie będą wzywać Miłosierdzia Bożego.

Dnia 11.02.1991 r.

Córko Moja, tak wiele pragnę uczynić dla grzesznego świata przez Miłosierdzie Boże.

Kiedy ludzkość się opamięta, że jest pod działaniem szatana?! Czy pomyśli, dla kogo żyje na tym świecie?

W świecie żyjecie dla Boga lub szatana. W Bogu masz życie wieczne, z szatanem czeka cię piekło i potępienie. Wybierasz sam. Szatan nic nie uczynił dla ciebie, człowiecze, a tylko czeka na twą duszę, podsuwa ci wszelkie zło, najpierw małe, potem duże, aż zostaniesz zniewolony i on obejmuje władzę nad tobą. Pamiętaj, człowiecze, masz wolną wolę i nikt ciebie nie może zniewolić, bo takie jest prawo Boże, a gdy będziesz tak upadły, że już nie poznasz sam siebie, obciążony grzechami, padnij na kolana, błagaj Miłosierdzie Boże o ratunek swej duszy.

Jezus Najmiłosierniejszy ciebie nie opuści, tylko módl się Koronką do Miłosierdzia Bożego, odmawiaj różaniec. Oczyść swoją duszę przez spowiedź, a wzbudzona wielkim żalem za grzechy przez Ciało Moje i Krew będzie twoją siłą do powstania z grzechu. Zanurzaj swoją duszę w Mym niezgłębionym Miłosierdziu, bo w nim jest ratunek dla upadłych grzeszników. Wracajcie, dzieci Moje, bo czasu jest mało: gdy przyjdę – abym nie zastał was w grzechu.

Dnia 13.02.1991 r.

Córko Moja, dziś pragnę wskazać tobie sposób, w jaki odnajdziesz wszystkie Moje dzieci wybrane na Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, przeznaczonych na czasy ostateczne.

Wyjawisz biskupowi Moją wolę powierzenia Małym Rycerzom Miłosierdzia Bożego misji krzewienia Miłosierdzia Bożego po całej ziemi. Działając w pełnej pokorze, będziesz przybliżać kapłanom zakres misji Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego i dopilnujesz, żeby Moje narzędzie – Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego – apostołowali poprzez Kościół, z Kościołem i pośród Mojego ludu.

Zgarniesz wokół siebie tych, których obdzieliłem darem postrzegania pełni barw otaczającego świata.

Córko Moja, nie wyobrażasz sobie, jak wielu zostało powołanych na Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego. Ich liczba zadziwi cały świat. Każdy rycerz ofiaruje się Mnie, Jezusowi, poprzez Niepokalane Serce Maryi i pozwoli Mi działać w sobie, by zbawić jak najwięcej grzeszników. Sprawisz to, Mały Rycerzu Miłosierdzia Bożego, że nie ty będziesz kierował swoją wolą, ale Ja, twój Bóg. Każde twoje tchnienie, każde uderzenie twojego serca będzie echem pochodzącym ode Mnie.

Twoim pragnieniem będzie wypełnienie woli Bożej, a dokonasz wszys­tkiego, aby Jej nie uchybić. W pełni poznasz otchłań zła z jego ukrywają­cym się architektem – szatanem.

Dane ci będzie poznać zniewolenie świata przez szatana, którego zasięg jest apokaliptyczny. Uratowanie każdej duszy sprawi ci rozkosz, bo poznasz Moją radość z odnalezienia zbłąkanej owieczki. Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego – walka ze złem będzie ogromna. Nagrodą dla wszystkich utrudzonych wierną służbą jestem Ja, Jezus Chrystus.

Dnia 14.02.1991 r.

Córko Moja, powstrzymaj się ze swoimi pragnieniami – nie możesz teraz tego otrzymać. Potrzebna Mi jesteś do dzieła, które przez ciebie zapoczątkowałem. Wiąże się z tym wiele wyjazdów, utrudzenia, cierp­liwego wyjaśniania i sporo cierpienia. Nie lękaj się niczego. Wszystko, co ciebie dotknie, złóż w ofierze swemu Bogu. On najlepiej pokieruje tym, co sam powołał.

Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego są Moimi rycerzami. Przeznaczy­łem ich na ostatnie czasy. Stworzeni zostali z Bożej miłości do człowieka.

Pragnę, aby Moją miłość do człowieka ludzie odkrywali poprzez ludzi, których stawiam im na ich drodze życia. Miłosierdzie Boże pragnie zbawienia wszystkich ludzi.

Nie lękaj się, grzeszny człowiecze, przyjść do Mnie. Ja czekam na ciebie pełen Miłości i Miłosierdzia. Otwórz zatwardziałe serce i dozwól Mi zamieszkać w nim. Zrzuć ciężar grzechów. Jak długo będziesz je dźwigał, skoro czas nagli? Zaczerpnij ze Mnie, a otrzymasz siłę od­nalezienia prawdy.

Dnia 16.02.1991 r.

Córko Moja! Dzieci Moje idą drogą zguby, zbrukaną wszelką nie­prawością. Przecież dałem wam drogę zbawienia, pomocnych Aniołów. Nie odrzucajcie tego, co jest życiem duszy ludzkiej.

Dzieci Moje, proszę was, nawracajcie się! Módlcie się. Życie ludzkie nabiera sensu, gdy człowiek troszczy się o zbawienie siebie i bliźniego. Odrzućcie szatana, który wlecze rzeszę ludzi drogą zatracenia. Jaką boleść sprawiacie Mi, ulegając szatanowi. Nie czyńcie Mojej Ofiary daremną. Nadchodzi czas rozliczenia. Odrzucenie Jezusa miłosiernego jest równo­znaczne z przyjęciem Jezusa niosącego sprawiedliwość.

Ja, Jezus Chrystus w tabernakulum, czekam na ciebie. Jestem żywym Chlebem, choć Mnie nic widzisz.

Gdy nie przychodzisz do Mnie, zamykasz swe serce dla Boga. Od­wiedzaj Mnie często w kościele i uwielbiaj Moje Prawdziwe Ciało i Moją Prawdziwą Krew złożone w tabernakulum. Otwórz się na Mnie, człowie­cze. Jestem twoim największym SKARBEM.

Poprzez Miłosierdzie Boże odnajdziesz drogę zbawienia. Miłosierdzie Boże nigdy nie zostawi was bez pomocy i opieki. Kocham was, Moje dzieci. Powołałem was do życia w wielkiej miłości i jako Ojciec boleję bardzo, gdy dusza ludzka daje się zniewolić szatanowi. Człowiecze, zanurz siebie w bezmiarze Miłosierdzia Bożego.

Dnia 18.02.1991 r.

Córko Moja, pisz bardzo uważnie, ten przekaz dotyczy twojej ojczyz­ny. Dzieci Moje, dlaczego nie pozwalacie swojemu krajowi podźwignąć się? Czy wasze żądania nie są ponad miarę, gdy skarbiec jest pusty? Pomogliście w jego napełnieniu? Przewrotny człowiecze, ponownie wy­sługujesz się szatanowi, który nie może ścierpieć, że władzę sprawują ci, co nie są jemu podporządkowani.

Kraju, czy nie przeszedłeś wiele upokorzeń i prześladowań? Teraz nie starcza wam cierpliwości, by wspólnie odbudować dom. Pamiętajcie, tylko z Bogiem i z Bożą pomocą można podźwignąć kraj. Jeśli nie stanie na fundamentach wiary i miłości, pójdzie na zatracenie.

Wyrzeknijcie się pijaństwa! Czy przystoi dziecku Bożemu zatracać się, jak to czyni ogromna liczba ludzi? Kłamca przyćmił wasze umysły. Tracicie dar rozeznania. Pozwalacie kierować się przez szatana. On doprowadzi was do wielkiej nędzy i wielkiego upadku. Stworzenie Moje, poza Mną jest ohyda i śmierć. Ja posiadam moc ożywiania i uzdrawiania człowieka i całych narodów. We Mnie znajdziesz siłę odrzucenia kłamstwa. Czas jego działania jest ograniczony.

Dzieci Moje, trwajcie na modlitwie. Czyńcie dobro. Niech cierpliwość i mądrość będą waszym udziałem.

W waszym kraju zapanuje pokój Boży. Wszelkie zło będzie wykorze­nione.

Ja, Jezus Chrystus, nie pozwolę zniszczyć dzieci, które Mnie miłują. Przez ich ofiarę okażę Miłosierdzie.

Gdyby ich zabrakło, szatan dokonałby dzieła zniszczenia.

Dzieci Moje, trwajcie w swoim Bogu, wypraszajcie łaski dla bliźnich i otwórzcie się na Miłosierdzie Boże.

Dnia 22.02.1991 r.

Córko Moja, dziś napisz dzieje świata. Świat, w którym żyjecie, dzieci Moje, zbliża się ku końcowi. Ten czas jest krótki – choć jeszcze trochę potrwa. Po tym czasie nastąpi wielka kara za grzechy świata. Nie poznali Mnie, gdy chodziłem po świecie jako człowiek i Bóg. Przez tyle wieków okazywałem wszystkim narodom swoje Miłosierdzie. Tylko ta mała garstka Moich dzieci kochała Mnie i dziś w obecnym czasie jest ich mało.

Gdyby człowiek znał, jakie ta mała grupa ludzi daje światło dla tych dusz upadłych… Gdyby tych ofiarnych dusz zabrakło – szatan opanowałby cały świat. To światło otrzymują przez miłość do swego Zbawiciela. Oni gotowi są ponieść wszelkie ofiary, aby być przy Nim. Wszystko czynią z miłości do swego Boga. Dzieci Moje, przecież Ja wszystkich kocham i wszyscy powinni kochać swego Boga. Przyjdzie taka chwila, że będziesz bardzo pragnął Boga, bo poczujesz bliskość szatana. Nie liczcie, dzieci Moje, na ostatnią chwilę, bo tej chwili może nie być. Proszę was i ostrzegam: nawracajcie się! Przez wielką skruchę i modlitwę, posty i przez miłość do Mnie możecie być uratowani. Moje serce jest tak spragnione waszej miłości, bo przez miłość, mękę i krzyż was odkupiłem, a gdy będziesz, człowiecze, z tego ziemskiego życia odchodził do wieczności, mógłbyś się radować wraz ze Mną, Matką Bożą i całym Niebem. To jest warunek, aby uratować świat od kary Bożej, a wy, dzieci Moje, albo posłuchajcie głosu Mego, albo odrzućcie, a to, co nastąpi, będzie dziełem waszym i szatana. Dzieci nawracajcie się, bo czas nagli. Odrzuć­cie wszelkie zło, bo zło jest sprawcą wszystkiego, co zagraża człowiekowi. Proście o Miłosierdzie Boże dla świata grzesznego, bo tylko w nim jest ratunek dla upadłych dusz.

Dnia 24.02.1991 r.

