Głos Małego Rycerza nr 48

OGŁOSZENIA – KOMUNIKATY

8.09.2022 r. – Lokalny dzień skupienia dla rycerzy diecezjalnego ośrodka lubelskiego. Prowadził ks. dr Lesław Krzyżak, ogólnopolski asystent spotkań i zjazdów Legionu MRMSJ.  

►Ponadto w perspektywie spotkań lokalnych z ks. Lesławem jeszcze w tym roku planowane są dwie uczty duchowe w Bochni i Pierwoszynie k/Gdyni. Po dopięciu szczegółów zostaną podane stosowne informacje na stronie Legionu i poprzez inne media społecznościowe.

15/16 października 2022 r. planujemy III Zjazd Legionu MRMSJ w narodowym Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie pod duchową opieką ks. dr Aleksandra Jacyniaka (SJ) – kapelana Legionu. Prośba do wszystkich, do których dotrze ta wiadomość o powiadomienie innych rycerzy, zainteresowanych i czcicieli św. Andrzeja Boboli. Prosimy o dokonywanie zgłoszeń chętnych uczestników. Chcemy widzieć, na jaką ilość będą musieli przygotować się organizatorzy i gospodarze Sanktuarium. Informacje i zgłoszenia telefonicznie do Marii kom. 664 035 180. Zgłaszają osobiście osoby indywidualne oraz przedstawiciele zorganizowanych wyjazdów podając ilość uczestników (nie ma tam miejsc parkingowych na autobusy).

To wydarzenie starajmy się omodlić nowenną do św. Andrzeja Boboli, jaka została opublikowana w numerze 39 Głosu MR (str. 47) lub tą poniżej z Pokutnika str. 212

 NOWENNA DO ŚW. ANDRZEJA BOBOLI[1]

następujące modlitwy odmawiać przez 9 dni

Św. Andrzeju Bobolo, któryś tak ukochał Pana naszego Jezusa Chrystusa, ze od młodości poświęciwszy się na Jego służbę, całkowicie oddałeś się zjednywaniu dlań dusz przykładem życia i słowem, nie szczędząc żadnych trudów aż wreszcie śmiercią męczeńską zakończyłeś swój apostolski żywot wśród najsroższych katuszy; błagamy Cię przez zasługi u Boga i miłość jaką ku Niemu pałałeś, wyjednaj nam łaskę, tak bardzo przez nas upragnioną, mianowicie… a przede wszystkim, abyśmy żyli i umierali w zjednoczeniu z Sercem Jezusa i Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Panno Najświętsza, którą św. Andrzej szczególniejszą czcią otaczał i kult Twój szerzył, wyjednaj nam przez jego zasługi upragnioną łaskę… abyśmy mogli, okazując Ci taką miłość, jaką on ku Tobie pałał, kochać i naśladować jak on, Pana naszego Jezusa Chrystusa.                

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu….

Panie Jezu Chryste, któryś taką miłością zapalił serce św. Andrzeja, że w jej dowód zniósł naj-sroższe katusze męczeństwa, udziel nam przez jego zasługi i przez jego pośrednictwo łaski, o którą Cię prosimy… Spraw również, abyśmy w miłości ku Tobie, tak jak on, nigdy nie ustawali, lecz zawsze żyli dla większej chwały Bożej i zbawienia duszy.                           

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…

Boże, Tyś św. Andrzeja, za wyznawanie prawdziwej wiary różnorodnymi katuszami dręczonego, uwieńczył chwałą świętego męczeństwa; spraw prosimy, abyśmy w tej wierze utwierdzeni, raczej wszelkie przeciwności ścierpieli, niż szkodę na duszy ponieśli. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z Tobą żyje i króluje Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen. (Mszał Rzymski)

Prezes Zarządu Legionu MRMSJ

Ks. Abp Tadeusz Wojda DEKRETEM[2] zatwierdził działalność Legionu MRMSJ na terenie Archidiecezji Gdańskiej – to czwarty dekret biskupi w A.D. 2022

28 lipca 2022 r Arcybiskup Metropolita Gdański, Ks. Abp Tadeusz Wojda SAC udzielił aprobaty na działalność Legionu MRMSJ na terenie Archidiecezji Gdańskiej. Bogu niech będą dzięki.

To czwarty dekret biskupi w tym Roku Pańskim 2022 potwierdzający oficjalną działalność na terenie Kościołów lokalnych w Polsce.

To piąta diecezja aprobująca Legion MRMSJ w Polsce.

Trzecia stabilnie (na czas nieokreślony) zatwierdzająca Legion MRMSJ w Polsce.

Druga (po Diecezji Pelplińskiej) aprobująca na stałe – bez okresów czasowych – zatwierdzenie Biskupa ordynariusza. Poniżej wykaz, gdzie Legion MRMSJ ma umocowanie prawne w dalszych 4 diecezjach i błogosławieństwo Pasterzy Kościołów lokalnych

  • Diecezja pelplińska 21 kwietnia 1998 r. i potwierdzenie stabilne Biskupa Pelplińskiego Jana Bernarda Szlagi w 2011 r.
  • Archidiecezja Szczecińsko-Kamieńska i potwierdzenie stabilne Ks. Arcybiskupa Andrzeja Dzięgi 4 marca 2022 r. (wcześnie dwukrotne zatwierdzenia czasowe na okresy 3 letnie: I – 21 listopada 2015 i II – 5 marca 2018)
  • Diecezja Tarnowska 14 listopada 2021 i potwierdzenie na okres kolejnych 3 lat ( po okresie 3 letnim 30 października 2018 ) Biskupa Tarnowskiego Andrzeja Jeża.
  • 2 czerwca 2022 r ponownie Biskup Siedlecki Kazimierz Gurda zatwierdził na okres kolejnych 3 lat działalność Legionu MRMSJ w diecezji Siedleckiej.

Animatorka z Siedlec podzieliła się treścią listu i sprawozdaniem

do swego Księdza Biskupa Kazimierza Gurdy.

W poprzednim Głosie Małego Rycerza nr 47 został zamieszczony dekret Biskupa Siedleckiego, który odpowiedział na poniższą prośbę animatorki Zofii Czerskiej. Zamieszczamy ten tekst jako inspirację dla innych ośrodków diecezjalnych Legionu MRMSJ, aby próbowali w swoich diecezjach „szukać, pukać”, aż zostaną otworzone drzwi dla oficjalnej działalności rycerzy w Kościołach lokalnych.

Siedlce, dn. 29.04.2022 r.

Jego Ekscelencja Siedlce,

Ksiądz Biskup Kazimierz Gurda

Ordynariusz Diecezji Siedleckiej

W imieniu Wspólnoty – „Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego” z siedzibą w Siedlcach zwracam się z prośbą do Księdza Biskupa o ponowne zatwierdzenie naszej Wspólnoty jako działającej w Diecezji Siedleckiej. Mam nadzieję, że Ksiądz Biskup przychyli się do prośby i zatwierdzi naszą Wspólnotę, abyśmy mogli dalej wypraszać Miłosierdzie Boże dla wszystkich naszych intencji oraz intencji Kościoła i Ojczyzny.

Animator

Zofia Czerska

Załącznikiem do w/w prośby jest treść poniższego sprawozdania:

Nasza działalność skupia się na codziennych obowiązkach i powinnościach Rycerza wynikających z Regulaminu. Spotkania modlitewne na mszach świętych odbywają się w każdy trzeci piątek miesiąca, od godziny 14:00 rozpoczyna się adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy, a następnie odmawiana jest Koronka i Litania do Bożego Miłosierdzia, o 15:00 zaczyna się mszą świętą. Adoracja przed mszą świętą została zaproponowana przez ks. Mariusza – naszego opiekuna, ponieważ nie zawsze może się z nami spotkać w tym czasie ze względu na inne obowiązki kapłańskie. W naszej parafii od co najmniej dwóch lat wprowadzona jest adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy w każdy czwartek miesiąca do godziny 21:00, w której bierzemy udział.

Nasz opiekun ksiądz Mariusz Baran prowadzi również osobiście obchodzenie pierwszych sobót miesiąca zgodnie z zaleceniem Matki Boskiej Fatimskiej po ostatniej mszy świętej wieczornej. Przed wybuchem pandemii, my jako Mali Rycerze Miłosiernego Serca Jezusowego prowadziliśmy adorację Najświętszego Sakramentu w każdy pierwszy piątek miesiąca, ale od początku 2021 r. musieliśmy zaniechać tej adoracji. Również została zlikwidowana msza święta w naszych intencjach w Kaplicy szpitala miejskiego w Siedlcach z powodu pandemii. Pozostała jedynie msza święta w intencji Ojczyzny w pierwszy piątek miesiąca, która jest odprawiana w Kościele Garnizonowym w Siedlcach.

W naszym Kole oprócz obowiązków wynikających z Regulaminu prowadzimy:

– Adorację rodzinną (domową) w godzinach od 21:00 do 5:00 rano – 12 osób.

– Krucjatę wieczystej adoracji wynagradzającej Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi każdego pierwszego dnia miesiąca w godzinach od 17:00 do 18:00 – do tej

Krucjaty zobowiązali się wszyscy Rycerze.

Mamy również możliwość adoracji Najświętszego Sakramentu w ciągu całego dnia w dwóch kościołach i jednej kaplicy, z czego często korzystamy (Kościół pw. Ducha Świętego, Kościół Katedralny, Kaplica Sióstr Sakramentek).

Wypełniamy również obowiązki modlitewne sugerowane przez Zarząd – podane telefonicznie lub za pomocą wiadomości SMS ( także sugerowane na łamach kwartalnika Głos MR)

Co roku organizujemy 28 września i bierzemy czynny udział w Koronce do Bożego Miłosierdzia na ulicach miasta przy krzyżach i kapliczkach (wcześniej prosimy proboszcza o ogłoszenie i przypomnienie o tym w ogłoszeniach parafialnych).

Staramy się również uczestniczyć w pielgrzymkach do Niepokalanowa, Częstochowy, Krakowa Łagiewnik i ostatnio do Sanktuarium Św. Andrzeja Boboli w Warszawie.

Odnośnie stanu liczebnego naszego koła to liczy ono 35 osób plus jedna osoba jako kandydat.

Najbardziej niepokoi nas fakt, że ubywa nam czynnych rycerzy, wynika to z ich wieku i warunków zdrowotnych. Bardzo trudno jest pozyskać nowych kandydatów, ponieważ w naszej parafii jest bardzo dużo różnych grup modlitewnych.

Mamy nadzieję, że sytuacja związana z liczebnością naszego koła poprawi się po

publikacji artykułów na temat naszej Wspólnoty w gazetce parafialnej „Opiekun”.

Zofia Czerska, animatorka

Ks. Michał Dłutowski:Duchowość Miłosierdzia

List na wrzesień 2022r.

Pan jest dobry dla wszystkich

i Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego dzieła (Ps. 145, 9).

            Nieprzypadkowo w Polsce miały miejsce objawienia orędzia Bożego Miłosierdzia. Już pierwsze zdanie w języku polskim ukazuje nasze dobre serce. ,,Daj ać ja pobruczę, a ty poczywaj”. Pierwsze zdanie po polsku w historii oznacza „Pozwól, abym ja mełł, a ty odpocznij”. Widzenie potrzeby pomocy jest tą wyobraźnią miłosierdzia, do której nas wzywał św. Jan Paweł II. Mieli ją od zawsze Polacy wielkodusznie przebaczając swoim wrogom np. świadczy o tym list biskupów polskich do niemieckich z 18 listopada 1965r. w którym są zawarte słowa przebaczamy i prosimy o przebaczenie. Celem było pojednanie i współpraca w dziele odbudowywania państwa Polskiego i niemieckiego na fundamencie wiary po tragedii II wojny światowej.

            Potrafimy w jednym momencie się skrzyknąć, spełnić czyjeś marzenia lub sfinansować drogą operację. Nawet często wykorzystywano naszą wielkoduszność. Jednak trzeba zawsze miłosierdzie względem bliźnich, odnosić do Bożego Miłosierdzia, ponieważ nie możemy go spłycić tylko do akcji charytatywnych. To dzięki miłości, jaką Bóg umieścił w naszych sercach mamy tę zdolność pomagania innym. Trzeba także, aby nasze dobre uczynki łączyć z czynami Chrystusa i pełnić je również z miłości do Niego.

            Warto zaznaczyć, że same dobre czyny nie wystarczają. Bóg zbawia nas przez sakramenty. Bez łaski uświęcającej nasza pomoc jest niedoskonała i skażona grzechem. Święci dają nam przykład całkowitego poświęcenia dla innych z miłości do Chrystusa. Na przykład św. Jadwiga Śląska całowała miejsca, gdzie siedzieli ubodzy, których wcześniej karmiła. To Bóg rozwijał w niej miłość i miłosierdzie do skali nadprzyrodzonej – niepojętej. Natomiast miłosierdzie ludzkie zawsze będzie ograniczone. Lepiej w działaniu dążyć do tej miary jaką nam wytyczył sam Jezus Miłosierny.

            Dziś występuje problem na szeroką skalę braku miłosierdzia względem własnej duszy. Ludzie rezygnują z życia duchowego na rzecz tzw. poprawności moralnej. W niej dokonują własnej oceny co jest dobre, a co złe. Odrzucają Kościół jako zepsuty. Sami natomiast żyją w grzechach śmiertelnych, których nie uznają za złe. Czyniąc dobro na zewnątrz, między innymi chcą zagłuszyć sumienie, w którym Bóg woła ich do nawrócenia, a nawet uwiarygadniać zło moralne pełnione w innych kwestiach. Pomagając innym mają lepszą ocenę samych siebie i to im wystarcza. Nie wiedzą i nie chcą zrozumieć, że ich życie osobiste jest pogmatwane i że wymaga uporządkowania. Pomaganie innym może ich skłonić do poukładania własnego życia względem Bożych przykazań, lecz w tym potrzebna jest łaska wiary. Ona daje głębię pełnionemu miłosierdziu a nawet sprawia, że jest ono Bożym miłosierdziem.

            Istotą braku miłosierdzia względem własnej duszy jest samowystarczalność. Bóg nie jest takiej osobie potrzebny, gdyż nie ma ona wiary. Jej priorytety życiowe są ustalane spontaniczne, lub zapożyczone od innych, cele często materialistyczne. Tworzy ona swoje własne prawa. Jak stwierdza Pajsjusz Hagioryta, jest ona omamiona przez szatana[1]. Szczytem braku miłosierdzia względem duszy jest podążanie drogą grzechu śmiertelnego do potępienia. Przyczyną jest zagłuszenie głosu sumienia oraz pozwolenie na zamknięcie umysłu tylko na własne subiektywne oceny. Jest to dowodem pychy, która odrzuca autorytety i sama czyni się bogiem.

            Dzisiejszy świat zamroczony grzechem woła o naszą reakcję na brak dobra. Im bardziej powiększa się destrukcja świata chrześcijańskiego jaki znaliśmy tym bardziej winniśmy dawać świadectwo dzieł Bożych zrodzonych z największego przymiotu Boga. Wojny, niesprawiedliwość, zakłamanie są odwrotnością Miłosierdzia. Przed nami są wielkie przestrzenie i dalekie horyzonty uczynków miłosierdzia względem duszy i ciała.

Uczynki miłosierdzia względem duszy:

1. Grzeszących upominać.

2. Nieumiejętnych pouczać.

3. Wątpiącym dobrze radzić.

4. Strapionych pocieszać.

5. Krzywdy cierpliwie znosić.

6. Urazy chętnie darować.

7. Modlić się za żywych i umarłych.

Uczynki miłosierdzia względem ciała

1. Głodnych nakarmić.

2. Spragnionych napoić.

3. Nagich przyodziać.

4. Podróżnych w dom przyjąć.

5. Więźniów pocieszać.

6. Chorych odwiedzać.

7. Umarłych pogrzebać.

            Uważam, że dziś bardziej nam potrzeba miłosierdzia względem duszy naszych braci i sióstr. To jest o wiele trudniejsze, niż datek, lub pomoc fizyczna. To miłosierdzie względem duszy czynione w imię Boga i razem z Nim może uratować niejedną rodzinę. Nie trzeba okazji do jego świadczenia szukać daleko. To może być sytuacja, w której pomodlisz się za kogoś, przekażesz mądrą myśl, podniesiesz na duchu, powstrzymasz się od złych słów, przebaczysz. Bł. ks. Michał Sopoćko zachęcał, by do pełnienia uczynków miłosierdzia względem duszy i ciała zobowiązać się przyrzeczeniem, a nawet ślubami[2]. Pisał, że jest to istota Ewangelii. Ludzie czekają na ten przykład, on też stanie się znakiem nadziei i wzmocni ich wiarę, powoła innych do czynienia dobra. Ono może być pozytywnie zaraźliwe.

            W uczynkach wobec duszy szczególnym przykładem jest święta Faustyna. Przez nią Bóg dał nam nabożeństwo do swego miłosierdzia. Są to środki ratowania dusz. Do nich należy Święto B. M. Obraz B. M., Godzina B. M., Koronka do B. M.. Praktykując te formy nabożeństwa modlitwę otrzymujemy wyjątkowe łaski, a szczególną ich cechą jest pokój i nadzieja. Św. Faustyna pozostawiła nam też piękną modlitwę o łaskę pełnienia uczynków miłosierdzia względem bliźnich.

Dopomóż mi do tego, o Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą.

Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.

Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.

Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace.

Dopomóż mi, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim.

Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój.

Sam mi każesz się ćwiczyć w trzech stopniach miłosierdzia; pierwsze: uczynek miłosierny – jakiegokolwiek on będzie rodzaju; drugie: słowo miłosierne – jeżeli nie będę mogła czynem, to słowem; trzecimjest modlitwa. Jeżeli nie będę mogła okazać czynem ani słowem miłosierdzia, to zawsze mogę modlitwą. Modlitwę rozciągam nawet tam, gdzie nie mogę dotrzeć fizycznie. O Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz (Dz. 163).

            W uczynkach miłosierdzia względem ciała, potrzeba mądrości, by nie pozwolić na sytuacje wykorzystywania nas materialnie. Należy pochylić się nad daną osobą i rozeznać, czy nie jest oszustem, z jakiego powodu prosi nas o pomoc. Teraz sytuacja z pomocą Ukraińcom to nam uświadamia. Niektórzy z nich wykorzystują różne dotacje, których nie potrzebują. A polska staruszka, która całe życie pracowała między innymi dla kraju, nie ma pieniędzy na leki i na opłacenie świadczeń. W tym wszystkim trzeba serca i rozumu.

            Duchowość miłosierdzia wynika z odpowiedzi na doświadczenia miłosierdzia od Boga względem nas. Jest jego przekazywaniem dalej. Należy, też pamiętać o czasie, który ogranicza nasze możliwości czynienia miłosierdzia. Bo niewykorzystane sytuacje już nie wrócą. Zauważyła te dwie rzeczy Zofia Kossak Szczucka. O tym, co Bóg czyni dla nas, a co my dla Niego… Ta przepaść! Niby Go miłujemy… Śmieszna nędza: miłujemy… O wiele, wiele za mało! A czas ucieka. Uchodzi jak jeleń. Więc taka żałość każdej chwili zmarnowanej… Zmarnowanej w sensie dobijania się furty niebieskiej… Bo póki żyjem, możem płynąć i wzlatać, kołatać i mocować się, i miłosierdzie zjednywać. Tymczasem nic z tego – albo opieszale czynim…[3].

            W duchowość miłosierdzia możemy wpisać wzajemną pomoc sąsiedzką, która dziś niestety osłabła. Występowała ona szczególnie w pracy na roli. Jak mówi się fortuna kołem się toczy. Dziś ja potrzebuje pomocy, a jutro może jej oczekiwać ktoś z moich znajomych. Dzięki umiejętnościom współpracy w wykonaniu trudnych zadań udawało nam się przetrwać w ciężkich chwilach. Mamy i dziś przykłady tej wzajemnej troski w przypadku odbudowania domu, który stracił dach lub został uszkodzony losowo w inny sposób. Tą wielkoduszną chęć pomocy innym dziś kontynuuje idea wolontariatu. To bardzo dobry przejaw troski o innych. Św. Jan Paweł II w encyklice o Bożym Miłosierdziu zauważył, że pomagając innym sami otrzymujemy pomoc od nich. Miłość miłosierna we wzajemnych stosunkach ludzi nigdy nie pozostaje aktem czy też procesem jednostronnym. Nawet w wypadkach, w których wszystko zdawałoby się wskazywać na to, że jedna strona tylko obdarowuje, daje — a druga tylko otrzymuje, bierze — (jak np. w wypadku lekarza, który leczy, nauczyciela, który uczy, rodziców, którzy utrzymują i wychowują swoje dzieci, ofiarodawcy, który świadczy potrzebującym), w istocie rzeczy zawsze również i ta pierwsza strona jest obdarowywana. A w każdym razie także i ten, który daje, może bez trudu odnaleźć siebie w pozycji tego, który otrzymuje, który zostaje obdarowany, który doznaje miłości miłosiernej, owszem, doznaje miłosierdzia[4]. Praktykowanie wolontariatu przynosi błogosławione owoce, również dla tych, którzy są w niego zaangażowani. Czasami jest on dla nich terapią, w której zapominają o sobie i swych problemach, przez co wyciszają się a Bóg daje im doświadczenie szczęścia w czynieniu dobra. Starając się rozumieć innych nabywają też zdolności do słuchania najbliższych, darząc ich większą wyrozumiałością. Pomagając innym uszlachetniają się sami. Miłosierdzie czynione w wolontariatach jest szansą wyzwolenia człowieka z getta własnego egoizmu i tylko własnych spraw do załatwienia. Miłosierdzie, można czynić niezależnie od wolontariatu. Pozostaje iskrą inspiracji dla ludzi, we wszystkich czasach.

            Duchowość miłosierdzia ściśle się łączy z nadzieją jaką powinniśmy pokładać w Bogu. Dzięki niej czerpiemy życie z Serca Jezusa dla siebie, bliskich i Ojczyny oraz świata. Stajemy się Piotrami naszych czasów, czyli opoką dla innych. Przenigdy, żadne stworzenie nie może stać się źródłem naszej ufności, a nawet pocieszeniem. Powodem jest fakt, że wszystko co nie jest Bogiem, jest kruche, nietrwałe i też podatne na grzech, krótko mówiąc, zawodne. Natomiast nadzieja pokładana w Bogu staje się miłosierdziem wobec samego siebie oraz innych. Miłosierdziem wobec nas, bo dzięki tej postawie unikniemy wielu rozczarowań i bólu. Miłosierdziem wobec innych, gdyż nie będziemy mieli do nich zbyt wielkich oczekiwań oraz pretensji. Nasze Matki wielokrotnie dały przykład tej heroicznej nadziei i jednocześnie miłosierdzia w sytuacjach, kiedy z powodu wojny lub nałogów brakowało im wsparcia ze strony mężów i ojców ich dzieci.

            Nadziei brakuje tylko tym, którzy złożyli ją w stworzeniu. Zapętlili się gubiąc hierarchie wartości. Koniec pomylili z początkiem.

