ROK 1990
Dnia 04.01.1990 r. – Do grupy Małych Rycerzy
Do tej grupy Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego: Cieszę się, że jest już ten zalążek, który wyda owoc.
Rycerze, pragnę was pouczyć, aby Mały Rycerz Miłosierdzia Bożego znał ofiarowanie Mi się i wytrwanie przez pewien okres. Zobowiązuję rycerzy być przy Mnie zawsze sercem, duszą i ciałem, ponieważ należycie do Jezusa i Maryi. Jesteście Moją własnością i już nie myślcie o sobie, bo to, co jest w was, to kierowana natchnieniami przeze Mnie dusza. Wiecie, jak macie postępować, nie możecie należeć sercem i duszą do czegoś ziemskiego, we Mnie macie wszystkie pragnienia. Miłość, którą stworzyłem w was, zasłoni wam wszystko. To, co jest Mi ofiarowane przez Małego Rycerza, nie może należeć do nikogo, teraz i w przyszłości. Rycerz nie może odebrać Mi swojej woli złym postępowaniem.
Jezus nie może się dzielić z nikim wolą rycerza, bo rycerz jest cząstką Jego dzieła. Upadły rycerz nie jest już użyteczny. Dam wam miłość do swego Stwórcy i tym będziecie wyróżnieni, że jesteście rycerzami, biada upadłym rycerzom.
Z Bogiem i dla Boga trzeba żyć. Przez krzyż i różaniec zwalczać wszelkie zło, to jest broń, z której się wychodzi zwycięsko, naśladując mnie.
Dnia 04.03.1990 r. – Mówi Matka Boża
Córko Moja, Mój Syn wybrał ciebie do dzieła wielkiego, choć tego nie pojmujesz. Tym lepiej dla ciebie.
Nie trwóż się niczym. Nie lękaj się, żeś była wielką nędzarką.
Choć byłaś taką nędzarką, to jednak usłyszałaś głos Boży i całkowicie się nawróciłaś. Mój Syn wszystko przebacza. Ja, Matka, opiekuję się dzieckiem upadłym. Dźwigam i oczyszczam z wielkiej nieprawości.
Gdybyś wiedziała, jak się troszczę. O, gdyby ludzie znali miłość Mojego Syna i Moją do ludzi, nigdy by jej nie odrzucili. Miłość Mojego Syna i Moja nigdy się nie kończy. Ona trwa wiecznie. Kochaj, córko, Mojego Syna i wynagradzaj Mu za tych upadłych. Przez modlitwy i ofiary upraszaj łaski, bo oni sami już nie powstaną. Walcz, mój mały pyłku, o każdą duszę!
Dnia 05.03.1990 r.
Córko Moja, dopełnia się w tobie przeznaczenie. Staraj się wyciszyć. Dużo się módl. Twoje pragnienie będzie się spełniać. Znam twoje pragnienie i umacniam je swoją łaską.
Dnia 8.03.1990 r.
Córko Moja, myślisz o tym, co się spełniło, o czym ci już mówiłem. Przecież wiesz, że jestem miłosierny.
Polski naród wiedział, gdzie ma się uciekać. O pomoc błagało Mnie wiele Mych dzieci. Módlcie się, składajcie ofiary, miejcie zaufanie do Boga, który przychodzi z pomocą. Tego, co się stało w Polsce, człowiek by nie dokonał, gdyby Bóg nie zesłał łaski na ten lud. Módlcie się, dzieci Moje, za swoją ojczyznę.
Dnia 12.03.1990 r.
Córko Moja! Tak długo czekam, kiedy weźmiesz się za pisanie. Córko Moja! Nie wiesz, że Bóg zna twoją przyszłość. Proś o wszystko. Módl się i uzdrawiaj przez modlitwę. Wkrótce będziesz miała wielu ludzi. Przyjmuj każdego. Nie bierz nic od nikogo. Niech służą ofiarą Bogu w Trójcy Jedynemu i niech się ludzie nawrócą i pokutują. Niech nawiedzają Przenajświętszy Sakrament. Niech czynią to z miłością. Człowiek niemiłujący Mnie, nie będzie uzdrowiony. Choroby będą nawiedzały grzeszników, aby się opamiętali. W dniu ostatecznym będzie opamiętanie. Każdy otrzyma to, na co zasłużył. W Bogu całkowicie złóżcie zaufanie.
Tylko pragnę waszej miłości. Czy nie czujesz, człowiecze, z jaką miłością patrzę na ciebie?
Ty, córko, czyń to wszystko, co jest miłe Bogu. Masz łaskę u Mnie i korzystaj z niej. Pomagaj innym przez posty, modlitwy i umartwienia.
Dnia 18.03.1990 r.
Córko Moja! Słuchaj uważnie Mojego głosu. Wykonaj wszystkie natchnienia: małe, duże i wszystko, co usłyszysz. Sprawdzaj, czy to jest Boże Słowo. Masz siłę rozpoznawać, co jest dobre i co jest złe. Nigdy nie czyń nic, nim tego nie rozważysz. Staraj się być dobrym dzieckiem Moim. Resztę zostaw Mnie.
Droga, którą ci przygotowałem, jest w pełni gotowa. Czyń znak krzyża nad każdą modlitwą, którą będziesz dawać innym, z miłością do Mnie, aby przez te modlitwy zbliżyć się do Mego Serca. Dałem ci moc błogosławieństwa, abyś błogosławiła wszystkie modlitwy.
Dnia 19.03.1990 r.
Boże mój, jak ja tęsknię za Tobą. Jesteś niewidzialny, ale prawdziwy. Tak wiele bym chciała czynić dla Ciebie, Panie, z miłości.
Córko Moja, bądź cierpliwa, czekaj na Mnie. Ja przyjdę, aby ciebie pobłogosławić na tej drodze zbawienia twojego i innych.
Będziesz musiała wiele czasu poświęcić dla Mnie, zapominając o sobie, ale Ja o tobie nie zapomnę. Mów o Moim Miłosierdziu. Czas nagli.
Przygotuj się dobrze do święta Miłosierdzia Bożego. Niech każdy kapłan z wyprzedzeniem zapozna Moje dzieci z Miłosierdziem Bożym, aby skorzystały z łask, które przygotowałem przez wasze modlitwy. Dobrze, że zamawiacie Msze Święte.
Przez Miłosierdzie Boże wypraszacie wiele łask, w tym pomagacie Mi w zbawieniu dusz i nawracaniu grzeszników. Czyńcie to z miłości do Mnie.
Dnia 21.03.1990 r.
Córko Moja, dziś Mnie wzruszyłaś, gdy opłakiwałaś grzechy innych. Wynagradzałaś Mi modlitwą i łzami. Tak, Moje dziecko, ubolewam nad grzechami całego świata. Wynagradzaj Moją zranioną Miłość.
Dnia 25.03.1990 r.
Córko Moja, czas nagli. Zbliża się dzień, który przepowiedziałem. Wołam Ja, Jezus Chrystus, abyście się nawracali, woła Moja i wasza Matka.
Jak długo mam wołać i prosić, abyście się nawrócili? Gdy przyjdę, będzie za późno.
Nie znacie godziny, ani dnia… kiedy przyjdę.
Cóż ci zostanie, człowiecze, z tego świata? Co weźmiesz na swoją obronę?
Ja, Bóg twój, który Ciebie zna na wskroś, boleję nad tym upadkiem… A ciebie, człowiecze, nie stać na akt miłości do Mnie? Masz wolną wolę… Sam sobie przygotujesz: ŻYCIE WIECZNE LUB POTĘPIENIE…
Zaufaj swemu Bogu – życie wieczne masz przy Mnie…
Dnia 07.04.1990 r. – Mówi Matka Boża
Pierwsza sobota miesiąca. Cały dzień czułam obecność Pana Jezusa i Matki Najświętszej. Ogarnęła mnie wielka miłość do Chrystusa i Maryi, której nie potrafię wyrazić, ani z niczym porównać.
Córko Moja! Dziś Ja, Matka twoja, która jest w Niebie, polecam ci gorąco modlić się o wypełnienie woli Bożej w twym życiu. Staraj się też zachęcać innych, aby w tej intencji modlili się, przyspieszając wyjednanie łask przez Miłosierdzie Boże, które jest bardzo potrzebne światu. Ty, córko, pragniesz wszystko oddać Jezusowi. Więc wykonując powierzoną funkcję, nic nie zostawiaj dla siebie. Zostałaś wybrana przez Niebo do dzieła, które ma służyć walce ze złem. Będziesz musiała wiele cierpieć, ale otrzymasz siły i moc. Taka jest wola Boża, byś była cierpiąca, ale silna w wierze i miłości. Nie bój się, córko. Ja jestem zawsze z tobą.
Gdy Mnie wzywasz, Serce Me się raduje. Wiesz, że jestem twoją Matką i zawsze ciebie wysłucham i przyjdę z pomocą. Mało ludzi Mnie wzywa… Najłatwiej jest ludziom przeklinać i złorzeczyć, a tak trudno po prostu z serca powiedzieć: MATKO, POMÓŻ MI. Jakże wtedy nie pomóc swemu dziecku…
Ty, córko, wiesz, jak ci pomogłam uwolnić się z grzechu. Nie zostawiłam ciebie i nie zostawię.
Dnia 10.04.1990 r. – Dzień urodzin s. Zofii
Dziś są Moje urodziny. Jest Mi bardzo smutno. Czuję, że jestem zagubiona. Moim pragnieniem jest, by na całym świecie zapanowało dobro, bo tak mało go jest. Wielka obojętność panuje względem Boga i Matki Bożej. Serce mnie boli na myśl, dokąd ci ludzie pędzą.
Córko Moja! Widzę, jak się smucisz Ty, która tak mało wiesz o grzechach świata, a jednak grzech ludzki cię przygniata. Gdybyś wiedziała, jak Mi pomagasz i jak sprawiasz wiele radości. Nie smuć się, córko. Raduj się, bo Mnie masz.
Umartwienia składaj swemu Bogu jako ofiarę za grzechy świata. Wszystko, co czynisz, czyń z miłości do Mnie. Już niedługo pojedziesz modlić się. Wszystkie modlitwy złóż w ręce Niepokalanej. Ta dobra Matka, która ciebie kocha, wie najlepiej, gdzie najbardziej potrzeba modlitwy i łaski Bożej.
Dnia 11.04.1990 r.
Córko Moja, otóż ten dzień jest twoim dniem. Podjęłaś wielkie dzieło i już się ofiarowałaś. Będziesz to czynić do końca twych dni na ziemi. Wiem, że chcesz czynić wiele dla Mnie. Zajęć i czynów ci nie zabraknie. Wszystko przyjmij z miłością i pokorą dla Mnie, a wieczorem ofiaruj Mi to wszystko, abym mógł pobłogosławić wszystkie twoje modlitwy, dobre uczynki i ofiary, aby je umocnić w łasce Mojej.
Cieszy się Serce Moje, gdy jesteś zawsze gotowa przyjąć, co ci ześlę. Z całym zapałem pragniesz wykonać wszystko jak najlepiej i zawsze czynisz to dla Mnie z miłości, aby wynagrodzić za innych i za siebie.
Dnia 20.04.1990 r.