Córko Moja, pisz to orędzie dla Moich dzieci. Ja, Jezus miłosierny, proszę was, abyście się nawracali do Serca Mojego. W tym Sercu zranionym znajdziecie ratunek, bo tu jest Miłosierdzie Boże.

Gdy Mi Serce przebijano, myślałem o was. Rana w Mym Sercu jest bramą do zbawienia duszy od potępienia.

Nie wahajcie się, dzieci Moje, przyjść do Mego otwartego Serca.

Tak pragnę waszej miłości. Dziecię Moje – ty wciąż czekasz, a nie wiesz, że czekając, możesz się zagubić i już nie odnaleźć swego Boga. Odnajdzie ciebie szatan, użyje wszelkich sił, aby ciebie zgubić, ale masz Mnie, Jezusa, więc uciekaj się do Mnie, proś o łaskę i przebaczenie. Ja, Bóg, nigdy was nie opuszczę. Zbyt drogo zapłaciłem za każdą duszę i o każdą duszę boli Mnie Serce.

Dzieci Moje upadłe w grzechu na czasy ostateczne przygotowuje wam Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego. Ci rycerze będą wyposażeni w wielką moc Mojego Miłosierdzia. Oni jak błyskawice będą zwalczać zło. Przez te kanały wychodzące z Mego Serca będą przepływać płomienie Miłosierdzia Bożego przez ich serca, aby ratować to, co zniknęło sprzed Oblicza Bożego, aby wszystkie dusze wróciły do Ojca swego.

Jeszcze raz proszę – nawracajcie się przez sakramenty święte, przez modlitwy i ofiary, aby odzyskać łaski utracone.

Dnia 26.02.1991 r.

Córko Moja, wiem, czego pragniesz. Twoje pragnienie się spełni, tylko bądź cierpliwa, czekaj na ten dzień, w którym będziesz się mogła poświęcić całkowicie Miłosierdziu Bożemu.

Ten dzień będzie dla ciebie wielką łaską Bożą. Ty, córko, byś chciała żyć całą pełnią woli Bożej, ale teraz nie możesz wypełnić tego, czego pragniesz, lecz duchowo przeżywasz, w cierpliwości. Córko Moja, nie martw się: jestem zawsze z tobą. pamiętaj, gdy tobie sprawiają ludzie przykrości i Ja to odczuwam, dzielę się z tobą, abyś mniej cierpiała.

O, Córko Moja, wiele jeszcze goryczy zaznasz i cierpień, ale taka jest droga do Mnie, taką i Ja szedłem i taką drogą będą szli Moi wybrańcy i w tej drodze każdego z was będę szedł Ja, Jezus Chrystus, aby w waszym cierpieniu nieść pomoc. Związani węzłem miłości Boga i człowieka z miłości do swego Boga zapragniecie, dzieci Moje, oddać Mi wszystko, bo poznacie, że we wszystkich upadkach to Ja, Jezus, was podniosłem, bo już wtedy byliście tymi, na których patrzyły Moje oczy, i w Mojej miłości ponownie się narodzicie, aby świat poznał, że jestem Bogiem miłosiernym. Najbardziej upadłą duszę mogę podnieść do wiel­kiej świętości, tylko wy, dzieci Moje, stańcie się małymi dziećmi. W wielkim lęku i rozpaczy szukajcie swego Ojca Niebieskiego, wtedy serce ojcowskie się uraduje. Powiedzcie: Ojcze, jam jest twój i strzeż mnie, bom jest mały. Wtedy zacznie się nowe życie z Bogiem, dla Boga i w Bogu. Dzieci Moje, módlcie się wiele za te ginące dusze.

Dnia 28.02.1991 r.

Córko Moja, zbliża się dzień, w którym poznasz wiele tajemnic Bożych i poznasz regułę dla Małych Rycerzy. Wiem córko, że lękasz się, bo znasz swoją słabość. Tą słabością Ja będę się posługiwał. Popatrz, córko, ile dzieci Moich wybranych postawiłem na twej drodze, a jeszcze ile ich poznasz.

Teraz, córko, wraz z tymi, których znasz, zacznij pracę. Wprowadzaj ich w te orędzia, aby już częściowo zapoznawali się z tym dziełem.

Dzieci Moje, nie zwlekajcie, bo w tym dziele będzie bardzo dużo pracy i wiele przeszkód, ale trwajcie niezachwiani przy tym dziele. Ja, Jezus miłosierny, będę z wami. Abym mógł w pełni okazać swoje Miłosierdzie Boże – potrzebuję was, Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego.

Dnia 06.03.1991 r.

Córko Moja, wiedz, jak wiele pragnę przekazać światu w różnych orędziach, aby świat zrozumiał, że szatan chce za wszelką cenę zniewolić ten świat. On wciąż krąży jak sęp. Chce ci wyrwać serce i duszę, i posiąść ją, aby potem móc się znęcać. Poprowadzi ciebie, biedny człowiecze, na wieczne potępienie. Potem zobaczysz: coś umiłował, a coś utracił. Dla was stworzyłem dobra niebieskie. Miłość Mnie zaprowadziła na mękę krzyżową i śmierć okrutną. Umiłowałem was do końca i nigdy ta miłość do was nie wygaśnie. Ale wy, dzieci Moje, co wy czynicie z Moją miłością, z Mym dobrem i cierpieniem? Zapomnieliście o tym, że Ja, Jezus Chrystus, dałem wam każdą przeżytą chwilę ze Mną, Moje dzieci, dałem wam wolną wolę, bo pragnąłem i pragnę, aby miłość, którą Mnie darzycie, wypływała do waszego Boga z waszego serca.

Tak mało jest Moich umiłowanych dzieci, które oddały Mi wszystko z miłości do Mnie. Na te dzieci będą spływały wielkie łaski Boże, bo one wiedzą, czym jest zło, i modlitwą, pokutą, postem i ofiarą walczą ze złem.

One błyszczą jak perły na ziemi. Tymi perłami sam Bóg się zachwyca. Błogosławi je i strzeże, aby nie utraciły swego blasku. Świat otrzyma wiele kar i jeśli ludzkość się nie opamięta, zegar wybije ostateczną godzinę. To, co ludzie dokonują z tym światem, który stworzyłem, aby mogli żyć radośnie wraz ze Mną, jest po prostu wyrokiem zagłady.

Szatan by miał wielkie żniwo, ale Bóg nie może być pokonany. Moja i wasza Matka zwycięży, bo ma władzę nad złem. Dzieci Moje, wasza nędza Mnie przeraża, że tak nisko upada cała ludzkość, zmieniając się w sługi szatana i walcząc przeciw Bogu i Kościołowi. Dzieci Mego światła: módlcie się za ten upadły świat, bo czasu mało. Ufajcie, dzieci Moje, w Miłosierdzie Boże. Każda modlitwa, każde westchnienie do Boga jest wysłuchane. Błogosławię was wszystkich: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 08.03.1991 r.

Córko Moja, wielki zamęt powstanie w waszym narodzie. Mają pretensje do władzy, a kto niszczył ten kraj przez tyle lat? Dlaczego pozwoliliście? Gdzie byliście przez tyle lat? Dlaczego Mnie, Boga w Trójcy Jedynego, znieważono i powyrzucano krzyże ze szpitali, szkół i miejsc pracy? Gdzie byliście, żeby bronić swego Boga i wiary? Otrzymaliście sute zapłaty za wyrzeczenie się Boga. Dziś, człowiecze, musisz wiedzieć, że ojczyzny nie odbudujesz złośliwością i krzykiem, a wprowadzisz tylko niepokój i zniszczenie. Kara słusznie się wam, dzieci, należy, bo nie Bogu ufacie, lecz szatanowi, który was do tego prowadzi.

Czyń tak dalej, człowiecze, a zobaczysz, co przygotowałeś dla swoich dzieci? W jakim stanie zostawisz swoją ojczyznę, gdy odejdziesz do wieczności!? Tam otrzymasz wszystko, na coś zasłużył. Wołam was, dzieci, o nawrócenie do Boga. W Bogu szukajcie ratunku, a nie u szatana, który wszystko niszczy i burzy, aby u was wywołać złość i zapalczywość.

Gdy to czynisz, stajesz się jego wykonawcą bez cierpliwości i rozsądku. Biada wam, gdy Mnie, Bogu, zabraknie cierpliwości. Przecież widzę, jak wykonujecie podszepty szatana, a Mego głosu nie słuchacie.

Dzieci Moje, jaki ból Mi zadajecie?! Nie ma nikogo na ziemi, kto by was tak umiłował, jak Ja. Dzieci – módlcie się i walczcie o każdą duszę i cały świat.

Jest was mało, ale wy, umiłowane Moje dzieci, zaufajcie mi. W Miłosierdziu Bożym złóżcie całą swoją nędzę i stańcie przy Mnie jako Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego ostatnich czasów. Błogosławię was, dzieci Moje, i te upadłe też, abyście powstały i odnalazły Tego, który was czeka w wielkim cierpieniu: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 15.03.1991 r.

Córko Moja, napisz do wszystkich grzeszników całego świata. Dzieci Moje, Ja wciąż czekam na wasze nawrócenie. Gdzie pędzicie? Popatrzcie, ta droga się kończy.

Żyjecie na tym świecie, jak te wzburzone morskie fale. Tak i wy, dzieci Moje, żyjecie w tym wielkim chaosie swej duszy. Wciąż jej dodajecie swych grzechów. Zaspakajasz, człowiecze, kaprys swego ciała, a dusza widzi Boga, tęskni i rwie się do Niego. Jak długo będziesz się nad nią znęcał? Aż skona? Twoje ciało jest prochem i w proch się obróci, ale dusza jest wieczna. Daj jej żyć! Woła do ciebie: nie zabijaj Mnie! Ale ty, biedny, grzeszny człowiecze, nie myślisz o niej. Oczyść swoje serce jako świątynię Ducha Świętego. Wypędź wszelkie złe duchy. Błagaj Miłosier­dzie Boże o łaskę odzyskania łask utraconych. Stań na drodze Jezusa i Maryi. Tu szukaj radości i sprawiedliwości. Ta dobra Matka ci pomoże stanąć na tej wąskiej dróżce, abyś był zbawiony, a nie potępiony.

O, człowiecze! Dałem ci rozum, a nie możesz rozpoznać dobra i zła. Jak musi być przyćmiony twój umysł przez szatana. Pamiętajcie, Moje dzieci, w tych czasach będzie wylane obficie Miłosierdzie Boże dla ratowania grzeszników.

Macie krótki czas. Wzywajcie Miłosierdzia Bożego na pomoc w ratowaniu duszy swojej i innych. Biada tym, którzy się nie zwrócą z prośbą o pomoc i łaskę Bożą. Módlcie się dużo do Miłosierdzia Bożego i na różańcu, to jest broń przeciwko złu. Z różańcem świętym w ręku zwyciężycie wszelkie zło.