            W duchowości Miłosierdzia w naszym narodzie nie można pominąć Maryi Matki Miłosierdzia. Jest Ona nauczycielką i mistrzynią praktykowania tej cnoty. Sama jest też przecież Bramą Bożego Miłosierdzia. Przez Jej Serce przyszedł do ludzi i świata Jezus Chrystus – Król Miłosierdzia. Boże Miłosierdzie w Synu Jednorodzonym Ojca niebieskiego mogło się objawić i urzeczywistnić dzięki Niej. Ma ona swój wyjątkowy udział w obdarowywaniu łaską swego Syna. Każde Jej sanktuarium jest tego dowodem. Można stwierdzić, że Jezus Chrystus szczególnie udziela swego miłosierdzia za Jej wstawiennictwem. Są to wyjątkowe dary, które nas zdumiewają. Niech Matka Boża również ma swoje uczestnictwo w naszych dziełach miłosierdzia. Niech one dokonują się z Nią, przez Nią i dla Niej. Maryjo bądź bramą i sercem dobra, które czynimy.

Ważne jest by nie zwątpić w Boże miłosierdzie. Dziś ludzie względem niego, przyjmują złe postawy. Ten największy przymiot Boga jest obrażany przez zuchwałość w której człowiek lekceważy grzechy. Istnieje też postawa przeciwstawna – rozpacz, kiedy człowiek odkrywa, że prawda o własnej grzeszności go przerasta. Może byś też ona skutkiem oddzielenia się od Boga, przez obrażenie się na Niego, lub też buntem, że nie spełnia naszych oczekiwań.

            Właściwą postawą względem Bożego miłosierdzia jest żal za grzechy. Zamiast Boga winić za swe porażki powinniśmy się przed nim ukorzyć, zapłakać oraz błagać o miłosierdzie. To wynika z pokory, której ludziom współczesnym szczególnie brak. Nie poprawiamy się z naszych grzechów bo za mało żałujemy za nie i nie podejmujemy pokuty, by wynagrodzić za zło jakiego się dopuściliśmy. Poza tym, nie stosujemy unikania okazji do grzechów, czujności i innych środków zaradczych.

            Nade wszystko Boże miłosierdzie mamy wielbić przez ufność względem Niego. To ono jest mocą dzięki której Bóg nas wskrzesza!!! Uwierzmy i przekazujmy innym to orędzie nadziei. Zanurzajmy się w źródle łask Bożego miłosierdzia: sakramencie Pokuty i Eucharystii. Jezus powiedział do grzeszników czyli do nas. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone – nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale już będzie za późno” (Dz 1448). Możemy zdążyć z tym cudem miłosierdzia Bożego biegnąc z nadzieją i głosząc, że jest wyjście z naszych słabości. Krzyczmy, że grzech nie jest ostatecznością, lecz przebaczenie dane w Bożym miłosierdziu oraz nowe życie w Chrystusie! Jeśli nie podejmiemy się tego apostolatu modlitwy i głoszenia najpiękniejszych prawd naszej wiary, Bóg pociągnie nas do odpowiedzialności.

            Pamiętajmy, że tylko Boże Miłosierdzie może uratować nas przed samozagładą. Ono nas natchnie i da nam światło jak siebie nawzajem wspierać w czasach mroku, które się zbliżają. Od niego pocznie się nowa cywilizacja, która poświęceniem, dobrem, miłosierdziem, oczyści splugawioną duszę świata i człowieka.

Fragment książki Duchowość Narodu Polskiego

Autor ks. Dr Michał Dłutowski

[1] Por., Pajsjusz Hagioryta, Słowa wybrane fragmenty, Hajnówka 2016, s. 124.

[2] M. Sopoćko, Dar Miłosierdzia – Listy z Czarnego Boru, Częstochowa 2008, s. 17.

[3] Zofia Kossak-Szczucka, Suknia Dejaniry.

[4] Jan Paweł II, Dives in Misericordia, nr 14

Źródło: https://swfaustyna.eu/

Figura Chrystusa Króla Polski z napisami u podstawy:

1) z przodu: „Chrystus Król Polski

2) z tyłu – „Na oślepienie szatana

Dla zainteresowanych nabyciem figury Chrystusa Króla Polski siedzącego na tronie w kolorze brązu lub białe z napisami u podstawy z przodu: „Chrystus Król Polski” i z tyłu – „Na oślepienie szatana” podajemy kontakt do Elżbiety kom. 530032201

30 cm statua jest autorstwa ks. dr Michała Dłutowskiego (współautora projektu figury Matki Bożej na oślepienie szatana) jest m.in. wsparciem na dzieło pustelni św. Michała Archanioła. Ks. Michał zwraca się w krótkim komunikacie do rycerzy i wszystkich ludzi dobrej woli:

Drodzy Bracia i Siostry! Potrzebujemy waszej pomocy w dokończeniu budowy pustelni św. Michała Archanioła i św. Józefa w Jasieńcu.

Za każdego Ofiarodawcę i Jego rodzinę odprawię do końca roku w każdą środę Msze św. wotywną do św. Józefa Oblubieńca NMP.

Konto: Ks. Michał Dłutowski 56 1160 2202 0000 0004 6198 4509

Bóg zapłać!

Różaniec do Boga Ojca

Podczas przygotowań do Roku Jubileuszowego 2000 Święty papież Jan Paweł II ogłosił rok 1999 ”Rokiem Boga Ojca„. W ramach nadesłanych diecezjom „materiałów duszpasterskich„  został zaproponowany „Różaniec do Boga Ojca„.

Ma on swoje V tajemnic, i jest modlitwą daną przez Opatrzność. Jest w nim zawarta cała historia człowieka, prowadzona przez Miłość Boga – od początku stworzenia aż po wieczność, którą w swej Nieskończonej Miłości przygotował nam Bóg, który jest naszym Stwórcą i Ojcem.

Fundacja ABBA Pater i  grupa modlitewna „Dzieci Ojca”

każdego 7-ego dnia miesiąca o godzinie 22.00  spotyka się na wspólnym odmawianiu tego  różańca. W ten sposób pragniemy uczcić naszego ukochanego Tatusia.

Jest z nami również ojciec Krzysztof Piskorz OCD, który prowadzi nas w tej modlitwie.

Transmisja dostępna jest na Facebooku: ABBA pater oraz na kanale You Tube: Karmel i Ty

Jesteśmy zobowiązani, by być promotorami tego różańca, aby różaniec ten nie zaginął i by mógł żyć w świecie, w którym modlitwa jest tak bardzo potrzebna.

Dlatego uruchomiliśmy stronę, na której można zapoznać się z odmawianiem tego różańca, jak i z jego tajemnicami. Można również odsłuchać i odmawiać go z nami wspólnie. Można również tworzyć róże różańca do Boga Ojca w różnych intencjach.

Zapraszamy na stronę: rozaniec.bog-ojciec.pl

Kamila Skwarek

Jak odmawiać Różaniec do Boga Ojca

Tajemnica I

Triumf Boga Ojca w ogrodzie Eden.

Po upadku w grzech Adama i Ewy Bóg Ojciec obiecuje nam Zbawiciela.

W ogrodzie Eden

Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu. (Rdz 2,25)

          Ojcze, Ty nas tak stworzyłeś: czystych, przejrzystych, pełnych niewinności i dziecięcej ufności. To nasz początek i Twój plan dla nas. To ten czas pełnej ufności, bliskości i bezpośredniej relacji z Tobą.

A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. (Rdz 3,7)

          Niewinność, dziecięctwo, wszystko co dostaliśmy, prysło: sam człowiek pozbawił się bliskości i relacji z Bogiem Ojcem. Wraz z nieposłuszeństwem wdarł się lęk i towarzyszy nam po dziś dzień.

Ojcze, Ty natychmiast dałeś nam rozwiązanie, by nas uwolnić od lęku, byśmy na nowo poczuli Twoją bliskość. Rozwiązanie Twoje to „Największy Skarb”, jaki dałeś światu: Zbawiciel Jezus Chrystus.

Tajemnica II

Triumf Boga Ojca w Fiat Maryi w Zwiastowaniu.

„Tak” Maryi

Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! (Łk 1,38)

          Ojcze, cóż nam trzeba, by żyć zgodnie z Twoją świętą wolą. Przyjąć, ukochać i być otwartym – tylko to. Tak jak Maryja, u której owocem przyjęcia Twojej woli było danie nam życia, danie nam radości, danie nam chleba żywego. Ojcze, gdy przyjmujemy Twoją wolę i zgadzamy się na Twoje działanie w nas, możemy rozpoznawać po owocach, czy rzeczywiście jest to Twoja wola, czy świat wokół nas daje życie, czy świat wokół nas jest bardziej radosny, czy wokół nas jest miłość, czy to nasze działanie jest powiększaniem Twojego królestwa na ziemi.

Tajemnica III

Triumf Boga Ojca w „Tak” Jezusa w ogrodzie Getsemani.

„Tak” Jezusa w ogrodzie Getsemani

Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie. (Łk 22,42)

          Ojcze, to trudne przyjąć Twoją wolę, która nas boli, która jest cierpieniem. Jednak to konieczne, ponieważ jest to droga do zmartwychwstania. Ty wiesz, że jest to dar niełatwy do przyjęcia, ale gdy go ukochamy i zjednoczymy się z Twoim Synem Jezusem Chrystusem, to staje się najpiękniejszym skarbem, który otwiera nam drogę do życia wiecznego.

Tajemnica IV

Triumf Boga Ojca w czasie Sądu Szczegółowego po naszej śmierci.

Sąd Szczegółowy

Jeśli ktoś wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim. Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości, iż będziemy mieli pełną ufność w dzień sądu, ponieważ tak, jak On jest [w niebie], i my jesteśmy na tym świecie. W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości. (1 J 4,15-18)

          Ojcze, jakże mamy żyć bez ufności? To ona jest drogą do Ciebie. To ona otwiera nas na poznanie, pokochanie Ciebie. To ona daje siły, odwagę. To ona daje pewność, że czekasz na nas z otwartymi rękami po drugiej stronie. Syn Twój jest naszą bramą, przez którą mamy wejść: wierzymy, ufamy i kochamy.

Tajemnica V

Triumf Boga Ojca w czasie Sądu Ostatecznego.

Sąd Ostateczny

Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie potępienia. (J 5,28-29)

          Ojcze, najlepszy z ojców, ostateczny wybór już nie do nas należy: to Twój wybór – sąd nad każdym z nas. Tatusiu, my wierzymy, że Jesteś Miłością i to Duch Miłości będzie Twoim doradcą. Czym jest ta Miłość, mówisz nam słowami Hymnu do miłości.

RYS HISTORYCZNY DOTYCHCZASOWYCH SPOTKAŃ

tzw. TRIDUUM ku czci Boga Ojca

W LGIONIE MAŁYCH RYCERZY MIŁOSIERNEGO SERCA JEZUSOWEGO

Pierwsze dwa spotkania tzw. TRIDUUM ku czci Boga Ojca miały miejsce w Tolkmicku (ok. 25 km od Elbląga) w 1998 i 1999 r.

Następne 17 uczt duchowych odbyło się już w Kaliszu od 2020 do 2016.

Kolejne 5 już odbywały się w Niepokalanowie od 2017 do 2021

I tegoroczne XXIV TRIDUUM ku czci Boga Ojca zaplanowane jest na 5-7.08.2022 także w Niepokalanowie

Od roku … zamawiane są msze św. o ustanowienie Boga Ojca całej ludzkości

Na początku zapoczątkowane przez s. Zofię a po jej odejściu kontynuowane w Kaliszu z ofiar MRMSJ. Obecnie są zamawiane u ks. Pallotynów za granicą.

Jedna z rycerek Maria R-G z Warszawy opracowała i wydała z Legionem w 2017 książeczkę Uwielbienia Boga Ojca na potrzeby Legionu

Dostępna jest w wersji elektronicznej na: https://malirycerze.pl/uwielbienia-boga-ojca/

PRZEBIEG REKOLEKCJI i ZJAZDU LEGIONU

W RAMACH XXIV TRIDUUM KU CZCI BOGA OJCA

LEGIONU MAŁYCH RYCERZY MIŁOSIERNEGO SERCA JEZUSOWEGO

Niepokalanów, 5 – 7 SIERPNIA 2022

Rekolekcje prowadził ks. Andrzej Gos,

Asystował XXIV Triduum ku czci Boga Ojca ks. Lesław Krzyżak

Przygotowania do rekolekcji poprzedziła Nowenna do Ducha Świętego zaproponowana przez ks. rekolekcjonistę oraz 3 Msze św. „W intencjach uczestników (fizycznych i duchowych) XXIV Triduum, organizatorów i gospodarzy miejsca”.

PIĄTEK, 5. 08. 2022

15:00 – Koronka[3] i inne modlitwy w Godzinie Bożego Miłosierdzia (kaplica św. Maksymiliana)

15:20 – Przywitanie (ks. Lesław) i Zawierzenie Duchowi Świętemu (ks. Andrzej) rekolekcji Legionu MRMSJ w ramach XXIV Triduum ku czci Boga Ojca

15:30 DROGA KRZYŻOWA (ks. Andrzej)

16:30Msza św. z homilią (I)

ks. Andrzej – rekolekcjonista: Intencja wynagradzająca Najświętszemu Sercu Jezusa i przebłaganie Boga Ojca za grzechy nasze i świata całego mocą wstawienniczą Matki Bożej Niepokalanej i św. Maksymiliana.

                 ks. Lesław: O błogosławione owoce TRIDUUM ku czci Boga Ojca i wszelkich działań w ustanowieniu Święta Boga Ojca całej ludzkości)

17:30 – Kolacja (dla  zgłoszonych i mieszkających w Domu Rekolekcyjnym)

19:00  – Nauka rekolekcyjna (1) – Różaniec, – Nauka rekolekcyjna (2)  (sala św. Bonawentury – za Bazyliką)

P.S. Na zakończenie konferencji, ks. Lesław zaprezentował Płaszcz Matki Bożej z Guadelupe, a następnie umożliwił obecnym nakrycie fizyczne płaszczem wszystkich, którzy tego zapragnęli. W wymiarze duchowym każdy, który poddał się tej duchowej praktyce, został zanurzony w łonie NMP i winien przez okres dziewięciu miesięcy trwać podejmując jakąkolwiek modlitwę by Maryja narodziła go i bliskich jakich polecał przy nakryciu płaszczem na nowo do życia w Duchu Bożym.

BLOK MODLITEWNY GOSPODARZY miejsca[4]

19:00 – Wystawienie Najświętszego Sakramentu, 20:30 – Różaniec, 21:00 – Msza św.

SOBOTA, 6.08. 2022

6:00 – Godzinki ku czci NMP i Różaniec św. razem z grupą modlitewną (o. Mirosław OFMconv, kaplica św. Maksymiliana)

7:00 – Msza św. z homilią (II)  (ks. rekolekcjonista, kaplica św. Maksymiliana dla uczestników rekolekcji)

8:00 – Śniadanie (dla  zgłoszonych i mieszkających w Domu Rekolekcyjnym)

9:00Nauka rekolekcyjna (2)  (ks. rekolekcjonista, kaplica św. Maksymiliana)

10:00 – Różaniec św. w int. XIV SPOTKANIA Zarządu Legionu MRMSJ (kaplica)

10:00 – w tym czasie XIV SPOTKANIE Zarządu Legionu MRMSJ (w Sali Konf. Domu Rekol. z ks. Lesławem – asystentem spotkania)

P.S. Omówiono kilka kwestii i spraw ważnych dla Legionu spisane w protokole, którego treść zostatnie opublikowana w najbliższym Głosie MR.

11:00 – Nauka rekolekcyjna (3) (ks. rekolekcjonista, kaplica św. Maksymiliana)

13:00 – Obiad (dla  zgłoszonych i mieszkających w Domu Rekolekcyjnym)

13:00 – możliwość nabycia publikacji Legionu… dla uczestników Triduum (gościniec z tyły kaplicy św. Maksymiliana)

P.S. Uczestnicy rekolekcji mogli nabyć nowe pozycje książkowe m.in. „8 Dni Świętej Oktawy poświęcenia się Bogu Ojcu”, „Pokutnik – podręcznik do adoracji”, „Wzywam was do miłości Boga i bliźniego”. Ponadto była możliwość nabycia Szkaplerza Ewangelizacyjnego – Medalika Wiary, Nadziei i Miłości, Figury (10 cm) św. Andrzeja Boboli, nowej 30 cm figury siedzącego na tronie Jezusa Chrystusa z podpisem: CHRYSTUS KRÓL POLSKI i drugim  napisem NA OŚLEPIENIE SZATANA (autorstwa ks. Michała Dłutowskiego), Pasyjne Krzyże Serca Jezusowego, łańcuszki niewolnika, świece woskowe i wiele innych dewocjonalii.

15:00 – Uczestnicy rekolekcji mogli przeżyć Misterium Męki Pańskiej obok Sali św. Bonawentury a pozostali przyjezdni uczestnicy w Godzinie Miłosierdziaprowadzona przez lokalną grupę modlitewnąwkaplica św. Maksymiliana)

15:20 – Przywitanie i ZawierzenieDuchowi Świętemu Zjazdu Legionu MRMSJ w ramach XXIV Triduum ku czci Boga Ojca

15:30 – Różanieccz. Bolesną poprowadziła grupa z Kraśnika.

16:00Msza św. z homilią (III)  (ks. rekolekcjonista, kaplica św. Maksymiliana dla wszystkich uczestników XXIV Triduum ku czci Boga Ojca)

int. ks. Andrzej : W intencjach Małych Rycerzy i intencjach złożonych w koszyczku przed ołtarzem,

int. ks. Lesław: Za dusze czyśćcowe szczególnie dusze zmarłych Małych Rycerzy i dusze z rodzin rycerzy

17:30 – Kolacja (dla  zgłoszonych i mieszkających w Domu Rekolekcyjnym)

17:30 – Dalsza możliwości nabycia publikacji Legionu dla przybyłych na nocne czuwanie (gościniec z tyły kaplicy św. Maksymiliana)

18:00 – Msza św. w kaplicy św. Maksymiliana – rezerwacja gospodarzy miejsca

18:45 – Po Mszy św. Różaniec św. w kaplicy w intencji XV Zgromadzenie Animatorów poprowadzili rycerze z Ostrołęki

18:00XV Zgromadzenie Animatorów Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego dla delegatów lokalnych grup modlitewnych  (w Sali Konferencyjnej Domu Rekolekcyjnego z ks. Lesławem – asystentem spotkania )

P.S. Stosowne informacje z obrad Zgromadzenia Animatorów zostaną podane w najbliższym numerze Głosu MR

BLOK MODLITEWNY LEGIONU W RAMACH ADORACJI BOGA OJCA

19:30 Nauka rekolekcyjna (4)  ( ks. Andrzej ),

20:30 Adoracja Najśw. Sakramentu z modlitwą o uzdrowienie i odnowienie zawierzenia Bogu Ojcu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego i czcicieli Bożego Miłosierdzia – (tekst na drugiej stronie okładki Śpiewniczka MR – ks. Andrzej )

21:00 Apel Jasnogórski, i c.d. czuwania modlitewnego wg poniższego programu poprowadzili:

21:30 – Czuwanie modlitewne Legionu MRMSJ w ramach ADORACJI Boga Ojca ( Modlitwy do Ducha Świętego i I intencja Koronki do Bożego Miłosierdzia.(_Kielce_Łódź­_Ostrołęka_Warszawa i ci, którzy czczą i wysławiają Ojca całej ludzkości )

22:30 – Czuwanie modlit. w ramach adoracji Boga Ojca ( Modlitwy do Boga Ojca i II intencja Koronki do Bożego Miłosierdzia. (_Gdynia_Koszalin_Szczecin­ i ci, którzy chcą wielbić i dziękować Ojcu całej ludzkości)

24:00 Msza św. uwielbienie Boga Ojca z homilią (IV) ks. rekolekcjonista, (kaplica św. Maksymiliana)

(int. ks. Andrzej: Uwielbienie Boga Ojca i ustanowienie święta Boga Ojca całej ludzkości oraz potrzebne łaski i moc Ducha Świętego w usunięciu wszelkich przeszkód dla tego dzieła;

Int. ks. Lesław: Zawierzenie Bogu Ojcu całego duchowieństwa szczególnie biskupów i proboszczów na terenie których diecezji i parafii są i działają Mali Rycerze Miłosiernego Serca Jezusowego oraz dla wszystkich księży asystentów-opiekunów.  

Po homilii ks. Andrzej poprowadził modlitwy o 7 Darów Ducha Świętego (odnowienie bierzmowania). W ramach „daru ołtarza” ofiara na cele organizacyjne oraz uroczyste złożenie kilkunastu zgłoszeń kandydatów i deklaracji na członka rzeczywistego Legionu z dokonanym uroczystym przyrzeczeniem; Po Komunii św.: odnowienie zawierzenia Bogu Ojcu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego i czcicieli Bożego Miłosierdzia (tekst na drugiej stronie okładki Śpiewniczka MR) 

NIEDZIELA, 7.08. 2022

PO MSZY ŚW. O PÓŁNOCY kontynuacjaczuwania modlitewnego Legionu MRMSJ w ramach ADORACJI Boga Ojca (kaplica)

Ciąg dalszy czuwania do ok 6:00  (kaplica św. Maksymiliana)

1:15 – Czuwanie modlit. w ramach adoracji Boga Ojca (w tym Różaniec tajem. Radosne i III intencja Koronki do Bożego Miłosierdzia (_Bochnia _Nowy Sącz_Pelplin_Poddębice_i ci, którym dobrze jest z kochanym Ojcem całej ludzkości)

2:00 – Czuwanie modlit.w ramach adoracji Boga Ojca ( w tym Różaniec tajem. Światła i IV intencja Koronki do Bożego Miłosierdzia. (_Siedlce _Nowy Sącz_Kraków_Wrocław_i ci, którzy się spieszą i trwają przy kochanym Ojcu całej ludzkości)

3:00 – Czuwanie modlit. w ramach adoracji Boga Ojca ( w tym Różaniec tajem. Bolesne i V intencja Koronki do Bożego Miłosierdzia. (_Poznań_Bełchatów_Poddębice_Gniezno_i_ci, którzy kochają i czynią przebłaganie Ojcu całej ludzkości)

4:00 – Czuwanie modlit. w ramach adoracji Boga Ojca ( w tym Różaniec tajem. Chwalebne i VI intencja Koronki do Bożego Miłosierdzia. (­_Kraśnik_Włocławek_Opole_Pilica i_wszyscy_”wyspani”-pokutujący przy kochanym Ojcu całej ludzkości.)

5:00 – Czuwanie modlit. w ramach adoracji Boga Ojca ( modlitwy do Boga Ojca i VII intencja Koronki do Bożego Miłosierdzia. (_Jastrzębie­_Jejkowice_Radom_i_wszyscy_którzy_nie_narzekają_i wynagradzają Ojcu całej ludzkości.)