Córko Moja! Pragnę, abyś uczyniła akt oddania się Miłosierdziu Bożemu w dniu Miłosierdzia Bożego:
Jezu mój, pragnę być Twoją własnością. Żyć tylko dla Ciebie w miłości i uwielbieniu Ciebie. Spójrz swym wzrokiem miłosiernym i ogarnij mnie całą, abym już nic nie pragnęła, co pochodzi ze świata, a z wielką ufnością oddała się w niewolę Twej miłości i niech moje usta wypowiadają te słowa: JEZU, UFAM TOBIE!
Dnia 22.04.1990 r. – Święto Miłosierdzia Bożego.
Córko Moja, wiem, że pragniesz, aby wszyscy się modlili o Miłosierdzie Boże dla siebie i całego świata.
Już wkrótce będzie was więcej. Potrzebuję was, by uśmierzyć gniew Boży. Dziś otrzymaliście błogosławieństwo Miłosierdzia Bożego.
Dnia 04.05.1990[1] r.
Dziś, córko, masz wiele do pisania. Wszystko spisz, jeśli masz natchnienie.
Córko, niewiele zostało czasu do nawrócenia. Polska jest narodem wybranym, choć jest wiele zła, ale jest też wiele dzieci Bożych. Za wytrwanie w Bogu czeka naród polski nagroda. Wytrwajcie, dzieci Moje, w modlitwie, aby uratować świat.
W waszym kraju objawiłem się jako Bóg miłosierny i z waszego kraju musi promieniować Miłosierdzie Boże na cały świat. Dziś potrzeba ofiar, modlitw, umartwień i postów, aby codziennie uśmierzać „gniew” Boży. Boże „oczy” są zwrócone na was… Wzrastajcie w wierze i miłości, aby Miłosierdzie Boże was nie opuściło, bo inaczej doznacie wielkiej udręki i kary.
Wiele krajów dotkną nieszczęścia, bo Moje oczy od nich się odwracają. Grzechy, które popełniają, są tak wielkie, że może być za nie tylko kara. Ameryka najwięcej otrzyma kataklizmów. Kraj bardzo zubożeje, powstanie panika. Ludzie zaczną emigrować do innych państw. Przed przeznaczoną karą nikt nie ucieknie. Biada tym, którzy nie pragnęli Boga. Oni doznają wielkiej trwogi, ale czas dla nich minął.
Jeszcze teraz jest ostatni czas do nawrócenia, ale gdy ujrzycie pierwszy znak na niebie, to będzie znak, że czas nawrócenia już się kończy. Wy, dzieci, jednoczcie się i głoście Słowo Boże, aby wszyscy się nawracali. Wszystkie wasze ofiary o zbawienie dusz ludzkich będą dowodem, że Mnie miłujecie i jesteście dziećmi miłosiernymi.
Walczcie, Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego. Nadszedł dla was czas, aby stanąć do walki ze złem, a Miłosierdzie Boże zacznie promieniować na cały świat. Co macie czynić, dowiecie się w oznaczonym czasie.
Dnia 05.05.1990 r.
Dzisiejszy dzień jest dla mnie radosny. Dziś w naszym kościele po raz pierwszy odmawiany był różaniec fatimski – wynagradzający. Przybyło około 30 osób. Pragnęłam, ażeby w tę sobotę majową, uwielbić Boga i Matkę Bożą przez modlitwę różańcową. Dzięki Ci, Matuchno, za ten różaniec fatimski.
Córko Moja, sprawiłaś Mi tyle radości i wszystkie Moje dzieci, które przyszły, otrzymały błogosławieństwo od Mojego Syna i ode Mnie. Córko, zachęcaj wszystkich do odmawiania różańca. Niech te zlodowaciałe serca rozgrzeją się przez modlitwę i błaganie o przebaczenie. Tak wiele jest zła. Świat jest zagrożony.
Wkrótce będzie wiele katastrof, ale dzięki różańcowi, odmawianemu codziennie, a szczególnie w pierwsze soboty, kary będą łagodniejsze. Ja, Matka wasza, dotrzymam obietnicy, że przez różaniec możecie uratować świat od zagłady i katastrof. Jak wiele potrzeba różańców, aby przebłagać Boga Ojca za grzechy całego świata. Proszę, nawracajcie się, bo czas dla was jest krótki.
Dnia 09.05.1990 r.
Córko Moja! Wiedz, że obietnice Moje się spełnią. Nie po to przyszedłem na świat z wielką miłością do ludzi, żeby tylko karać, ale aby ich zbawić. Pomyśl, z jak wielką miłością patrzę na ciebie, człowiecze, ale ty Mnie nie dostrzegasz…, upadasz…, a Ja boleję nad tobą.
Masz rodzinę, przyjaciół i nikt ci nie pragnie pomóc, tylko Ja, Odwieczny, ten sam, pełen miłości i Miłosierdzia, twój Bóg, pozostaję w godzinie śmierci twojej i na życie wieczne. Jakże czekam na swe dziecko, kiedy zawoła: JEZU, POMÓŻ MI!
Czasu tak mało, człowiecze. Czy zdołasz się opamiętać? Już wkrótce przyjdę. Przygotujcie się na przyjście Moje. Na ten dzień sprawiedliwości.
Jeszcze otrzymacie na niebie i ziemi wiele znaków. Dużo ludzi będzie umierać i nastanie głód, gdyż plony będą słabe, ale daję wam nadzieję, niech wszyscy się nawracają.
Módlcie się na różańcu i odmawiajcie Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Tym, co będą odmawiać tę koronkę, udzielę swego Miłosierdzia.
Przez tę modlitwę uśmierza się gniew Boży. Walczcie o zbawienie swej duszy, a łaska Moja was wesprze.
Dnia 10.05.1990 r.
Nie lękaj się niczego. Przyjdą dla ciebie chwile trudne i w tym utrudzeniu będzie się dopełniać wola Boża.
Zaczną się cierpienia, przyjmuj je z wielką miłością, gdyż jest to łaska Boża. Nic ci nie dam ponad siły, tylko tyle, ile będziesz mogła znieść. Wkrótce poznasz wiele Moich dzieci, pragnę abyście się zjednoczyli, bo każdy ma swoje zadanie wobec Boga i ludzi. Będzie was coraz więcej. Te dzieci są naznaczone, wybrane przez Boga. One gotowe będą na wszystko. Wola Boża będzie dla nich ponad wszystko. One otrzymały miłość do Boga, a nienawiść do zła, choć będą prześladowane, nie ulękną się, bo z nimi będę Ja, Jezus Chrystus.
Dnia 11.05.1990 r.
Dziś mam przynaglenia do pisania.
Córko Moja! Pragnę przekazać orędzie przez ciebie dla świata. To orędzie przekaż innym. Zbliża się dzień pierwszego znaku i gniewu Bożego. Ujrzycie to, co przepowiedziałem. Grzechy świata są takie wielkie, że to nastąpi i w tym czasie nie będzie orędzi. Ileż próśb i ostrzeżeń, a wy nie słuchacie, choć do was tak często wołam: dzieci Moje, dlaczego pędzicie na zagładę i na zatracenie. Od tego orędzia obserwujcie, co będzie dziać się na świecie – to będą kary za grzechy, bo odrzuciliście Moją Miłość i Miłosierdzie, ale wy, dzieci Moje, i ty, córko, módlcie się. W Polsce mam dużo Moich dzieci, które Mnie kochają – one mają wielkie zadanie na ziemi. Wkrótce będzie ujawnione, jak mają wypełniać wolę Bożą.
Dnia 13.05.1990 r.
Dziś zapisz, co będziesz czynić i do czego ciebie Bóg powołał:
- Będziesz musiała całkowicie się wyciszyć: myślą i sercem być przy Bogu.
- Zostałaś wybrana przez Miłosierdzie Boże, aby ludziom nieść nawrócenie i pomagać im; dużo grzeszników się zbliży do ciebie, musisz pragnąć i modlić się, aby się nawrócili.
- Otrzymasz wizję, którą będziesz się kierować.
- Otrzymasz pomoc w tym wszystkim, co będzie niepewnością i wahaniem.
- Otrzymasz wkrótce list z wiadomością, dokąd będziesz musiała pojechać.
- Tego, co objawione, od dziś nie wolno nikomu przekazywać, aż otrzymasz zezwolenie.
- Masz w pełni siłę uzdrawiania.
- Strzeż się ludzi, nikomu nie ufaj, całkowicie zaufaj Bogu.
- W tym dziele jesteś tylko narzędziem: od dziś o niczym nie myśl, tylko zdaj się na Moją wolę, spełniaj wszystko z wielką miłością.
Ten dzień 14 maja 1990 r. jest dla ciebie wielkim dniem. Nie rozmyślaj o tym, co jest i co nie jest, albo co będzie. Myśl tylko o jednym: niech stanie się tak, jak chce Bóg. Tylko jednego pragnij: wypełnić wolę Bożą.
Dnia 18.05.1990 r.
Córko Moja! Zbliża się dzień ujawnienia dla ciebie. Syn Mój przygotował dla ciebie to, co obiecał. Masz wielkie zadanie, córko, ale ufaj Mi. Ja będę zawsze przy tobie. Przestaniesz żyć dla świata. Będziesz żyć na tej ziemi świętej dla Boga. Aby się wszystko wypełniło, nie myśl o tym. Pamiętaj tylko, by oddać wszystko, co zechce Jezus. On wie, co będzie. Wkrótce dowiesz się, czym zostaniesz.
Dnia 25.05.1990 r.
Córko Moja! Pragnę, abyście się modlili o pokój w waszej ojczyźnie, za rządzących i tych, którzy zakłócają spokój. Wielu jest takich, którzy pragną, aby nie było pokoju, ale Ja jestem z tym ludem, który jest Mi wierny i choć są trudności – idzie w dobrym kierunku.
Wkrótce przyjdzie taki dzień, że Bóg ześle wiele łask na ten polski lud. Choć grzechy są wielkie, to Moja miłość do tego narodu jest większa.
Nie lękajcie się, dzieci Moje. Ja was nie zostawię. Ja nic nie daję zaraz. Jeszcze doświadczę, a potem wynagrodzę. Tylko nie buntujcie się.
Znoście wszystko i żyjcie oszczędnie. Wiem, że wytrwacie. Jeśli zabraknie wam cierpliwości, to może dojść do rozlewu krwi i zginie wielu młodych ludzi.
Nie zaznaliście jeszcze głodu, ale za wasz bunt może się to dopełnić. Pieniądze będziesz miał, człowiecze, ale za nie nic nie kupisz. Bądź cierpliwy, a Ja, Jezus Chrystus, przyjdę z pomocą i łaską Bożą do waszego ludu.
Dnia 29.05.1990 r.
Córko Moja! Wiedz jedno, że twoje spotkania nie są przypadkowe. Po prostu, córko, zbieram swoje dzieci do zjednoczenia się wszystkich w jedno. Wielu jeszcze poznasz. Już wkrótce będziesz znać swoje powołanie. Módl się na adoracji Przenajświętszego Sakramentu. Wynagradzajcie mi. Proście o pokój na świecie.
Córko Moja, zbliża się dzień nawiedzenia. Przygotuj się. To nawiedzenie będzie widzialne dla wszystkich. Wiele będziesz miała przykrości, ale zachowaj spokój. Pozwól się prowadzić. Nigdy o nic nie pytaj. Trwaj w błogim uniesieniu, jakby ciebie nie było. Tylko płomień miłości będzie dawał znać, że żyjesz. Dla Mnie w Polsce takich ognisk Bożej Miłości musi być wiele. Miłosierdzie Boże musi promieniować na cały świat. Wasze pragnienia sprawiają Mi dużo radości i nie mogę ich nie wysłuchać i błogosławić, bo wasze pragnienia jednoczą się z Moimi. Bądźcie czujne, Moje dzieci. Panujcie nad sobą. Ciało musi być ulegle waszej woli i woli Bożej, a pokój zapanuje w was.