A teraz udzielam błogosławieństwa Miłosierdzia Bożego całemu świa­tu, aby w tym Miłosierdziu Bożym ludzie znaleźli ratunek. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 27.03.1991 r.

Córko Moja, piętnasty grudnia to dzień, w którym Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego złożą przyrzeczenie pełnej przynależności do Pana. W tym dniu zstąpi na was Moje szczególne błogosławieństwo.

W dalszych przekazach otrzymacie pouczenia, jak ukształtować Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, czym mają się stać dla Jezusa miłosiernego, jakie obowiązki zostaną na nich nałożone.

Zapraszam Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, Moje narzędzia, do winnicy Pańskiej, gdyż żniwo jest ogromne. Staniecie się apostołami Miłosierdzia Bożego w czasach ostatecznych. Trwajcie w Panu, ufajcie Mu.

Kto nie potrafi rozeznać, do czego powołałem Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, niech nie przystępuje do nich, gdyż nieprzemyślana decyzja przyniesie wiele szkody.

Pragnę serc całkowicie oddanych temu dziełu, bowiem Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego ukształtowani wielką miłością do Boga i bliźniego – koronką, różańcem, postem i ofiarą, będą zwyciężać zło. Staną się niezwyciężalni, służąc Trójjedynemu Bogu.

Stworzenie Moje, zbliż się z pełną ufnością do Mojego Serca. Ono jest przepełnione gorejącą miłością. Czekam na wasze serduszka. Módlcie się za grzeszników, za dusze upadłe i za zbawienie świata.

Dnia 07.04.1991 r.

Córko Moja! W tym dniu módl się szczególnie za grzeszników. Gorące modlitwy dosięgną głębi Mojego Serca, wyzwolą wielkie łaski Miłosierdzia Bożego. Dusza, która jest przepełniona Miłosierdziem i miłością Bożą staje się naczyniem, poprzez które wylewam obficie Miłosierdzie Boże.

Święto Miłosierdzia Bożego jest dniem szczególnego otwarcia upustów, wylewających łaski Miłosierdzia Bożego. Ważne jest tylko, ile znajdę prawych dusz, które posłużą Mi za naczynia wylewające Moje Miłosier­dzie. Dusza, którą się posługuję, musi być w stanie łaski uświęcającej.

Gdyby ludzkość zechciała się otworzyć na Miłosierdzie Boże…

Tak umiłowałem dusze, które są dojrzałe do przyjęcia Miłosierdzia Bożego, że odbiłem je w Moim miłosiernym Sercu. Te dusze po­wstrzymują Mnie jeszcze od zesłania kary na grzeszny świat. Dusze, poprzez które wylewam Miłosierdzie Boże, promieniują na inne dusze, ogarniają je, nawet te najbardziej upadłe, pomagając im w podnoszeniu się z grzechu.

Módlcie się, dzieci światłości, za to żmijowe pokolenie, proście Miłosierdzie Boże, by ulitowało się nad nim, gdyż samo nie zdoła się podźwignąć. Błogosławię wam, Moje dzieci: w Imię Ojca i Syna, Ducha Świętego. Amen.

Dnia 08.04.1991 r.

Córko Moja! Zwracam się do uczonych i możnych tego świata. Dzieci Moje, czy tak trudno jest wam zrozumieć, komu zawdzięczacie swoje talenty i siłę do zdobywania coraz rozleglejszej wiedzy?

Czy tak trudno mądremu zrozumieć tę prostą prawdę, że człowiek nie może stwarzać, tylko przemienia to, co pierwej otrzymał od Boga Wszechmogącego?

To imię nie należy do człowieka. Skąd więc jego pycha? Czy świat może istnieć choćby przez mgnienie oka bez Mojego Słowa, które buduje? Człowiecze, spójrz na siebie z należną pokorą!

Czy nie dość pychy uczonych? Czyż nie lepiej oprzeć się na Stworzycielu Nieba i ziemi? Poprzez pychę uczeni utracili łaski dzieci Bożych. Pogar­dzacie tymi, którzy służą prawdzie – Bogu Przedwiecznemu, wy, możni tego świata, a korzystacie jednak z łask, które wam ci maluczcy wymadlają. Czy twoją duszę, możny tego świata, uratuje mnóstwo tytułów, którymi tak się chełpisz i którymi tak pragniesz zadziwić innych? Prawdziwa mądrość, która przyniesie ci nagrodę, będzie to mądrość, która skieruje ciebie do twojego Ojca Niebieskiego. Bóg pragnie, abyś kierował się w swojej pracy miłością do Boga i bliźniego, wówczas twoja praca przyniesie obfity plon.

Człowiek sprawujący władzę, kochający Boga i bliźniego otrzyma łaskę dobrych rządów. Człowiek, który stawia swój tytuł i mądrość przed Bogiem, staje się najemnikiem szatana. Cokolwiek czyni, przynosi to szkodę jego duszy i częstokroć wyrządza krzywdę bliźniemu. Wy, uczeni, znajdujecie upodobanie w tym przemijającym bezpowrotnie świecie. Maluczcy znajdują upodobanie we Mnie, w Mym gorejącym miłością do człowieka Sercu. Ci maluczcy pragną iść drogą zbawienia, z pełną ufnością do swojego Boga. Pragną zbawienia siebie i bliźniego, i modlą się za was, wielcy uczeni, bowiem pragną też waszego zbawienia. Tym małym stawiacie wiele przeszkód w swojej szatańskiej przewrotności, aby zawrócili z drogi prawdy. Tym większa dla was biada.

Ci maluczcy zaufali całkowicie Miłosierdziu Bożemu, stali się otwarci na mądrość Bożą, oni widzą was, uczeni, w żałosnym stanie. Nie są zrażeni waszą wzgardą, modlą się za was, wypraszają dla was zbawienie.

Uczeni, wróćcie na drogę prawdy, na drogę służenia Bogu i bliźniemu. Jest rzeczą najbardziej pożądaną pogodzić miłość do Boga z pracą, do której zostaliście powołani. Otrzymaliście tak wiele daru rozeznania. Odszukajcie Trójjedynego Boga, który JEST. Dzieci Moje, nawracajcie się, módlcie się i czyńcie pokutę, bo czasu mało, a grzechów wiele. Biada wam, uczeni, gdy nie zdążycie opamiętać się i odrzucicie to wezwanie. Biada temu, komu ziemska mądrość przesłoni Boga. Dzieci Moje, czekam na was.

Dnia 18.04.1991 r.

Córko Moja, nie martw się o nic. To, co Boże, nie przeminie, ani nie zginie. To dzieło powstanie w Mym Miłosierdziu Bożym dla świata grzesznego. Tego, co mam objawić przez Miłosierdzie Boże, nikt nie jest w stanie ani zbadać, ani przeniknąć – to jest tajemnica. Wszystko będzie się dopełniać w swoim czasie. Nikt nie może wyprzedzać tajemnicy Bożej. Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego są dziełem Jezusa miłosiernego. Córko Moja, nie zajmuj się tym, co kto mówi. Trwaj przy swym Bogu. Nadaremnie się nie trwóż, bo Ja o wszystkim wiem i wszystko widzę. Staraj się wszystko przyjmować ze spokojem, myśląc o Mnie. Wkrótce przyjdę w sposób tylko Mi znany i objawię ci, co masz uczynić.

Otrzymałaś pierwszy znak Miłosierdzia Bożego, a gdy ukaże się drugi znak, będziesz wiedzieć, że czas ten już nadszedł.

Wszystkie dzieci, które są złączone z tobą, powinny zapoznać się z tym dziełem. Muszą wiedzieć, czym mają być i czy pragną zostać Małymi Rycerzami Miłosierdzia Bożego, bo staną przed wielkim zadaniem wobec Boga i ludzi. Nie lękajcie się, dzieci Moje. Ja was wybrałem i was powołałem. Ja was zrodziłem z miłości i miłością Bożą będziecie żyć.

Dnia 25.04.1991 r.

Córko Moja, otrzymasz światło Ducha Świętego w rozeznaniu i w dziele Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego. Świat zbliża się do wielkiej kary za grzechy.

Nie poznaję swoich dzieci na tej świętej ziemi. Ich wygląd Mnie przeraża. Opętani, usidleni przez szatana, upodobniają się do niego. Gdzie spojrzę swoimi świętymi oczami, przerażenie i smutek Mnie ogarnia.

W jakim stanie znajdujecie się, że Ojciec was nie może poznać, a swój wzrok musi odwracać od waszej brzydoty. Ja muszę szukać tych dzieci, które Mi ufają. Z nich stworzę Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, aby potem w pełni okazać Miłosierdzie Boże całemu światu. Dzieci Moje – światło dla Mych oczu – wy się nie bójcie niczego. Ja o żadnym nie zapomnę, bo wy nie zapominacie o Mnie.

Świat tak okrutnie się obchodzi ze Mną. Gdyby nie wasze modlitwy i ofiary, wypełniłaby się sprawiedliwość Boża. Ludzie patrzą na was jak na pomylonych, a wy jesteście przecież Moimi dziećmi, Moją radością i miłością na ziemi. Często staję na waszej drodze, ale Mnie nie poznajecie, bo jeszcze nie nadszedł ten czas, czas nawiedzenia Mych dzieci na ziemi. Pragnę, abyście wiedziały, że jestem z wami aż do zwycięstwa nad złem. Zło musi być zniszczone i zwyciężone. Błogosławię was, drogie dzieci. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 27.04.1991 r.

Córko Moja! Ostrzegaj świat, przed jakim stoi niebezpieczeństwem. Należna kara Boża dotknie całą podupadłą ziemię. Dzieci ziemskie odrzucają Moją miłość, Mnie samego i Moją Matkę. O ile świat się nie opamięta, święta ziemia zacznie się rozpadać. Człowiek w swej zuchwałości zapomniał, że ziemia, na której żyje, jest jego drugą matką. Obciążył ziemię grzechami ponad wszelką miarę. Jako sprawiedliwy Ojciec pragnę, aby Moje stworzenie żyło Bożą miłością i Bożą prawdą.

Jeśli świat wybierze drogę nawrócenia, oddalę karę, świat zostanie ocalony. Czy dobry Ojciec może znosić postępowanie swoich dzieci, które dopuszczają się rzezi niewinnych, ludobójstwa, praktykowania pogańskich kultów, oddają się występnym nałogom, pienią złość, nienawiść, kierują się niespotykaną zachłannością?

Stworzyłem tę świętą ziemię, aby człowiek mógł sobie godnie ją poddawać i żyć bezpiecznie. Dałem człowiekowi tak wiele do jego ziemskiego życia. Cóż człowiek uczynił z poddaną sobie ziemią, która go karmi i jest jego domem? Za jego sprawą stała się siedliskiem rozpusty i wszelkiej niegodziwości.