6:00 – Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem ( ks. Andrzej )

6:00 –Godzinki ku czci NMPmodlitwy osobiste (kaplica św. Maksymiliana)

7:00 – Msza św. ku czci Boga Ojca z homilią (V) (dla zainteresowanych, kaplica św. Maksymiliana)

8:00 – Śniadanie (dla  zgłoszonych i mieszkających w Domu Rekolekcyjnym)

9:00Nauka rekolekcyjna (7) sumująca ucztę duchową w Niepokalanowie (sala św. Bonawentury)

P.S. M.in. Ks. Andrzej zaprezentował się od strony muzycznej przygrywając na akordeonie do zaproponowanych piosenek religijnych .

12:00 – Obiad  i WYJAZD DO DOMU

W Triduum uczestniczyło  ok 200 osób w tym blisko 120 uczestników brało udział w rekolekcjach oraz 3 kapłanów: oprócz dwóch już zaprezentowanych i planowanych duchownych objawił się nam trzeci ks. Sławomir Kunka ojciec duchowny Wyższego seminarium Duchownego z diecezji pelplińskiej, uczestniczący w osobistych rekolekcjach w Niepokalanowie.

mr Wiesław

ŚWIADECTWO Z REKOLEKCJI

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

         Prezes Wiesław zapytał  – czy siostra będzie na rekolekcjach w Niepokalanowie?

– Nie będę! – Ale siostrę Bóg Ojciec zaprasza. Te słowa były takie wielkie. Po chwili wypowiedziałam, nie planowałam w ogóle, ponieważ nie mam z kim pojechać.

Uśmiechnął się „szef” i dodał – Skoro Bóg Ojciec zaprasza, to zatroszczy się też o podróż.

Rozmowa odbyła się tuż po rekolekcjach w Częstochowie. Minął czerwiec i pod koniec lipca otrzymuję telefon od siostry, która tak bardzo pragnęła być w Niepokalanowie. – Nie mogę pojechać. Jestem po operacji i oddaje mi swoje miejsce.

Uśmiechnęłam się, stwierdzając, wypełnia się Boży Plan. Ofiara siostry, która przyjęła z wielką pokorą wolę Bożą zaowocowała ogromnymi łaskami od Boga Ojca.

Otrzymałam czas święty i Bóg Ojciec dał mi Aniołów, które mnie zawiozły i troszczyły się o mnie.

Ale najważniejsze, to cud przemiany, byłam świadkiem jaśniejącego oblicza Anioła, który był mi dany na ten święty czas. I ogromna radość i miłość do bliźniego.

Serce podpowiada, że to Dary Kochanego Tatusia, który na Ucztę zaprasza i nie pozostawia z pustymi rękoma.

Chwała Panu za wszystko, co czyni nam grzesznikom! Bóg zapłać!

Relacja z XIV obrad Zarządu Legionu MRMSJ dnia 6.08.2022 r. w Niepokalanowie

Zarząd w 9 osobowym składzie + gość w asystencji ks. Lesława Krzyżaka spotkanie rozpoczął modlitwa do Ducha Świętego.

Prezes przedstawił zebranym sprawozdanie z działalności w tym:

►Informacje o ostatnich zatwierdzeniach Legionu

►Informacje o zamawianych Mszach św.

►Propozycje terminów rekolekcji. Przyjęto dwa terminy zjazdu w Częstochowie w 2023 r. – 23 i 30 kwietnia, które należy brać pod uwagę przy rezerwacji, przyjmując jeden z nich. 

►I weekend sierpnia, 4-6.08.2023 został już uwzględniony przy rezerwacji miejsc noclegowych w Niepokalanowie na rekolekcje w ramach jubileuszowego XXV Triduum ku czci Boga Ojca w 2023 r.

►III Zjazd ku czci św. Andrzeja Boboli w Warszawie – II lub III weekend października 2022

►VIII Zjazd w Krakowie Łagiewnikach uwzględniony został termin II lub III weekend Listopada jeżeli kustosz wyrazi zgodę (co w dotychczasowych relacjach nie rokuje nadziei, ale polecajmy to w naszych modlitwach osobistych i wspólnotowych).

Ad 4 Sprawozdania – Pamięć o Założycielce. Dzięki Bogu w grudniu 2021 udało się sfinalizować zamierzenia wydania nowej książki s. Zofii Grochowskiej pt. Miłość do Boga i bliźniego, która uwzględnia teksty z dwóch poprzednich tomów orędzi U źródeł Bożego Miłosierdzia plus  dodatkowe niepublikowane dotąd treści jej notatek, zapisków, listów. Dodatkowo na prośbę ks. Abpa Andrzeja Dzięgi franciszkanin o. Józef Kaźmierczak podjął się zredagowania kompendium wyżej wymienionej książki określonej w granicach 100 stron, która została zatytułowana Wzywam was do miłości Boga i bliźniego.

Ponadto w minionym roku sprawozdawczym zostały zredagowane i wydane inne godne uwagi publikacje:

Vademecum MR – podręcznik formacyjny Legionu MRMSJ

POKUTNIK – podręcznik do adoracji Legionu MRMSJ jako pomoc praktyczna

8 dni Świętej Oktawy poświęcenia się Bogu Ojcu oraz inne wartościowe modlitwy i praktyki duchowe ku czci Boga Ojca całej ludzkości – to wydanie okolicznościowe na XXIV Triduum ku czci Boga Ojca.

Ponadto dokonywany został kilkukrotny dodruk:

►książki s. Medardy (Zofii Wyskiel)  Przyprowadź mi dusze – Jestem Bogiem Miłości i Miłosierdzia

►Książki Luizy Piccaretty Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa (tzw. 24 godz. Męki

►Książki Luizy Piccaretty Maryja Dziewica w Królestwie Woli Bożej

Br Wiesław stwierdził iż był to bardzo owocny rok wydawniczy Do tego należy podkreślić stworzenie nowej witryny internetowej Legionu tuż po ubiegłorocznym Triduum. To ważne dla prezentacji Legionu i aktualnych wydarzeń wspólnoty, informacji ewangelizacyjnych i innych. Taka witryna ma swoją cenę. Koszt stworzenia nowej strony to 3 tys. plus 500 zł rocznie (i jeszcze dodatkowe) opłaty dla administratora w celu właściwego prowadzenia strony, uaktualnień, modyfikacji, opłat za serwer itp. W dobie dzisiejszej jest to niezbędna inwestycja do zaistnienia w świecie medialnym by dotrzeć do zainteresowanych i potencjalnych kandydatów do wspólnoty. Przykładem jest zainteresowanie się czasopisma Dobry Tydzień, który skorzystał ze strony i zamieścił w nr. 27 z 4 lipca 2022 w cyklu Mistyczki i ich proroctwa półtora stronicową prezentacje Założycielki Legionu, z fotografiami s. Zofii a także nowej książki Miłość do Boga i bliźniego, którą kilka osób (czytelników tego tygodnika) zainteresowało się jej nabyciem. To też owoc tej witryny.

Koordynator Krajowy do spraw personalnych

Została przedstawiona propozycja powołania do Zarządu rycerza Andrzeja z Bełchatowa na Krajowego Koordynatora do spraw Personalnych. Brat Andrzej przybliżył Zarządowi zarysował sytuację osobową oraz swój pogląd na działalność wspólnot działających w archidiecezji łódzkiej. Dało to pewien obraz Zarządowi jak należy uporządkować po prawie 12 latach od ostatniego spisu weryfikacyjnego dot. stanu osobowego Legionu. W 2011 roku nastąpiło to przez odnowienie deklaracji dotychczasowych członków by móc zorientować się jaka jest kondycja Wspólnoty – porachować się – policzyć ilu nas jest. Dzisiaj po ponad dekadzie chcemy głębiej poznać kondycję i stan osobowy wspólnoty czyniąc to na bieżąco przez współpracę z Zarządem wybranych koordynatorów ośrodków diecezjalnych. Funkcja koordynatora jest zgodna ze Statutem Legionu Rodz. I par. 3   (Każda grupa modlitewna ma swojego przedstawiciela – animatora, wybranego spośród członków grupy i zatwierdzonego przez Księdza Proboszcza, który reprezentuje ją na zewnątrz. Reprezentantem ośrodka jest koordynator wybierany spośród animatorów grup modlitewnych ośrodka) 

Ks. Lesław powiedział, że co roku koordynator ośrodka diecezjalnego powinien złożyć do Zarządu /na ręce koordynatora krajowego/ co daje wiedzę o sytuacji – kondycji Legionu.

Stan osobowy Wspólnoty.

Wspólnota wymiera i to jest fakt, który powinien nam nasunąć refleksje – co dalej z nami? Jak przyszłość czeka Legion. Kto przejmie po nas w tej sztafecie modlitwy, ofiary, pokuty – pałeczkę? Wiemy, że dzieło jest Boże, ale i ma wymiar ludzki. Musimy podjąć stosowne kroki, aby zaradzić temu zjawisku. Ci którzy nas poprzedzili do wieczności to już potężna grupa orędowników (wg rozeznania duchowego wszyscy są w niebie – na dzień 6.08.2022), którzy czekają na nasze działania, wołania o pomoc, orędownictwo u Boga razem z patronami Legionu, aniołami Stróżami całym Dworem Niebieskim). S. Zofia swego czasu powiedziała abyśmy, modlili się za młodzież a sama do nas przyjdzie – za Łaską Boga.

Więc kochani rycerze (seniorzy) ufajmy, że Bóg jest wszechmocny i wesprze nas nowymi powołaniami tylko usilnie wołajmy, zamawiajmy msze św. w stosownych intencjach, umacniajmy się nawzajem i ufajmy Królowi Miłosierdzia, który nas nie zawiedzie. Nawet jeśli jakaś grupa rycerzy obumrze, to dołączą do grona tych w niebie i będą orędować za nami z łaską Boga i wstawiennictwem całego Nieba. Doświadczyliśmy tego już w kilku widocznych przykładach. Jedna osoba w Pelplinie (śp. Zdzisława Strójwąs modląc się przez ponad 20 lat) wyprosiła powołanie całej grupy. Teraz jej następczyni śp. Gienia Draim składając ofiarę i orędując – Bóg bogaty w miłosierdzie posyła im zainteresowanego współpracą kapłana ks. Sławomira, który pojawił się w tym samym czasie w Niepokalanowie. Ostatnio dość prężnie poczyna sobie wspólnota w Bełchatowie. 15 sierpnia napisała do nas rycerka z Bierunia, która w darze załączyła 4 zgłoszenia i deklaracje na nowych członków. W każdym ogólnopolskim spotkaniu zgłasza się i deklaruje od kilku do kilkunastu kandydatów i rycerzy.

Pozwólmy prowadzić się Jezusowi Miłosiernemu i Jego Matce. Trwajmy i działajmy w zjednoczeniu, a wkrótce to dzieło rozkwitnie i po owocach ludzie poznają, że to dzieło Bożej jest. /por. słowa kierowane do s. Zofii 28.06.1993r./

A owoce już dostrzegamy w tym roku w zatwierdzeniach już w pięciu diecezjach, dając impuls dla innych. (Prośba do odpowiedzialnych za wspólnoty, które otrzymały w diecezjach o przedstawienie swojej drogi aprobaty na piśmie). I choć nie wszędzie uda się po naszej myśli to trzeba wiedzieć, że Pan Jezus powiedział do św. Faustyny: Nie za pomyślność, ale za trud dla mnie podjęty nagradzam. I tego też się trzymajmy kochani rycerze, bo wszystko ma swój czas (modlitwy) i cenę (ofiarę).

Cieszy deklaracja rycerki Joasi z Ostrołęki, która przedstawiła starania podejmowane w celu przedstawienia wspólnoty Biskupowi miejsca, że podejmą działania i będą prosić święte dusze o pomoc w aprobacie Legionu w diecezji. Ks. Lesław zasugerował, żeby dotrzeć do proboszcza ponieważ jest to łatwiejsza furtka do działania w Kurii.

Organizujcie się sami, przyjdzie czas, że i Kościół was uzna. Proście wszystkie dzieci Boże do tego dzieła, abym miał swoje Oręża Miłosierdzia na ziemi /do s. Zofii 28.08.1990/

Rycerka s. Ela przybliżyła sytuację wspólnoty w Poznaniu. Brak zainteresowania kapłanów wspólnotą.

Módlcie się wiele za kapłanów, aby zagrodzić dostęp złu na nich. Każda parafia niech się modli za nich, aby byli dobrymi, świętymi kapłanami. /do s. Zofii 28.04.2008 r./

Ks. Lesław zauważył, że ważna jest: akceptacja kapłanów, zabieganie o wystawienie Najświętszego Sakramentu, pozwolenie na modlitwy wspólnotowe (bez narzucania i roszczenia) – czyli dać swoją autentyczną postawą, aby ta przychylność została zauważona. Rycerka Maria M. poruszyła sprawę rycerki-animatorki, która odmówiła przyjazdu do Niepokalanowa z powodu wyjazdu w tym czasie do Grzechyni. Poruszono problem osób będących we wspólnocie, które angażują się w kościół tradycyjny i inne prężne wspólnoty. – Nikt nikomu nie broni być tam, gdzie chce, bo każdy ma wolną wolę i decyduje gdzie jest jego miejsce. Ważne, aby rozważyć i rozeznać w sercu, gdzie mnie Pan Bóg chce i powołuje oraz podjąć decyzję jednoznaczną, by zaangażować się w pełni w to co robię, jaka jest moja droga formacyjna i służenia Bogu i ludziom.

Siostra Zofia w liście z dnia 27.11.2008 r. pisze:

„Wszyscy budujemy razem SILNĄ WSPÓLNOTĘ, aby Bóg nam BŁOGOSŁAWIŁ, a ci którzy są tylko na papierku, niech się wypiszą.”

Zaś w liście do Letnich Rycerzy z dnia 22.10.2002 r. pisze:

(…) Zastanówmy się jaką miłością darzymy Tego, który nas WEZWAŁ PO IMIENIU na ratunek dla świata. (…)  OBUDŹ SIĘ Mały Rycerzu (…) Bądź GORĄCY (…) ODDAJ WSZYSTKO Jezusowi, a otrzymasz stokrotnie więcej, a jak mało daszmało otrzymasz. To jest znak!

Poruszony został problem podziału na preferencje liturgiczne oraz przyjmowania postaw w czasie liturgii, epatowanie swojej duchowości. (Ten temat wymaga szerszego i głębszego omówienia w osobnym opracowaniu).

Refleksje związane z pielgrzymką do Częstochowy[5]

Rozpocznę słowami pieśni:

GDY SZUKASZ BOGA, popatrz na kwiaty,

popatrz na góry i ciemny las,

z każdej wędrówki wrócisz bogaty,

i nową treścią wypełnisz swój czas.

Czas to Bóg! Czas pielgrzymki wypełniony był znakomicie modlitwą i czuwaniem. Jestem ubogacona przez Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego. Dziękuję serdecznie wszystkim spotkanym, a szczególnie C. Dudek i Irence, współtowarzyszce podróży. Odczuwało się wzajemne zatroskanie o sobie i braterską życzliwość. Bogu niech będą dzięki!

Przeszkodą do wstąpienia do tej grupy modlitewnej jest moja głuchota. Pragnę jednak wspólnie się modlić jako sympatyk, uwielbiając Najświętsze Serce Jezusa i czcząc Niepokalane Serce Maryi – najdoskonalsze zjednoczenie. Liczę na sms-y od s. Dudek z zaproszeniem…

Chcę się podzielić świadectwem z odbytej pielgrzymki. Otóż poruszyły mnie następujące treści z przeczytanych lektur.

  1. …Jaka modlitwa mogłaby być miła Jezusowi?

Powiedz: „OJCZE MÓJ, PRZEBACZ IM… BO NIE WIEDZĄ CO CZYNIĄ…”

A więc przesłanie. Czuwanie modlitewne Wspólnot za „ślepych i głuchych” duchowo. Ratunek w Matce Bożej i Jezusie Miłosiernym u stóp Matki Bożej Miłosierdzia, prosząc słowami z obrazka:

„Matko Boża Miłosierdzia,

nie masz na swoich rękach Dzieciatka Jezus,

to weź mnie  (nas, świat cały) na swoje ręce

i przenieś szczęśliwie przez życie całe” /św. Maksymilian Maria Kolbe/

  • Dz. 1070 „Powiedz przełożonej, ze pragnę, aby adoracja tu była w intencji uproszenia miłosierdzia dla świata.” Słowa te kierowane były do s. Faustyny ale obecnie do nas czytających, bo sytuacja na świecie woła o miłosierdzie.

Podsumowując: przytoczę słowa z plakatu z papieżem Janem Pawłem II pt. „Korytarz” (wisiał kiedyś w sali legionowej):

  1. „Czuwać, jak czuwa matka przy dziecku,

Czuwać, jak czuwa lekarz przy chorym,

Czuwać, jak czuwa żołnierz na warcie,

Czuwać, to strzec wielkiego dobra!”

  1. Dobrobyt narodu, zależy od sprawiedliwego podziału dóbr i właściwego obsadzenia stanowisk.” 
  2. Na pewno konieczna jest modlitwa za KAPŁANÓW, by byli ikonami Chrystusa. My musimy im pomóc, aby sprostali temu zadaniu i „rodzili się wciąż z Ducha [Bożego]!

Uwaga! Przyrzeczenie oddania się Jezusowi odbyło się u mnie w 2001 r w Łabuńkach. Myślę, że nie potrzeba wciąż ponawiać takiego aktu[6]. Nazwa grupy jest wprawdzie inna, ale ten sam Bóg.

10.12.2017 r. odbywało się spotkanie Grupy Wspomagającej Legion Maryi. Przyniesiono tam różne książki. Moja ręka sięgnęła  po książkę pt. „Czas ostatniej szansy. Daje Zbawiciel powołując Legion Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego”. Ten znak odczytałam jako nowe powołanie[7]. To Matka Boża Miłosierdzia, kierowała mnie do Jezusa Miłosiernego, z którego wypłynęła Krew i Woda dla naszego zbawienia. A Pan Jezus przyciągnął mnie przez siostrę C. Dudek, która skierowała na mnie głuchą swe głębokie miłosierne spojrzenie i zapraszała na czuwania modlitewne. Chwała niech będzie BOGU i szczęści ludziom dobrej woli!

Relacja z zebrania Zgromadzenia Animatorów

w Niepokalanowie dnia 06.08.2022 r.

Jeszcze przed rozpoczęciem zebrania głos zabrała Marta – niespodziewany gość z Warszawy prosząc małych rycerzy o modlitwę za kapłanów i zbiórkę na Msze Św. wieczyste za kapelanów Wojska Polskiego. Dla wszystkich  zainteresowanych tą inicjatywą wolontariuszka podała nr kontaktowy: 661975513 p. Marta Śliwińska.

Zebranie Animatorów rozpoczął ks. Lesław Krzyżak modlitwą i zawierzeniem NMP wszystkich animatorów, zastępców, delegatów i przedstawicieli Legionu.

Następnie zastępca Prezesa Anna Antosik przedstawiła program działania Zarządu legionu MRMSJ i plan spotkań ogólnopolskich na przyszły rok. Dalej przedstawiła zebranym realizację zadań Zarządu za miniony okres sprawozdawczy. Wszystkie informacje omawianych spraw zawarte są w protokole z posiedzenia Zarządu w dniu 6.08.2022 godz. 10.00. (Więcej w Sprawozdaniu Zarządu z działalności Legionu MRMSJ na stronie …)

Delegatka Bożena z Pelplina przekazała wiadomość o możliwości wejścia we współpracę z ks. Sławomirem Kunką, który w Niepokalanowie miał w tym czasie swoje rekolekcje i uczestniczył w koncelebrze z ks. Lesławem – asystentem Triduum i ks. Andrzejem – rekolekcjonistą.

Prezes zarządu br. Wiesław poinformował o formacji małych rycerzy w strukturach lokalnych Legionu oraz o pozyskaniu kapłanów – szczególnie proboszczów jako opiekunów i pomoc w opiece duchowej i zatwierdzeniu wspólnot w Kościołach lokalnych (diecezjach – jako ośrodkach rejonowych).

Podziękował Bogu i wszystkim, którzy przyczynili się do zatwierdzenia Legionu w kolejnych diecezjach w Polsce. Obecnie takie aprobaty są w pięciu diecezjach polskich: pelplinińskiej, tarnowskiej, szczecińsko-kamieńskiej, siedleckiej i gdańskiej.

Prezes Zarządu poruszył cenę kwartalnika, Głosu MR – pisma Legionu stwierdzając, że do tego momentu koszt nie ulega zmianie. Uzasadnił to słowami św. Maksymiliana, który w Rycerzu Niepokalanej nr 3 z marca 1922 tak napisał: „Ponieważ wszakże z jednej strony dotychczasowa cena nie wystarcza na pokrycie kosztów, z drugiej zaś jej podniesienie mogłoby biedniejszym utrudnić korzystanie z pisemka, nie podwyższmy ceny, lecz tylko polecamy się łaskawej ofiarności Czytelników.”  

Podjęto Uchwałę w sprawie powołania do Zarządu Koordynatora Krajowego ds. Personalnych, którym jest Andrzej Kędzia rycerz z Bełchatowa. Ta funkcja ma za cel stałego diagnozowania stanu osobowego i informacji o kondycji Legionu oraz ułatwienie w kontaktach z Zarządem struktur lokalnych. Każdy diecezjalny ośrodek rejonowy[8], powinien wskazać i wybrać Koordynatora Diecezjalnego ds. Personalnych, którzy będą współpracować z Koordynatorem Krajowym. Br. Andrzej wyraził zgodę na podanie kontaktu do niego: kom. 790255454 e-mail: andrzejk1304@gmail.com i oczekuje zainteresowanych współpracą w dziele Jezusa Miłosiernego. Podzielił się wiedzą o stanie legionu w archidiecezji łódzkiej.

SPRAWOZDANIE Z UAKTUALNIENIA STANU OSOBOWEGO
Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego w Archidiecezji Łódzkiej

Na prośbę Prezesa Zarządu Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego dokonano aktualizacji stanu osobowego Małych Rycerzy w Archidiecezji Łódzkiej. W wyniku przeprowadzonych konsultacji z animatorami Regionu stwierdzono że w Archidiecezji Łódzkiej jest 3 większe grupy i kilka pojedynczych osób. Najliczniejsza grupa MR jest w Łodzi, druga grupa jest w Piotrkowie Trybunalskim a trzecia w Bełchatowie. Pozostałe osoby to Rycerze modlące się w małych grupkach lub pojedynczo.

Poniżej dokonano analizy porównawczej stanu osobowego na dzień 01.08.2022 r.:

  • Łódź                                       – było 33 osoby,  zmarło 8 osób,   jest – 25 osób.
  • Piotrków Trybunalski              – było 27 osób,    zmarło 12 osób, jest – 15 osób.
  • Bełchatów                              – było 17 osób,    zmarła 1 osoba, jest – 16 osób.
  • Pozostałych                            – było 14 osób,    zmarło 2 osoby, jest – 12 osób. 

W Archidiecezji Łódzkiej, stan osobowy Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego na dzień 01.08.2022 r. jest 68 osób.

Sporządził: Andrzej Kędzia

Bełchatów dn. 01.08.2022 r.