Dnia 31.05.1990 r.
Córko Moja! Jesteście w pełni przygotowani oddać Mi się cali i złożyć przyrzeczenie. Musicie się zorganizować na wspólną modlitwę, abym mógł was pobłogosławić, aby mój duch był w was i was prowadził po drogach pełnych krzyży i cierpień.
Jesteście wybrani, by ratować świat. Płomień miłości przez was będzie wnikał w najzatwardzialsze serca ludzkie – będziecie, jak żywe pochodnie, płonąc, bo Duch Święty będzie trzymał tę pochodnię, aby nigdy nie zgasła. Ona będzie płonąć w was wiecznie. Dzieci Moje, przed wami zadanie służyć Bogu, być Jego narzędziem i całkowicie zapomnieć o sobie. Myślcie tylko o tym, że jesteście małą cząstką Jezusa i Jego miłością. Na ziemi wasza pokora i miłość do Stwórcy będzie waszą bronią. Nie lękajcie się niczego, bo miłość w was będzie silniejsza od wszystkiego. Jesteście Moją miłością, mogę w was przebywać, ponieważ jej pragniecie i ją przyjmujecie, a w tym jest siła i moc. Wy pragniecie wszystkiego, co jest dobre, i to jest najważniejsze.
Córko Moja! Staraj się przekazywać dokładnie Moje polecenia. Przeczytaj, a co jest w nawiasie powiedzcie wspólnie:
My, tu zgromadzeni, z wielką ufnością pragniemy zbliżyć się do Twego Serca, Panie Jezu. Z całym zaufaniem składamy Tobie, Panie Jezu, w ofierze naszą wolną wolę przez Ręce Niepokalanej Matki naszej. Ty, Matuchno kochana, do każdej z osobna woli dołącz różę swoją bez kolców, aby Pan Jezus mógł je przytulić do Serca swego i aby one nigdy nie zraniły naszego Zbawiciela. Prosimy, aby Pan Jezus zawsze je nosił przy swoim Sercu, a my ofiarą będziemy zawsze i wszędzie spełniać Jego wolę.
Przyrzeczenie: My, Panie Jezu, dobrowolnie i z miłości do Ciebie, wyrzekamy się swojej woli, abyś mógł królować w naszych sercach. Z całym poświęceniem i miłością będziemy wypełniać Twoją świętą wolę. Udziel nam błogosławieństwa, Jezu, i Ty, Matuchno, aby naszych dusz nie dotknął grzech śmiertelny.
Czy wyrzekacie się swojej woli? – Jezu, oto ofiara złożona. Czyń, co chcesz i jak chcesz. Wola Twoja niech będzie dla nas wszystkich, a Miłosierdzie Boże niech zapanuje na całym świecie.
Dnia 06.06.1990 r.
Córko Moja, pisz, o ile masz wezwanie. Staraj się wszystko wykonać według poleceń. To, co będziesz pisać, jest bardzo ważne dla was i innych.
Otóż zbliża się dzień, w którym objawię wam, co macie czynić dla zbawienia świata. Zapoznasz wiele Moich dzieci. Oni wiedzą już, że przyjedziesz. Wiele będzie ujawnień, ale ty, córko, masz wielkie zadanie. Gdy je poznasz, nie przerażaj się, jesteś tylko narzędziem miłości Bożej. Córko, ufaj Mi we wszystkim, wiedz że to wszystko, to przeznaczenie Boże i musi się wypełnić.
Czekam na swoje róże, róże które Mi dacie, sprawią Mi wielką radość. Jezus pragnie mieć swoją radość.
Gdy otrzymuje bukiet z ludzkich serc, to są najpiękniejsze róże, w które mogę złożyć wiele łask. Te róże nie więdną, bo Jezus zawsze na nie patrzy z miłością.
Dnia 07.06.1990 r.
Córko Moja, pisz, co będzie się dziać na świecie. Świat będzie tak spustoszony, ale Bóg jeszcze powoła swoje dzieci, aby odsunąć kary, które miały się dopełnić, a są tak wielkie, że trudno je wymienić. Zaczną się dziać cuda. Dzieci światła będą nawoływać do nawrócenia. Grzesznicy, którzy się nie nawrócą, będą bardzo cierpieć, a śmierć ich nie będzie zabierać. Będą wzywać Boga i za chwilę złorzeczyć. Jezus miłosierny będzie czekał, bo kocha ciebie, człowiecze. Wiele czyni dla ciebie, abyś się opamiętał.
Córko Moja, ty otrzymasz dokładne polecenia i zadania. O, córko, dobrze, że Mi ufasz i zdajesz się na Mnie oraz pragniesz przyjąć z miłością wszystko, co ci ześlę. Doznasz wiele goryczy od ludzi, ci, co nie wierzą, to dzieci świata, a ci, którzy uwierzą, to dzieci Moje. Wiele dobra czynisz dla ludzi. Wielu tego nie doceni, ale miłość do nich nie wygaśnie. W tym jest moc. Miłość wszystko zwycięża.
Dnia 11.06.1990 r.
Córko Moja, pisz polecenie Moje, aby wszystko się wykonało według woli Bożej. Grupy modlitewne muszą być zorganizowane z dzieci Moich. Ty wiesz, w jaki sposób. Czas nagli. Masz jak najszybciej zorganizować te grupy modlitewne Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego.
Dla grup modlitewnych daję polecenie przy spotkaniu. Porządek i warunki:
1. Ofiarować się Jezusowi miłosiernemu.
2. Odmówić Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
3. Być w stanie łaski tzn. po Komunii świętej.
4. Zacząć o godz. 15.00-16.00, rozmyślając przy modlitwie o Moim konaniu.
5. Pościć raz w tygodniu za grzechy świata.
6. Być dziećmi miłosiernymi, naśladując Jezusa.
7. Składać ofiary, czynić dobre uczynki i być światłem dla innych.
Dnia 12.06.1990 r.
Córko Moja. Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego mają wielkie zadanie. Te dzieci otoczę szczególną łaską. Tylko musi u was panować zgoda i miłość, aby te łaski nie były zmarnowane.
Za jeden bunt osobę wykluczyć ze zgromadzenia na okres trzech miesięcy. Po próbie samotności może wrócić. (Jest to jakby pkt. 8 z objawienia z 11.06.1990 r.). Nie daję wam, Moje dzieci, szczególnych poleceń, bo gdy przyjdzie czas na was, otrzymacie je, a będzie ich wiele.
Dnia 13.06.1990 r.
Córko Moja, dziś pisz w wielkim skupieniu, aby głos Boży był dobrze odebrany. Wiele rzeczy ci, córko, wyjawię, abyś mogła z tych pouczeń korzystać, bo one będą ci potrzebne. Stanęłaś na prostej drodze Jezusa Chrystusa. Uczeń, który jest umiłowany przeze Mnie, musi być pouczony przez Mistrza. To, co będzie się dziać w twym życiu, to ręka Pana, który ciebie prowadzi. Służba u Mnie nie jest lekka, ale jarzmo słodkie, wiele będziesz cierpieć, bo krzyż, który ci przygotowałem, nie jest lekki. To jest nagroda wytrwania przy Zbawicielu.
Dobrze, że się spotykasz z Mymi dziećmi. One ci też przekażą wiele Moich pouczeń.
Ty dopiero wchodzisz na drogę zbawienia. Pod twymi stopami znajdzie się dużo róż z kolcami, idź śmiało, bo te kolce nie uczynią ci żadnej krzywdy, bo Ja będę zawsze z tobą, gdy pojedziesz na spotkanie modlitewne. Ja sam udzielę wam błogosławieństwa Bożego. Uważaj: jedna osoba jest tam niepotrzebna. Dam ci moc poznać, gdy tylko zbliżą się do ciebie, będziesz go znać. Serce twe przeniknie ból, ale bądź spokojna i myśl tylko o Bogu, a tęsknota będzie wielka, że dosięgać będzie Nieba. Gdy się spytają, dlaczego jesteś taka smutna, powiedz: Pan jest ze mną sercem i umysłem, pragnę być przy Nim, lubię, jak mnie ogarnia uczucie, takie uczucie, wówczas mam wszystko. Zjednoczenie się z Bogiem to jakby zanurzenie w niezgłębionym jego Miłosierdziu, nawet gdyby postawił wiele krzyży przede mną, wszystkie bym przyjęła z wielką miłością i radością. Te krzyże byłyby uwielbione przeze mnie.
Skoro Pan umiłował krzyż dla mnie, ja pragnę umiłować dla Niego moje krzyże, żyć dla Niego i umrzeć. O, gdybym tylko mogła umrzeć dla Niego, to by była wielka łaska Boża.
Dnia 20.06.1990 r.
Córko Moja! To zgromadzenie Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego jest przeznaczone na dni ostateczne. Ci, których zorganizujecie, niech będą gotowi i czekają cierpliwie.
Posłużę się wami. Moją siłą i waszą słabością, by przez Moje oddane dzieci wypełniała się wola Boża.
Dzieci Moje, w was są wpatrzone oczy Moje. Tych miejsc, gdzie mogę patrzeć jest mało… Nie zwlekaj, córko. Czas nagli. Wasza gotowość musi być pełna. Po akcie oddania się Bożemu Miłosierdziu oświecę was, bo oddaliście się Mi: swoją wolę, swoje serce i duszę. Żadne zło nie będzie miało do was dostępu. Jesteście Moją własnością. Was już nie będzie dla świata. Moi rycerze muszą jaśnieć, bo światło otrzymują ode Mnie. Ich kroki nie zachwieją się, bo w nich będzie Duch Boży, który ich poprowadzi po ścieżkach Moich. Wielkie macie zadanie, Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego, ale Ja jestem z wami. Nie lękajcie się. Bądźcie spokojnego ducha.
Dnia 24.06.1990 r. – Mówi Matka Boża
Córko Moja! Dzisiejsze modlitwy pokutne ofiarujcie Bogu w Trójcy Jedynemu za grzechy świata. Dzisiaj też możecie wyprosić łaskę, bo ma nastąpić trzęsienie ziemi i wybuch wulkanu. Przez wasze modlitwy i pokuty może zostać zmniejszona kara.
Dzieci Moje, módlcie się. Mój Syn bardzo cierpi za grzechy świata tak wielkie i nadal się powiększające.
Polska jest narodem wybranym i płomieniem Bożej miłości. Ma też promieniować na cały świat.
Przez miłość do Mnie, macie wielką siłę i moc, abym mogła posłużyć się wami jako moim narzędziem oraz innych ogarnąć i zanurzyć ich w Miłosierdziu Bożym.
Módlcie się o Miłosierdzie Boże dla wszystkich zlodowaciałych serc, nadal krzyżujących Mego Syna, od których krwawią Jego Rany i wywołują cierpienia, a przecież On je tak kocha…
O, miłość Moją i waszą zapalacie i rozgrzewacie serca, które już nie potrafią kochać Mego Syna.
Bądźcie dziećmi miłosiernymi i naśladujcie Mego Syna i Mnie, bo Bóg was wybrał, abyście pomagali w dziele zbawienia i nawracaniu wszystkich grzeszników.