Czy jako Sędzia sprawiedliwy nie muszę oczyścić ziemi ze zła, pod którym ginie? Przygotuj się, grzeszny człowiecze, na spotkanie z Bogiem, byś był godny Go ujrzeć. Inaczej usłyszysz, że ciebie nie zna i pójdziesz na wieczne potępienie.

Świat zaznał już wielu kataklizmów i katastrof. Czy tak trudno jest wam odczytać znaki na niebie i ziemi?

Twój grzech, człowiecze, pociąga za sobą karę. Opamiętaj się, wszelki grzeszniku!

Dzieci Moje, módlcie się, aby jeszcze wyprosić łaskę Miłosierdzia Bożego dla świata. Błogosławię was: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 29.04.1991 r.

Córko Moja! W waszym kraju dzieje się źle, naród jest poróżniony, każdy idzie swoją drogą i nie ma jedności. Urządzili targowiska – czy nie zabijać, czy zabijać to dziecię bezbronne, które od chwili poczęcia ma duszę? Duszy nikt nigdy nie zabije, bo dusza dziecka jest nieśmiertelna. Zabijając dziecko, wydajesz wyrok na siebie, twoje życie będzie również skrócone i nigdy nie zaznasz spokoju. O ile jest w tobie, człowiecze, trochę człowieczeństwa, zrozumiesz, że o życiu i śmierci może decydować tylko sam Bóg, który powołuje do życia i do śmierci.

Za te zbrodnie otrzymacie to, na co zasłużycie, a ręka sprawiedliwości spocznie na was – wybierasz sam.

Czy pomyślałeś o tym, że mogę więcej dać, niż potrzebujesz? Gdy czynisz dobrze, Ja się o ciebie troszczę, chleba w twoim domu nie zabraknie, bo Ja, Jezus Chrystus, jestem w tym domu.

Córko, pisz, że grzechy ludzi są rzucone na wagę, gdy waga przesunie się w dół i dotknie ziemi, będzie trzęsienie ziemi. Dzieci Moje, módlcie się za grzeszników, bo gdy ta waga idzie w górę, mija zagrożenie. Dzieci całego świata zjednoczcie się w modlitwie, pokucie i poście, aby uśmie­rzyć gniew Boży. Nie chcę karać, pragnę zbawić każdego człowieka.

A teraz, dzieci Moje, udzielam błogosławieństwa: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Nawracajcie się, czas nagli!

Dnia 31.05.1991 r.

Córko Moja! Dobrze, że usłuchałaś spowiednika. To, co widzisz, zapisuj. To, co słyszysz wewnętrznie, nie pochodzi od zła i nie jesteś obciążona żadną chorobą. Skarciłem ciebie trochę. Nie szukaj rad u niko­go, to ci już powiedziałem. Od nikogo nie otrzymasz wskazówek w dziele, które ci jest powierzone. Staraj się wypełnić je w cichości i spokoju. Zdaj się tylko na Mnie. Córko – do dzieła, które Bóg tworzy, człowiek nie może nic dodać ani ująć, bo Ja tylko znam to, co powinno być i w jakim czasie. Proszę, przestrzegaj tego, co ci powiedziałem.

Córko Moja, zbliżają się dni, które ci obiecałem. Co ma się wypełnić, będzie się dziać w twym życiu i na świecie.

Córko, zbliżają się straszne czasy dla waszego kraju. Ty, córko, ufaj swemu Bogu i w Nim miej wszystko.

Ten dobry Bóg, który ciebie kocha, nie zawiedzie. Nie myśl, jak będzie. Ja, córko, będę się o ciebie troszczył. Ty czyń wszystko, aby się podobało Bogu, a nie ludziom. Módl się, czyń posty, składaj ofiary, a gdy przeminą dni utrudzenia i cierpienia, przyjdzie dzień radości. To ci mówi Jezus Chrystus i proszę cię, nie martw się o rzeczy błahe.

Nie przypisuj sobie pragnień do czynów, bo wszystko otrzymujesz ode Mnie. Myśl tylko o jednym, że kochasz Mnie i że nic z siebie nie możesz dać. Poczuj, że w tobie nic nie ma, co by mogło być twoje. Myślą i sercem należysz, do Jezusa, który w swym Miłosierdziu powołał ciebie do tego dzieła.

Dziękuj za łaski, które otrzymujesz, a teraz, córko, błogosławię ciebie: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 06.06.1991 r.

Córko Moja! Czas nadszedł, abyś z całą wiarą i ufnością pisała to, co odbierasz. Nie możesz się z tego wycofać, bo taka jest wola Boża. W tym pisaniu nie ma nic, co by było twoim. Staraj się, córko, wszystko pisać i nie lekceważyć. Teraz pisz wszystko, co będziesz słyszeć.

Głos wewnętrzny: zbliża się dzień, dzień nawiedzenia, aby się dopeł­niło, że to dzieło o Miłosierdziu Bożym jest prawdziwe, bo w nim nie ma nic nieprawdziwego. Wszystko jest prawdą i wszystko się zacznie wypeł­niać. Bóg pragnie okazać swoje Miłosierdzie dla upadłego świata. Ostatnia deska ratunku, jaka została: to jest Miłosierdzie Boże. Zwróćcie się, dzieci, z całą ufnością i miłością do Miłosierdzia Bożego, bo w nim jest ratunek. Oj, biada wam, jeśli go nie uczcicie.

To jest największy skarb dla człowieka, bo wypływa wprost z serca i ogarnia każdą duszę, która wzywa z całą ufnością i prosi o Miłosierdzie Boże dla siebie i bliźniego. Choćby był największym grzesznikiem, nie zostawię go bez pomocy, a zachęcę do walki ze złem, aby znienawidził zło i zwalczał je – ten też dostąpi zbawienia. Ale boleje Me Ojcowskie Serce z powodu tych, którzy nie podejmą walki ze złem i nie wezwą Miłosierdzia Bożego. Dla takich lepiej, żeby się nie narodzili… Dzieci Moje, ratujcie swoje dusze i opamiętajcie się, bo czasu jest mało. A ty, biedny człowiecze, nawet nie pomyślałeś, że za chwilę może ciebie nie być? Błogosławię was dzieci: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 19.06.1991 r.

Córko Moja, ufaj Mi. Tak wiele Mam ci do przekazania. Nie zważaj na przeciwności, z którymi się spotykasz. Ufaj tylko swemu Bogu. Niech byle jaki podmuch tobą nie miota. Stań mocno na swych nogach, choćby ci mówili, że to nieprawda. Ty myśl: niech sobie mówią. Wiedz tylko jedno. Bóg ciebie nigdy nie opuści i nie wprowadzi w błąd, choć doświadczeń będzie wiele, aż staniesz się silna w wierze i miłości. Nie szukaj u ludzi wiedzy, masz Mnie, zawsze ci dawałem odpowiedzi i były dobre. Uwielbiaj swego Boga.

Ja, Jezus Chrystus, jestem dla ciebie wszystkim, o wszystko zwracaj się do Mnie.

Ja mogę ci dać wskazówki we wszystkim. Błogosławię ciebie córko: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 24.06.1991 r.

Córko Moja, dziś wezwałem ciebie do pisania. Choć nie wiesz, co będziesz pisać, ale twój Jezus i Bóg wie, co jest potrzebne dla świata. Świat tak upadł w swej moralności, już nie wie, co znaczy grzech.

Używa go z wielką radością i popisem. Płyną grzechy jak fontanna z ust dzieci, młodzieży i starców, którzy nad grobem stoją, a przez grzech i obrazę Bożą idą na potępienie. Gdy grzeszysz, spójrz i pomyśl, co cię czeka w wieczności?

Nawróć się, rzuć się do stóp Tego, kto ciebie stworzył i powołał do życia. Błagaj o Miłosierdzie Boże i ufność całkowitą. Tylko nie licz na ostatnią chwilę, bo jej może nie być. Córko Moja, gdybyś znała Moją boleść, jak lekkomyślnie dzieci oddają swe dusze na potępienie, choć wiedzą i znają Moje Miłosierdzie i Moją dobroć. Nie korzystają z tego, a Ja na nie czekam do ostatniej chwili. Czy zawołają: Jezu, przebacz mi?

Człowiek żyje całe życie w chorobie zła. Nawet nie dostrzega już, czym jest dobro. Usidlany przez szatana posiada dobra tego świata i jest mu dobrze, ale zapomniał o swej duszy, a Ja znam ciebie, grzeszny człowiecze… Przed ludźmi wiele ukryjesz, ale przede Mną nic… Któregoś dnia lub nocy postawię ciebie w wielkim niebezpieczeństwie, abyś spojrzał śmierci w oczy…

To życie na ziemi się kończy. Z czym odejdziesz do wieczności? O, gdybyś znał cierpienia dusz potępionych lub czyśćcowych, żyłbyś po Bożemu i nie bałbyś się wieczności, bo tam ciebie czeka nagroda za wytrwanie w wierze i miłość do Boga.

Dnia 03.07.1991 r.

Córko Moja. Proszę was, nie zwlekajcie, czas nagli. Musicie zmóc wszystko na obecny czas, abyście mogli się udoskonalać i pragnąć stać się Mymi rycerzami. Rycerz, w rękach Boga, musi być narzędziem posłusznym, gotów na wszystko, o ile będzie taka wola Boża i wszystko wykonywać z miłością.

Na to, co nie jest Boże, dam wyrok i zabiorę to, co najbardziej kochasz. Słudzy szatana, macie czas krótki do naprawienia zła, przekroczyliście prawo Boże „nie zabijaj”, wydaliście wyrok skazujący na siebie i swoją rodzinę. Moja Miłość i Miłosierdzie ogarnie każde dziecię poczęte, a wasze ustawy pójdą do kosza, w kraju, w którym się objawiłem, jako Jezus miłosierny, narodzie umiłowany, czy po to was wybrałem, abyście byli mordercami? Z waszego kraju ma promieniować Miłosierdzie Boże na cały świat. Pamiętajcie, że walczycie z Bogiem, to jest wasz największy upadek, jako człowieczeństwa. Dzieci Moje, złóżcie tę 1,5  tygodniową modlitwę–nowennę do Dzieciątka Jezus od 16 do 24 grudnia.

Dnia 12.07.1991 r.

Córko Moja, dziś pisz, w jakim niebezpieczeństwie znajduje się świat. Szatan atakuje człowieka ze wszystkich stron. Podsuwa mu różne prag­nienia, by nie miał czasu myśleć o Bogu i o sprawiedliwości Bożej. W tych czasach człowiek jest zły i gotów zniszczyć siebie i innych. Ludzie mają potężną broń i mogą zniszczyć winnych i niewinnych, ale zapom­nieli, że Ja jestem Królem Wszechświata i tylko za Moim dopuszczeniem może się to stać.

Czekam z wielkim smutkiem, kiedy, biedny człowiecze, się opamiętasz. Jesteś oszukany i zniewolony przez szatana. Nawróć się, bo mało czasu. Nastąpią wielkie kary i zniszczenia za niepoprawność ludzką.