Powyższe sprawozdanie koordynatora ośrodka archidiecezji łódzkiej to przykład dla innych koordynatorów ośrodków diecezjalnych Legionu MRMSJ.

Ks. Lesław Krzyżak zasugerował wszystkim animatorom szczególna współpracę poszczególnych grup z kapłanami w/s adoracji Pana Jezusa przez poszczególne wspólnoty. Tylko przez modlitwę można osiągnąć rozwój wspólnoty.

Nawiązując do przedmówcy, animatorka Maria z Gliwic przedstawiła sytuację wspólnoty w Gliwicach i przykład dobrych relacji z proboszczem. Następnie Animatorka Zofia z Siedlec podzieliła się sytuacją wspólnoty w Siedlcach, nawiązując do przedłużenia aprobaty biskupiej na kolejne 3 lata.

Prezes podał propozycję organizowania Dni Skupienia, rekolekcji w lokalnych wspólnotach, ośrodkach w celu większej integracji i formacji członków oraz przygotowania się już na trudniejsze czasy.

Maria Mrózek zabrała głos w sprawie płaskorzeźby Boga Ojca przywiezionej swego czasu przez s. Zofię Grochowską z Niemiec, obecnie umieszczona w kościele parafialnym pw. Św. Jakuba Apostoła w Tolkmicku. Prośba o modlitwę w celu odzyskania jej dla wspólnoty i umieszczenia jej w godnym miejscu według woli Bożej. Zebranie zakończono modlitwa poprowadzoną przez asystenta spotkania ks. Lesława Krzyżaka.

SPRAWOZDANIE ZARZĄDU Z DZIAŁALNOŚCI  

Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego

w okresie

31.07.2021– 6.08.2022

na XV ZGROMADZENIE ANIMATORÓW

Poniższe sprawozdanie ma na celu podsumowanie wydarzeń, podjętych inicjatyw i działań w istotnych kwestiach dotyczących Legionu, jakie miały miejsce w minionym okresie tj. od 31.07.2021 – 6.08.2022 r.

Większość wydarzeń i spraw były zamieszczane w Głosie Małego Rycerza oraz na stronie internetowej Małych Rycerzy. Poniżej zostały wypunktowane ważniejsze osiągnięcia, inicjatywy, działania jak również nasze radości czy niepowodzenia, z którymi dzielimy się dla zobrazowania faktycznego stanu Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego. Poszczególne punkty są przedstawiane chronologicznie od ostatniego naszego ubiegłorocznego spotkania.

1. REKOLEKCJE, ZJAZDY, SPOTKANIA MODLITEWNE.

  • XXIII Triduum ku czci Boga Ojca 31 lipca–6 sierpnia 2021 w Niepokalanowie pod opieką duchową ks. dr Lesława Krzyżaka i głoszącego słowo Boże ks. Grzegorza Bliźniaka. W ramach XXIII TRIDUUM odbyło się także XII Spotkanie Zarządu i XIV Zgromadzenie Animatorów
  • Modlitewna uczta 37 przedstawicieli Legionu ku czci św. Andrzeja Boboli w Warszawie, w ramach II ZJAZDU ku czci Św. Andrzeja Boboli – odbyło się 8.10.2021 r.
  • 19-22.01.2022 odbyły się rekolekcje zimowe w Bąblinie. Poprowadził je dla ok. 60 uczestników ks. Michał Dłutowski
  • 21.05.2022 r. odbyła się pod opieką duchową ks. dr Michała Dłutowskiego uczestników, przy udziale ok. 180 osobowej uczestników XVII Pielgrzymka Zawierzenia LMRMSJ na Jasnej Górze,
  • XXIV Triduum ku czci Boga Ojca 5 – 7.08.2022 w NIEPOKALANOWIE pod asystencją ks. Lesława Krzyżaka, głoszenie konferencji podjął się ks. Andrzej Gos z Warszawy. W czasie TRIDUUM XIII Spotkanie Zarządu i XV Zgromadzenie Animatorów.

2. MSZE ŚW.

  • Do końca 2022r. kontynuowane są z ofiar Legionu i zamawiane Msze św. w każdą niedzielę „o ustanowienie święta Boga Ojca całej ludzkości” u księży pallotynów (ks. Andrzej W.) na Białorusi. W imieniu Legionu czuwa nad tym rycerka Maria Mrózek, sekretarz Zarządu.
  • Zamawiane są liczne Msze św. w intencjach publikowanych w Głosie MR oraz nie publikowane msze św. zamawiane przez Lokalne grupy Legionu MRMSJ.

3. REZERWACJA TERMINÓW REKOLEKCJI I SPOTKAŃ MODLITEWNYCH

Wiosna 2023 – XVIII Pielgrzymka Zawierzenia Legionu Matce Bożej, Jasna Góra, asystencja ks. Lesław Krzyżak.

Czerwiec 2023 – coroczne rekolekcje lokalne w Bochni,

Pierwszy weekend sierpnia 2023 – jubileuszowe XXV Triduum ku czci Boga Ojca w Niepokalanowie, XIV Zarządu i XVI Zgromadzenie Animatorów.

2022-23 – inne lokalne rekolekcje, dni skupienia oraz spotkania modlitewne według lokalnych inicjatyw i planu pracy. (Prośba o szczegółowe informacje związane z tymi wydarzeniami)

4. PAMIĘĆ O ZAŁOŻYCIELCE.

Od ponad 6 lat nie ma organizowanych uczt duchowych Legionu w Tolkmicku, miejscu życia i spoczynku założycielki Legionu s. Zofii Grochowskiej. Należna pamięć i hołd złożony s. Zofii – założycielce Legionu MRMSJ został przez wydanie kilku publikacji związanych z założycielką:

♦ Książka Miłość do Boga i bliźniegoto poszerzona publikacja o niepublikowane teksty s. Zofii Grochowskiej.

♦ Książka Wzywam was do miłości Boga i bliźniego to kompendium powyższej książki opracowanej przez franciszkanina o. Józefa Kaźmierczaka w grudniu 2021 r. z inicjatywy abp Andrzeja Dzięgi na spotkaniu przedstawicieli zarządu Legionu MRMSJ 25.10.2022 r.

♦ VADEMECUM MR – PODRĘCZNIK LEGIONU DLA KANDYDATÓW i FORMACJĘ MRMSJ – wydany jesienią 2021 r.

5. WITRYNA MAŁYCH RYCERZY.

W listopadzie 2022 w uroczystość Chrystusa Króla minie 13 lat, istnienia i działania strony internetowej Małych Rycerzy. 2 tygodnie po ubiegłorocznym TRIDDUUM ku czci Boga Ojca, dzięki Jego woli doczekaliśmy się nowej WITRYNY internetowej Legionu: malirycerze.pl służącej do celów informacyjno – formacyjnych.

Ponadto na potrzeby szybkiej komunikacji korzystamy z aplikacji elektronicznych:

  • informacje pilotażowe zamieszczane są na blogu portalu społecznościowego facebook: https://www.facebook.com/Rycerz1960/ , Messenger
  • Informacje drogą e-mail. (do animatorów i wszystkich osób, które umożliwiły swoje adresy meilowe i chcą jest prośba o aktualizację kontaktów-adresów elektronicznych). Zainteresowani rycerze odbiorem bezpośrednich wiadomości na swoje skrzynki meilowe proszeni są o podanie swoich meili na skrzynkę meilową Legionu: malirycerze@gmail.com
  • Inne aplikacje powiązane z numerami telefonów to WhatsApp i Telegram pozostawia się do wolnej woli zainteresowanych.

6. GŁOS MAŁEGO RYCERZA i INNE PUBLIKACJE.

a) Dla wszystkich rycerzy, kandydatów, sympatyków, czcicieli BM i wszystkich czytelników jest redagowany i wydawany kwartalnik wewnątrzwspólnotowy „Głos Małego Rycerza”  – ostatni nr 47 w nakładzie 1200 egz. + 100 szt. dodruku.

c) Został opracowany i wydany jesienią 2021 r. informator o Legionie tzw. VADEMECUM MR – PODRĘCZNIK LEGIONU DLA KANDYDATÓW i FORMACJĘ MRMSJ.

d) Od kilku lat zapowiadany MODLITEWNIK Małego Rycerza nie doczekał się wydania, za to na uwagę zasługują niżej wymienione publikacje:

PokutnikPodręcznik modlitewny Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego jako praktyczna pomoc dla prowadzących i uczestników ADORACJI i SPOTKAŃ POKUTNYCH oraz umożliwienie korzystania z proponowanych tekstów jako wprowadzenie do adoracji wspólnotowej i osobistej w duchowej łączności dla samotnych, chorych małych rycerzy i dusz adorujących, którym kondycja zdrowotna lub obowiązki nie pozwalają na bezpośrednie uczestnictwo.

8 DNI ŚWIĘTEJ OKTAWY POŚWIĘCENIA SIĘ BOGU OJCU, uwielbienia oraz inne modlitwy i praktyki duchowe  ku czci Boga Ojca całej ludzkości w podziękowaniu za Jego Ojcowską Opatrzność, Miłość i Miłosierdzie.

e) W minionym okresie sprawozdawczym zostały wydane także nowe książki  z tekstami s. Zofii:

♦ Książka Miłość do Boga i bliźniegoto poszerzona publikacja o niepublikowane teksty s. Zofii Grochowskiej. Redakcji nowej książki z przekazami i zapiskami w 90 rocznicę urodzin s. Zofii, naszej założycielki doszła do skutku. Bogu Ojcu niech będą dzięki! Opinię teologiczną 2 tomów ORĘDZI i niepublikowanych tekstów dokonał o. Józef Kaźmierczak OFMconv.

♦ Książka Wzywam was do miłości Boga i bliźniego to kompendium powyższej książki opracowanej przez franciszkanina o. Józefa Kaźmierczaka w grudniu 2021 r. z inicjatywy abp Andrzeja Dzięgi na spotkaniu przedstawicieli zarządu Legionu MRMSJ 25.10.2022 r.

8. Trwamy w INICJATYWACH podjętych przez Małych Rycerzy

a) KRUCJATY –

  • Krucjata Adoracji Nocnej Wynagradzającej w Rodzinie (KANWwR) – nawiązująca do krucjaty wynagradzającej zapoczątkowanej przez o. Mateo Crawley-Boevey (SSCC) opisanej w podręczniku: ADORACJA NOCNA W RODZINIE
  • KRUCJATA WIECZYSTEJ ADORACJI WYNAGRADZAJĄCEJ NAJŚWIĘTSZYM SERCOM JEZUSA I MARYI ZA GRZECHY POLSKI I POLAKÓW, OFIAROWANA ZA NASZĄ OJCZYZNĘ – zrodzona, jako owoc adoracji, modlitw, ofiar, pokuty, wynagrodzenia i złożony, jako duchowy dar ołtarza Legionu Małych Rycerzy MSJ na Jasnej Górze w Święto Bożego Miłosierdzia, 15 kwietnia 2012r.;
  • KRUCJATA RÓŻAŃCOWA ZA OJCZYZNĘ to ogólnopolska oddolna inicjatywa, którą podejmujemy świadomi niesienia pomocy naszej Ojczyźnie i nam samym (podjęcie przynajmniej codziennie jednej dziesiątki różańca św.)

b) Trwanie na cyklicznych ADORACJACH całonocnych i dziennych jest dla Małych Rycerzy Bożą łaską i zaszczytnym wyróżnieniem Króla Miłosierdzia. Rycerze (osoby) chcące włączyć się w powyższe inicjatywy kierujemy do Marii kom. 664 035 180 i Ani kom. 790 500 257

c) Czytanie Pisma św. przez pół godziny codziennie w int. Ojczyzny

d) KORONKA NA ULICACH MIAST ŚWIATA28.09.2022 odbędzie się XV edycja akcji modlitwy koronką do Bożego Miłosierdzia. 28 września to data beatyfikacji bł. Ks. Michała Sopoćki. Udział w tej corocznej akcji organizują i zgłaszają m.in. rycerze z Koszalina i Kraśnika. Na stronie http://iskra.jezuici.pl/koronka-2018/ można dokonać internetowego zgłoszenia swojej miejscowości już na 28.09.2022. Niewielki wysiłek organizacyjny i czas potrzebny na odmówienie w tym dniu w jedności z innymi miastami KORONKI – modlitwy przebłagalnej za grzechy nasze i świata całego. Zachęcamy do udziału w tej akcji wraz z osobami duchownymi.

e) Przypominamy INICJATYWY podane przez rycerkę Anię ze Szczecina, z-ca prezesa Zarządu Legionu MRMSJ:

  • Wspólnoty Nieustającego Różańca – wynagradzającego Niepokalanemu Sercu Maryi – wspólnoty tworzone od 2009 r.;
  • Apostolat Maryi Królowej Trzeciego Tysiąclecia – wspólnoty tworzone od 2009 r.;
  • Posty za Ojczyznę – grupy postne tworzone od 2010 r.;
  • Posty w intencji Kapłanów Kościoła Katolickiego – o świętość Kapłanów i całego Episkopatu – grupa powstała w 2010 r.;
  • 7 koronek do Bożego Miłosierdzia – każdego dnia inna miejscowość
  • Jerycho Różańcowe w intencjach Matki Bożej, a zwłaszcza o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii i o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu – utworzone w Szczecinie od 2007 r.;
  • Tworzenie grup różańcowych modlących się w intencji Kapłanów Kościoła Katolickiego – o świętość Kapłanów i całego Episkopatu – czujemy ogromną potrzebę podjęcia tej inicjatywy, ale rodzi się ona w bólach, ponieważ wszyscy są już zmęczeni ilością przyjętych na siebie modlitw i zobowiązań.
  • Powstawanie Róż Różańcowych rodziców modlących się za dzieci

9. INICJATYWY (sugerowane nadal)

a) Praktyki duchowe oparte na publikacjach mistyczki Luizy Piccaretty: .

b) Poświęcenie się Jezusowi i Maryi w ramach osobistej formacji poprzez 33 dniowy okres ćwiczeń duchowych oparty na podręczniku niewolnika TOTUS TUUS i TRAKTACIE… według św. Ludwika Grgnion de Montfort`a

c) W Legionie trwa peregrynacja figur i obrazów m.in. obraz Króla Miłosierdzia i Polski (Wrocław), figura Chrystusa Króla na oślepienie szatana (Szczecinek), obraz Pani Wszystkich Narodów (Bełchatów), figura Matki Bożej z Guadelupe (Pelplin), figura św. Józefa Patrona Kościoła (Szczecin), obraz św. Józefa (Koszalin).

10. DZIAŁANIA W ZAKRESIE ERYGOWANIA Legionu MRMSJ

  • 28 lipca 2022 r Arcybiskup Metropolita Gdański, Ks. Abp Tadeusz Wojda SAC udzielił aprobaty stabilnej na działalność Legionu MRMSJ na terenie Archidiecezji Gdańskiej. Bogu niech będą dzięki.
  • To czwarty dekret biskupi w tym Roku Pańskim 2022 potwierdzający oficjalną działalność na terenie Kościołów lokalnych w Polsce.
  • To piąta diecezja aprobująca Legion MRMSJ w Polsce.
  • Trzecia stabilnie (na czas nieokreślony) zatwierdzająca Legion MRMSJ w Polsce.
  • Druga (po Diecezji Pelplińskiej) aprobująca na stałe – bez okresów czasowych – zatwierdzenie Biskupa ordynariusza. Poniżej wykaz, gdzie Legion MRMSJ ma umocowanie prawne w dalszych 4 diecezjach i błogosławieństwo Pasterzy Kościołów lokalnych
  • ►Diecezja pelplińska 21 kwietnia 1998 r. i potwierdzenie stabilne Biskupa Pelplińskiego Jana Bernarda Szlagi w 2011 r.
  • ►Archidiecezja Szczecińsko-Kamieńska i potwierdzenie stabilne Ks. Arcybiskupa Andrzeja Dzięgi 4 marca 2022 r. (wcześnie dwukrotne zatwierdzenia czasowe na okresy 3 letnie: I-21 listopada 2015 i II-5 marca 2018)
  • ►Diecezja Tarnowska 14 listopada 2021 i potwierdzenie na okres kolejnych 3 lat ( po okresie 3 letnim 30 października 2018 ) Biskupa Tarnowskiego Andrzeja Jeża.
  • ►2 czerwca 2022 r ponownie Biskup Siedlecki, Ks. Bp Kazimierz Gruda zatwierdził na okres kolejnych 3 lat działalność Legionu MRMSJ w diecezji Siedleckiej.
  • W 2020 r. Rycerze z Krakowa złożyli stosowne dokumenty o zatwierdzenie Legionu Małych Rycerzy wARCHIDIECEZJI KRAKOWSKIEJ.

Na zatwierdzenie czekają także rycerze archidiecezji lubelskiej i diecezji kaliskiej, koszalińsko-kołobrzeskiej. Dwie dalsze: kielecka i łomżyńska maja pragnienie i przygotowują duchowy grunt do podjęcia pierwszych kroków.

Dziękujemy wszystkim duchownym jak i rycerzom za zaangażowanie: działania i modlitwę w sfinalizowaniu aprobaty w tych diecezjach. Jak widać na w/w przykładach: świadectwo i determinacja przyniosły pożądane rezultaty. Kolej na dalsze diecezje. Należy nie ustawać zgodnie ze słowami Pana Jezusa skierowanymi do s. Zofii: „Starajcie się o zatwierdzenie w Kościele”.

12. ODNOWIENIE DEKLARACJI, NOWE ZGŁOSZENIA i DEKLARACJE NOWYCH RYCERZY

Legion liczy obecnie wg podpisanych i złożonych deklaracji ponad 1600 (1609 osób wg księgi rejestru) członków ogółem (żywych i zmarłych). W minionym okresie 12 miesięcy wydano ogółem 56 Dyplomików MR, zgłosiło się ponad 11 kandydatów (analogicznie jak w poprzednim okresie). Po okresie próbnym deklaracje złożyło 42 rycerzy (o -10 więcej wstąpiło niż w okresie poprzednim). Zgłoszono jako Zmarłych w ostatnim roku sprawozdawczym 15 osób. Tyle samo jak w roku ubiegłym. Cieszymy się z każdego wezwania i wytrwania w powołaniu, także tych pojedynczych kandydatów z kraju i z zagranicy.

13. PODSUMOWANIE

Dzięki Bogu już w pięciu Kościołach lokalnych: w gdańskim, pelplińskim, szczecińsko-kamieńskim, tarnowskim i siedleckim jest oficjalna akceptacja władz duchownych i przez tą aprobatę Legion ma swoje oparcie i umocowanie w Kościele. Pomimo trudności obiektywnych, ważne jest, aby w tym dziele pełnić wolę Boga Ojca bogatego w MIŁOSIERDZIE i misję, do której zostaliśmy wezwani i powołani przez Króla Miłosierdzia i Polski w Kościele według zamysłów i charyzmatów otrzymanych przez Ducha Świętego. Powoływani są nowi członkowie, którzy zasilają szeregi wspólnoty, powoli wymieniając tych, którzy wyprzedzają nas do życia wiecznego, (a jest ich tam coraz liczniejsze grono) oraz tych, którzy przez wiek i kondycje zdrowotną nie mogą być już tak aktywni, ale przez ofiarę z doświadczenia fizycznego i duchowego składają miłą Bogu ofiarę.

Miniony okres sprawozdawczy należy uznać za owocny m.in. z uwagi na zatwierdzenia Legionu w pięciu diecezjach, oraz  opracowaniach redakcyjnych i ich wydaniu dla dobra duchowego użytkowników tych książek. Legion jest oczyszczany tak w skali całej wspólnoty jak i poszczególnych członków osobiście. Nieustannie należy zwracać uwagę na osobistą formację. Legion niesie pomoc poprzez zamawiane msze św. w intencjach głębokich i niespotykanych w swej treści oraz stosowne artykuły, świadectwa zamieszczane w kwartalniku i na stronie Legionu MRMSJ informując przez dostępne aplikacje medialne.

 Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł ? Albo, co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania».

Była już o tym mowa w poprzednich sprawozdaniach, ale koniecznością jest przypomnienie. Potrzeba jest nieustannej pracy nad sobą i w gronie grup modlitewnych, potrzeba codziennego rachunku sumienia i nieustannego przepraszania (Boga i skrzywdzonych bliźnich) i wybaczania (żywym i zmarłym) z prośbą do Boga o przebaczenie im (bliźnim i zmarłym przodkom) w świetle modlitwy Jezusowej na drzewie Krzyża: „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Razem z przebłaganiem Boga Ojca za grzechy nasze i świata całego oraz czynionym wynagrodzeniem za swoje grzechy, bliźnich i za przewiny swoich przodków to fundament, aby nasza modlitwa, ofiara, pokuta była przyjęta w łączności z Najświętszą Ofiarą Jezusa Chrystusa przez Maryję, Bożą i naszą Matką Miłosierdzia.

Brak przebaczenia, szemranie, bunt, sianie zamętu, nieposłuszeństwo, konflikty, nieporozumienia to grzechy zgorszenia, to potężne zapory zła, które blokują postęp duchowy a więc blokadę Bożych łask wspomagających na drodze do zbawienia i świętości. Im bardziej święty rycerz tym większe jego oddziaływanie i możliwości korzystania z darów i charyzmatów, jakie Bóg, Duch Święty w swej hojności wylewa i rozlewa. Grzechy zaniedbania, zgorszenia, nieposłuszeństwa i odstępstwa od regulaminu i zasad rycerstwa osłabiają wspólnotę, narażają na utratę dobrego imienia nie tylko rycerza, ale także cały Legion. Świadectwo negatywne, narzekanie, obmowa, szemranie, zły przykład nie przyciągnie nikogo. Pamiętajmy o tym, że walcząc ze złem więcej narażeni jesteśmy na jego ataki, ale Pan Jezus obiecuje wsparcie. Potrzeba wyciszenia wewnętrznego, mniej emocji, zacietrzewienia, więcej cierpliwości, PRZEBACZENIA, MIŁOŚCI, o której ciągle mówiła nam nasza założycielka Legionu śp. Zofia Grochowska; MIŁOŚCI, z której będziemy rozliczani na Bożym sądzie.

Poskramiajmy nasze EGO, nasze JA, bo to jest imię diabła, jak mawiał św. o. Pio. Niech modlitwa Jezusowa często praktykowana pomoże uznać swoją marność a więc: Panie Jezu Chryste, Synu Boży – zmiłuj się nade mną grzesznikiem.