Dnia 25.06.1990 r.
Córko Moja, jesteś wybrana przez Boga dla tej małej grupy. Twoje zadanie to być z nimi. W tych spotkaniach otrzymacie polecenie dla każdego z was.
Zbliża się dzień, kiedy ujrzycie Moją córkę mówiącą i chodzącą. Jej ciało będzie uzdrowione, będzie mogła mówić na osobności z każdym z was, te dni są policzone. Ty, córko, otrzymasz wiele poleceń.
Wykonuj je z miłości, myśląc, że to wszystko czynisz dla Mnie.
Nie lękaj się niczego, bo wola Moja będzie spełniona. Nikt nie jest w stanie być jej przeszkodą. Twoje dni zbliżają się do cierpień. W ten dzień otrzymasz ode Mnie światło, abyś się nie lękała.
Całe Niebo będzie mieć oczy zwrócone na ciebie, z jaką miłością to przyjmiesz, a korona cierniowa spocznie na twej głowie. W tym dniu twoją parafię zaleje światło, spłynie wiele łask na te zlodowaciałe serca. Córko, módl się i zachęcaj innych – czas nagli.
Dnia 26.06.1990 r.
Córko Moja, zbliża się dzień, który ci obiecałem, a teraz pisz wszystko to, co przekażę, to, co się dokonało w Bożej Oazie. Nawet tego nie pojmujecie, ale wszystko się dokonało, co było zaplanowane z woli Bożej. Teraz nie lękajcie się, Moje dzieci. Od tego czasu wasz czas zaczyna się liczyć. Wszyscy, których Bóg powołał i oznaczył krzyżem: zło do was nie podejdzie. Przez ten krzyż jesteście połączeni ze swym Stwórcą. Wiele zacznie się dziać, ale wy nie ulękniecie się niczego. Starajcie się, Moje dzieci, aby wasze krzyże nie straciły blasku. Świećcie tym, którzy są w ciemności. Otaczajcie wszystkich swym pragnieniem, aby zapragnęli Boga. Przyjdzie dzień, kiedy was roześlę po całym świecie, aby przez światło tych krzyży podnieść dusze upadłe. Choć szatan będzie was atakował, nie zaszkodzi wam niczym w tym, aby iść drogą, którą wam wyznaczył Jezus Chrystus.
Otaczajcie wszystkich miłością, a Miłosierdzie Boże zapanuje w ich sercach.
Dnia 27.06.1990 r.
Dziś będziesz pisać tym, co będzie się dziać w twojej ojczyźnie i na świecie.
Twoja ojczyzna jest w niebezpieczeństwie. Gdy nie będzie zgody, dojdzie do rozlewu krwi. Ci, co chodzili w ciemnościach, uniemożliwiają, żeby zapanował spokój w ojczyźnie. Wy, dzieci, nie widzicie tego, ale Ja, Bóg, widzę wszystko. Szatan ma wielu swoich zwolenników i posługuje się nimi. Jeśli nie opamiętacie się, to zło zburzy wszystko, co dobre, i dojdzie do rozlewu krwi. Wielu ludzi niewinnych zginie, ale biada tym, co służą złu.
Córko, świat wchodzi teraz w czas kary za grzechy. To, co zacznie się dziać, jest początkiem końca. Wiele nieszczęść spotka narody. Wielu ludzi będzie ginąć bez pojednania z Bogiem.
Młodzież, która prawie odrzuca Boga, będzie cierpieć. Powstanie wśród niej choroba, na którą nie będzie lekarstwa. Boleje Moje Serce, ale ludzie sami do tego doprowadzili.
WYSTARCZY! Już tyle jest zła, że sam szatan by nie wymyślił więcej. Otrzymacie to, na co zasłużyliście.
Och, jak Ja was kocham. Jak cierpię, gdy mam karać. Jak płacze Moja Matka…
Ale mam jeszcze inne Moje dzieci, które postawię przeciwko złu.
One będą żywymi pochodniami na ziemi. Ich miłość do Mnie będzie ich siłą.
Przez Miłosierdzie Boże będą wspierane i umacniane na drodze w dziele zbawienia dusz ludzkich.
Dnia 28.06.1990 r.
Córko Moja! Upominałem, żebyś nie przyjmowała Ciała Pana Jezusa na stojąco, przyjmuj duchowo. Tego żąda mój Syn od ciebie – więcej czci dla Chrystusa! Wszelkie kolano musi się zgiąć przed Jego majestatem, a szczególnie wybrani. Gdybyś nie zawołała „Jezu”, nie mogłabyś przyjąć Komunii świętej.
Teraz Ja, Jezus Chrystus, proszę, córko, ciebie – nigdy na stojąco nie przyjmuj Mego Ciała, które daje życie wieczne twojej duszy. Słyszałaś głos wewnętrzny i nie usłuchałaś. Gdyby kapłani wiedzieli, jaki Mi zadają ból i smutek, nigdy nie odważyliby się dawać Mego Ciała na stojąco. Ty, córko, odczułaś to, co się działo w twej duszy, ciało odmówiło posłuszeństwa, tylko wypowiedziane: „Jezu”, pozwoliło ci przyjąć Moje Ciało.
Dnia 02.07.1990 r.
Córko Moja! Moi wybrani bardzo tęsknią za Mną, bo Ja jestem w waszych sercach i kocham was oraz obdarzam was swymi łaskami. Jest w planach Bożych dzień przeznaczony na to, aby ludzkość się opamiętała. Jest to dzień Miłosierdzia Bożego, pierwsza niedziela po Wielkiej Nocy. Wciąż czekam, ten sam, pełen Miłości i Miłosierdzia i coraz bardziej boleje Moje Serce, bo zbliża się godzina kary za grzechy świata. Gdy zegar wybije godzinę oznaczoną i zacznie się wypełniać to, co przepowiedzieli prorocy, biada tym, co nie usłuchali głosu Mego. Ale wy, dzieci Moje, nie lękajcie się: choć ofiara będzie potrzebna, składajcie ją z miłością. Jednoczcie się, dzieci Moje, bo wkrótce będę was potrzebował.
Niech dołączą się te dzieci, które jeszcze nie mają światła. Do końca tego roku będą ujawnione wszystkie Moje dzieci wybrane i staną do walki przeciw złu.
Każdy otrzyma jednego anioła, przez którego będzie wspierany siłą i mocą do wypełniania woli Bożej.
W tym dniu otrzymacie błogosławieństwo Boże na te dni ostateczne. Walka będzie ciężka, ale zwycięstwo nastąpi w pełni.
Choć szatan zapanował na całym świecie i myśli, że zwycięży, ta niewielka grupa Moich dzieci, którymi będę się posługiwał, z taką siłą i mocą będzie zwyciężać zło, że dzieci świata doznają wielkiego przerażenia.
Dnia 03.07.1990 r.
Córko Moja, proszę was, nie zwlekajcie. Czas nagli.
Musicie znać wszystko na obecne czasy, abyście mogli się udoskonalić i pragnąć stać się Małymi Rycerzami. Rycerz w rękach Boga musi być narzędziem posłusznym i gotowym na wszystko i o ile będzie taka wola Boża, wszystko wykonywać z miłością.
Miłość do Stwórcy ma wielkie znaczenie, w tym jest wielka tajemnica Boża. Miłujcie Mnie, choć nie widzicie, a gdy Mnie ujrzycie, staniecie się podobnymi do Mnie. Tylko wytrwajcie w miłości i wierzcie, że przyjdę w obłokach Chwały. Ujarzmiajcie swoje ciało, aby nie pragnęło więcej, niż jest konieczne.
Tak bardzo kocham was – Moje dzieci. Wy, Moi Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego, Moje promienie będą was osłaniać na tej drodze walki ze złem, nie dosięgnie Was ręka ludzka ani szatańska.
Dnia 05.07.1990 r.
Córko Moja, ci Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego będą pod opieką Kościoła Świętego. Z tych rycerzy powstanie Trzeci Zakon. Jak się zorganizujecie i będziecie gotowi jako Mali Rycerze, starajcie się o zatwierdzenie przez Kościół, bo na te ostateczne czasy i Kościół musi mieć wsparcie. Wasze wspólne modlitwy będą miały siłę i moc zwalczyć wszelkie zło przez Miłosierdzie Boże.
Mali Rycerze mają wielkie zadanie, aby się wypełniła wola Boża. Przez wasze serca będzie promieniować miłość na cały świat. Moja miłość złączona z waszą ma wielką moc. Widzę was, Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego, jak wielkie trudy będziecie pokonywać na rzecz trzeciego zakonu. Muszą być zrobione oznaki, które będziecie nosić z napisem: JEZU, UFAM TOBIE. O wszystko będziecie walczyć, ale zawsze zwyciężycie. Te oznaki będą nosić tylko Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego.
Znajdźcie kapłana, który by się wami zajął i otrzymał zatwierdzenie przez Kościół. Zapoznajcie kapłana ze wszystkim, co wam przekazałem. On otrzyma światło poznania, czego od swoich dzieci potrzebuję.
Dnia 06.07.1990 r.
Córko Moja, wkrótce odkryję wam tajemnice związane z Małymi Rycerzami Miłosierdzia Bożego.
Przede wszystkim, musicie się zjednoczyć, czas nagli. Lata następne będą ciężkie dla ludzkości i dlatego chcę, abyście byli gotowi służyć Mi z miłością.
Dnia 08.07.1990 r.
Córko Moja! Módl się, aby jak najszybciej przybliżyło się twoje przeznaczenie. Proś o modlitwę do Miłosierdzia Bożego przez wstawiennictwo siostry Faustyny, bo twoje dzieło jest przeznaczone dla ludzkości przez Miłosierdzie Boże.
Gdyby ludzie to wiedzieli, cały świat by się modlił o Miłosierdzie Boże. Nie wiedzą, co Bóg miłosierny przygotował dla tych, którzy ufają i modlą się.
Modlitwy do Miłosierdzia Bożego są potężne, bo przez nie można uprosić wszystko. Biada tym, co nie wzywają Miłosierdzia Bożego dla siebie i świata całego.
Moje oczy są zwrócone na Polskę. Gdy lud polski będzie się dużo modlił, to i inne kraje będą się modlić.
Mówcie kapłanom, aby bardziej krzewili Miłosierdzie Boże poprzez specjalne kazania i uczynki, aby prosty lud zrozumiał i wiedział, gdzie szukać ratunku. Przez miłość i Miłosierdzie Boże ludzie otrzymują pomoc w zbawieniu swej duszy i innych. Czekam na nich. Moje Serce płonie, o ile się zwracają do Niego, Ja ich ogarnę i zanurzę w niezgłębionym Miłosierdziu Bożym i od tej chwili Ja sam będę się troszczył o te dusze, aby już nigdy nie upadły.
Dnia 09.07.1990 r.
Córko Moja! Czekaj na dalsze polecenia dla Małych Rycerzy. Otrzymacie wszystko w swoim czasie, wypełniajcie to, co wam poleciłem. Czekam, w którym dniu złożycie Bożemu Miłosierdziu swoją wolę.
Abyście byli Moją własnością, musi się to dokonać: chcę, by to rycerstwo powstało w Polsce, a potem i za granicą.