Nie będzie kraju, gdzie by nie było zniszczeń.

Nie będzie skrawka ziemi, gdzie by człowiek mógł żyć bezpiecznie. Popatrz, człowiecze: to twoje dzieło, to twój grzech.

Odrzuciłeś wszystko, a przecież to, co masz, jest od Boga, a Ja ci powiadam: nic nie masz z siebie. W chwili śmierci uznasz, że to, co ze świata, jest niczym, ale czas minął dla ciebie i staniesz się jak żebrak mimo tylu lat swej pracy. Błogosławieni ci, którzy pragną Chwały Bożej i życia wiecznego. Nigdy niczego poza Bogiem nie pragnęli, bo w Bogu mieli wszystko. A teraz udzielam ci Bożego błogosławieństwa dla ciebie i wszystkich, którzy ufają Miłosierdziu Bożemu: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 17.07.1991 r.

Córko Moja, ujrzysz świat pełen zła, serce twoje zacznie krwawić, a dusza cierpieć z żalu. Serce będzie przestawało bić, a świat sprzed twych oczu zniknie. Ujrzysz świat ten, który Bóg przygotował w swej wieczno­ści. A gdy wrócisz znów do świata, usta twoje zamilkną na pewien czas. Nie będziesz słyszeć, co do ciebie będą mówić, bo przed tobą będzie Pan – na Niego będziesz patrzeć, Jego głosu będziesz słuchać i serce tylko dla Niego będzie bić.

Zacznij mówić o grzechach świata, o jego upadku, o karze, o zagładzie.

Jeśli ludzie nie opamiętają się, spełni się wszystko, co jest przepowiedzia­ne, bo bliski jest czas wypełnienia kary Bożej. Dzieci, które stworzyłem na obraz i podobieństwo swoje i z miłości dla nich życie swe oddałem, przez śmierć krzyżową was odkupiłem, a wy staliście się jak głazy skamieniałe, otoczone lodowcem – cóż jeszcze mam uczynić, abyście usłyszeli prawdę? Czy nadal Mam być krzyżowany? Nie poznaliście Mnie do tej pory i już nie poznacie. Nie usłyszeliście Mego głosu i już nie usłyszycie. Nie wypełniliś­cie woli Bożej. Został wam krótki czas, abyście ją zaczęli wypełniać. Ja was umiłowałem, a wy, dzieci Moje, nie chcecie Mnie kochać i w sercach waszych już nie będzie miłości. Mało pozostało Moich wiernych dzieci, ale one Mnie miłują i w nich złożę wszystkie łaski.

Dnia 18.07.1991 r.

Córko Moja! Pokażę ci świat po częściowej zagładzie. Wielu ludzi zginie. Krew niewinna zmyje grzechy innych. Nastanie okres krótkiego spokoju Bożego, a potem grzech znów zacznie panować jeszcze gorzej i znów rozpocznie się kara za grzechy świata. Kiedy świat będzie oczyszczony z wielkiego zła, wówczas przyjdę Ja, Jezus Chrystus, i okażę swoje Święte Oblicze. Wy, dzieci Moje, czekajcie cierpliwie na Tego, który was umiłował i wy Go umiłowaliście – wytrwajcie i wypełnijcie wolę Bożą.

Dzieci Moje otrzymają na dni ostateczne wielką moc przeciwstawiania się złu.

Ja, Bóg wasz, wszystko mogę przez przygotowane i zrodzone z miłości do Mnie narzędzia Moje, bo błogosławieństwo Moje spocznie na nich.

Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego mają wielkie zadanie w planach Bożych.

Dnia 23.07.1991 r.

Córko Moja! Dziś będziesz pisać orędzia dla Małych Rycerzy Miłosier­dzia Bożego. Orędzie dotyczyć będzie szczególnie Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego na dni ostateczne. Ofiarowania woli swojej Bogu w Trójcy Jedynemu ma dokonać rycerz, apostoł Miłosierdzia Bożego.

Ty, córko, pobłogosław go w imieniu Jezusa miłosiernego. Uczyń to jak najszybciej, a odczujecie obecność Boga w swym życiu. Oddajcie swoją wolę z miłości, a Ja z miłością ją przyjmę.

Rozpowszechniajcie, Mali Rycerze, Koronkę do Miłosierdzia Bożego za dusze upadłe, bo im przez wasze modlitwy i ofiary jeszcze okażę Miłosierdzie Boże. Te dusze już nic nie mogą uczynić dla siebie. Daję wam moc przez Miłosierdzie Boże, abyście sprowadzili te dusze upadłe do źródła Miłosierdzia Bożego, które dla nich wytrysnęło z Mojego Serca.

Ofiara za grzechy będzie zawsze przyjęta. Z jaką radością będę czekał na te dusze zabłąkane i dam im światło, aby poznały prawdę i pokochały swego Boga wielką miłością i szły drogą prawdy.

Ogarnięci modlitwą i łaską Moją nie pójdą na potępienie, o ile przyjmą tę łaskę, która na nich spłynie.

Muszę was ostrzec, że szatan będzie wam bardzo przeszkadzał. Przy­jmujcie jak najczęściej Ciało Moje, aby szatan nie miał do was dojścia. Ta obrona jest konieczna, bo szatan użyje wszelkiej przebiegłości, aby wam przeszkodzić i zechce was zwieść.

Dzieci Moje, bądźcie czujne, bo to jest walka przeciw złu.

Dnia 05.08.1991 r.

Córko Moja! Dziś pokazuję ci orędzie dla Moich synów, kapłanów. Synowie Moi, Mojego Kościoła Świętego na ziemi, wybrałem tę córkę niewykształconą, tę maluczką tak, jak powiedziałem. Przez nią daję wam przekaz, pragnę, abyście nie traktowali go obojętnie. Kapłan, który przeczyta to orędzie, a nie pomoże Małym Rycerzom Miłosierdzia Bożego w dziele zbawienia, będzie odpowiedzialny za utratę wielu dusz.

Nie wiecie, Moi synowie, co przygotowałem, przez tych Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, dla grzeszników. Szatan tego nie przeniknie ani nie pojmie, choć będzie ich atakował. Odporność na te ataki mają Moje promienie, które wypłynęły z Serca Mojego na krzyżu, w godzinie Mego konania. Wypłyną i w tym czasie dla tych dusz, co konają i umierają w grzechu. O, duszo ludzka, gdybyś wiedziała, ile razy podchodzę do ciebie i wołam: Opamiętaj się!

Przez tych Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego pragnę wylać Boże Miłosierdzie na cały świat, a wy Moi synowie starajcie się pomóc im w zatwierdzeniu przez Kościół, bo ich działalność wypływa z Serca Mojego – a Ono tak płonie.

Moje promienie będą przepływać przez tych Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego i ogarną cały świat.

Moi synowie, uczyńcie to jak najszybciej. To jest ostatnie dzieło Boże, które daję na ratunek dla dusz upadłych, aby je wskrzesić i aby się nawróciły do swego Boga, bo je kocham. Serce Moje boleje, jak giną bezpowrotnie. Zawsze będę się posługiwał tymi Małymi Rycerzami. Wiele będzie przekazów dla was, Moi kochani synowie, abyście pomagali w zbawieniu dusz ludzkich.

Dnia 06.08.1991 r.

Córko Moja! Daję ci radę i nakazuję, ponieważ ofiarowałaś Mi swoją wolę i całkowite wyciszenie, powinnaś przebywać jak najwięcej w samotności, bo pragnę bardziej się do ciebie zbliżyć, abyś mogła wypełniać wolę Bożą. Kiedy jesteś wyciszona, bardziej słyszysz głos Boży i możesz odebrać go w pełni.

Staraj się uczynić to, co ci polecam, bo będziesz mieć wiele przekazów. Przygotuj się na przyjście Moje – ono jest bliskie.

Dnia 07.08.1991 r. – Modlitwa Niezgłębionego Miłosierdzia Bożego

Modlitwa Niezgłębionego Miłosierdzia Bożego na ostatnie czasy:

Królu i Panie Niezgłębionego Miłosierdzia Bożego. Z ufnością padamy do Twoich stóp i błagamy za grzesznikami całego świata – ratuj ich i uwalniaj od sideł szatańskich!

Jezu miłosierny, niech promień Twojej Miłości i Miłosierdzia, ogarnie ich, aby nie zginęli w grzechu, nie pojednawszy się i nie wezwawszy Imienia Twego, Jezu. Ty wszystko możesz, błagamy Ciebie, ratuj nas i cały świat przez Miłosierdzie Twoje.

Któż na ziemi więcej kocha nas, jak nie Ty, Jezu! Więc błagamy za grzesznikami całego świata, przyjdź im z pomocą! Okazywałeś Miłosierdzie swoje przez tyle wieków, okaż i teraz w tych ostatnich czasach. Jezu, niech przelana przez Ciebie Krew ich obmyje.

Ta Krew, która wytrysnęła z Serca Twego dla nich. Dlatego błagamy Ciebie, o słodki Jezu, i wołamy po tysiąckrotnie – ratuj ich! Wiemy, że Twoje Ojcowskie Serce boleje nad tymi upadłymi duszami. Nie pozwól, aby szatan się cieszył z tak wielkiej liczby dusz. Ty jesteś Królem i Panem Nieba i ziemi, okaż swoją wszechmoc przez Miłosierdzie Boże dla świata grzesznego. Jezu, ufamy Ci i ufać nie przestaniemy.

Ofiary składamy z siebie u Twych stóp jako Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego zjednoczeni z Twym Miłosierdziem, aby Ci pomagać w zbawieniu świata. Amen.

Córko Moja! Ta modlitwa powinna być odmawiana za wszystkich grzeszników całego świata. W tej modlitwie jest błogosławieństwo Moje i moc modlitwy na ostatnie czasy. Dzieci Moje, módlcie się i ratujcie te dusze grzeszne i pomagajcie im, bo was rozliczę ze zmarnowanego czasu, gdy staniecie przede Mną. Ten czas stanie wam przed oczami i z tego czasu przed Bogiem musicie się rozliczyć i zobaczysz, człowiecze, te dusze, które przez twoje lenistwo zostały pozbawione zbawienia i muszą nadal cierpieć.

Gdy odejdziesz z tego świata, modlitwy przeznaczone dla ciebie otrzymają te dusze, któreś ty pozbawił modlitwy. Kochaj i módl się za nie, za dusze grzeszne, żyjące tu na ziemi.

Dnia 09.08.1991 r.

Córko Moja, tak pragnę i daję moc nawrócenia się grzesznikom, ale mało dociera Moje wołanie do ich serc. Straszny to dzień dla takiej duszy i lepiej, żeby się nie narodziła. Człowiek jest obdarzony rozumem i nie chce służyć dobru, a tylko złu, i z tego jest dumny. Nawet nie stara się pomyśleć o Mnie, a tylko jestem mu przeszkodą.