14.  PODZIĘKOWANIE

Za wszelkie łaski i dobro bezpośrednio należą się dobremu Bogu, który nas wezwał i powołał do tego dzieła, otacza nas swoja opieką i udziela wszelkiej pomocy przez Matkę Miłosierdzia i naszych Świętych Patronów, przez cały Dwór Niebieski, śp. dusze zmarłych rycerzy i bliskich, oraz duchowych opiekunów w realizowaniu misji zapoczątkowanej przez śp. Zofię Grochowską, wybrane narzędzie, jakim była dla nas za życia a teraz ciesząca się radością wieczną Założycielka Legionu. Będąc w Niebie  widzi nasz trud, znoszone ofiary, modlitwy, nasze słabości, modli się za nami i z nami wspierając duchowo Legion – dzieło Jezusa Chrystusa – Króla Miłosierdzia razem z naszymi Patronami, z duszami zmarłych rycerzy a także z duszami zmarłych duchownych, w tym ze śp. o. Zdzisławem Pałubickim, jezuitą, misjonarzem ludowym, apostołem Bożego Miłosierdzia i promotorem kultu św. Andrzeja Boboli, współzałożycielem i dobrodziejem Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego. (O. Zdzisław odszedł do domu Boga Ojca bogatego w miłosierdzie w piątek, 15 lutego 2019, o godz. 20:30 w godzinie Apelu Jasnogórskiego, w liturgiczny wspomnienie bł. ks. Michała Sopoćki, w ziemskie imieniny św. s. Faustyny).

Podziękowanie składamy naszym księżom biskupom, proboszczom, opiekunom lokalnych grup; kapłanom towarzyszącym naszej misji: ks. Aleksandrowi Jacyniakowi, kapelanowi Legionu, ks. Lesławowi Krzyżakowi, asystentowi redakcji Głosu Małego Rycerza i opiekunowi ogólnopolskich spotkań modlitewnychoraz wszystkim innym kapłanom postawionym w tym czasie na naszej drodze formacyjnej: śp. ks. Zdzisławowi Pałubickiemu SJ, ks. Mieczysławowi Jóźwiakowi SJ, ks. Bronisławowi Sroka SJ, ks. Maciejowi Bagdzińskiemu, ks. Tadeuszowi Bachorzowi, ks. Dariuszowi Skibickiemu, ks. Mirosławowi Jankowskiemu, o.  Wiesławowi Krupińskiemu (SJ), ks. Sebastianowi Kępie, ks. Tomaszowi Pirszelowi, ks. Ludwikowi Musiałowi, O. Józefowi Kaźmierczak OFMconv, ks. Józefowi Olejko, ks. Emilianowi Sigel, ks. Ireneuszowi Krużel, ks. Grzegorzowi Bliźniakowi, ks. Michałowi Dłutowskiemu, ks. Andrzejowi Gos, ks. Sławomirowi Kunka  i innym duchownym podczas uczt duchowych i spotkań modlitewnych lokalnych i ogólnopolskich. Dziękujemy też zmarłym duchownym, którzy na różny sposób formowali nas i wspierali swoją posługą kapłańską: + o. Sylwestrowi Haśnik, + ks. Janowi Steckiewiczowi. + ks. Lechowi Stasiewskiemu, + ks. + Andrzejowi Smołka. Dziękujemy zasłużonym wszystkim animatorom, których pożegnaliśmy do wieczności w tym w ostatnim roku: + Gienię Draim rycercka z Pelplina, Bóg zapłać za obecnym tu i na modlitwie, trwających w tradycji corocznych spotkań Legionu: XXIV Triduum ku czci Boga Ojca w tym członkom Zarządu, animatorom i przedstawicielom ośrodków diecezjalnych, przy parafialnych grup modlitewnych.

Bóg zapłać za ofiarnych Małych Rycerzy – nieobecnym, którzy z różnych przyczyn nie mogli przybyć – szczególnie chorym, cierpiącym, udręczonym i oczekującym Bożej pomocy, a wspierających intencje i modlitwy Matki Bożej, dzieło Jezusa Króla Miłosierdzia, jakim jest Legion MRMSJ, inicjatywy, działalność misyjną i apostolską w Kościele, z Kościołem i dla Kościoła, Ojczyzny oraz ofiar i intencji zanoszonych za rodziny, grzeszników, konających i dusz czyśćcowych.

Niech Dobry i Miłosierny Bóg darzy swoim błogosławieństwem: pokojem i miłością, wytrwałością w dobrem oraz umocnieniem w walce ze złem. Amen.

Podziękowanie także za wszystkich powołanych i wezwanych po imieniu, za wszelką pomoc duchową i materialną ofiarnych Małych Rycerzy, za wszelkie inicjatywy i działania lokalne, za udział przedstawicieli Legionu na Jasnej Górze i dzisiaj tu w Niepokalanowie wszystkim animatorom, przedstawicielom grup modlitewnych i Małym Rycerzom, Sekretariatowi, który jest reprezentowany przez Wiesława K.  i Marię M. i całemu Zarządowi (poniżej wymienieni), który pragnie po 12 latach służby Panu Bogu i Legionowi i poddać się weryfikacji Tego Zgromadzenia, udzielenie votum zaufania i dalszego wsparcia duchowego w dziele Króla Miłosierdzia.

Niepokalanów, 6.07.2022                                       W imieniu Zarządu Wiesław Kaźmierczak,

Obecny skład Zarządu Legionu MRMSJ                                                

Wiesław K., – Koszalin,           Prezes Zarządu Legionu Małych Rycerzy MSJ

Anna A.-S., – Szczecin,          z-ca Prezesa Zarządu Legionu MRMSJ

Maria M., – Warszawa,            sekretarz Zarządu Legionu MRMSJ.

Jolanta P., – Szczecin,            skarbnik Zarządu Legionu MRMSJ

Joanna P., – Ostrołęka,          członek Zarząd Legionu MRMSJ

Barbara N., – Gdynia,             członek Zarządu Legionu MRMSJ

Paweł K., – Piaseczno,           członek Zarządu Legionu MRMSJ

Łucja K. – Nowy Sącz,            członek Zarządu Legionu MRMSJ

Iwona T. Koszalin,                   członek Zarządu Legionu MRMSJ

Elżbieta P. Poznań,                                członek Zarządu Legionu MRMSJ

Andrzej K. Bełchatów                              członek-Koordynator Krajowy ds. personalnych

Ks. dr Lesław Krzyżak             asystent duchowy zebrania

Świadectwo rycerki Lucyny z Bełchatowa

Kolejny już raz otrzymałam łaskę, aby uczestniczyć w rekolekcjach ku czci Boga Ojca. Odbyły się one w Niepokalanowie w dniach od 5 do 7 sierpnia 2022 roku, prowadził je  ksAndrzej Gos.  Asystował XXIV Triduum ku czci Boga Ojca ksLesław Krzyżak, wieloletni opiekun ogólnopolskich spotkań Legionu MRMSJ.

W trakcie trwania rekolekcji najbardziej przeżyłam:

  • Adorację Boga Ojca.
  • Konferencje poświęcone Duchowi Świętemu i 7 Darów Ducha Świętego. 
  • Okrycie płaszczem Matki Bożej z Guadalupe.
  • Konferencje poświęcone Świętej Marii od Jezusa Ukrzyżowanego i Ojcu Maksymilianowi Marii Kolbe.

Szczególnie zapamiętałam słowa księdza rekolekcjonisty, że mamy często w ciągu dnia modlić się do Ducha Świętego, podobnie, jak świątobliwy kardynał Mercier, który ukazał nam tajemnicę świętości i szczęścia w nabożeństwie do Ducha Świętego, który też pisał:

Starajcie się codziennie przez 5 minut nakazać milczeć waszej wyobraźni i wejść do świątyni waszej duszy ochrzczonej, która jest przybytkiem Ducha Świętego mówiąc do Niego:

„O Duchu Święty duszo mej duszy uwielbiam Ciebie oświecaj mnie prowadź mnie umacniaj, pocieszaj i pouczaj, co mam czynić, rozkazuj mi. Poddaję się chętnie wszystkiemu czego ode mnie zażądasz, pragnę wszystko przyjąć, co na mnie dopuścisz, daj mi tylko poznać Twoją , świętą Wolę. Amen”.

Słowa tej pięknej modlitwy mamy w Śpiewniczku Małego Rycerza str. 71 poz. 144.

Jeżeli będziemy wierni tej lub innej modlitwie ku czci Ducha Świętego, wtedy nasze życie upływać będzie szczęśliwie, radośnie, nawet wśród cierpień i krzyży dnia codziennego. Ksiądz rekolekcjonista przypomniał też o Koronce do Ducha Świętego. W Ewangelii wg. Św. Łukasza (Łk11, 13) czytamy: „Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go poproszą”.

Jestem też wdzięczna ks. rekolekcjoniście za świadectwo wiary. Podzielił się on z nami swoimi przeżyciami, tym, co Duch Święty robi w jego życiu, jak go prowadzi, kiedy tylko Mu całkowicie zaufa.

Jeszcze bardziej utwierdziłam się , jak ważna jest w życiu modlitwa do Ducha Świętego.

Ksiądz Andrzej Gos mówił też o Matce Bożej z Guadalupe, o Świętej Marii od Jezusa Ukrzyżowanego i o wielkim Świętym męczenniku Ojcu Maksymilianie Marii Kolbe.

Matka Boża z Guadalupe objawiła się azteckiemu Indianinowi Św. Juan Diego na wzgórzu Tepeyac w okolicach dzisiejszego miasta Meksyk w Meksyku. W ostatnim dniu objawień, 12 grudnia
w niewyjaśniony do dziś sposób powstał obraz Matki Bożej z Guadalupe. Jest to najstarsze objawienie Maryjne oficjalnie uznane przez Kościół katolicki.

Współczesne badania naukowe potwierdziły przekonanie wiernych, że święty wizerunek Matki Bożej z Guadalupe nie jest dziełem człowieka.

Ksiądz Lesław Krzyżak był na pielgrzymce w Guadalupe, gdzie otrzymał płaszcz Matki Bożej. Przywiózł go na rekolekcje i ku wielkiej radości wszystkich uczestników okrywał nas tym płaszczem
a kapłani modli się nad każdym rycerzem. Czuję się objęta opieką Matki Bożej i wiem, że Matka Boża będzie wypraszała nam potrzebne łaski.

Boże, który otaczasz opieką i miłością Swój lud, wyróżniłeś Nowy Świat ukazaniem się w Guadalupe Maryi, Matki Jezusa. Pomóż krajom Nowego Świata żyć w pokoju, jedności i braterstwie. Amen

Ksiądz rekolekcjonista przypomniał nam życiorys świętego Maksymiliana Maria Kolbe.

Rajmund Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 r. w Zduńskiej Woli, gdzie w Kościele wybrał dwie korony, które pokazała mu Matka Boża – były one symbolem męczeństwa i świętości.

Maksymilian M.Kolbe 16 października 1917 roku założył w Rzymie Rycerstwo Niepokalanej. W 1927 roku założył pod Warszawą klasztor, wydawnictwo, pod nazwą Niepokalanów.

W 1930 roku św. Maksymilian udał się na misję do Japonii. W Nagasaki o. Kolbe nie znając języka japońskiego zbudował drugi Niepokalanów. Przewidział wybuch bomby atomowej, która eksplodowała kilka przecznic od ich klasztoru, chociaż promieniu kilku kilometrów od epicentrum zginęli wszyscy. Ocaliła ich Matka Boża, a oni stali się świadkami mocy modlitwy różańcowej.

„Boże, który nieustannie wspierasz rodzinę ludzką swoim błogosławieństwem i dajesz jej wzory świętości, prosimy Cię, abyśmy wiernie naśladowali wzór, świętego Ojca Maksymiliana i przez szczególnie oddanie Niepokalanej szerzyli Królestwo Chrystusowe.

Święty Ojcze Maksymilianie, który  z miłości oddałeś życie dla ocalenia bliźniego i w imię tej miłości wspomóż mnie swoim wstawiennictwem i uproś mi łaskę o którą pokornie proszę. Amen

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo…. „

Bardzo ucieszyłam się, kiedy usłyszałam, jak ksiądz rekolekcjonista mówiąc o Duchu Świętym wspomniał też o świętej Marii od Jezusa Ukrzyżowanego.

Wyjęłam z torebki obrazek na którym jest ta święta i pokazałam go siedzącym obok rycerzom.

Święta Maria od Jezusa Ukrzyżowanego Miriam Baouardy – Mała Arabka urodziła się 5 sierpnia 1846 roku w I billine w Galilei w katolickiej rodzinie obrządku grekokatolickiego. W 1867 roku wstąpiła do karmelu w Pau we Francji. Śluby zakonne złożyła w Mangaluru w Indiach, dokąd przybyła w 1870 roku, jako współfundatorka tamtejszego klasztoru. W 1872 roku wróciła do Francji. Trzy lata później udała się do Ziemi Świętej. Założyła dwa klasztory jeden w Betlejem a drugi w Nazarecie. Miała szczególne nabożeństwo do Ducha Świętego i była ubogacona nadprzyrodzonymi darami odznaczając się przy tym cnotą głębokiej pokory. Pałała gorąca miłością do Kościoła i papieża. Zmarła w  Betlejem 26 sierpnia 1878 roku. Papież Jan Paweł II beatyfikował ją w 1983 roku a 17 maja 2015 r. Papież Franciszek kanonizował bł. Marię od Jezusa Ukrzyżowanego. Dzisiaj w czasach wielkiego niepokoju módlmy się do tej wielkiej Świętej chociażby słowami tej krótkiej modlitwy:

„Święta Mario od Jezusa wstawiaj się za nami o pokój dla Ziemi Świętej i całego świata. Amen”.

Muszę przyznać, że bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że Andrzej Kędzia z Bełchatowa na zebraniu Zarządu i na zebraniu animatorów został przedstawiony, jako Krajowy koordynator.            

Trzeba przyznać, że i  tym razem nasi organizatorzy: Wiesław K i Maria M. nie zawiedli nas, jak zwykle coś pożytecznego i ciekawego przygotowali. Na uwagę zasługuje – podręcznik do Adoracji „ Pokutnik”, modlitewnik” Kwiat Eucharystczny, Kompendium Książki Zofii Grochowskiej „Wzywam was do Miłości do Boga i Bliźniego” i modlitewnik ku czci Boga Ojca:  „Osiem Dni Świętej Oktawy poświęcenia się Bogu Ojcu” .

Rycerka z Bełchatowa

Lucyna Szymańska

RELACJA I ŚWIADECTWO rycerki z Józefosławia

Rekolekcje św. w Niepokalanowie ku czci Boga Ojca, aby został ogłoszony [w kościele] Dzień Święty [uroczystość] na czczenie naszego najukochańszego Tatusia w Niebie.

Nasza uczta duchowa została pieczołowicie przygotowana „Nowenną do Ducha Świętego” poprzedzającą Triduum ku czci Boga Ojca i trzema Mszami św. w int. organizatorów, gospodarzy miejsca i uczestników uczty duchowej.

Była to też nowenna dziękczynno-pokutna za otrzymane łaski. Wszyscy obecni rycerze i szczególne miejsce (kaplica św. Maksymiliana M. Kolbego) oraz 3 kapłanów zostali przygotowani duchowo w jedności z cała Trójcą Świętą a jednocześnie pod opieką Matki Bożej Niepokalanej. Byliśmy w pełnym zjednoczeniu z Bogiem Ojcem, od Którego „Miłość Światłości Bożej” przenikała nas uczestników. Wszyscy otrzymaliśmy łaskę „powtórnego narodzenia się” przez Łono Matki Bożej przyjmując okrycie Płaszczem Matki Bożej z Gudelupe, który przywiózł ks. Lesław.

Ks. Andrzej przepięknie głosił Słowo Boże pod działaniem Ducha Świętego o Duchu Świętym: o Jego Mocy, działaniu w nas i Jego przeogromnych darach; jak powinniśmy korzystać z tych darów, co oznaczają; a przede wszystkim będąc Mocy Bożej jesteśmy spokojni, czujemy się bezpiecznie, gdyż w obecności Bożej, Aniołów, św. Patronów – zło nie może nic nam zaszkodzić. Łaska Boża w połączeniu z rycerzami w Niebie i na ziemi ogarnęła całą naszą Ojczyznę z Aniołami, naszymi Patronami asystującymi z Tatusiem w Niebie. Można by powiedzieć: Niebo połączyło się z Ziemią i tak to odczuwaliśmy. Niech Bóg Ojciec będzie uwielbiony we wszystkich Jego dzieciach i w każdym stworzeniu.

Świadectwo znaczenia zamawianych Mszy św. za zmarłych.

Dziewięć lat jak zmarła mi kochana siostra, mając 67 lat. Była dobra osobą i znalazła się w Niebie. Dzisiaj (…08.2022) podczas Mszy św. a właściwie już przed Mszą św. przyszła do mnie. Zadawałam jej pytania:

Czy spotyka się z rodzicami? /bo [wiem, że także] są w Niebie/

Odp. Nie, ale kontaktujemy się duchowo.

Czy kontaktuje się ze [swoim] mężem?

Odp. Nie. Nie mamy kontaktu z czyśćcem. A on jest w czyśćcu.

Czy cierpi z powodu syna, który ożenił się z drugą kobietą.

Odp. W niebie nie znamy określenia „cierpienie”. Modlę się za niego. Tutaj jest tylko MIŁOŚĆ.

Na mszę św. przyszło bardzo dużo dusz: rodzice, rodzeństwo, dziadkowie i tysiące tysięcy przodków od pierwszych rodziców. Dziękowali mi za przeproszenie Pana Boga w ich imieniu za ich przewinienia z ziemskiej pielgrzymki i możliwość uczestnictwa we Mszach św. Przekazywali, że przebywając przez tyle wieków w czyśćcu odpokutowali swoje przewinienia, ale brakowało im kogoś, kto by w ich imieniu przeprosił Pana Boga… A ty to dla nas uczyniłaś – przeprosiłaś i jeszcze mszami św. zadośćuczyniłaś. Za to wszystko jesteśmy wdzięczni… Możemy teraz przebywać w Miłości Bożej.

Poza tym siostra moja przekazała, że bardzo pragną, aby ich zapraszać na wspólne modlitwy jak i na Msze św. Nie będą przychodzić ale będą wspólnie się modlić: wielbić Pana jak i dziękować i upraszać łaski ze skarbca Bożego Miłosierdzia.

Taki obraz i podziękowanie uzyskałam po zamówieniu 33 mszy św. za przodków.

Świadectwo – przesłanie: Jedni drugich brzemiona noście.

Sytuację ukazał mi Pan na rekolekcjach, jaka wielka moc ma zamówiona msza św. przez osobę obcą.  Mianowicie: matka opuściła męża z dziećmi oczywiście będąc w bardzo głębokim kryzysie duchowym związane ze skutkami obciążeń pokoleniowych. Sześcioletnie dziecko nie dało rady udźwignąć tego ciężaru z matką poddając się złu. Zło osłoniło dziecko i znalazło się w szpitalu. Lekarze nie umieli wytłumaczyć choroby dziecka. Po głębokiej modlitwie babci i osoby /osób/ postronnych łaska Boża zaczęła ogarniać dziecko. Światłość Boża osłoniła dziecko i matkę. Zaczęło wracać do normalności, ale dopiero po mszy św. wstawienniczej zbiorowej zamówionej w Niepokalanowie przez osobę postronną – dziecko i matka otrzymali łaski promieni przepływających do głowy i ich serc. Chwała Panu, że jest tak Dobry i miłosierny.

Wizja łask ogromnej ilości starzał świetlistych niekończących się z całego terenu Polski – miejsc gdzie się odbywają modlitwy i z pieszych pielgrzymek podążających do Matki Bożej Królowej Polski w Częstochowie.

Mateńko osłoń nas i naszą Ojczyznę swoją Miłością, aby nikt nie miał do nas dostępu. Mamusiu Ty jesteś naszą Królowa i Panią.

Orędzia Maryi do CIERPIĄCYCH[9]

Módlcie się moje dzieci o wyzwolenie i uzdrowienie waszych drzew genealogicznych.

  • Proście Ojca, aby uwolnił was od ciężarów waszych przodków, aby nie wpływały już więcej na wasze obecne życie. Módlcie się, pośćcie i pokutujcie oraz odmawiajcie Różaniec do Ran Mojego Syna, wprowadzając do nich wasze ojcowskie i matczyne drzewo genealogiczne.
  • Ofiarujcie 33 Mszy Św. ku czci lat życia Mojego Syna na tym świecie, prosząc Ojca Niebieskiego o przebłaganie i wynagrodzenie za grzechy swoich przodków (swojego drzewa genealogicznego). Nie zapominajcie, że Msze Św. muszą być odprawiane po kolei, bez przerwania;
  • podczas wzniosłej chwili podniesienia, należy oddać Ojcu zasługi Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Jego umiłowanego Syna, wasze ojcowskie i matczyne pokolenia, aby zostały uzdrowione mocą Krwi Mojego Umiłowanego Syna.
  • Drogie dzieci, poproście Mojego Syna, by moc Jego Krwi uwolniła wasze ojcowskie i matczyne pokolenia od wszelkich przekleństw: zazdrości, uraz, odrzucenia, nienawiści, duchowego chłodu, przekleństw pokoleniowych, nieczystości, nierządu, aborcji, homoseksualizmu, materialnej i duchowej ruiny oraz okultyzmu we wszystkich jego formach.
  • Te przekleństwa są związane ze wszystkimi pokoleniami i były przyczyną wielu ruin materialnych i duchowych waszych poprzednich pokoleń.
  • Oddawajcie również wszystkie choroby które dominowały wasze ojcowskie i matczyne pokolenia, aby te wszystkie przekleństwa chorób zostały anulowane i wasze drzewo genealogiczne pozostało czyste i oczyszczone ze wszelkich chwastów.

Mówię wam dzieci, że wszystka ruina i nędza pokoleń ma swoje źródło w ukrytym podłożu rodowym. Pamiętajcie, że Bóg nie chce widzieć was cierpiących.

On stworzył was wolnymi i błogosławi was abyście prosperowali, gdyż wszystkie Jego dzieła są dobre. To grzech i alienacja od Boga przyniosła nieszczęścia na pokolenia i przez nie wchodzi zło, które przeszło z pokolenia na pokolenie z którego nikt nie uwolnił was modlitwą.

  • Proście o rozeznanie Ducha Świętego, aby wam pokazał, które pokolenia doświadczyła duchowa nędza i następnie możecie modlitwą i Mszami Św. uwolnić swoje drzewo genealogiczne.

Dzieci, jeśli wasi przodkowie praktykowali okultyzm, czary, magię, spirytyzm czy inne formy okultyzmu, wszystkie kolejne pokolenia niosły i niosą przekleństwo okultyzmu. Jeśli były przekleństwa przodków waszych dziadków, pradziadków czy dziadków na jakiegokolwiek potomka, wszystko to przynosi zgubę i ta klątwa powinna zostać uwolniona, aby nie przechodziła z pokolenia na pokolenie.

  • Podaję wam dzieci tą potężną modlitwę, abyście złamali każde przekleństwo; róbcie to z wiarą, proście o moje święte wstawiennictwo i opieczętujcie szczelnie Krwią Mojego Syna wasze rodziny i drzewo genealogiczne, a zobaczycie jak będziecie wychodzić w zdrowienie i uwolnienie z tych łańcuchów, które utrzymywały w więzach pokolenia.