Im więcej będzie takich ognisk Miłości Bożej, tym większa nadzieja uratowania świata od całkowitej zagłady. Ale wzywam was, abyście stanęli do walki ze złem, aby promienie, wytryskające z Serca Jezusa, ochraniały was i umacniały w walce z szatanem.
Szatan najbardziej się boi Miłosierdzia Bożego. Gdzie ono występuje, diabeł z tego miejsca ucieka. Będzie wam bardzo przeszkadzał, ale gdy powstanie jedno takie ognisko Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, będą następne. W Polsce będzie ich najwięcej.
Dnia 10.07.1990 r.
Byłam w kościele, modliłam się przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Gdy miałam odchodzić, usłyszałam głos wewnętrzny: zostań, Córko Moja.
Matka Boża: Syn mój, Jezus Chrystus, i Ja, Matka twoja, pobłogosławiliśmy ciebie, ludzie będą otrzymywać przekazy z Nieba o Miłosierdziu Bożym. Wszystkie przekazy będą prawdziwe. Wy, dzieci Moje, rozsyłajcie je po całym kraju i za granicę. Ten przekaz potwierdzą Moje dzieci, które doznają oświecenia. Wiele będzie przekazów przez Moją córkę, którą wybrałam do tego dzieła. Wy, drogie dzieci, stańcie przy niej i pomagajcie, bo w tych czasach Bóg objawi w pełni swoje Miłosierdzie dla ludzkości…
Córko Moja, Ja, twój Ojciec Niebieski, posyłam was na cały świat ze słowem o Miłosierdziu Bożym. Nie żałujcie, dzieci Moje, ani trudu ani wysiłku, głoście je. Wielkiej radości doznacie jak przez was będę ich ogarniał, a szczególnie tych zagubionych. A ty, córko, otrzymasz siłę uzdrawiania duszy i ciała. Wiele będziesz musiała się poświęcić dla swoich sióstr i braci, aby ich ratować. Miłosierdziu Bożemu zaufałaś i Miłosierdzia Bożego dostąpisz.
Dnia 11.07.1990 r.
Córko Moja, te przekazy o Miłosierdziu Bożym mają wielkie znaczenie dla świata. Dzieci Moje, Ja, wasz Ojciec miłosierny, jeszcze wam daję Miłosierdzie Boże, abyście się nawróciły. Czasu jest już mało, a grzechów tak wiele.
Gdyby teraz doszło do zagłady, mało by przyszło Moich dzieci do Mnie. Szatan by miał wielkie żniwo. I dlatego, żeby was ratować, otrzymacie przekazy przez Moją córkę, abyście wiedzieli, gdzie szukać ratunku i jak zbawić siebie i swoje dzieci.
Stań! Nie pędź! Za chwilę już ci nic nie będzie potrzeba.
Ogołociłeś swoją duszę ze wszystkiego. Uczyń, dziecko Moje, jeden krok, jak małe niemowlę… Nie lękaj się. Ja ciebie podtrzymam, ale zrób ten jeden krok i stań, i popatrz jaki jesteś? Opamiętaj się!
Czy wiesz, jak boleje Moje Ojcowskie Serce, Moja wielka miłość do ciebie?
O, gdybyś zawołał „Jezu! Ratuj, błagam o Miłosierdzie Boże!”.
Tylko pamiętaj, człowiecze: nie czyń tego z lęku, tylko z miłości. Miłość otrzymasz ode Mnie. Wypełnię twoje serce miłością Moją, którą będziesz Mnie miłował bez końca.
Ci, co będą pragnąć tego z miłości, otrzymają, a Miłosierdzie Boże ich ogarnie i życie wieczne będą mieli przy Mnie.
Dnia 12.07.1990 r.
Córko Moja, nie lękaj się, choć jesteś taka słaba. Ja ciebie umocnię. Łaska Boża będzie z tobą.
Dzieci Moje, to polecenie jest dla was wszystkich, aby przekazy o Miłosierdziu Bożym wszędzie dotarły, bo wiele ludzi nie zna Mnie jako Boga miłosiernego. Pukajcie do serc ludzkich w słowie, piśmie, aby poznali tego Boga, który ma dla nich tyle Miłości i Miłosierdzia.
Wiem, że wielki trud podejmiecie dla swego Boga, który was kocha i wy Go kochacie.
Mój syn albo córka pyta, gdzie go Ojciec pośle. Ufa Jemu i wie, że tak trzeba. Więc starajcie się nie zagłuszać głosu Bożego, tylko go odbierać i wypełniać z miłością. Dzieło Boże będzie się wypełniać przez was na ziemi. Pragnę mieć waszą wolę, abyście się stali Moją własnością i abym mógł wszystko czynić przez was. A potem otrzymacie inne umocnienia przez Miłosierdzie Boże.
Wola wasza – oddanie jej Bogu, ma wielkie znaczenie na ostatnie czasy
To jest tajemnica Boża. Zrozumiecie ją, gdy będzie się dokonywać przez was. Wiele i wielkie przeszkody będziecie napotykać. Pamiętajcie, że wola Boża, zawsze się wykonuje i wypełni, bo Ja was posyłam.
Dzieci Moje, wy jesteście narzędziem w ręku Mistrza, a to, co jest w planie Bożym, wypełni się. Dzień, w którym ofiarowaliście waszą wolę z miłości do Mnie, jest i będzie dniem świętym.
Dnia 20.07.1990 r.
Córko Moja, pisz, to orędzie jest do Legionu Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego.
Córko Moja, może powstać wiele zakonów, ale Legiony Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego mają inne zadania. Bóg ich powołał do innego dzieła. Rycerz w ostatnich czasach będzie miał wielkie znaczenie w służbie Boga. Będzie go obowiązywać reguła. Wkrótce ją podam, abyście wiedzieli i dobrowolnie przyjęli jako wielką łaskę.
Moje dzieci, nie lękajcie się niczego, będę zawsze z wami. Kocham was. Ja czynię dla wszystkich Moich dzieci wszystko z miłości i wy czyńcie, poświęcajcie się z miłości.
Walka będzie ciężka, ale zwycięstwo nad złem większe.
Waszym pancerzem będzie szkaplerz Niepokalanej.
Gdy Legion Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego będzie gotowy, wszystko otrzyma ode Mnie. To, co istniało w waszym życiu, stanie się nowe i nie ulękniecie się niczego. Wasze szaty będą białe, bo rycerz musi być czysty. Dzieci Moje, tylko nie lękajcie się. To, co nastąpi, jest straszne, ale nie dla was, bo jesteście w Legionie Rycerzy Miłosierdzia Bożego.
Dnia 21.07.1990 r.
Gdy prosiłam Pana Jezusa o szczególną łaskę, żebym nigdy nie zasmucała Najświętszego Jego Oblicza – Pan Jezus Mi powiedział:
Córko Moja, Ja mam też prośbę do ciebie: ofiaruj Koronkę do Miłosierdzia Bożego przez jeden rok za dusze zatwardziałych grzeszników, którym grozi wieczne potępienie, aby jeszcze ich ratować i wyrwać z rąk szatana. Zachęcaj innych. Za jeden raz odmówienia Koronki do Miłosierdzia Bożego, 15 dusz nie będzie potępionych.
Legion Małych Rycerzy podejmie straszną walkę o każdą duszę, której grozi potępienie, i z wszelkim złem na świecie. Nie lękajcie się niczego. W każdej walce Ja będę z wami oraz będziecie wspierani przez Niebo.
Dnia 12.08.1990 r.
Córko Moja! Czasu mało, a człowiek nie myśli o tym, żeby z Bożą pomocą uratować świat, myśli tylko, że ma jeszcze czas, a czas grzechu ludzkiego zbliża się ku końcowi.
Prawie dwa tysiące lat czekałem, aby lud zrozumiał, że tylko z Bogiem jest człowiek bogaty i szczęśliwy.
I jeszcze chcę was ratować, choć nawet nie pomyślicie, że istnieję, a pomimo wszystko kocham was i pragnę waszego zbawienia.
Wiele jest przekazów, wiele objawień, ale wy, dzieci zagubione, nie słyszycie i nie wierzycie w nie. Dla was przychodzimy, aby was upomnieć i prosić dzieci światła o pomoc i modlitwę za was. Oni zawsze są gotowi składać ofiary i modlić się, aby pomóc każdej duszy zagubionej, która ginie w grzechach.
Dzieci Moje, które będziecie Mi pomagać i walczyć o każdą duszę, aby wyrwać ją z grzechu, otrzymacie błogosławieństwo Moje i Mojej Matki. Wzmocnieni błogosławieństwem Bożym i miłością Bożą oraz bliźniego, staniecie jako Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego do walki ze złem. Przez Miłosierdzie Boże, dzieci Moje, ratujcie grzeszników. Wasze modlitwy i ofiary nie pójdą na marne. Modlitwa o nawrócenie grzesznika jest zawsze przyjęta.
Ojciec Przedwieczny błogosławi te ofiary, a modlitwa wyprasza Bożą łaskę dla dusz grzesznych i ratuje je od potępienia. A na ciebie spływa łaska Boża za wypełnienie woli Bożej.
Dzień 15.08.1990 r.
Córko Moja! Czasu jest już tak mało do chwili, kiedy zacznie się wypełniać to, co jest przewidziane – kara za grzechy. Dwa tysiące lat już Mnie krzyżują, a oczy Mojej i waszej Matki nie obsychają od łez.
Z Mojego krzyża wam Ją dałem. Wraz z tytułem Matki waszej, otrzymała i miłość do was wszystkich. Ona jest tak potężna, że ludzki rozum nie jest w stanie tego pojąć.
Dzieci: czy na próżno dałem Ją wam za Matkę i wszelkie łaski złożyłem w Jej kochającym Sercu? Uciekajcie się do Niej i proście Ją o pomoc w ratowaniu siebie i innych od potępienia. Gdy przyjdę, będzie za późno. Dzieci Moje: ufajcie swemu Bogu, Jam jest początkiem i końcem.
Kto teraz będzie wzywać Mego Imienia, przyjdę mu z pomocą, aby się zbliżył do Serca Mego. Przytulę i ogarnę go swoją Miłością i Miłosierdziem Bożym, bo tylko w nim i z nim można dźwigać się z przepaści grzechów, które takim Mnie wstrętem napawają.
Daję wam, dzieci, jeszcze jedną pomoc na ziemi – Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego – jako ofiarę za grzechy wasze, oni Mnie bardzo kochają i są gotowi na wszystko.
Pomyśl: i ciebie stworzyłem do tego, ale odrzucasz Mnie i nie masz czasu dla Mnie… Pomyśl: a gdy odejdziesz z tego świata, cóż poczniesz, niegodny człowiecze?
Pragnę mieć wielu rycerzy na czasy ostateczne. Ujarzmij swoje ciało. Gdy ciebie zawołam, bądź gotowy zostać Małym Rycerzem Miłosierdzia Bożego. Zwycięstwo nad złem dokonuje się przez czyn z miłości do Jezusa miłosiernego, a resztę zostaw Mnie.
Dnia 28.08.1990 r.
Córko Moja, Ja, Jezus Chrystus, polecam ci pisać, o ile usłyszysz wezwanie, bo jest to czas ostateczny.
Strach i przerażenie ogarnie całą ludzkość. Wszyscy muszą wiedzieć, że jest to zapłata za grzechy świata oraz za zniewagi wobec Mojego Boskiego Serca i Mojej Matki.