Dzieci Moje, dla was zagubionych czas wasz jest krótki tu na ziemi i wszystko trzeba zostawić, gdy będziesz umierać, człowiecze. Twoje złe życie, stanie ci przed oczyma i będziesz bardzo pragnął Boga. aby się z Nim zjednoczyć. Odrzucałeś Go przez tyle lat i znieważałeś. Czy pomyślałeś, kto na ciebie będzie czekał w wieczności?

Czy Bóg ze swoją dobrocią i Miłosierdziem? Czy szatan, który cię prowadzi do zła i tylko jednego pragnie, żeby ciebie zaprowadzić do piekła na wieczne potępienie?

Bóg przygotował w Niebie wiele miejsc dla wszystkich, ale ty sam wybierasz, bo ukochałeś dobro lub zło, i tam pójdziesz, człowiecze, do czego dążyłeś za życia…

Gdyby człowiek mógł zobaczyć swoją duszę w wieczności, to by padł na kolana i błagał Boga o przebaczenie. Biada tym, którzy tego nie uczynią!!! Zło, które zapanowało na całym świecie, musi zginąć. Módlcie się, dzieci Moje, i choć was wyśmiewają, idźcie z podniesioną głową i nie lękajcie się, bo z wami jest Jezus i Maryja, i nic wam więcej nie potrzeba. W ostatnich czasach Bóg bardzo się zjednoczy z dziećmi światła, aby móc kierować nimi na ziemi.

Dnia 16.08.1991 r.

1. Po północy, rano, do 5.00 godziny widzenie – oczy otwarte, drzewo, zieleń ciemna. Nie mogłam od razu rozpoznać rodzaj drzewa. Było bardzo duże, na tym drzewie złoty Krzyż.

2. Widzenie takie: jakieś naczynie białe, jakby z kwadratu było zrobione, a z tego naczynia wydobywał się płomień biały.

3. Widzę duży, biały kwiat, przebijał różem. Podłużne białe płatki poruszały się jakby powiewał wiatr. Tam, gdzie światło padało przez okno, kwiaty były złote.

Córko Moja. Drzewo zielone jest drzewem życia, złoty krzyż jest nagrodą za otwarcie się na Boga i Jego działanie, białe naczynie i biały ogień jest ogniem oczyszczającym i zbawiennym. Każdy człowiek ma w raju swój kwiat. Gdy człowiek żyje dla Boga i w Bogu kwiat jego rozkwita, pięknieje i wydaje piękny zapach, a gdy człowiek jest zły, kwiat jego marnieje i nawet wysycha, gdy odchodzi od Boga. Trzeba dbać o kwiat swej duszy, a gdy odejdziesz do wieczności to go zobaczysz, jak jest piękny i będziesz radować się.

Dnia 25.08.1991 r.

Córko Moja! Czas, w którym obecnie żyjecie, jest dobry dla was, ale następne lata będą bardzo ciężkie.

Zło opanowało cały świat. Ludzie nie stawiają mu czoła i tylko je popierają. Szatan tak się rozzuchwalił, że już się czuje panem świata. Ale Ja ten świat i ludzi stworzyłem na obraz i podobieństwo swoje. Wiele będzie w tych czasach objawień i orędzi z Nieba. O ile lud nie usłucha tych ostrzeżeń i nie zwróci się z całą pokorą do Boga, to wiele ludzi zginie w różnych wypadkach i to nie będzie przypadek, lecz kara za grzechy świata, za zniewagi i oziębłość ludzką.

Ukaże się znak na niebie, ale najpierw zaczną dziać się cuda – ten czas jest krótki. Błogosławieni ci, co szukają Boga i noszą Go w sercu. Biada tym, którzy Go nie szukają i wyrzucili Go ze swych serc.

Dzieci Moje, cierpię bardzo nad waszym upadkiem. O, gdybyś znał Moją miłość do ciebie, człowiecze, oraz co Bóg przygotował dla tych, którzy Go miłują i pragną Mu służyć, to nigdy byś Mnie nie przestał szukać i kochać…

Masz, człowiecze, wolną wolę, ale do Mnie droga wiedzie tylko przez miłość, wiarę i cierpienie. Ja z miłości do was oddałem wszystko i tego pragnę od was. Pamiętajcie, że jestem miłosiernym Bogiem i czekam na was, dzieci zagubione. Pragnę was mieć wszystkie u siebie. Obudźcie się, dzieci Moje, i spróbujcie, a Ja wam pomogę. Pragnij, człowiecze, pojednać się z Bogiem, a Miłosierdzie Boże ogarnie ciebie.

Dnia 27.08.1991 r.

Córko Moja, Ja, Matka twoja, która jest w Niebie, mówię ci przez Ducha Świętego, który ciebie prowadzi, abyś dobrze wypełniała wolę Bożą i była posłuszną Jego natchnieniom. Nie lękaj się niczego, bo opiekujemy się tobą, Córko Moja. Twoje pragnienia wzruszają Mego Syna i Mnie, i podoba się Bogu, abyś te orędzia pisała dla całego świata.

Bóg jest miłością i Miłosierdziem oraz pragnie miłości od swych dzieci, a ci, którzy Go miłują i kochają, są gotowi na wszystko. Mój Syn o nich sam się troszczy. Oni nie muszą o nic zabiegać. Mają tylko jedno pragnienie, żeby odnaleźć Jezusa oraz Go nie utracić i wzrastać w dosko­nałości. Ci doznają wielkiej przykrości od ludzi i drwin za plecami.

Pamiętaj, człowiecze, że drwiny z pobożnego sługi Bożego nie podoba­ją się Bogu, bo gdy drwisz z pobożnego sługi Bożego, drwisz ze Mnie. Ja go wezwałam i dałam mu dar pobożności i przelewam w serce Mi wierne miłość Bożą.

Przez te dzieci korzystasz i ty, człowiecze, bo one i dla ciebie wypraszają łaski, bo w sercu ich jest miłość do Jezusa i do Mnie jako Matki.

Przez Moje Niepokalane Serce wszystkie łaski przechodzą i wlewam w ich serca, aby promieniowały na innych i pobudzały ich serca do miłości Boga. Te dzieci już tu na ziemi są uświęcone. Każdy najzatwardzialszy grzesznik ma prawo te łaski czerpać od nich. Często wzywajcie pomocy: Pomóż mi, Matko. Ja czekam, kiedy wezwiecie Mej pomocy. Dzieci Moje, czasu tak mało, a grzechów tak wiele.

Grzechem świata nie uratujecie, a tylko przez miłość do Boga i nawrócenie możecie osiągnąć życie wieczne.

Dnia 28.08.1991 r.

Córko Moja, Ja, twój Bóg, Jezus Chrystus, polecam ci pisać, o ile usłyszysz wezwanie, bo to jest czas ostateczny. Strach i przerażenie ogarnie całą ludzkość. Ona musi wiedzieć, że to za grzechy świata, za zniewagi Mojego Boskiego Serca i Mojej Matki.

Dzieci Moje, gdyby kapłani bardziej się interesowali orędziami i sprawdzali, czy są zgodne z Pismem Świętym i nauką Kościoła, i czy w ogóle są szkodliwe, to wówczas stwierdziliby, że to nie jest nic nowego, lecz tylko uzupełniające tę naukę i wyjaśniające ją, aby lepiej lud Boży rozumiał. Wiele prawdziwych orędzi kapłani odrzucają, bo tak im jest wygodniej.

Nie mają czasu, aby pomóc tym prostaczkom, a lud musi wiedzieć, że przez kapłanów można by było je propagować wśród wiernych. Bóg żąda nawrócenia, modlitwy i pokuty za grzeszny świat.

Dnia 29.08.1991 r.

Córko Moja, twoje życie staje się ciężkie, ale dobrze czynisz, że nie szukasz rozrywek, a szukasz samotności. Jeszcze bardziej oddal się od świata, abyś mogła otrzymać więcej światła. Gdy jesteś sama, Ja jestem zawsze z tobą i całą swoją osobą jesteś zawsze przy Mnie. Twoje myśli są zawsze pod wpływem łaski Bożej i twoja myśl o niczym nie potrafi myśleć, bo Jezus miłosierny jest dla ciebie wszystkim. Ty, córko, pragniesz, a Ja umacniam ciebie w wierze i miłości.

Dnia 01.09.1991 r.

Córko Moja! Dziś dobrze się przygotowałaś do pisania, bo zły duch też ma swoją moc. Czyń tak zawsze.

Córko, nie martw się, w jaki sposób to dzieło Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego powstanie. Będziesz prowadzić to dzieło natchniona Duchem Świętym i poznasz, co masz robić. Nie lękaj się tego. Tyle powstało trzecich zakonów i żaden nie otrzymał tego dzieła. Stąd powstaną szczególne trudności. Tylko ufaj Mi, a w tej ufności dopełni się wszystko w szybkim tempie, tak że dla ludzi będzie to niepojęte.

Światło, o które się modlisz, otrzymasz. Módl się ty też o to dzieło Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego i zachęcaj innych, bo potrzeba wiele modlitw i postów.

Odmówcie trzysta Koronek do Miłosierdzia Bożego o to dzieło. Gdy pojedziesz na spotkanie z grupą modlitewną, zachęć ją do odmawiania Koronki do Miłosierdzia Bożego, rozdzielaj je każdemu, ile sam przyjmie. Córko, to jest ważne. Musi być dużo osób włączonych do tej modlitwy. Błogosławię ciebie i wszystkich uczestników tej modlitwy: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 03.09.1991 r.

Córko Moja, to, co ci poleciłem, zapisz. Ja jestem Autorem, ty tylko narzędziem i nie wahaj się, że to może być nieprawdziwe. Córko Moja, pisz to orędzie dla całego świata, aby ludzie się opamiętali, aby cały świat się zwrócił do Miłosierdzia Bożego o pomoc i ratunek, bo wojna, która jest przewidziana przez proroków, rozpęta się na cały świat.

Ziemia zacznie płonąć, a glob ziemi rozpadać. Ogień, który będzie się wydobywać z ziemi, ogarnie cały świat, a ludzkość nie będzie miała gdzie się schronić. Wulkany będą tryskać ogniem, a lawy zalewać wielkie obszary ziemi.

Dzieci Moje, ten ogień wojny i wszelkie katastrofy i kataklizmy można zwyciężyć tylko przez modlitwę i nawrócenie do Boga. Ludzkość nie zazna spokoju, o ile nie zwróci się do Miłosierdzia Bożego. Świat jest zagrożony przez grzech i obrazę Mojego majestatu. Przecież ten świat stworzyłem dla człowieka. Poniosłem śmierć krzyżową za was prawie dwa tysiące lat temu. Ziemia Mnie nie przyjęła i cierpiałem.

Pamiętajcie, że bliski jest koniec. Wy, dzieci światła, módlcie się. Zamawiajcie choć jedną Mszę Świętą do Miłosierdzia Bożego o prze­błaganie za grzechy świata, aby złagodzić i uśmierzyć gniew Boży.