MODLITWA

ZŁAMANIA PRZEKLEŃSTWA

Stoję w obecności Trójcy świętej: Boga Ojca, Boga Syna i Boga Ducha Świętego i przez moc Krwi Naszego Pana Jezusa Chrystusa, związuję i odcinam, łamię, przerywam, przecinam, przełamuje, zdejmuję, z mojego fizycznego, psychologicznego, biologicznego i duchowego psychicznego bytu, wszelkie przekleństwa, złorzeczenia, uroki, czarnoksięstwa, czary, klątwy, okultyzm, magię, zaklęcia, które zostało rzucone na mnie, na moją rodzinę i rodzinne drzewo genealogiczne (przodków i potomków), przez jakąkolwiek osobę, spokrewnionego czy przodka poprzez okultyzm czy spirytualizm.

Przez moc Przenajdroższej Krwi Pana Naszego Jezusa Chrystusa i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny Oblubienicy Ducha Świętego, św. Michała, św. Gabriela i św. Rafała, związuję i odcinam, łamię, przerywam, przecinam, przełamuje, zdejmuję, wszelkie przekleństwa, magię, klątwy, bez względu na ich charakter, w imię Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Amen. Amen. Amen.

(powtórzyć modlitwę 3 razy – ważne aby z wiarą się modlić, a nie jako magiczne formułki).(koniec orędzia)

„15 Koroneczek do krwawych łez Matki Bożej”

w odp. na  akcje ks. Jacka Skowrońskiego (Głos MR nr 33 str. 28)

Mali Rycerze z Piotrkowa, Bełchatowa i Łodzi odmówili po 15 koroneczek do krwawych Łez Matki Bożej za 512 kapłanów Archidiecezji Łódzkiej, w tym 5 biskupów, profesorów Seminarium w Łodzi, kapłanów Kurii Biskupiej, kapłanów przebywających w domu seniora i wszystkich podległych dekanatów.

Pierwsza myśl jaka nam towarzyszyła na początku to – czy damy radę, ponieważ każdy mały rycerz jest bardzo rozmodlony i brakuje nam czasu.

W trakcie omodlania kapłanów te obawy zniknęły. Modlitwa ta wciąga, zachęca, uspokaja. Zachęciła małych rycerzy do rozszerzenia modlenia się za swoich bliskich, znajomych, w mojej wspólnocie zaczęliśmy się też modlić nawzajem za siebie.

Dziękujemy Bogu za tę łaskę i doświadczenie nam dane.

Szczęść Boże!

mr Zofia

z Piotrkowa Trybunalskiego

ŚWIADECTWA rycerki z Konstantynowa k/Łodzi

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Mam na imię Helena (75 lat). Od 19 stycznia 2003 r. należę do Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego. Zachęcona, a raczej zmobilizowana przez koleżankę Janeczkę – też rycerkę, do napisania tego, co nadzwyczajnego zdarzyło się w moim życiu. W wieku 52 lat zachorowałam na raka (guz śródpiersia). Po chemii i naświetleniach bardzo źle się czułam i dotkliwy ból w tym miejscu – nawet kołderka mnie urażała, spanie tylko na plecach. Koleżanka Irenka (też rycerka) namówiła mnie na spotkanie z siostra Zofią, która była wtedy w łodzi 2 dni. Zgodziłam się, ze pojadę z nią, ale tak bez entuzjazmu z mojej strony.

Zawsze, gdy coś ważnego ma się wydarzyć w moim życiu, jestem uprzedzana przez sen. Otóż śniło mi się, ze jestem gdzieś w kościele. Jest mało ludzi, a ja stoję przy filarze. Cztery panie niosą piękna figurę Matki Bożej na feretronie. Figura ok. 1 m wysokości. Matka Boża w pięknej amarantowej sukni. Zatrzymały się akurat przy moim filarze, jakby chciały odpocząć. A ja w tym czasie podbiegłam bez namysłu i pocałowałam Matkę Bożą w głowę.

Opowiedziałam sen Irenie w drodze do Łodzi, a ona mówi, że to może być dla mnie jakiś znak. I tak było. Kiedy przyszedł czas modlitwy nade mną, potem leżenie krzyżem, siostra Zofia zauważyła, że bardzo cierpię… prosiła, żebym wytrzymała jeszcze z 10 minut. Potem wypytała mnie o wszystko i zapytała czy mogę przyjechać na drugi dzień (w poniedziałek), bo też będzie błogosławić. Tak, oczywiście przyjadę. Tej nocy z niedzieli na poniedziałek zauważyłam, ze nie mam żadnego bólu – dosłownie kamień mogę sobie położyć na piersi – zero bólu – i tak jest do dzisiaj.

Dziękuję Bogu za tak wielką łaskę i wiele, wiele jeszcze innych, których doświadczyłam ja i moja rodzina zwłaszcza, że wtedy byłam już wdową i troje dzieci jeszcze nieusamodzielnione.

Analizując moje życie doszłam do wniosku, ze nie tylko w moim, ale w życiu każdego człowieka są chwile bardzo trudne. Pan Bóg posyła mi wtedy ludzi, którzy przychodzą mi z pomocą – niby zbieg okoliczności, niby przypadkowo jakaś rozmowa, czy porada. Ale ja wiem, że nie ma przypadków i Pan Bóg kieruje cudownie wszystkim. Człowiek nigdy nie wymyśliłby takiego scenariusza jak zrobi to Bóg dla naszego dobra. Wystarczy zaufać mu bezgranicznie, a On wtedy ściga nas swoimi łaskami.

Chciałabym podać jeszcze kilka przykładów jak Pan Jezus Miłosierny działa przez ręce siostry Zofii dla dobra nas „małych rycerzy” i nie tylko, chociaż s. Zofia już nie żyje 13 lat, (kiedy to piszę).

Syn przywiózł mi kiedyś dwoje wnuków (dzieci 4 i 3 latka).  Oboje z synową szli do pracy na noc. Marcinek miał wtedy 4 latka. Nie był wtedy zdrowy (niesamowity kaszel). Przypomniało mi się o wodzie błogosławionej przez s. Zofię, (którą gościłam w swoim domu w Konstantynowie i to tez poczytuje sobie za wielką łaskę). Lekko podgrzałam wodę i mówię: – usiądź Marcinku, przeżegnaj się i wypij z wiara tę wodę. Dziecko wypiło parę łyków i spokój, koniec kaszlu, koniec całej choroby.

Drugi przykład. Miałam bardzo bolesny odcisk na nodze i w żaden sposób nie mogłam się go pozbyć, nawet wizyta u pedikiurzystki nie pomogła. Przypomniało mi się o wodzie błogosławionej. Posmarowałam lekko odcisk i… zapomniałam o nim. Przypomniało mi się może za tydzień a po odcisku nie było śladu. Znam osoby, które mówiły, że nie żyłyby, gdyby nie ta woda. Nawet pomaga zwierzętom domowym na wsi i nie tylko.

Mało tego ­– jeszcze możemy zawsze liczyć na wstawiennictwo Patronów naszej wspólnoty i obcować z Nimi. Matka Boża – Matka Dobrej Rady i opiekunka mojego domu. Niesamowity mój ukochany św. Józef: i… sprawy zdrowotne, finansowe, rodzinne, a już w sprawach dotyczących dzieci to On się nie da prześcignąć żadnemu świętemu…

Św. Michała Archanioł – mój ukochany obrońca, św. Andrzej Bobola, bł. Ks. Michał Sopoćko i wielu innych. Byłby to materiał na książkę. Dziękuję Jezusowi Miłosiernemu, ze tak wiele dowodów łask, które mnie nędznemu stworzeniu okazał. Chwała Panu.                                                 mr Helena

ŚWIADECTWO rodziców śp. Michałka

„Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków Amen”.

Wielkie Bóg zapłać za wszystkie modlitwy w intencji Michałka i naszej rodziny. Tak wielu ludzi modliło się i modli wciąż … Dziękujemy za tyle odprawianych Mszy Świętych. Przesyłanie dalej naszych modlitw… Naprawdę czujemy się „niesieni na Waszych modlitwach”.

Michałek w dniu 17 czerwca 2022 r. mając niespełna 11 lat powrócił w ramiona Najlepszego i Najwyższego Ojca!

Będąc z nim przez te ostatnie dni, nie ustawaliśmy wszyscy razem w modlitwach. Ufamy Bogu, że On dla nas ma najlepszy i najwspanialszy plan.

W chwili wypadku, 8 czerwca, klęcząc przy Michałku, jedyną modlitwą, którą byłam w stanie odmawiać, było nieustanne odmawianie wciąż modlitwy „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu”..

Dziękujemy za te 10 dni w szpitalu. Modliliśmy się gorąco  o uzdrowienie, o cud, obmywaliśmy go cudowną wodą, która przynosi uzdrowienie. Widać, nie uzdrowienie ciała, ale duszy miała przynieść…

Modliliśmy się przy nim odmawiając różaniec, koronkę do Bożego Miłosierdzia, Drogę Krzyżową, Gorzkie Żale, koronkę do Dziewięciu Chórów Anielskich, przywoływaliśmy różnych świętych, śpiewaliśmy Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, prosząc „byś nas zbawienną drogą prowadziła, a przy śmierci nam słodką Opiekunką była”. Modliliśmy się do jego Anioła Stróża, „by zawsze przy nim stał, rano, wieczór, we dnie, w nocy, by był zawsze ku pomocy, strzegł duszy, ciała jego i zaprowadził go do żywota wiecznego. Amen”. Nie była to modlitwa z wyrzutem, ale zawierzeniem, że Michaś odchodzi w najlepszym dla niego czasie, że Bóg ochrania go przed złem tego świata.

W dniu odejścia z tego świata, kiedy powracał w ramiona Ojca, trwaliśmy przy nim aż do końca, śpiewając pieśni „Zbliżam się w pokorze i niskości swej, wielbię Twój majestat, skryty w Hostii tej. Tobie dziś w ofierze serce daję swe. O, utwierdzaj w wierze, Jezu, dzieci swe. Jak niewierny Tomasz Twych nie szukam ran, lecz wyznaję z wiarą, żeś mój Bóg i Pan. Pomóż wierze mojej, Jezu, łaską Swą, ożyw mą nadzieję, rozpal miłość mą. Ty, coś upamiętnił śmierci Bożej czas, Chlebie żywy, życiem swym darzący nas, spraw bym dla swej duszy życie z Ciebie brał, bym nad wszelką słodycz  Ciebie poznać chciał.”, „Idźmy tulmy się jak dziatki, do serca Maryi Matki”, „U drzwi Twoich stoję Panie, czekam na Twe zmiłowanie”, „Serce moje weź, niech Twą śpiewa pieść, serce moje, duszę moją Panie Jezu weź”, „Panie, dobry jak chleb, bądź uwielbiony od swego Kościoła. Bo Tyś do końca nas umiłował, końca nas umiłował” i wiele innych. A w chwili śmierci modlitwa „Niech oblicze Twe, Panie mój, zajaśnieje nad sługą Twym, niech przenika Michałka, Twój blask”. Trzymaliśmy go za ręce, oddając w najlepsze ręce Boga Ojca.

Przy jego śmierci był ksiądz z Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie, w szpitalu udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych, sakramentu bierzmowania, odpustu zupełnego i błogosławieństwa… Przyjęliśmy z Tomkiem Pana Jezusa, klęcząc przy łóżku Michałka.

Z otrzymanych smsów:

 „Poczułam, jak przy Michałku jest Piękny Anioł, taka ładna, radosna twarz Jego. I Maryja też jest, pochyliła się nad nim i go ucałowała. Nie wasz, ani nasz Michałek jest. On należy do Boga. I tylko wola Boga jest najważniejsza”.

„Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pana błogosławione!”(Księga Hioba 1,21 b)

„Przede wszystkim unikaj smutku i zmartwień, bo nie ma racji do smutku. Czyż opatrzność Boża nie kieruje światem? Czy może wydarzyć się cokolwiek, o czym by Pan Bóg nie widział i nie dopuścił? Jeżeli zaś On to dopuszcza, to bez wątpienia dla dobra naszego”. św. Maksymilian Maria Kolbe

Dziękujemy dobremu Bogu, że mieliśmy Michałka przez te prawie 11 lat. Nie potrafimy do końca się smucić, bo chociaż żałość serce ściska, że nie będziemy go już mogli tulić i ściskać tu na ziemi, że nie będzie opowiadał o swoich przeżyciach, doświadczeniach, rozmowach, co się wydarzyło w szkole, o kolegach, koleżankach, nauczycielach, o pasjach, nie będzie grał na akordeonie i pianinie, nie będzie wędkował, nie będzie walczył z bratem szabelką, nie będzie bawił się z rodzeństwem klockami Lego, nie brał najmłodszego brata na barana, nie będzie urządzał przyjęć pidżamowych, nie będzie piekł pączków, babeczek, ciasteczek i swoich „wymyślołków”, nie będzie oglądał filmów historycznych, nie obejrzy z nami „Pana Wołodyjowskiego”, nie będzie sadził warzyw w szklarni, nie będzie pomagał w obowiązkach domowych … to radujemy się, że jest już po drugiej stronie, w tym lepszym świecie, gdzie nie ma głodu, ani wojen, ani żadnego zła i cierpienia.

Michaś urodził się w Boże Ciało. Odchodzi do Pana w oktawie Bożego Ciała… Miał wielką cześć do Pana Jezusa Eucharystycznego, był ministrantem. Starał się, jak tylko mógł, aby przyjmować Pana Jezusa do swego serca na kolanach… Przyjął szkaplerz św. Michała Archanioła i nosił go dumnie, modląc się codziennie Egzorcyzmem do Św. Michała Archanioła.

Nauczył się sam grać na akordeonie „Litanię Loretańską” i „Chwalcie łąki umajone” i w rocznicę swojej Komunii Świętej, 22 maja, grał i śpiewał ją Maryi przy kapliczce podczas Nabożeństwa Majowego. Teraz będzie śpiewał i grał już w Niebie…

Gdy odchodził, modliliśmy się razem z nim konającym o  pokój na świecie i w sercach, za kościół, za papieża, za ojczyznę, za parafię, za szkołę, za rodziców, rodzeństwo, babcie, dziadka, za wychowawców, rodziców chrzestnych, za chorych w rodzinie, w intencji koleżanek i kolegów, o powołania kapłańskie, za księdza proboszcza, za katechetów, za małżeństwa, za tych wszystkich, którzy modlili się za Michałka, za niekochanych, za tych, którzy nam źle czynią, za tych, których Michałek skrzywdził, za opuszczonych i cierpiących, za niewierzących szczególnie w rodzinie, za uwikłanych w nałogi, za osoby żyjące w związkach niesakramentalnych, za żyjących w grzechach ciężkich, za umierających i dusze zmarłych.

Przepraszaliśmy do za nasze przewinienia wobec niego i wybaczaliśmy jego przewinienia.

Uwielbialiśmy Boga…

Odszedł w dzień wspomnienia św. brata Alberta Chmielowskiego. Jakoś o tym świętym w ogóle nie myśleliśmy modląc się za Michałka. A w dzień jego śmierci, rano, nie mogliśmy odblokować jego telefonu, PIN nie działał, telefon się zablokował. Zaczęłam więc szukać kodu PUK. Nie znalazłam go, ale na dnie szuflady znalazłam na karteczkach myśli „Nie chciejmy się niepokoić, bo dobrego Pana mamy, który ma w ręku wszystko, aż do najdrobniejszych szczegółów” oraz „Być zwróconym  do Boga i do doskonałości, a unikać najmniejszej niedoskonałości”. Te słowa dodawały otuchy w ten trudny dzień. Gdy przyszliśmy wtedy wieczorem do domu, jeszcze raz spojrzałam na te karteczki i zobaczyłam dopiero wtedy, że są to myśli świętego brata Alberta Chmielowskiego. Następnego dnia telefon Michałka działał i odblokował się tym samym kodem PIN, który znaliśmy i wpisywaliśmy poprzedniego dnia.

A zatem Kochani „Nie chciejmy się niepokoić, bo dobrego Pana mamy, który ma w ręku wszystko, aż do najdrobniejszych szczegółów” i „Bądźmy zwróceni do Boga i do doskonałości, a unikajmy najmniejszej niedoskonałości”…. Z tym zostawia nas Michałek 🙂 I jak tu nie uwielbiać Boga ?!!!!

W tym dniu wieczorem, będąc na Mszy Świętej, czytano w Piśmie Świętym „Tam skarb twój, gdzie serce twoje”. Mamy te słowa z Tomkiem wyryte na naszych obrączkach. Dzieci, Michałek są dla nas skarbem, ale największym Skarbem jest Jezus Chrystus i przy Nim są nasze serca,..

Ktoś mógłby pomyśleć, tyle modlitw… Dlaczego Bóg nie wysłuchał?

A my ufamy Bogu, że On wie co robi, możemy tylko uniżyć się przed Nim i z ufnością przyjąć Jego wolę…

Ostatnią piosenką, którą Michałek sam sobie wyszukał i uczył się na akordeonie, była piosenka „Eine Reise ins Gluck” („Podróż do szczęścia”) Maxa Gregera…

Babcia Michałka modląc się przy trumnie Michałka w kaplicy przy cmentarzu, usłyszała w sercu te słowa: „Gdybym wrócił, to nie wiem, czy byłbym zbawiony, a tak, cieszę się Rajem”.

W dniu wypadku Michałek zdał na kartę rowerową. Siostry Karmelitanki napisały: „Kto by pomyślał, że posłuży ona Michałkowi do pojechania do Nieba…”

Modląc się już przy jego grobie, mając w sobie różne myśli, cały czas słyszałam „Ja żyję! Ja żyję! Ja żyję!”. Nie odczuwamy niepokoju, frustracji, buntu czy rozpaczy … Michałek nie zniknął, on żyje i pozostaje naszym łącznikiem z Bogiem!! Przypomina, że mamy dążyć do dóbr, które nie przemijają. Pozostaje tęsknota i … nadzieja na spotkanie kiedyś już TAM po drugiej stronie… Dziadziusiowi na łzy odpowiedział słowami pieśni „Bo ja mam pałac, tam poza górami, W tym jasnym kraju, gdzie młodość wciąż trwa. Gdzie łzy nie płyną, wszystkie troski przeminą, Tam mi mój Zbawca koronę da.”

Pogrzeb Michałka odbył się 23 czerwca 2022 r., w dniu jego 11 urodzin, w zakończenie oktawy Bożego Ciała i w dzień ojca. Mszę Św. celebrowało pięciu kapłanów, do Mszy Św. służyło 24 ministrantów i lektorów. Miał najwspanialsze urodziny w swoim życiu, gdy oddawaliśmy go w ramiona Ojca Najwyższego.

„Gdybyście Mnie miłowali – powiedział Jezus – rozradowalibyście się, że idę do Ojca!” ( J 14, 28).

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków Amen!

Joanna i Tomasz

Ks. Dominik Chmielewski: JEŚLI MODLISZ SIĘ O KOGOŚ I JEST GORZEJ NIŻ PRZED MODLITWĄ, TO ZNACZY ŻE JEST TO BARDZO DOBRA MODLITWA.

Jest to modlitwa która już została wysłuchana u tronu Bożego ale diabeł jest tak wściekły jego demony są tak wściekłe że zrobią wszystko by cię zniechęcić do modlitwy i walki o tego konkretnego człowieka, o małżeństwo, o rodzinę, o kraj czy naród.

Więc będą cię zniechęcać tym byś zobaczył że rozpoczynając modlitwę jest gorzej niż było.

Jeszcze gorzej i jeszcze gorzej ,w miarę jak coraz głębiej się modlisz coraz bardziej wchodzisz w pokutę jest jeszcze gorzej.

Brawo!!!  O to chodzi!  O to chodzi !!!

Najgorzej jest zawsze tuż przed zwycięstwem.

Tuż przed przełomem .

Dlatego nigdy nie rezygnujcie z modlitwy pokuty

Nigdy nie rezygnujcie z modlitwy o kogoś ,kiedy wydaje się że jest o wiele o wiele gorzej niż przed modlitwą .

Nigdy nie rezygnujcie!

Bo nie wiecie kiedy Pan daje czas i łaskę zwycięstwa i przełomu.”

 – ks. Dominik Chmielewski

P.S. Wielu z nas tego doświadcza.

Tylko co mi po tym, że jak kiedyś mało znałem Boga, przeciwnik (zły duch) dawał mi spokój, bo mu nie przeszkadzałem i życie było lekkie i łatwe, jeśli życie, to tylko krótki egzamin…

Teraz, jak kłód pojawiło się bardzo wiele, czasami nie do wytrzymania, przy najmniej wiem, że ten egzamin zaliczam w miarę dobrze…

GODZINA ŚWIĘTA

Jedną z najpiękniejszych praktyk wynagradzających Bogu Ojcu za nasze grzechy jest Godzina Święta. Chrystus wskazał ją św. Małgorzacie Marii Alacoque podczas trzeciego objawienia w roku 1674 .

Powiedział do niej:

„We wszystkie noce z czwartku na piątek dam ci uczestnictwo w tym śmiertelnym smutku, który odczułem w Ogrodzie Oliwnym. I proszę , żeby Mi towarzyszyć w tej pokornej modlitwie, którą zanosiłem wówczas do mego Ojca wśród wszystkich Moich udręczeń, będziesz wstawać między godziną jedenastą a północą, by w ciągu godziny klęczeć wraz ze Mną z twarzą pochyloną ku ziemi. A czynić to będziesz tak dla uśmierzenia gniewu Bożego, błagając o miłosierdzie tak dla grzeszników, jak dla złagodzenia w pewien sposób goryczy, którą czułem z powodu opuszczenia Apostołów, tak iż musiałem czynić im wyrzuty, że nie mogli czuwać ze Mną jednej godziny”.

Raz w miesiącu w Kaliszu w parafii św. brata Alberta, wspólnie z ojcem Krzysztofem Piskorzem OCD, fundacja ABBA pater wraz z „Dziećmi Ojca”. Przy dźwiękach muzyki zespołu ABBA pater Music. Spotykamy się by praktykować ten piękny akt wynagrodzenia za nasze grzechy i grzechy całego świata . Przynosimy na te spotkania wszelkie nasze słabości, choroby i trudy, by ofiarować je Jezusowi Chrystusowi i jednocząc się z Nim, prosimy Go, by to On za nas zaakceptował je, i odpowiedział za nas naszemu Ojcu -„Ojcze, nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie„.

Można zjednoczyć się z nami w tej modlitwie, w Kaliszu kościele pw. św. Brata Alberta (termin ruchomy). Kolejne spotkanie 27.10.22. godz.23.00-24.00

Więcej informacji na stronie : www.abbapater.pl

Dostępna jest również transmisja online na Facebooku : ABBA pater oraz na kanale You Tube: Karmel i Ty. Serdecznie zapraszamy!

Kamila Skwarek

2 ŚWIADECTWA DOT. 9-CIU PIERWSZYCH PIĄTKÓW M-CA

W niedziele 28.08.2022 ks. Radek z Domu Miłosierdzia w Koszalinie powiedział świadectwo dot. 9 pierwszych piątków miesiąca.

Był ostatnio głośny wypadek samochodowy w Polsce. 3 młodych ludzi zginęło na miejscu. Czwarty jeszcze przy oznakach życia został przewieziony do szpitala. Tam przez zatroskaną matkę otrzymał od wezwanego księdza absolucję i namaszczenie świętymi olejami i po tym zmarł.