Dzieci Moje: gdyby kapłani bardziej się interesowali orędziami i sprawdzali, czy są one zgodne z Pismem Świętym i nauczaniem Kościoła, stwierdziliby wówczas, że objawienia nie są szkodliwe i stanowią tylko uzupełnienie. Wiele prawdziwych orędzi kapłani odrzucają, bo tak jest im może wygodniej. Nie mają czasu, aby pomóc prostaczkom, a przecież lud musi mieć objawienia, które winni rozszerzać kapłani wśród wiernych. Bóg żąda nawrócenia, modlitwy i pokuty za grzechy świata. Córko, czasu tak mało, katastrof coraz więcej, zło opanowało cały świat.
Pragnę, abyście powstali jak najbliżej. Organizujcie się sami, przyjdzie czas, że i Kościół was uzna. Proście wszystkie dzieci Boże do tego dzieła, abym miał swoje oręża Miłosierdzia Bożego na ziemi.
Dnia 29.08.1990 r.
Córko Moja, twoje życie staje się ciężkie, ale dobrze czynisz, że nie szukasz rozrywek. Szukaj samotności. Jeszcze bardziej oddalaj się od świata, abyś otrzymała więcej światła. Gdy jesteś sama, jestem zawsze z tobą. Całą swoją osobą jesteś przy Mnie. Twoje myśli są zawsze pod wpływem łaski Bożej. Twoja myśl, sama z siebie, o niczym nie potrafi myśleć. Jezus miłosierny jest dla ciebie wszystkim. Ty, córko, pragniesz, a Ja ci daję i umacniam ciebie w wierze i miłości.
Dnia 04.09.1990 r.
Córko Moja, świat jest obciążony grzechami. Brak Mi sił, aby je wytrzymać[2].
Dzieci światła je widzą i w ich sercach i duszach odbijają się bardzo, boleją nad grzechami świata. Tak pragnę, by Mnie wielu kochało. Niech dzieci wynagradzają Mi za odrzucenie Mej miłości – kocham was bez wzajemności.
Tak mało ludzi Mnie miłuje. Moje dzieci spłacają dług waszej oziębłości. One sieją ogień miłości Bożej, a czasu tak mało. Pragniesz wiele mieć, człowiecze, a gdy już osiągniesz, musisz odejść, bo taka wola Moja; i rozpacz – dlaczego umiłowałem to, co ze świata, a zapomniałem o Bogu.
Masz wszystko, a gdy odchodzisz z tego świata – trwoga duszę ogarnia. Na ziemi wszystko zostawisz i pójdziesz tam, gdzie całe życie szedłeś różnymi i krętymi drogami. Nigdy nie pragnąłeś Boga. A Bóg ciebie nie zawiedzie. On ciebie doprowadzi do życia wiecznego w Niebie, o ile nawrócisz się do Niego. Tam otrzymasz wieniec i nagrodę, i radość. Biada tym, co nie szukają drogi do Boga. Tyle w Mym Sercu Miłości i Miłosierdzia, że mogę ogarnąć cały świat i uczynić go szczęśliwym.
To otrzymujecie, o co prosicie, a że prosicie mało to i otrzymujecie mało. Szatan was trzyma na uwięzi i kieruje wami, ogarnia was pycha i zachłanność wraz z nienawiścią wobec bliźniego. Czy wtedy czujesz się, człowiecze, szczęśliwy? Wciąż będziesz czegoś pragnął. Spróbuj odzyskać łaski Boże, które utraciłeś, a szczęście i radość zapanuje w tobie. Ujrzysz nowy świat, w którym jest Bóg.
Dnia 06.09.1990 r.
Córko Moja! Czas nagli.
Legion Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego jest ponad wszystkie dzieła – musi powstać dla wszystkich grzeszników całego świata i na uratowanie świata od zagłady. Powiadam wam, Moje dzieci, że okażę swoje Miłosierdzie dla upadłego świata. Przez tych Rycerzy Miłosierdzia Bożego użyję swojej broni przeciwko złu. W nich złożę siłę i moc Bożą. Oni pod wpływem zła nie zachwieją się. Dzieci Moje:nie zwlekajcie, bo katastrofy i kataklizmy coraz częściej będą występować i wiele ludzi będzie ginąć, a przez tych Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego i kary za grzechy będą mniejsze.
Nie chcę waszej zagłady. Z wielkim bólem zsyłam kary, by grzesznik już więcej nie grzeszył, a krew niewinna nie zmywała grzechów innych ludzi.
Dzieci Moje: czasu jest tak mało, a wy wciąż tacy sami, jeszcze gorsi. Gdybyście wiedzieli, co Ojciec Wasz, który jest w Niebie, wam przygotował… Okażę wam swoją Miłość i Miłosierdzie. Całej wieczności będzie za mało, aby Mi wynagrodzić, za tyle zła przez was popełnionego. Opamiętaj się, człowiecze, bo za chwilę wezwę ciebie do wieczności, tam dopiero poznasz, kim jest Jezus Chrystus dla twej duszy; czyś ją karmił Ciałem Jezusa Chrystusa, aby otrzymała życie wieczne i radowała się wraz z Nim? Czyś ją pozbawił pokarmu i musi cierpieć lub czeka ją potępienie? O, pielgrzymie ziemski, troszczysz się o ciało, a duszę pozbawiasz największego skarbu, w którym jest wszystko.
Dnia 08.09.1990 r.
Córko Moja, błogosławię ciebie i tych kapłanów, którzy ci będą pomagać, aby dzieło Mego Syna, polecone tobie, wypełniło się. By wypełniło się to, co Mój Syn, w swoim Miłosierdziu, przez Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, przygotował dla grzesznego świata. I Ja błagam Mego Syna o Miłosierdzie dla nich.
Córko Moja, to jest początek boleści twojej za grzechy i oziębłość świata,bo w waszych sercach i duszach będzie się odbijać wszelkie zło, i tym będzie większa wasza boleść, im większej próbie będziecie poddawani. W tym boju będziecie wzrastać w doskonałości.
Córko Moja: nie lękaj się niczego – co jest z woli Bożej, dopełni się. Ty jesteś tym narzędziem, którym się posługuję.
Legion Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego musi powstać, bo Miłosierdzie Boże jest KORONĄ wszystkich dzieł Boga. Tyle jest zakonów. Syn Mój powołał rycerzy na ostatnie czasy. Przez ich serca Miłosierdzie Boże będzie płynąć na cały świat.
Córko, kocham ciebie i nigdy ciebie nie zostawię w tym dziele samej, zawsze będę z tobą i tymi wszystkimi, którzy będą tobie pomagać.
Syn mój cierpi za brak zrozumienia tego dzieła. O ile kapłani nie pomogą ci, aby to dzieło zapanowało na całym świecie – Syn Mój pobłogosławi je bez kapłanów. Dzieci, które są powołane do tego dzieła, gdy usłyszą wezwanie Boga i złożą ofiarę u Jego stóp, one już niczyjego głosu nie usłyszą, nie usłuchają głosu świata, tylko Boga.
Dnia 09.09.1990 r.
Córko Moja! Czasu tak mało, życie ucieka, a tak mało nawrócenia. Dziecko Moje, czy wiesz, że Ja wiem, jaka w tobie wiara? Bądź gorący lub zimny, bo gdy jesteś ni gorący, ni zimny, a mówisz, że jesteś wyznawcą Jezusa Chrystusa, oszukujesz własną duszę i prowadzisz ją do potępienia. Dzieci Moje, bądźcie czujne na ostatnie czasy, żyjcie w łasce Bożej, módlcie się, składajcie ofiary waszemu Bogu w Trójcy Jedynemu. Potrzebuję waszych ofiar za innych.
Bądźcie dobrzy dla bliźniego, bo gdy miłujecie bliźniego, miłujecie i Mnie. Miłość do brata lub siostry obumarła i dlatego nie ma zgody w rodzinie, kraju i świecie. Brak modlitwy i wiary w Jezusa Chrystusa, w Jego bezgraniczną miłość spowodował, że zapanowała pycha, brak miłości i zachłanność – to wyniszczenie w człowieku wprowadził szatan.
Bardzo dużo młodzieży odeszło od Boga i wiary w Niebo – to wina rodziców. Sami chodzą w ciemności i swoje dzieci prowadzą na zatracenie. Młodzi będą umierać przedwcześnie, będę ich zabierał, aby w ten sposób ratować ich od potępienia. W tych czasach będą was wołać głosem boleści o nawrócenie do Boga. Proście, dzieci Moje, o Miłosierdzie Boże dla siebie i dla bliźnich.
Dnia 11.09.1990 r.
Córko Moja, nadszedł czas, abyś zaczęła wprowadzać w czyn walkę ze złem tych Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego. Ponaglam was wszystkich, którzy się zapoznacie z tym dziełem, abyście z wielką miłością zechcieli oddać Mi swoją wolę i całego siebie.
Zbliża się dzień walki. Moje promienie będą przenikać przez czyste serca z taką siłą, aby dusza upadła mogła powstać. Pragnę przez was wiele Moich dzieci zbawić, ale nie wszystkie. Ci, co odrzucili Boga i bluźnią przeciw Niemu, są dziećmi szatana. Oni w nic nie wierzą. Biada im, bo wybrali to, co od szatana. Dzieci Moje, o, gdybyście poznały, jak wielką łaską jest być czystym na duszy Rycerzem Miłosierdzia Bożego. Gdy czujesz, że masz w sobie wiele zła i złych nawyków – walcz Moje dziecię. Ja ci pomogę, tylko pragnij być czystym i godnym Rycerzem Miłosierdzia Bożego. Gdy przyjdzie czas, ujrzysz, do czego cię Bóg powołał. Ja twój wysiłek, twoje poświęcenie widzę i nic nie ujdzie sprzed Moich oczu.
Błogosławię was, Moje dzieci, i czekam na was.
Dnia 25.09.1990 r.
Córko Moja! Czas nagli i nie możesz znaleźć kapłana, który z całym sercem przyjąłby te orędzia, a tego Miłosierdzia Bożego tak potrzeba. Świat ginie i nikt nie stara się, aby wziąć to orędzie do ręki i serca, aby być tą małą cząstką w ratowaniu świata od zagłady. Córko Moja, boleję nad tym, że odrzucają to, co Bóg w swym Miłosierdziu chce dać dla świata. Miłosierdzie musi przepłynąć przez ludzkie serca.
Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego będą tymi sercami, przez które będzie przepływać Miłosierdzie Boże na cały świat. Wy, Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego, organizujcie się, składajcie Mi swoją wolę, wasze serca i umysły, a resztę zostawcie Mnie.
Miłosierdzie Boże jest koroną wszystkich dzieł Boga.
Ja was powołuję i was już wybrałem. Gdy usłyszysz głos Boży i ludzki, obudź się i z całą ufnością oddaj się temu dziełu, które Jezus miłosierny uczynił dla grzesznego świata. Bądźcie tym Legionem Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego na ziemi, gdzie stoczycie bój ze złem. Matka Boża, Miłosierdzie Boże i św. Michał Archanioł będą wami przewodzić, aby Niebo połączyło się z ziemią. Reszta jest Bożą tajemnicą.
Nie bójcie się, Moje dzieci, i Ja, Matka wasza, będę nad wami czuwać. Gdy zło was będzie atakować, św. Michał przyjdzie z pomocą.