Te zlodowaciałe serca wstrętem Mnie napawają, ale kocham je. Jestem ich Odkupicielem, Ojcem i Bogiem miłosiernym. Polski naród umiłowa­łem, ale, dzieci Moje, Ja pragnę waszej miłości, a nie obecności w świątyni. Nie mogę się zbliżyć do ciebie, człowiecze, bo twoje zlodowaciałe serce nie potrafi Mnie kochać.

Dzieci Moje, czy mam was zostawić szatanowi? Ja was stworzyłem i dałem wam wolną wolę, abyście wybrali dobro lub zło i to, co kochacie… Biada tym, którzy nie ukorzą się przed Bogiem. Jeszcze otrzymacie ratunek przez Miłosierdzie Boże, a potem z tego, co umiłowaliście, czemu poświęciliście czas, będzie musiał się każdy człowiek rozliczyć.

Dnia 01.10.1991 r.

Córko Moja, pisz! Dlaczego nie wypełniasz Mojego polecenia? Dlaczego zagłuszasz Mój głos? Dlaczego opóźniasz to dzieło Miłosierdzia Bożego?

Idź za Moim głosem i czyń to pod natchnieniem wewnętrznym, bo czas krótki pozostał dla świata. Rozpędzeni pragnieniem tego świata, chcecie, Moje dzieci, budować przyszłość i dobrobyt.

Beze Mnie ten dobrobyt będzie kruchy i niestały. Będziecie się zrywać do nowej walki o dobrobyt i wpadniecie w jeszcze gorszy konflikt życiowy, w rozpacz i rozczarowanie.

Bez Boga nie znajdzie człowiek szczęścia. Tym szczęściem i radością jestem Ja, Jezus Chrystus. Kto ze Mną buduje dobro i szczęście, otrzyma je, bo Ja o niego będę się troszczył jak dobry kochający Ojciec.

U Boga radość nigdy takiego człowieka nie opuści, bo ma największy skarb w swym sercu – Ducha Bożego, który zawsze go pocieszy i pokieru­je ku wiecznej prawdzie.

Córko Moja!

Otóż nadszedł czas dla Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego. Córko, nie martw się, co i jak będzie. Wszystko będzie się wypełniać z woli Bożej.

A teraz, córko, pisz Regulamin dla Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego:

I. Założenia ogólne

  1. Rycerz Miłosierdzia Bożego musi być całkowicie oddany Bogu przez posłuszeństwo i pokorę oraz przez pełnię wiary w Miłosierdzie Boże.
  2. Rycerz Miłosierdzia Bożego jest prawdomówny i ma wzgląd na dobro ogólne.
  3. Cnota miłości musi panować wśród wszystkich Małych Rycerzy.
  4. Rycerza Miłosierdzia Bożego cechuje miłość do nieprzyjaciół.
  5. Rycerz Miłosierdzia Bożego musi poświęcać się dla Boga i bliźniego.

II. Obowiązki i powinności Małego Rycerza Miłosierdzia Bożego

1. Rycerz Miłosierdzia Bożego przez dobre uczynki, słowo, modlitwę okazuje Miłosierdzie bliźniemu.

Rycerz Miłosierdzia Bożego zobowiązany jest do:

2. Codziennego odmawiania Różańca Świętego i Koronki do Miłosierdzia Bożego.

3. Częstego uczestnictwa we Mszy Świętej oraz częstego przyjmowania sakramentów świętych i ofiarowania ich Miłosierdziu Bożemu przez Niepo­kalane Serce Maryi i za grzechy świata, i dusze w czyśćcu cierpiące.

4. Ofiarowanie Bogu jednego dnia w tygodniu, wybranego przez siebie, by czynić post i pokutę.

5. Odmawiania raz w tygodniu w godzinach nocnych Koronki do Miłosier­dzia Bożego w wybranym przez siebie czasie: między 21.00 a 5.00.

6. Wynagradzania Sercu Jezusowemu i Niepokalanemu Sercu Maryi za wszystkie zniewagi świata w każdy trzynasty dzień miesiąca.

III. Uwagi końcowe

1.Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego w miarę możliwości winni or­ganizować się w grupy w Kościele Katolickim.

2. Raz w roku spotykać się na spotkaniu ogólnym.

3. W miarę możliwości brać udział we Mszy Świętej w intencji za grzechy świata, odprawianej o godz. 15.00 raz w miesiącu.

Dnia 29.10.1991 r.Posłanie Króla Miłosierdzia Bożego do narodu polskiego

Córko Moja! Widzisz, jacy są ludzie? Mówią, że są chrześcijanami. Gdy przyszła próba: ci, którzy się nimi ogłaszali, odwrócili się.

Dlaczego, ludu Mój, zabrakło ci odwagi powierzyć Mi swoją ojczyznę i wasze rodziny?

Polska nigdy nic nie uczyni dobrego beze Mnie i Mojej Matki. Ona ma powierzoną pieczę nad tym narodem i jest Królową Polski. Łaski, które wyprasza dla was, mogą być odebrane.

Nie pomoże wam żadna partia, ani żaden kraj, który zabiega o swoje korzyści, a nie pomoc dla was, gdy nie będę was błogosławił Ja, Jezus Chrystus, wraz z Moją Matką Najświętszą.

Pragniecie powrotu komunizmu i zdrady swego Boga. Opamiętajcie się, co czynicie, bo bliski jest koniec panowania złych ludzi, którzy są pod władaniem szatana. Oni tylko pięknie mówią i pięknie kłamią. Wiele wam obiecują, ale nic nie uczynią beze Mnie. Ja jestem Królem i Panem wszechświata.

Dlaczego buntujesz się, biedny narodzie, tak umiłowany przez Moje Miłosierdzie? Chciałbym was wszystkich mieć dla siebie i królować w waszych sercach jako Król Miłosierdzia Bożego. Pragnę wylać Miłosierdzie Boże w całej pełni na Polskę.

Tylko tyle otrzymacie, na ile Mi zaufaliście i zdaliście się na Moją świętą wolę.

Dzieci Moje, wy, które Mi zaufałyście, otrzymacie dużo światła, bo wasze serca są otwarte na światło Boże. Dzieci Moje – nie zatwardzajcie swoich serc.

 Wiem i widzę, jak bardzo nienawidzicie kapłanów, widzicie tylko ich błędy i szkalujecie ich. A gdzie jest modlitwa za nich? Kapłani upadają, bo się za nich nie modlicie. Przez modlitwę i ofiary wiele zła by ubyło. Oni są tylko ludźmi. Ale wiedzcie, że szatan w was nienawidzi kapłana i wami się posługuje, aby niszczyć Mój Kościół, a ciebie, biedny człowiecze, chce usidlić, opętać więzami grzechu.

Szatan lubi, gdy nienawidzicie kapłanów. A jednak nienawidząc kap­łana, jesteście od Boga daleko, możecie Go utracić. Pamiętajcie, że sprawiedliwość Boga jest i będzie.

Ze wszystkiego musicie się rozliczyć. Pragnę waszego zbawienia, a nie kary. Ale gdy będę znieważany, Ja, Jezus Chrystus, i Moja Matka, wypełnimy to, na co zasłużyliście.

Błogosławię was, Moje kochane dzieci: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 30.10.1991 r. – Posłanie Króla Miłosierdzia do umiłowanych dzieci.

Córko Moja, zbliża się dzień, który ci obiecałem. Wiem, że czekasz na ten dzień. Mówiłem ci, że ciebie nie zawiodę. Pisz częściej, bo wiele jest do pisania. Świat wydał wyrok zagłady na siebie za grzechy, które zabijają łaskę uświęcającą w człowieku. Zło, które opanowało cały świat, a jest bardzo wielkie, musi zginąć.

Kocham was bardzo, ale widok wasz wstrętem Mnie przejmuje.

Patrzę na was jak na trupy chodzące. Nie ma już w was nic Bożego. Stworzyłem was do pięknych celów. Dałem wam wszystko. A cóż ty Mi dałeś, człowiecze? Czy dziękowałeś za dobro, z którego korzystasz?

Ty nigdy o tym nie myślisz… Dzieci Moje, zbliżcie się do Mnie, do Mego Serca! Ja wam dam siłę i moc, abyście się nawrócili, bo gdy grzechy będą popełniane nadal, przyśpieszę wasze odejście do wieczności, abyście tam pokutowali i nie grzeszyli więcej.

Wasze umysły są tak przyćmione, że nie słyszycie Mego głosu. A Ja was wołam codziennie. Przyjdzie taki dzień, że ty, człowiecze, będziesz wzywał pomocy swego Boga, ale za wzgardę, za zniewagi Ja nie będę słyszał twojego wołania. Sprawiedliwość Boża musi się wypełnić. Gdybyś wiedział, co ciebie czeka za grzechy, które popełniasz, już dziś byś wołał o pomoc i nawrócenie.

Dzieci Mego światła, na waszych barkach spoczął grzeszny świat. Składajcie swoje ofiary codziennie i włączcie się w Moją Ofiarę i Mej Matki i waszej, aby stawić czoło złu. Błogosławię was: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 01.11.1991 r.

Zauważyłam noce z poniedziałku na wtorek do rana. Noce są inne, widzę wiele dekoracji, jest ona tak piękna, przeważnie blady róż i bordo. Nie mogę tego ani opisać, ani opowiedzieć, jakie to jest piękno. Takie piękno może ukształtować tylko Duch Święty, przyszłe widzenia będę opisywać po nakazie kapłana.

Dnia 04 – 5.11.1991 r.

Rano godz. po 5.00 zobaczyłam białą zasłonę. Wiem, że będzie widzenie. Fala, która od środka rozchodzi się i ginie, a pojawia się obraz, widzę Pana Jezusa – siedzi. Za Nim jest tafla, jak mapa Polski. Wokół tego jest piękny błękit.

Już kiedyś miałam takie widzenie. Gdy ten obraz znikł, pojawił się taki tron, tylko na nim była Matka Boża.

Dnia 16.11.1991 r.

Córko Moja! Wiedz o tym, że w obecnych czasach przez wiele dzieci będę wzywał do nawrócenia i opamiętania się, bo czasu mało. Grzech i zło górują nad dobrem. Szatan myśli, że zwyciężył, ale jest w błędzie, tak jak ci, którzy mu służą.

Świat stworzył Bóg i do Niego też należy cały Wszechświat. Boże dzieci wiedzą, jak żyć na tym świecie i nie obawiają się: ani ubóstwa, ani cierpień, ani śmierci. Tacy, żyjąc na tej świętej ziemi, wciąż podążają do wieczności i Królestwa swego Ojca, aby móc się z Nim radować.