Opowiedziała potem ks. Radkowi matka tego zmarłego młodego człowieka, jak pomogła synowi jeszcze w wieku kiedy był po pierwszej spowiedzi i Komunii św. – praktyki 9 piątków miesiąca. Pan Jezus obiecał, że dusza taka nie odejdzie bez sakramentów św. To właśnie spełniło się wobec jej syna. Troje jego kolegów odeszło natychmiast a temu dana została ta Łaska, aby mógł przyjąć te sakramenty.

Korzystajmy z tych darów Bożych póki żyjemy, bo nie znamy dnia ani godziny kiedy trzeba będzie stanąć przed Bogiem by zdać rachunek ze swego życia doczesnego. Amen.

II ŚWIADECTWO DOT. 9 PIĄTKÓW

Rycerka Gabrysia w diecezji pelplińskiej przekazała redakcji historię jaka otrzymała od swe ówczesnego proboszcza. Otóż ksiądz jeździł ustaloną drogą, ale tego dnia zmienił na trasę krótszą przez las. Na drodze był wypadek. Zobaczył kierowcę, któremu kierownica tkwiła w szyi. Jak każdy kapłan – zaopatrzony w stosowne paramenty do udzielenia sakramentów w chwilach nadzwyczajnych udzielił absolucji i namaszczenia mówiąc do poszkodowanego: – Chłopie, ty musiałeś odprawić 9 piątków miesiąca. Skinął głową i skonał.

Na przykładzie tych dwóch świadectw możemy tylko utwierdzić się, że obietnice Pana Jezusa są zawsze spełnione i tego się trzymajmy ufając w Jego słowo, które jest Prawdą i Życiem.

Maria Valtorta: KONIEC CZASÓW

WPROWADZENIE

 „Koniec czasów” to wybór tekstów z pism podyktowanych włoskiej mistyczce, Marii Valtorcie, w latach 1943-47. Ułożone chronologicznie teksty odnoszą się do trudnych tematów, przedstawionych między innymi przez proroka Daniela oraz przez św. Jana w Apokalipsie. Są to zatem teksty podejmujące interpretację symbolicznych i tajemniczych wizji z natchnionych Ksiąg Pisma Świętego – często odnoszących się do przyszłości – których zrozumienie od zawsze nurtowało ludzi.

Czytając te teksty należy pamiętać, że zostały one napisane w czasie trwania II Wojny Światowej. Wszyscy z utęsknieniem czekali wtedy na pokój, wielu sądziło, iż żyje w czasach wypełniania się proroctw o dominacji zła nad światem i o panowaniu Antychrysta. Zapewne nikt nie wyobrażał sobie wtedy ani nie wierzył, że świat mogłoby dotknąć w przyszłości jakiekolwiek inne zło, które przewyższyłoby okrucieństwo nazizmu, obozów koncentracyjnych, masowego ludobójstwa. Doświadczenie straszliwej wojny wyrażało się u wielu ludzi przekonaniem, że pamięć o niej nigdy nie zginie, skutecznie chroniąc ludzkość przed każdą formą walki zbrojnej, czego wyrazem było hasło: „Nigdy więcej wojny!”.

Tak się jednak nie stało. Po zakończeniu II Wojny Światowej nastąpił czas pokoju, ale nie dla całego świata. Wojny, konflikty bratobójcze, ingerencje zbrojne jednych państw w życie innych w celu wprowadzenia określonego systemu politycznego lub ekonomicznego, nadal pojawiały się i ciągle trwają na różnych kontynentach. Zło nie ustało. Przeciwnie, rozwijało się ono nadal, atakując wciąż nowymi formami. Komunizm wykorzeniał coraz bardziej pamięć o Bogu z serc ludzi w coraz to nowych krajach Europy, Afryki, Azji, Ameryki Południowej, doprowadził do śmierci i do nędzy miliony ludzi. Rozwijały się sekty oraz tajne organizacje niszczące i ośmieszające Kościół. Obejmują one władzę lub wpływają na nią po to, aby doprowadzić naród po narodzie – przez oddziaływanie mediów i prawodawstwo – do rozprzężenia moralnego: zalegalizowania pornografii, aborcji i eutanazji, rozbicia rodziny przez upowszechnienie rozwodów, zdemoralizowania dzieci i młodzieży przez wprowadzenie różnych form obowiązkowego “uświadamiania seksualnego”, uprawomocnienia związków osób tej samej płci, a nawet dania im prawa do adoptowania dzieci. Egoizm bogatych, żyjących w nadmiarze dóbr materialnych, uniemożliwia ocalenie milionów od głodu, od śmierci z powodu różnorodnych chorób. Różne formy terroryzmu prowadzą do przelewania krwi tysięcy niewinnych ludzi. Dewastowanie środowiska naturalnego prowadzi do buntu natury przeciw człowiekowi.

Wbrew oczekiwaniom Maria Valtorta zanotowała, iż II Wojna Światowa była jedynie zapowiedzią innego okresu: czasu prekursorów Antychrysta i pojawienia się jego samego dla podjęcia kolejnej – jeszcze bardziej zaciętej – walki z dobrem na świecie.

Chrześcijaństwo jest religią nadziei. Chrystus odniesie ostateczny tryumf nad złem, Duch Święty odnowi oblicze ziemi, jednak jeszcze trwa walka między dobrem a złem. Książka mówi o tej walce, demaskuje istniejące zło, ostrzega przed tym, które jeszcze ma nadejść, także w formie pojawienia się Antychrysta. Gdyby człowiek był dobry, nie byłyby potrzebne te liczne i surowe upomnienia przez Boga. Ponieważ walka trwa, a ci, którzy opowiadają się za złem, zostaną ostatecznie pokonani przez Bożą moc, trzeba stale opowiadać się po stronie dobra, dopóki mamy czas i póki trwają dni łaski. Radzi to również św. Paweł, który – po zapowiedzeniu dwóch znaków zwiastujących bliskość Dnia Pana, czyli odstępstwa i ujawnienia się syna zatracenia, jak nazwał Antychrysta – pisze: Przyjmijcie miłość prawdy, aby dostąpić zbawienia, gdyż Bóg dopuści działanie oszustwa na ludzi, tak że uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość…

1 PRZYJDĘ W OSTATNIEJ GODZINIE…

Napisane 23 kwietnia 1943, w poranek Wielkiego Piątku. Mówi Jezus:

Za pierwszym razem mój Ojciec, ażeby oczyścić ziemię, zesłał obmycie wodą. Za drugim razem zesłał obmycie krwią – i to jaką Krwią! Ani pierwsze jednak, ani drugie obmycie nie zdołało uczynić ludzi dziećmi Bożymi. Teraz Ojciec jest zmęczony i dla wygubienia rodzaju ludzkiego pozwala rozpętać się karom piekielnym, bo ludzie bardziej upodobali sobie piekło niż Niebo. Ich władca, Lucyfer, dręczy ich, chcąc ich nakłonić do złorzeczenia Nam, aby się stali jego doskonałymi synami.

Ja przyszedłbym po raz drugi umrzeć dla ich ocalenia – przez śmierć jeszcze okrutniejszą… Ale Ojciec mój na to nie pozwala… Moja Miłość zezwoliłaby, ale Sprawiedliwość – nie. Ona wie, że to byłoby daremne. Dlatego przyjdę dopiero w ostatniej godzinie. Lecz biada tym, którzy wtedy Mnie ujrzą, a za swojego pana obrali Lucyfera! Nie będzie wtedy potrzebna broń w rękach moich aniołów, aby odnieść zwycięstwo w bitwie z antychrystami. Wystarczy moje spojrzenie.

O! Gdyby ludzie umieli się jeszcze zwrócić do Mnie, który jestem zbawieniem! Pragnę tylko tego i płaczę, bo widzę, że nic nie potrafi ich skłonić do podniesienia głowy ku Niebu, skąd Ja wyciągam ręce.

Znoś więc cierpienia, Mario, i powiedz dobrym, aby cierpieli, podejmując moje drugie męczeństwo, którego Ojciec nie pozwala Mi wypełnić. Każdemu stworzeniu, które złoży siebie w ofierze, dane jest ocalenie kilku dusz. Kilku… i nie należy się dziwić, że tak niewiele przyznaje się małemu odkupicielowi, gdy się pomyśli, że Ja, Boski Odkupiciel, na Kalwarii, w godzinie mojej ofiary, z tysiąca osób obecnych przy mojej śmierci doprowadziłem do zbawienia łotra, Longina i niewielu, niewielu innych…

2 SKRUCHA I MIŁOŚĆ MOGĄ ZMIENIĆ BIEG WYDARZEŃ

Napisane 1 czerwca 1943. Mówi Jezus:

Aby się ocalić, biedni ludzie, drżący ze strachu, wystarczyłoby, abyście jak prawdziwe dzieci – a nie jak bękarty, dla których Ja jestem Ojcem tylko z imienia, gdy tymczasem ktoś inny jest ojcem – umieli wyrwać z mojego Serca jedną iskierkę mojego Miłosierdzia. Pragnę tylko tego, abyście ją wyrwali.

Stoję z piersią otwartą, abyście mogli łatwiej dotrzeć do mego Serca. Rozszerzyłem ranę mego Serca, zadaną włócznią, abyście mogli do niego wejść. To jednak daremne. Posłużyłem się waszymi niezliczonymi zniewagami, jak nożem ofiarnika, aby je mocniej otworzyć, gdyż Miłość jest do tego zdolna. Ona potrafi zamienić w dobro nawet zło. Ja samego Siebie wam oddałem – Mnie, który jestem Dobrem najwyższym. Wy zaś posługujecie się całym dobrem, jakie wam dałem, w sposób tak plugawy, że staje się ono dla was narzędziem zła.

Stoję z moim Sercem otwartym, z którego płynie krew, kropla po kropli. Z moich oczu płyną łzy. Krew i łzy na próżno padają na ziemię. Ziemia jest bardziej życzliwa dla swego Stwórcy niż wy. Otwiera bruzdy, aby przyjąć Krew swego Boga. A wy, przeciwnie, zamykacie wasze serca – jedyny kielich, do jakiego On chciałby zstępować, aby znaleźć miłość, a wnieść radość i pokój.

Patrzę na moje stado… Czy jest moje? Już nie. Byliście moimi małymi owieczkami, lecz porzuciliście pastwiska… Kiedy odeszliście, znaleźliście Demona, który was zwiódł, i już nie pamiętaliście, że za cenę mojej Krwi zgromadziłem was i ocaliłem przed chcącymi was zabić wilkami i najemnikami. Umarłem dla was, aby dać wam Życie, pełne życie – takie jak to, które Ja mam w Ojcu. Wy jednak woleliście śmierć. Stanęliście pod znakiem Demona i on zamienił was w dzikie kozły. Nie mam już stada. Pasterz płacze. Pozostaje Mi kilka wiernych owieczek, gotowych poddać swój kark pod nóż ofiarnika, aby pomieszać swą krew – nie niewinną, lecz kochającą – z moją najbardziej niewinną Krwią i wypełnić kielich. Zostanie on podniesiony w ostatnim dniu, na ostatniej Mszy, kiedy wezwą was przed straszliwy Sąd. Dzięki mojej Krwi i waszej krwi, w ostatniej godzinie, dokonam moich ostatnich żniw pośród ostatnich ocalonych.

Wszyscy inni… będą służyć za ściółkę dla wypoczywających złych duchów i za chrust na wieczny ogień. Ale moje owieczki będą ze Mną w miejscu, które wybrałem na ich błogosławiony odpoczynek, po tak wielu walkach. To nie jest to samo miejsce, co dla innych dusz zbawionych. Dla wspaniałomyślnych jest miejsce specjalne: nie pośród męczenników, nie pośród zwykłych zbawionych. Są mniejsi niż pierwsi, ale o wiele więksi niż drudzy i mają miejsce pomiędzy dwoma szeregami.

Wy, którzy Mnie kochacie, wytrwajcie. Na to miejsce bardzo zasługujecie za wszystkie wasze obecne wysiłki, gdyż to jest strefa współodkupicieli, na których czele znajduje się Maryja, moja Matka.

Jezus mówi jeszcze:

Sądzi się, że skrucha to sprawa niepotrzebna, miniona, nieszkodliwa mania. Tymczasem tylko skrucha i miłość posiadają wagę w oczach Boga – dla powstrzymania wydarzeń i dla zmiany ich przebiegu.

Bardziej potrzebujecie miłości niż chleba. Gdy jednak chodzi o chleb, wysilacie się, aby go zdobyć, wykradacie sobie wzajemnie kromkę chleba jak zagłodzone psy, od których w gruncie rzeczy mało się różnicie. Gotowi jesteście rozszarpać się dla garści ziemi i dla oparu pychy. Tymczasem dla zdobycia i posiadania miłości nic nie czynicie. Nie troszczycie się o to. Nędzne stworzenia, czy wiecie, co robicie lekceważąc miłość? Tracicie Boga, Jego pomoc na ziemi, oglądanie Go w Niebie. Cóż powinienem uczynić, abyście pojęli, skoro nie wystarczają moje chłosty, skoro moje przejawy dobroci są daremne? W jaki sposób powinienem zesłać Parakleta, pod jaką postacią, aby was ogarnął i ocalił? Ogniste języki kiedyś wystarczyły biednym rybakom, surowym i niewykształconym, lecz kochającym. Dziś nawet gdyby kula ognia, niesiona szybkim wiatrem, zstąpiła na każdego z was całości, w nowej Pięćdziesiątnicy, nie dzieląc się na języki, to jeszcze nie byłoby dość, aby was rozpalić Bogiem. Musicie najpierw pozbyć się z waszej duszy fałszywych bogów. Wy jednak nie chcecie tego uczynić, bo przedkładacie ich ponad Mnie, Boga prawdziwego. Będziecie straceni, jeśli nie dokona się cud. Zawróćcie z drogi i módlcie się o Miłość.

3 ZNAK MOJEJ MOCY

Napisane 3 czerwca 1943. Mówi Jezus:

Wielu prosiło Mnie o znak. O jaki znak? Znak godziny czy znak mojej mocy?

Znak godziny już widzicie. Powtarzam: „Nie przyszedłem zmienić Prawa”. To wy je zmieniliście. Ja nie zmieniam też mojego Słowa. Co powiedziałem, to powiedziałem. Wszystko, co miało się zdarzyć – od chwili, w której mówiłem jako człowiek pośród ludzi, aż do chwili, w której przyszedłem jako Bóg, Syn Boży, aby osądzić ludzi – jest zapisane w mojej Ewangelii.

Wy, istoty głupie, których głowy są wypełnione tysiącami niepotrzebnych, hałaśliwych i przewrotnych myśli, nie rozumiecie już tego, co powiedziałem. Może też sami jesteście posoleni tym ogniem, który będzie doświadczał moich wrogów przez wieczność? Ten ogień, który was obecnie pali i który na was zstępuje teraz i niszczy was, prowadząc do bluźnierstwa i do herezji, jest tylko zapowiedzią tego ognia, o którym Ja mówię, przeznaczonego dla gorszycieli, którzy się nie nawracają. I wy do nich należycie. Troszczycie się jedynie o ciało i o niesprawiedliwie [zdobyte] bogactwa. Depczecie sumienia i ołtarze, profanujecie wszystko, czego dotykacie, i w sobie po raz drugi zabijacie Mnie samego.

Oto dary, jakie potrafi wam ofiarować Lucyfer, pod którego znakiem stanęliście. Ogień zionie z paszczy Potwora, który was pogrążył w złu zepsucia. Oto jego dary. On nie może wam dać niczego innego. Ja zaś, wraz ze Sobą, dałem wam wszystkie skarby łaski.

Chcecie znaku mojej mocy? Ależ od dwudziestu wieków daję wam ten znak! I czemu to służy? Otwarłem nad wami potoki moich łask i sprawiłem, że z Niebios zstępują one na ziemię w postaci tysięcy, dziesiątek tysięcy cudów. Uzdrowiłem waszych chorych, stłumiłem wasze wojny, rozwinąłem pomyślnie wasze sprawy, odpowiedziałem na wasze wątpliwości – także w dziedzinie wiary, gdyż znam waszą słabość, która nie wierzy, jeśli nie zobaczy. Przyszedłem powtórzyć moją naukę, wysłałem moją Matkę, aby swą łagodnością skłoniła was do pokutowania i do miłości. I na co się to przydało?

Potraktowaliście Mnie jak głupca, wykorzystaliście moją moc i moją cierpliwość, przekonani, że po dokonaniu cudu, już nie będę o tym pamiętał. Nie, dzieci mojej boleści. Wszystko jest zapisane w wielkiej księdze mojej Mądrości, a nie używa się atramentu do pisania w niej, lecz płonącego węgla Miłości. I wszystko zostanie zapamiętane.

Wykorzystaliście przyjście mojej Matki dla ludzkich celów, uczyniliście z niego pośmiewisko i okazję do handlu. Czy nie wiecie, że Maryja jest moją Świątynią, a moja Świątynia jest domem modlitwy, a nie – jaskinią złodziei? Jak bezużyteczne pieśni dla was – którzyście zabili Jej Syna i nie umiecie sprawić, że zaowocuje tak wielka ofiara – brzmiały Jej słowa, tak pełne miłości, tak błagalne, tak przepełnione łzami. Nadal szliście drogą zatracenia.

Moi posłańcy – dusze, żyjące tak, jak wy wszyscy powinniście żyć – stały się moimi wołającymi głosami, aby jeszcze raz powtórzyć słowo mego Serca. Zostali przez was potraktowani jak „obłąkani” i „opętani” i ileż razy zabijaliście ich. Zawsze ich dręczyliście. Kiedy żyłem na ziemi, również Ja zostałem nazwany – przez pokolenie cudzołożne i zbrodnicze – „szaleńcem” i „opętanym”.

Znak! Znak mieliście, lecz nie pomógł wam odzyskać ponownie mojego Ojcostwa. Inny niż ten znak nie będzie wam dany. Szukajcie go w moim słowie i w waszym sumieniu, jeśli będziecie jeszcze umieli je odnaleźć żywe pod stosem żądz, niewierności, cudzołóstw, kradzieży, zabójstw, zazdrości, bluźnierstw i pychy: [pod tym wszystkim], czym je ukamienowaliście.

Oto Wniebowstąpienie. Przed wzniesieniem się do Nieba pobłogosławiłem moją Matkę i moich uczniów. Nikogo więcej nie miałem do pobłogosławienia, gdyż inni Mnie odrzucili i przeklęli. Teraz też błogosławię moich uczniów, gdyż inni nie chcą Mnie i bluźnią mojemu błogosławieństwu.

4 PRZYJDĘ JESZCZE RAZ NA SĄD

Napisane 5 czerwca 1943. Mówi Jezus:

Chcielibyście, żebym przyszedł i ukazał się, aby przerazić i zamienić w popiół występnych. O nieszczęśni! Nie wiecie, o co prosicie!

Niestety, przyjdę. Mówię: „niestety”, gdyż moje przyjście będzie Sądem i to sądem – straszliwym. Gdybym miał przyjść, aby was ocalić, nie mówiłbym w ten sposób i nie usiłowałbym oddalić czasu mojego przyjścia, lecz, przeciwnie, spieszyłbym się, aby was na nowo ocalić. Jednak moje powtórne przyjście będzie przyjściem na Sąd surowy, nieubłagany, powszechny.

Dla większości z was będzie to sąd potępiający. Nie wiecie, o co prosicie.

Nawet gdybym się ukazał, to gdzież jest w sercach – zwłaszcza w tych, które są w głównej mierze winne dzisiejszych nieszczęść – ta resztka wiary i bojaźni, która spowodowałaby pochylenie się z twarzą do ziemi, aby prosić o litość i przebaczenie? Nie, dzieci! Prosicie Ojca o pomstę, On zaś jest Ojcem przebaczenia. Nawet gdyby moje Oblicze rozbłysło na Niebiosach, a mój Głos, który stworzył światy, zabrzmiał od wschodu do zachodu, nic by się nie zmieniło. Jedynie nowy bluźnierczy chór, jedynie nowy potok zniewag potoczyłby się ku mojej Osobie.

Powtarzam: mógłbym uczynić cud i uczyniłbym go, gdybym wiedział, że po nim okażecie skruchę i staniecie się lepszymi: wy, wielcy winowajcy – którzy prowadzicie małych do rozpaczy i do wołania o pomstę – i wy, mali winowajcy, którzy prosicie o pomstę. Ale ani wy, wielcy winni, ani wy, mali winni, nie okazalibyście skruchy ani nie stalibyście się lepszymi po cudzie.

Przeciwnie, w radosnym grzesznym szale zdeptalibyście ciała ukaranych, tracąc natychmiast w moich oczach. I wstąpilibyście na górę, z tego tronu zbudowanego na karze, aby uciskać innych. Tego chcecie: żebym uderzył, abyście wy z kolei mogli uderzyć.

Ja jestem Bogiem i czytam w sercach ludzkich, dlatego w tym was nie słucham. Nie chcę, abyście się wszyscy potępili. Wielcy występni już zostali osądzeni. Ale was usiłuję ocalić. Ta godzina jest dla was sitem ocalenia. Ci, którzy już noszą w sobie kąkol demona, wpadną w moc księcia demonów. Ci zaś, którzy mają w sercu ziarno zboża, z którego kiełkuje Chleb wieczny, będą rosnąć we Mnie – na życie wieczne.

5 ŁASKA NAJWYŻSZYM DAREM

Napisane 6 czerwca 1943 godz. 4.30. Mówi Jezus:

W tych dniach chcę ci mówić o „łasce”. Zobaczysz, że odnosi się to do innych tematów, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje ci się, że tak nie jest. Jesteś trochę zmęczona, biedna Mario, jednak pisz. Te pouczenia posłużą ci w dniach postu, kiedy Ja, twój Nauczyciel, już nie będę mówił.

Co to jest łaska? Rozpatrywałaś to i wyjaśniałaś wiele razy. Ja jednak chcę ci na mój sposób wyjaśnić łaskę, jej naturę i skutki.

Łaska to posiadanie w sobie światła, mocy, mądrości Bożej. Inaczej mówiąc jest to posiadanie podobieństwa duchowego do Boga – tego, co jest niepowtarzalnym znakiem waszego Boskiego synostwa. Bez łaski bylibyście po prostu zwierzęcymi stworzeniami, które doszły do takiego punktu rozwoju, że są wyposażone w rozum i duszę, lecz duszę na poziomie ziemskim, zdolną postępować w warunkach ziemskich, lecz niezdolną do wzniesienia się ku sferom, w których żyje [swoim] życiem duch. [Bylibyście] zatem naprawdę niewiele więksi od zwierząt, które często was przewyższają swoim zachowaniem, chociaż ich reagowaniem kieruje tylko instynkt.

Łaska jest więc najwyższym darem, największym darem, jaki Bóg, mój Ojciec, mógł wam ofiarować. I On udziela wam go darmo, gdyż Jego ojcowska miłość jest nieskończona, jak nieskończony jest On sam.