Córko Moja, zbliża się dzień, w którym ci objawię wiele tajemnic, a teraz pisz, o ile wzywam ciebie, lub idź tam, gdzie ciebie posyłam. Staraj się to wykonać choć zaznasz goryczy. Ofiaruj to Mnie. A teraz błogosławię ciebie i wszystkich, którzy ci pomagają. Błogosławieństwo Boże dla Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego, w Imię Boga Ojca, w Imię Syna i w Imię Ducha Świętego. Niech Duch Święty spocznie na was i poprowadzi was do zbawienia samych siebie i świata. Amen.
Dnia 13.10.1990 r.
Córko Moja! Czas ucieka, a tak mało jest Moich dzieci, które by Mi zaufały. Pragnę ludzkiej miłości, wnętrze Moje Mnie pali. Nie mam gdzie wylać tego płomienia miłości Bożej do ludzkiego serca. Gdzie spojrzę, nie mam wejścia i szuka ta Boża miłość serca, które czeka na taką miłość.
Te serca ufne i miłujące Mnie otwierają się na Moją miłość i w takim sercu znajduję spoczynek. Rozejrzyj się człowiecze, ile jest takich serc, dla których jestem wszystkim i ponad wszystko.
Dzieci Moje – odrzucając Moją miłość, jesteście niczym. Dusza i serce musi żyć Bożą miłością, aby się mogły zbliżyć do Boga i otrzymać łaski Boże, które Jezus w swym Miłosierdziu Bożym przygotował dla człowieka. One już powtórnie nie wracają do ciebie. Otrzymują je ci, którzy mają serca otwarte na Bożą miłość.
Biada tym, którzy nie pragną tej miłości. Gdy pragniesz Bożej miłości, masz czym miłować Boga.
Miłosierdzie Boże ogarnia ciebie, pragniesz więcej miłować Boga w Trójcy Jedynego. Masz wtedy siłę zawsze szukać tej miłości, bo wiesz, że ona się nigdy nie kończy.
Wtedy zrozumiesz coś utracił. Ale chciej i pragnij – Jam jest Bóg miłosierny, tylko zaufaj Mi, a Ja ci pomogę, wskażę drogę do Mojego Serca. Ty Mi wynagrodzisz, a resztę twego życia oddaj Opatrzności Bożej. Błogosławię ciebie, córko, i wszystkich, którzy staną na twej drodze, aby razem z tobą wielbili Miłosierdzie Boże i wypraszali łaski dla całego świata.
Dnia 13.10.1990 r.
Córko Moja! Czas nagli, zbliża się katastrofa w waszej ojczyźnie. Módl się, córko, i zachęcaj innych.
Codziennie ofiaruj Mi w swoich modlitwach swoją ojczyznę, aby ład i porządek zapanowały w waszym kraju i pokój Boży. Wiele łask przygotowałem dla Polski.
Dzieci Moje, zauważcie, że to szatan chce was skłócić i odebrać to, co najpiękniejsze: wiarę w Miłosierdzie Boże.
Boleje Moje Serce, że tak mało Mi ufacie, szukacie podstępu, złośliwości, aby być lepszymi od innych, a tego drugiego zniszczyć.
Powiadam wam: tego, którego Ja powołałem, aby kierował ludem Bożym, zło nie zwycięży. Ufajcie Mi dzieci Moje. Tyle razy przyszedłem wam z pomocą i teraz was też nie zostawię, bo taka jest wola Moja.
Módlcie się za rządzących, aby Duch Święty kierował ich sercami i umysłami, i żeby rozpoznali dobro i zło, a błogosławieństwo Boże na nich spłynie.
A Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego niech się modlą tą modlitwą, którą podałem. Przez tę modlitwę możecie wyprosić wiele łask potrzebnych dla całego świata.
Dnia 19.10.1990 r.
Córko Moja, wasza współpraca w dziele Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego musi być jednością. Kapłan, którego postawiłem na waszej drodze, jest godzien tego dzieła, bo uwierzył w to, czego jeszcze dobrze nie znał. Wasze problemy będą jego problemami. Choć trudności będą wielkie, pragnijcie, żeby przeczytał te przekazy, a reszta należy do Mnie. W tych słowach jest moc, bo pochodzą ode Mnie, i kapłan, który przeczyta – choć bez zainteresowania, myślą będzie przy tym dziele.
Dzieci Moje, nie bójcie się, Ja jestem z wami. Ten ogień Bożej miłości, który zapaliłem w waszych sercach, będzie trwał wiecznie. Dzieci Moje, będziecie miały wiele trudności, ale planom Bożym żaden człowiek nie jest w stanie przeszkodzić; planom, które stawiam, człowiecze, na twej drodze, aby ciebie umocnić, abyś był doskonalszy, abyś bardziej był Mój.
Ja, Jezus, nie daję nic od razu, wszystko trzeba zdobyć w utrudzeniu i umartwieniu, aby owoc był dojrzalszy i piękniejszy. Starajcie się, Moje dzieci, być dziećmi miłosiernymi. Tego od was wymagam. Naśladujcie Mnie, bo nagroda jest dla was przygotowana tu na ziemi i w wieczności. Błogosławię waszą trójkę, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 24.10.1990 r.
Córko Moja, nie bój się niczego, wszystko czyń, co jest w twojej mocy, resztę zostaw Mnie. Ważne jest twoje pragnienie i intencja, czego ty nie możesz, Ja uzupełniam i stawiam wszystko na twojej drodze, aby dzieło, które jest z woli Bożej powstało i powstanie.
Mały Rycerzu Miłosierdzia Bożego hartuj się, ujarzmiaj swoje ciało, a swoje problemy ziemskie odsuń od siebie, abyś został sam ze Mną. Rycerz musi służyć jednemu Panu, któremu z miłości oddał wszystko, bo Ja dla ciebie też oddałem wszystko. Kochaj swego Pana. On pragnie twej miłości, bo przez miłość i wypełnianie woli Bożej zbawisz siebie i innych. Mały Rycerz Miłosierdzia Bożego powinien być całkowicie otwarty na przyjęcie wszystkich łask Bożych, które spłyną na niego, musi być czujny, aby żadnej nie zmarnować. Dzieci Moje, wszystko, co czynicie i czynić będziecie dla Chwały Bożej, czyńcie to z miłością. Choć jest was mało, a przed wami jest wiele innych zadań, z których już nie możecie zrezygnować, to jesteście Moją własnością, należycie do Mnie i w tym jest Moja radość. O, gdybyście znali, jakie ma znaczenie, to coście uczynili dla swego Boga! Mały Rycerz jest tym narzędziem, którym sam Jezus miłosierny się posługuje. Żyj jedną chwilą, bo każda chwila jest Bożą chwilą i wiedz, że wszystko dzieje się tak, jak Bóg chce. Zawsze się zgadzaj ze wszystkim, bo w każdej twej chwili jestem twoim Panem, bo ofiarowałeś Mi się z miłości na zawsze.
Dnia 03.11.1990 r.
Córko Moja, Ja, twoja Matka, która jest w Niebie, obiecuję ci, że pragnienia twoje się spełnią.
Ci chorzy, których odwiedzasz, będą uzdrowieni. Nie szczędź siły, córko, i czasu, bo masz dar uzdrawiania. Już wkrótce otrzymasz szybkie wyzdrowienie. Ufaj, córko, czyń to z miłości do bliźnich, a łaska Boża ci będzie towarzyszyć w wypełnianiu woli Bożej. Bo ty jesteś tylko narzędziem, a tym narzędziem posługuje się Mój Boski Syn. On nie tylko uzdrawia ciało, ale i duszę. Napełnia ją Bożym pokojem i radością.
Córko Moja, czekają cię ciężkie chwile. O ile będzie ci bardzo ciężko, wzywaj swej Matki, która bardzo ciebie kocha i nie zostawi bez pomocy. Wiesz, że Ja słyszę każde twoje słowo, nawet myśli twoje znam.
Córko, módl się za ten grzeszny świat, pomagaj Mi w taki sposób, jeśli masz natchnienie, bo to głos Boży.
Dnia 05.11.1990 r.
Córko Moja, dni, które masz przeżywać w wypełnianiu woli Bożej, są ciężkie dla ciebie, ale wiedz, córko, będą cięższe. Cieszy Mnie, dziecię Moje, że pragniesz dobra na świecie i nienawidzisz zła. Pragnienia, które masz w cichości, są Mi miłe, wszystko pragniesz dać Mi z miłości. Nigdy nie jesteś zadowolona, bo pragniesz jeszcze więcej Mi ofiarować.
Wiedz, córko, że jestem zadowolony, gdy ktoś pomyśli o Mnie choć przez krótką chwilę. Najbardziej boleję, gdy dzieci Moje w ogóle nie pomyślą o Mnie. O, gdybyś wiedziała, córko: ci, co Mnie naprawdę miłują, oni otrzymują wiele łask i te łaski rozdają innym – miłym słowem, dobrym uczynkiem i zawsze myślą o Mnie.
Przyjdzie dzień, że wszelkie łaski zostaną rozdane, bowiem gdy zbliżę się do jakiejś duszy, ogarnia ją litość i wszystko oddaje, wtedy dusza zbliża się do Mego Serca i mówi: Jezu wszystko rozdałem, tylko miłość do Ciebie, Panie, pozostała, wspomóż ją i łask dodaj, Jezu spójrz jak te dusze konają, pomóż im… Jak mam nie pomóc? Jestem Ojcem i wlewam do serc Mnie miłujących tyle łask, że aż nie mogą się pomieścić.
Szafarzami Moich łask dla dusz upadłych są Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego. Nie lękaj się zostać Małym Rycerzem Miłosierdzia Bożego, nie martw się, że jesteś grzeszny. Gdy zostaniesz Moją własnością, oczyszczę ciebie, dam ci siłę i moc zwyciężać wszelkie zło. W tej walce będziesz się udoskonalać, aby być dobrym Rycerzem Miłosierdzia Bożego. Błogosławię dzieci Moje: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Dnia 06.11.1990 r.
Córko Moja, czasu tak mało do dnia, gdy się wypełni kara za grzechy, aby ludzkość się opamiętała. Ci opętani przez szatana czynią wiele zła – nikt nie stara się ich powstrzymać, inni się boją o własne życie. Kocham was wszystkich i boleję nad tym upadłem światem…, odrzucacie Mnie, nie potrzebujecie Mnie i zasmucacie Moje Serce.
Nadejdzie dzień, gdy zostawię was samym sobie. Odczujecie ból straszny – brak opieki kochającego Ojca. Będziesz, człowiecze, wzywał, będziesz krzyczał, ale głosu twego nikt nie usłyszy. Tak się troszczę o ciebie człowiecze, a ty… jak ty postępujesz ze swym Bogiem miłosiernym? Dzieci Moje, pomagajcie Mi zbawić dusze. Tylko pragnij i pomódl się, człowiecze. Tak wiele was potrzebuję, walczcie ze złem przez Moje Święte Rany i wylaną Krew na krzyżu.
Dnia 09.11.1990 r.
Córko Moja, zło, które opanowało świat, jest straszne. Dzieci Moje, dlaczego pozwalacie być sługami zła? Dlaczego wybraliście szatana za swego pana? Co szatan uczyni, abyś miał życie wieczne?
O, biada wam dzieci, dzień wasz będzie straszny. O ile się zwrócicie do swego Boga, który was stworzył, o ile będziecie błagać, prosić o przebaczenie i żałować za grzechy – zostaniecie uratowane.