Jakże wielka nagroda dla tych, którzy wytrwali w wierze i Mojej miłości i nigdy nią nie gardzili, a zawsze pragnęli jej więcej. Oni są zamknięci w Mym Sercu jak perły. Ich pobudzam do wielkich ofiar za grzechy świata. Za to, że się ofiarują, są wyśmiani. Patrzą na nich jak na pomyleńców. A oni przyjmują to z miłości do Mnie, bo wiedzą, że każda utracona dusza sprawia Mi ból. Przez te Moje dusze okażę Miłosierdzie dla grzesznego świata. Przez te wybrane dzieci odnajdę błądzące dzieci, które się zagubiły, aby mogły powrócić do swego Boga. Ale duża liczba nie pozwoli się odnaleźć, bo nie ma w nich miłości do Boga i bliźniego.

Błogosławię was, Moje wybrane dzieci, jako ofiary za grzechy świata: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 17.11.1991 r.Posłanie Króla Wszechświata do umiłowanych i ofiarowanych dzieci.

Córko Moja! Pragniesz uczcić i uwielbiać Mnie, Jezusa Chrystusa, jako Króla Wszechświata – daję ci wskazówki, w jaki sposób macie czcić ten dzień z miłości do Mnie. Ofiarujcie Mi w ten dzień trzy Msze Święte, uwielbiając Mnie za innych, którzy nawet nie wiedzą, że jestem.

Ty, córko, jesteś tym głosem, którym wezwę wszystkie dzieci do ofiary z miłości do Mnie, abyście otrzymali te trzy błogosławieństwa Mszy Świętej, które będą wam potrzebne. Uwielbić Króla Wszechświata to znaczy uwielbić cały świat jako dzieło Bożej miłości, włączając wszystkich grzeszników.

W tym dniu wasze serca będą zdolne ogarnąć cały świat, który rani Moje Serce. I w tych trzech Mszach Świętych trzykrotnie złożycie cały świat przed Moim majestatem Królewskim, włączając go do Mojej Ofiary Mszy Świętej. Przez to uczestnictwo będę błogosławił cały świat jako Król Miłosierdzia Bożego. Wielkie łaski wypłyną z Mojego przebitego Serca. Kto kocha Mnie, to i ofiara nie będzie ciężka, ani przykra, gdy będzie wiedział, jak wielkie łaski spłyną. Miłość jest zdolna do wszystkiego, nawet do rzeczy niemożliwych.

Miłość czysta, ofiarna zawsze zwycięża. Ufajcie Mi, Moje drogie dzieci. Darzcie Mnie dziecięcą miłością! Takiej miłości jestem spragniony, a szczególnie w tym dniu.

Błogosławię was, Moje dzieci ofiarne, trzykrotnym błogosławieństwem w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 18.11.1991 r.

Widzę twarz mężczyzny i postać do piersi. Mężczyzna w wieku około 30 lat niby spał, głowę miał owinięta czerwonym turbanem, a przy jego ustach mały, biały gołąbek, potem to znikło.

Gdy się obudziłam, znów była biała zasłona, jak się rozstąpiła zobaczyłam dużo ludzi, którzy okrążali plac. Od strony ludzi wyszły trzy postacie, dwie mają zarzucony czerwony szal na głowie i białe szaty, a ta mała postać jest biało niebieska. Po drugiej stronie placu jest namiot, gdy te trzy osoby podeszły, wyszła postać cała biała i wokół niej biel.

Postać była wysoka i górowała nad innymi, i dalej orszak w białych szatach połączył się z tymi ludźmi, co ten plac otaczali, a tych ludzi było bardzo dużo, ta biała postać miała wygląd Jezusa.

Tym w turbanie byłem Ja, Jezus Chrystus. Mały gołąbek to znaczy Duch Święty, jest On tym, przez, którego wszystko się dzieje. Duch Święty kształtuje człowieka, oświeca, umacnia i uświęca. O ile człowiek jest Mu poddany i otwarty na Jego działanie. Człowiek najbardziej upadły, przez działanie Ducha Świętego – jego łaski – może już tu na ziemi stać się świętym.

Dnia 19.11.1991 r.

Pan Jezus wierszem wyraża swoją miłość, cele i zadania wobec s. Zofii i Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego:

Córko Moja, Widzę, jak ukochałaś Pana swego,

Ponad wszystko Wywyższonego.

I pragniesz nadal kochać Jego,

Aby stał się Bóstwem życia twego.

W twej miłości do Mnie ciebie ukształtowałem

I do wielkich czynów ciebie powołałem.

W tych czasach będziesz wiele ofiar czyniła,

Abyś siebie i innych zbawiła.

W ogniu miłości Bożej będziesz po tym świecie chodziła,

Abyś wszelkie zło w ludziach niszczyła.

Abyś się zła nie lękała

I Moją mocą go zwyciężała.

W Jezusie Chrystusie złożyłaś całkowite zaufanie

I widzisz Moje działanie.

Z wielkiej nędzy ciebie wyprowadziłem

I to dzieło ci powierzyłem,

Abyś ze Mną kroczyła

I ludziom radość przynosiła.

Abyś drogę do Boga wskazywała

I miłością Bożą ich napełniała,

I zło z nich wypędzała.

Gdy będziesz się do ludzi zbliżała,

Miłością Moją będziesz ich obdarzała.

Gdy będziesz na ludzi ręce wkładała,

Mocą Moją będziesz ich uzdrawiała.

Z Miłosierdzia Bożego

ta moc wypływa dla biednego ludu zagubionego.

Pragnę, aby zobaczyli,

Jak wielkie grzechy popełnili.

Choć Mnie znieważali,

A teraz, gdy Mnie poznali,

Przez Moje Miłosierdzie Mnie ukochali

I należny hołd Mi oddali,

I więcej grzechami nie zasmucali.

O pomoc Mnie błagali

I z Bożą pomocą, zło w sobie i ludziach zwyciężali.

Wojownicy, którzy ze złem będą walczyli,

Zawsze gotowi – będą niezwyciężeni.

Bóg ich będzie błogosławił i dodawał sił,

Aby swoją słabość zwyciężali.

Dnia ??.11.1991 r.

Córko Moja! Wiele po świecie będziesz wędrowała, bo nadeszły takie czasy i to krótkie. Bóg wzywa swoje wybrane dzieci, aby poszły na krańce świata, opuszczając swoje rodziny, i głosiły powtórne przyjście Pana:

Mądrością Bożą będą Słowa Boże głosili

I w niczym nie będą się mylili,

Bo ci maluczcy, których za nic możni tego świata mieli,

Oni w Bogu największe Bogactwo widzieli.

W Nim swoją miłość złożyli

I z całego serca Bogu służyli.

Wiele ofiar i modlitw składali

I w tej miłości Bożej wytrwali.

Bogu wielką radość przynosili,

Bo za grzechy świata się modlili.

Miłosierdziu Bożemu ich powierzali,

I z szatańskich sideł ich uwolnili.

Grzesznicy w obecnych czasach będą dotknięci chorobą, której nikt  nie rozpozna. Ten znak Boży jest dla wszystkich grzeszników, aby się opamiętali i nawrócili do Boga oraz wzięli do swych serc Moje dziesięć przykazań Bożych. W nich jest ratunek dla każdej duszy. Jezus Chrystus jest tak rozmiłowany w ludzkiej duszy, że użyje wszelkich sposobów ratowania jej, jednak nie naruszając wolnej woli… Człowieku, śpiesz się…

Drogie dzieci. Ja wciąż na was czekam… Ty, który będziesz to czytał, to będzie dla ciebie wezwanie, abyś stanął przy Mnie, biorąc do ręki krzyż.

On ci wskaże drogę prawdy i miłości Bożej. Wpatrz się w ten krzyż i Moje Ciało na nim rozpięte i pomyśl, że to dla ciebie uczyniłem z miłości i miłości tylko pragnę.

A teraz błogosławię: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Dnia 03.12.1991 r.

Córko Moja, pisz te słowa dla wszystkich ludzi na całym świecie. Nadchodzą ciężkie czasy dla ludzkości.

Ja, Jezus Chrystus, i Moja Matka Najświętsza, wzywamy was, drogie dzieci, do opamiętania i nawrócenia się do Boga. Ostrzegam was, bo bardzo was kocham. Jestem Bogiem i widzę cały Wszechświat oraz dusze, które żyją w prawdzie i miłości Bożej, i które są tym światłem na ziemi.

Cały świat tonie w mroku grzechu i wymaga on tego, by Moje umiłowane dusze czyniły wielkie pokuty oraz ofiary w modlitwach i cierpieniach za grzechy świata.

Pamiętaj, człowiecze, że gdy przyjdzie śmierć i będzie zbierać straszne żniwo, to wtedy już dla siebie nic nie będziesz mógł uczynić. A więc już teraz, od dziś, staraj się być dzieckiem Bożym, a resztę zostaw Mnie, swemu Bogu – On ciebie nie zawiedzie.

W godzinę śmierci doznasz wielkiego przerażenia, gdyż ujrzysz całe swoje życie.

Ja pragnę, abyś odchodził do wieczności z radością, ale masz wolną wolę, wybieraj: niebo lub piekło.

Usłysz wołanie, bo czasu mało i wzywaj Matkę Bożą na ratunek swej duszy. Królestwo Boże jest dla tych, którzy codziennym swym życiem dają dowody przynależności do Boga i pamiętają o dziesięciu przykaza­niach Bożych.

Stworzyłem świat, który był taki radosny, pełen światła, ale człowiek zapragnął ciemności.

Świat, który stworzyłem, nie może trwać w ciemności. Ciemność jest radością szatana.

Świat może istnieć pełen światła z ludzkich dusz i dlatego pragnę nawrócenia, aby się nie wypełniło to, co ma nastąpić.

Człowiecze, oddaj się w ręce Niepokalanej. Ona, jako opiekunka dzieci ziemskich, jest wierna swemu posłannictwu. Przez Moją i twoją Matkę odnajdziesz Boga w Trójcy Jedynego. I wtedy odnajdziesz radość swego życia. Będziesz wiedział, dla kogo żyjesz i kto będzie czekał na ciebie w wieczności.

Czy mam wstrząsnąć globem ziemskim, aby was obudzić? To byłby dzień straszny na ziemi. Daję wam Matkę Bożą – w Niej znajdziecie ratunek dla swej duszy i całego świata.

Dzieci Mego światła, oświecajcie i zapalajcie dusze swych braci i sióstr do walki ze złem. Macie siłę i moc Boga Wszechmogącego, aby przeciwstawić się potędze zła. Walczcie, Moje małe dusze, aż do zwycięstwa. Błogosławię was, Moje dzieci, i umacniam w swojej światłości: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Niech będzie Pochwalony JEZUS CHRYSTUS ! W poniedziałek, 03.03.2025 ziemskie życie zakończył Śp. Jan Myślicki. Przeżył 96 lat. Nr Dyplomu

Spotkanie opłatkowe połączone z Jubileuszem 25-lecia powstania Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego w Szczecinie. W dniu 10.12.2024 r., w

NAJNOWSZE ZDJĘCIA