O, grzeszny człowiecze, nie wiesz jak długo czekam na ciebie, a ty wciąż idziesz drogą zła i nieprawości.
Nawet nie próbujesz się wyzwolić z sideł szatańskich, tak ci jest dobrze, a gdy się opamiętasz, będzie za późno i wieczne potępienie.
O, gdybyś znał Mój ból z utraconej duszy, zawsze byś był w Moim Sercu i pragnąłbyś być Moim dzieckiem.
O, dzieci, wróćcie na drogę prawdy i miłości, tę drogę przygotowałem dla was, nie zboczcie z tej drogi, bo ta droga z Jezusem jest drogą radości i życia wiecznego z Nim.
Wiele wycierpiałem na drodze krzyżowej, padałem, traciłem przytomność z upływu krwi. Ta droga, którą szedłem, zroszona była Krwią Moją Świętą. Czy myślisz, człowiecze, że za ciebie Jej nie przelałem?
Widziałem każdego z was, jak będzie ze Mną postępować, ale kochałem was, nie zdradziłem swej miłości, aż się wypełniło wszystko, a przez śmierć na krzyżu dokonało się dzieło zbawienia.
Za to, co cierpiałem, za to, że was umiłowałem, przez wielu jestem odrzucony, a przecież w godzinie Mego konania zostałem z wami aż do skończenia świata. A czas ten jest bliski, bo gdy ludzkość się nie zwróci do Mego Miłosierdzia, panowanie zła i człowieka będzie skrócone.
Dzieci Moje, proszę was o dużo modlitwy za te dusze upadłe, tym Mi wynagradzajcie i uśmierzajcie gniew Boży i Mój smutek. Bardzo kocham was, dzieci Moje, które jesteście Mi wierne, wytrwajcie do końca. Błogosławię was Moje dzieci.
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 26.11.1990 r.
Córko Moja, nie martw się: wszystko, co ci powiedziałem, spełni się.
Dzieci Moje, powinniście być ukarane, bo Ja i Moja Matka troszczymy się o was, macie urodzaje, macie chleb, macie w czym chodzić, ale wam zawsze mało. Opamiętajcie się, bo gdy Moje oczy się od was odwrócą, poczujecie „Ręką Bożą”.
W Bogu powinniście pokładać ufność, tylko Ja mogę was wyzwolić, módlcie się i czyńcie pokutę, a w święto Mojej Matki Bożej Nieustającej Pomocy dopełni się wola Boża. W tym dniu Matka Boża pobłogosławi tego, którego ja wybrałem. Ten mały będzie Mym narzędziem dla Mego ludu umiłowanego.
A teraz błogosławię całą Polskę. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 27.11.1990 r.
Córko Moja, oto dzień, w którym zaczniesz żyć według Mej woli. Cieszy Mnie, żeś wytrwała, wasza trójka otrzyma szczególne błogosławieństwo za wytrwanie w wierze i miłości Bożej. Przez ten czas wypełniliście dobrze Moją wolę, choć były małe potknięcia, więc bądźcie czujni, bo zło będzie was bardzo atakować, abyście bardziej jeszcze wzrastali w doskonałości.
Moi Mali Rycerze Miłosierdzia Bożego, jak wielu was potrzebuję na te ostatnie czasy. Starajcie się o szybkie zatwierdzenie przez Kościół, a potem otrzymacie dalsze orędzia, bo Jezus miłosierny czekam na swych rycerzy, aby mógł ich zaprowadzić z całym przeznaczeniem, bo czasu jest mało, a grzechów coraz więcej.
Plan Boży przez Miłosierdzie Boże będzie wielki, bo miłość do człowieka jest nieskończona i w tej nieskończonej miłości okaże Jezus swoje Miłosierdzie. Biada tym, co nie skorzystają z tak wielkiej łaski, aby się upokorzyć i zetrzeć w proch u stóp Jezusa i prosić o przebaczenie. Tyle czekałem na ciebie, bo pragnę twego zbawienia, bo ciebie kocham, synu i córko. Usłysz Moje wołanie i wróć na drogę prawdy i miłości Bożej. Po to jesteś na świecie, abyś żył prawdą i miłością do Boga, resztę zostaw Mnie i zgadzaj się ze wszystkim, co masz. A teraz, błogosławię was, kochane dzieci. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 28.11.1990 r.
Zachęcona jestem do pisania.
Córko Moja, bardzo boleję nad waszym krajem, w całej pełni zobaczyliście swoich braci i siostry, jak bardzo pragną być bogatsi. Nieważne komu powierzą swoje życie, byle by im było dobrze. Dopuściłem do tego, abyście zobaczyli, jacy jesteście.
Musicie wiedzieć, że szatan jest bardzo przebiegły i wprowadził w Polsce wielki zamęt. Już jest pewny wygranej, ale Ja ten kraj i naród umiłowałem i w tym kraju objawiłem swoje Miłosierdzie. Wielkie niebezpieczeństwo czekałoby polski naród, gdyby ten opętany człowiek doszedł do władzy. To był atak na Polskę przez szatana. To nie on był tak silny – to był szatan.
Nie wiecie, jak byliście kuszeni, jaką nienawiść wprowadził do waszych umysłów, aby uczynić spustoszenie w tym narodzie, ale Opatrzność Boża czuwa nad tym narodem. Dzieci, módlcie się codziennie do świętej Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia. Ten dzień Matka wybrała dla Polski. Polski wódz będzie zawsze pod płaszczem Matki. Ona będzie mu pomagać w odbudowie kraju. Błogosławię was, kochane dzieci, i waszą ojczyznę. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 29.11.1990 r.
Córko Moja! Dziś Ja, Matka twoja, która jest w Niebie, pragnę ciebie pouczyć: bądź skupiona przy modlitwie, myśl najczęściej o męce Mego Syna, bo pamięć człowieka powinna być zawsze przy Nim. W obecnych czasach mało ludzi myśli o Bogu i dlatego zapominają o Nim. Mój Syn nie zapomina o nikim. Módlcie się, Moje dzieci, za te zlodowaciałe serca, bo czasu jest mało, niech się opamiętają, bo bardzo dużo z nich pójdzie na potępienie.
Syn Mój powiedział: o ile się nie nawrócą, będzie wiele kar za grzechy i zniewagi. Ty, córko, trwaj w modlitwie i czekaj na polecenia Mego Syna, bo dzieło Rycerzy Miłosierdzia Bożego jest bardzo potrzebne dla grzesznego świata. Jezus pragnie was mieć dla siebie i przez was okazać ludziom Miłosierdzie Boże, reszta jest Bożą tajemnicą.
Błogosławię was, kochane dzieci. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 04.12.1990 r.
Córko Moja, nadszedł czas dla twej ojczyzny. Proroctwo dla Polski zacznie się wypełniać, będę patrzeć i podziwiać, z jaką szybkością w tym kraju będą zmiany na lepsze. Jeśli się zbuntujecie, doświadczę was nieszczęściem, abyście się opamiętali.
Macie wolną Polskę, ale dusze wasze są w niewoli szatana. On was prowadzi tylko do zguby tego kraju.
Patrz, jaka wokół jest wrogość i nienawiść, pomyśl, czyje to dzieło. Jestem Bogiem miłosiernym i pragnę waszego zbawienia i chcę dać wam dobro, ale co wy uczyniliście dla swego Boga, aby pamiętać o Nim? Zapomnieliście…
Dobro największe i radość życia jest z Bogiem, który wszystko może, znajdzie sposób, wszystkiemu zaradzi, ale gdy te skarby odrzucasz i Bóg ci nie będzie potrzebny – zostawię ciebie samego. Choć Ja jestem zawsze przy tobie, ale gdy mieszkam w twym sercu – sprawiasz Mi radość i obsypuję ciebie, człowiecze, wieloma łaskami i idziesz drogą prawdy i miłości Bożej i nie musisz się martwić o jutro. Ja sam się o ciebie troszczę, bo w twym sercu mieszkam. Błogosławię: w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Dnia 21.12.1990 r.
Córko Moja, dziś napisz, co będzie się dziać w twej ojczyźnie. Krótki czas będzie bez ładu, wkrótce powstanie rząd z woli Bożej. Wrogowie w nieprzewidziany sposób będą się wycofywać, aby ich miejsce zajęli ludzie godni tego stanowiska, nie żądni władzy ani zysku, ale pracujący dla swej ojczyzny i całego narodu. Ufność będą pokładać w Bogu i z Bogiem będą odbudowywać swój kraj.
Ja, Jezus Chrystus, nigdy nie zawiodę tych, którzy Mi ufają. Wiele łask Bożych będzie spływać na ten rząd, a wrogowie będą wpadać w zasadzki, które sami przygotują, żeby zniszczyć ten rząd i kraj, który zawierzył Bogu i Matce Przenajświętszej. Ja sam będę bronił rządzących, bo zaufali i zawsze będę z nimi, a wszyscy wrogowie się upokorzą przed Bogiem w Trójcy Jedynym, bo prawda i miłość musi zwyciężyć.
Lud przejrzy na oczy, jak nędzni są, jak mało mają człowieczeństwa w sobie i jak ogołocili się z czci człowieka.
Boleję nad młodym pokoleniem. Jest czas oczekiwania przeznaczony na ich nawrócenie się do Boga.
Dziś Mnie traktują jak powiew wiatru. Ja pragnę być w każdej rodzinie podporą w ich życiu, abym był włączony w ich rodzinę i aby wszystkie przedsięwzięcia uzgadniali ze Mną, bo to, czego będą pragnąć, może być dla nich zgubą, a to, co będzie z woli Bożej, wypełni się wszystko.
Dnia 28.12.1990 r.
Córko Moja, dziś będziesz pisać o tym, co się będzie dziać w świecie. W przyszłym roku wypełnią się kary Boże za grzechy świata. Ludzki umysł będzie przyćmiony przez szatana, bo użyje on do swego dzieła spustoszenia świata ludzi słabej wiary i tych, którzy odeszli od Boga, i tych, którzy nie wierzą, że istnieje Bóg. Ale kto wierzy, że jestem i zawsze będę, i będzie wypełniać wolę Bożą – ten będzie dobrze czynić.
Z wielkim bólem będę patrzeć na zło. W różnych krajach będą występować bunty, będą się nawzajem zabijać, wiele będzie katastrof na ziemi, morzu i powietrzu. Nie zazna spokoju kraj, który burzy kościoły i w którym są one puste. Dla Mnie zbudowali je, bo Ja tam jestem i biada tym krajom, które pozostawiły Mnie samego w tabernakulum.
Zbyt długo czekałem na nich, ale oni zaślepieni pędzą tylko, żeby mieć dużo, bez opamiętania. Stwarzają wszelkie sekty, aby innym przysłonić Boga. Dziecku Bożemu nikt nie jest w stanie zasłonić Boga, bo ono tylko żyje dla Niego i z Nim.
Następny rok będzie rokiem kary za grzechy i walki o dobro, aby człowiek zechciał być godny miana człowieka, którego Bóg stworzył. Ja, Jezus Chrystus, byłem i będę. Kto pójdzie za Mną – tego szatan nie zwycięży, ponieważ Ja będę w nim i nigdy go nie opuszczę.
[1] W pierwszym tomie taki sam tekst był pod datą 4.06.1990 r. – został usunięty
[2] Jest to pewien antropomorfizm, po ludzku wyrażona wielka miłość Boga, który pragnie zbawienia ludzi.