Chcieć powiedzieć o wszystkich atrybutach łaski znaczyłoby chcieć napisać długą listę przymiotników i rzeczowników, a i to jeszcze nie wyjaśniłoby doskonale tego daru.

Pamiętaj tylko o tym: łaska to posiadanie Ojca, życie w Ojcu; łaska to posiadanie Syna, radowanie się nieskończonymi zasługami Syna; łaska to posiadanie Ducha Świętego, korzystanie z Jego siedmiu darów. Łaska zatem to posiadanie Nas, Boga Jedynego w Trójcy, i posiadanie wokół waszej śmiertelnej osoby zastępów aniołów, które adorują Nas w was.

Dusza, która traci łaskę, traci wszystko. Dla niej nadaremno Ojciec ją stworzył; niepotrzebnie Syn ją odkupił; na próżno Duch Święty wlał w nią swe dary; dla niej bezowocne są Sakramenty. Jest martwa. To zgniła gałąź, która – wskutek grzechu wywołującego psucie – odrywa się i spada z życiodajnego drzewa, i kończy rozkładając się w błocie. Gdyby dusza umiała zachować siebie taką, jaką jest przy Chrzcie i Bierzmowaniu – kiedy jest dosłownie nasączona łaską – byłaby niewiele mniejsza od Boga. Niech ten fakt wszystko ci powie.

Jesteście zaskoczeni, czytając o cudach moich świętych. Jednak, moja droga, nie ma się czemu dziwić. Moi święci posiadali łaskę. Byli więc bogami, bo łaska przebóstwia. Czyż Ja sam nie powiedziałem w mojej Ewangelii, że należący do Mnie będą czynić te same cuda co Ja? Ale aby należeć do Mnie, trzeba żyć moim Życiem, czyli życiem łaski.

Gdybyście tego chcieli, wszyscy bylibyście zdolni do cudów, czyli do świętości. Także Ja bym tego chciał, gdyż to by oznaczało, że moja Ofiara została uwieńczona zwycięstwem i że naprawdę wyrwałem was spod panowania Złego, strącając go do jego piekła i kładąc mu na usta kamień nie do usunięcia, na którym postawię tron mojej Matki – jedynej, która stawia piętę na smoku, a on nie umie Jej zaszkodzić.

Nie wszystkie dusze w stanie łaski posiadają łaskę w tym samym stopniu. Nie dlatego, że My wlewamy ją w różnej mierze, lecz dlatego, że w różnym stopniu umiecie ją w sobie zachować. Grzech śmiertelny niszczy łaskę, grzech powszedni ją kruszy, niedoskonałości ją osłabiają

Są dusze, niezupełnie złe, które marnieją wskutek duchowej oziębłości. Z powodu swojego bezwładu – który sprawia, że stale popadają w niedoskonałości – pomniejszają w sobie łaskę, zmniejszając ją do stanu przypominającego cieniutką nitkę, ledwie tlący się płomyk. Ona zaś powinna być ogniem, żywym pożarem, pięknym, oczyszczającym. Świat się wali, bo łaska niemal upada w większości dusz, a w innych – słabnie.

Łaska wydaje rozmaite owoce według tego, czy jest bardziej lub mniej żywa w waszym sercu. Ziemia jest bardziej urodzajna, kiedy jest bogata w składniki i korzysta ze słońca, z wody, z powiewów wiatru. Są również gleby nieurodzajne, ubogie, chociaż zrasza je [deszcz], ogrzewa słońce, owiewa wiatr.

Tak samo jest z duszami. Są dusze, które przez każdy wysiłek napełniają się żywotnymi składnikami i w konsekwencji udaje im się korzystać w stu procentach ze skutków łaski. Żywotne składniki to życie według mojego Prawa, życie czyste, miłosierne, pokorne, w miłości do Boga i bliźniego, życie modlitwą ‘żywą’. Wtedy łaska wzrasta, rozkwita, zapuszcza głębokie korzenie i wyrasta jako drzewo życia wiecznego.

Wtedy Duch Święty jak słońce zalewa swymi promieniami, swymi siedmioma darami; wtedy Ja, Syn, przenikam was deszczem mojej Krwi; wtedy Ojciec patrzy na was łaskawie, widząc w was swoje podobieństwo; wtedy Maryja do łona, które Mnie nosiło, tuli pieszczotliwie was, swoje dzieci mniejsze, lecz drogie, drogie Jej Sercu; wtedy dziewięć anielskich chórów przygotowuje koronę dla waszej duszy, świątyni Boga, i wyśpiewuje wzniosłe ‘Gloria’; wtedy wasza śmierć to Życie, a wasze Życie to szczęście w moim Królestwie.

Źródło: https://voxdomini.pl/prorocy/maria-valtorta/

Modlitwa Jana Pawła II o POKÓJ na świecie

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.

Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości. Niech już nie będzie więcej wojny – złej przygody, z której nie ma odwrotu, niech już nie będzie więcej wojny – kłębowiska walki i przemocy. Spraw, niech ustanie wojna (…), która zagraża Twoim stworzeniom na niebie, na ziemi i w morzu.

Z Maryją, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów. Zniszcz logikę odwetów i zemsty, a poddaj przez Ducha Świętego nowe rozwiązania wielkoduszne i szlachetne, w dialogu i cierpliwym wyczekiwaniu – bardziej owocne niż gwałtowne działania wojenne.

Ojcze, obdarz nasze czasy dniami pokoju. Niech już nie będzie więcej wojny. Amen.

KOCHANI – KU PRZYPOMNIENIU – W OBECNYM CZASIE NIE MOŻEMY BYĆ BEZCZYNNI !

– Modlitwa, modlitwa, modlitwa z całym niebem, duszami czyśćcowymi i aniołami stróżami wszystkich Polaków /ludzi świata/ i Michałem Archaniołem w intencji o zwycięstwo naszej Pani i Królowej – Matki Bożej Częstochowskiej i Jej Syna Jezusa Chrystusa Króla w naszych sercach i naszej Ojczyźnie.

– Stosujemy i przesyłamy Błogosławieństwo w danych miejscach i przestrzeni do osób, które przebywają obok nas i do wszystkich ludzi świata, aby Miłość /Boża/ przenikała nas i górowała.

– Stosujemy sól święconą, wodę egzorcyzmowaną. Zapalamy świece egzorcyzmowane przy krzyżach jak również przy domach. Sól wsypujemy do wszelkich źródeł, studni, rzek na odtrucie wody skażonej. Każdy produkt wnoszony do domu błogosławimy a w szczególności błogosławimy pokarmy, leki.

Nie zapominajmy o oczyszczeniu drzewa genealogicznego.

Nie bójmy się dzielić wiarą, refleksją, swoimi dobrymi przemyśleniami ku pokrzepieniu innych na łamach głosu MR, stronie internetowej na chwałę Boga i pożytkowi dusz ludzkich to czynimy. Nich dobry Bóg będzie uwielbiony w każdym sercu i stworzeniu.

mr Bożena

Opowieść [pielgrzyma] – II

Długo wędrowałem po różnych miejscach, a towarzyszyła mi Jezusowa modlitwa, krzepiąc mnie i przynosząc mi pociechę na wszystkich tych drogach, przy wszystkich spotkaniach i zdarzeniach. Wreszcie poczułem, że lepiej byłoby zatrzymać się gdzieś na jednym miejscu, by zakosztować samotności, ale i postudiować Dobrotolubije[10], które wprawdzie po trochu czytałem znalazłszy schronienie na nocleg, albo gdy odpoczywałem w ciągu dnia, ale silne było we mnie pragnienie stałego zagłębiania się w nie i czerpania z wiarą prawdziwego pouczenia służącego zbawieniu duszy, przez modlitwę serca. Jednak pomimo moich chęci, nigdzie, do żadnej pracy stosownej do moich sił nająć się nie mogłem z powodu całkowitego niedowładu mej lewej ręki już od dzieciństwa i dlatego nie mogąc znaleźć stałego schronienia, powędrowałem w kraje syberyjskie, do arcypasterza Innocentego z Irkucka[11]. Myślałem, że po syberyjskich lasach i stepach będę mógł iść w ciszy i wygodniej mi zatem będzie zajmować się modlitwą i czytaniem. Tak więc szedłem, ale wciąż z modlitwą. Wreszcie, po krótkim czasie, poczułem, że modlitwa sama zaczęła przenikać do mojego serca, to znaczy serce, bijąc zwyczajnie, zaczęło jakby wymawiać wewnątrz siebie słowa modlitwy przy każdym uderzeniu: raz — Panie! dwa — Jezu! trzy — Chryste! i tak dalej. Przestałem modlitwę wymawiać ustami i zacząłem przysłuchiwać się temu, co mówi serce; pamiętałem, co objaśniał mi zmarły starzec, że było to przyjemne. Potem zacząłem odczuwać w sercu delikatny ból, a w mygłach taką miłość do Jezusa Chrystusa, że wydawało mi się, iż gdybym Go zobaczył, to rzuciłbym się Mu do nóg i nie wypuścił, całowałbym słodko, do łez, dziękując za to, że poprzez swoje imię daje tak wielką pociechę ze swojej łaskawości i miłości, niegodnemu i grzesznemu stworzeniu. Potem zaczęło się pojawiać w sercu jakieś kojące ciepło, które rozchodziło się na całe piersi. Nakłoniło mnie to w sposób szczególny do uważnego czytania Dobrotolubija, żeby sprawdzić moje doznania i głębiej opanować wewnętrzną modlitwę serca; obawiałem się bowiem, że bez tego sprawdzenia mogę popaść w złudzenia albo przyjąć to, co naturalne, za przychodzące z łaski, i zacząć szczycić się tak szybkim zdobyciem umiejętności modlitwy, o czym słyszałem od zmarłego starca. Dlatego też szedłem teraz częściej nocami, a dnie spędzałem przeważnie na czytaniu Dobrotolubija, siedząc w lesie pod drzewami. Ach, ileż nowych, jak mądrych i dotąd nie znanych mi rzeczy ukazała mi ta lektura! Zajmując się nią, zakosztowałem takiej słodyczy, jakiej dotąd nie mogłem sobie nawet wyobrazić. Wprawdzie w niektórych miejscach książka była niezrozumiała dla mego ograniczonego umysłu, ale skutki modlitwy serca były objaśnieniem tego, czego nie mogłem pojąć. W dodatku widywałem czasem we śnie mojego zmarłego starca; wiele mi wyjaśniał i wciąż nakłaniał przede wszystkim do pokory moją nierozumną duszę. Rozkoszowałem się tak ponad dwa miesiące tego lata. Podróżowałem najczęściej lasami i polnymi drogami: przychodzę do wsi, proszę o torbę sucharów i garść soli, naleję sobie wody do kubełeczka z brzozowej kory i znowu idę jakieś sto wiorst. Czy to za grzechy mojej godnej potępienia duszy, czy wymagało tego moje życie duchowe, może dla lepszego pouczenia mnie i doświadczenia, ale pod koniec lata zaczęły pojawiać się próby.

Było to tak. Wyszedłem na jakąś szeroką drogę i o zmierzchu dopędziło mnie dwu ludzi, sądząc z wyglądu ich głów byli to żołnierze, i zażądali ode mnie pieniędzy. Powiedziałem, że nie mam nawet kopiejki, ale nie uwierzyli i bezczelnie krzyknęli — Łżesz! Tacy jak ty wędrowcy zawsze mają pieniądze ze sobą! — Jeden z nich powiedziawszy — Co będziemy z nim gadać — rąbnął mnie pałką w głowę tak, że upadłem bez przytomności. Nie wiem, czy długo tak leżałem, ale ocknąwszy się zobaczyłem, że leżę na skraju lasu, przy drodze, poszarpany, a mojej torby nie ma. Zostały tylko odcięte sznurki, na których ją niosłem. Dzięki Bogu nie zabrali moich papierów, które nosiłem w mojej starej czapce, by w razie potrzeby móc je szybko pokazać. Wstałem i zapłakałem gorzko, nie tyle z bólu głowy, ile z żalu, że straciłem obie moje książki, Biblię i Dobrotolubije, które były w skradzionej torbie. Ani w dzień, ani w nocy nie przestawałem się tym smucić i płakać. Gdzież teraz jest moja Biblia, którą czytałem i zawsze miałem przy sobie już od najmłodszych lat? Gdzie moje Dobrotolubije, z którego tyle zaczerpnąłem nauk i pociechy? Utraciłem, nieszczęsny, ten pierwszy i ostatni skarb mego życia, i to jeszcze zanim zdążyłem się nim nasycić. Lepiej by mi było, gdyby mnie zabili, niż teraz, gdy mam żyć bez tego duchowego pokarmu! Nie będę mógł już go zdobyć! Przez dwa dni ledwie powłóczyłem nogami, będąc u kresu sił ze smutku, a na trzeci, całkiem utraciwszy siły, ległem pod krzakiem i zasnąłem. I widzę oto we śnie, jakbym był w samotni, w celi mojego starca i opłakiwał mój smutek. Starzec, pocieszając mnie zaczął mówić — Jest to dla ciebie lekcja oderwania się od rzeczy ziemskich, byś lepiej wędrował do nieba. Przyszło to na ciebie, byś nie popadł w duchowe łakomstwo. Bóg chce, by chrześcijanin rzeczywiście wyrzekał się swojej woli, chceń i wszelkich przywiązań i by całkowicie poddał się woli Bożej. Bóg wszystkimi wydarzeniami kieruje dla zbawienia człowieka. Chce zbawić wszystkich (1 Tm 2,4). Dlatego też nabierz otuchy i wierz, że wraz z pokusą da Bóg i ocalenie (1 Kor 10,13). I wkrótce twoja radość będzie większa od tego, co teraz cierpisz. — Przy tych słowach obudziłem się, poczułem przypływ sił, a w mej duszy — jakby jakieś świtanie i spokój. — Niech się dzieje wola Boża — powiedziałem i przeżegnawszy się ruszyłem dalej. Modlitwa po staremu zaczęła działać w mym sercu i przez jakieś trzy dni wędrowałem spokojnie.

Wtem dopędzam na drodze etap, transport więźniów pod strażą, zakutych w kajdany. Zrównawszy się z nimi ujrzałem dwóch ludzi, którzy mnie ograbili, a ponieważ szli oni z brzegu, upadłem im do nóg prosząc usilnie, by powiedzieli, gdzie są moje książki. Najpierw nie zwracali na mnie uwagi, ale potem jeden z nich zaczął — Dasz coś, to powiemy, gdzie te twoje książki. Daj rubelka. — Przysiągłem na Boga, że dam, na pewno dam, choćbym miał w imię Chrystusa wyprosić u ludzi. — Macie, jeśli chcecie, bierzcie w zastaw moje papiery. — Powiedzieli, że moje książki wiezie tabor wraz z innymi skradzionymi rzeczami, znalezionymi u nich podczas rewizji. — Jakże je odzyskam? — Proś kapitana, który nas prowadzi. Rzuciłem się ku kapitanowi, wszystko mu wyjaśniłem, i to szczegółowo. A on, ot tak sobie, pyta — Czyżbyś ty umiał czytać Biblię? — Nie tylko umiem wszystko przeczytać — odpowiedziałem — ale nawet i pisać: w Biblii jest napisane, że jest ona moją własnością, a przecież i w papierach moich podane jest to samo imię i nazwisko. Kapitan zaczął — Te rzezimieszki, to zbiegli żołnierze, mieszkali w ziemiance i łupili wielu. Wczoraj złapał ich sprytny woźnica, któremu chcieli odebrać trojkę. Niech będzie, oddam ci twoje książki, jeśli tu są, ale chodź z nami na nocleg, tu, niedaleko, cztery wiorsty, przecież nie zatrzymam etapu i taboru z twojego powodu. — Rozmawiając z kapitanem z radością szedłem obok jego wierzchowca. Zobaczyłem, że kapitan to człowiek dobry i prawy, już niemłody. Pytał mnie, kim jestem, skąd i dokąd idę, a ja opowiadałem mu najszczerszą prawdę. Tak dotarliśmy do chaty, służącej za miejsce noclegu etapu. Kapitan, odnalazłszy moje książki, oddał mi je i powiada — Dokądże teraz pójdziesz nocą, śpij u mnie w przedpokoju. — Zostałem. Odzyskawszy książki tak się ucieszyłem, że nie wiedziałem, jak mam dziękować Bogu. Przycisnąłem je do piersi i trzymałem, aż mi zdrętwiały ręce. Z moich oczu płynęły łzy radości, a serce słodko biło w zachwycie! Kapitan, patrząc na mnie, zapytał Widać pokochałeś czytanie — Z radości nic nie mogłem na to odpowiedzieć, wciąż płakałem. Ciągnął — Ja też, bracie, pilnie czytam każdego dnia Ewangelię. — Mówiąc to rozpiął mundur i wyją maleńkie, kijowskie wydanie Ewangelii, całe w srebrze. — Siadaj, opowiem ci, co mnie do tego skłoniło. No, ale dajcie nam wreszcie kolację! Siedliśmy przy stole i kapitan zaczął opowiadać Od młodych lat służyłem, ale nie w garnizonie, a w armii czynnej. Znałem swoje obowiązki i jako sumienny chorąży lubiany byłem przez dowództwo, ale moje lata były tak młode jak moi przyjaciele i na nieszczęście nauczyłem się pić, i to tak, że w końcu stałem się nałogowcem: gdy nie piję, jestem sumiennym oficerem, ale jak zahulam, to i sześć tygodni nie wstaję z barłogu. Długo to znosili, ale w końcu, za grubiańskie zachowanie wobec szefa, co mi się po pijanemu zdarzyło, zdegradowali mnie do zwykłego żołnierza na trzy lata, z jednoczesnym przeniesieniem do garnizonu. Jeślibym się zaś nie poprawił i nie przestał pić, to grozili najsurowszą karą. W tym nieszczęsnym stanie jakże się starałem powstrzymać, jak się nie leczyłem, ale w żaden sposób nie mogłem rzucić mojego nałogu i dlatego chcieli mnie nawet przenieść do rot aresztanckich. Usłyszawszy to, nie wiedziałem, co ze sobą uczynić. Siedziałem kiedyś zamyślony w koszarach, gdy nagle przyszedł do nas jakiś mnich z księgą do zapisywania datków na cerkiew. Każdy dał, co mógł, a on podszedł do mnie i pyta — Czemuś taki smutny? Zacząwszy z nim rozmowę, opowiedziałem mu o moim nieszczęściu. Mnich, współczując mi, zaczął — Dokładnie to samo zdarzyło się memu rodzonemu bratu i oto, co mu pomogło: jego ojciec duchowny dał mu Ewangelię i stanowczo nakazał, by bez chwili zwłoki, gdy tylko zachce mu się wina, czytał rozdział Ewangelii, a jeśliby mu się zachciało znowu, to i rozdział następny. Brat mój zaczął tak postępować i w niedługim czasie przestało go ciągnąć do picia; już piętnaście lat nie miał w ustach kropli alkoholu. Postępujże i ty w ten sposób, a będzie z tego pożytek. Mam Ewangelię, owszem, przyniosę ci. Wysłuchałem go i mówię — Jakże mi pomoże twoja Ewangelia, gdy żadne moje wysiłki ani leki nie mogły mnie powstrzymać? — Powiedziałem to, ot tak, bo nigdy Ewangelii nie czytywałem. — Nie mów tak — zaprzeczył mnich — zapewniam cię, że będzie z tego pożytek. — Następnego dnia mnich rzeczywiście przyniósł mi to oto wydanie Ewangelii. Otworzyłem je, popatrzyłem, spróbowałem czytać i mówię — Nie wezmę tego, nic nie rozumiem i nie nawykłem do cerkiewnych druków[12]. — Mnich dalej mnie przekonywał, że już w samych słowach Ewangelii tkwi zbawienna moc, bo napisane jest w nich to, co mówił sam Bóg. Nie musisz rozumieć, byleś czytał pilnie. Pewien święty powiedział: Nawet jeśli ty nie rozumiesz Słowa Bożego, to diabli wiedzą, co czytasz, i drżą, a przecież nałóg pijaństwa to niewątpliwie ich sprawka. I jeszcze ci powiem: Jan Złotousty[13] pisze, że nawet miejsce, w którym przechowuje się Ewangelię, odstrasza duchy ciemności i jest niedostępne dla ich knowań. Nie pamiętam, coś temu mnichowi dałem, wziąłem od niego te Ewangelie, włożyłem do kuferka razem z innymi rzeczami i zapomniałem o tym. Po pewnym czasie znowu strasznie zachciało mi się wypić wina, jak najszybciej otworzyłem kuferek, by wyjąć pieniądze i pędzić do karczmy. Pierwsze, co mi wpadło w oczy, to były Ewangelie. Zaraz wróciło mi żywe wspomnienie tego wszystkiego, co mówił mnich, otworzyłem więc i zacząłem od początku czytać pierwszy rozdział św. Mateusza. Przeczytałem go do końca i właśnie… niczego nie zrozumiałem. Przypomniało mi się jednak, że mnich mówił: Nie musisz rozumieć, byłeś pilnie czytał. Myślę: zatem przeczytam drugi rozdział. Przeczytałem i zrozumiałem więcej. Dobrze, pomyślałem, zacznę trzeci, ale gdy tylko to uczyniłem, w koszarach zabrzmiał sygnał dzwonka: wszyscy na swoje miejsca! Nie mogłem już teraz wyjść za bramę i w ten sposób wytrwałem. Wstawszy z rana, i mając zamiar iść po wino, pomyślałem, przeczytam rozdział Ewangelii — co się stanie? Przeczytałem i nie poszedłem. Znowu mi się wina zachciało — zacząłem czytać dalej i ulżyło mi. To mi dodało otuchy i przy każdej myśli o winie zaczynałem czytać rozdział Ewangelii. Im dalej, tym szło łatwiej, a w końcu, gdy skończyłem czterech Ewangelistów, chęć picia całkiem mi przeszła, zacząłem do tego odczuwać obrzydzenie. W ten oto sposób od pełnych dwudziestu lat napojów alkoholowych nie używam. Wszyscy dziwili się przemianie, która we mnie nastąpiła: po upływie trzech lat przywrócono mi rangę oficera, potem awansowałem wyżej i wreszcie zostałem dowódcą. Ożeniłem się, trafiła mi się dobra żona, dorobiliśmy się majątku i teraz, dzięki Bogu, żyjemy, w miarę możliwości pomagamy biednym, przyjmujemy w gościnę pielgrzymów. Mój syn też już jest oficerem i dobry z niego chłopak. Posłuchaj, od tej chwili, gdy ocaliłem me życie przed zapiciem się na śmierć, poprzysiągłem sobie, że każdego dnia, aż do końca życia, czytać będę Ewangelię, całego Ewangelistę w ciągu doby, nie bacząc na przeszkody. Czynię to do dziś. Jeśli obowiązków mam zbyt wiele i bardzo jestem zmęczony, wtedy położywszy się wieczorem przymuszam moją żonę lub syna, by czytali mi całą Ewangelię. W ten sposób trzymam się mojej zasady, nie czyniąc wyjątków. Jako wyraz dziękczynienia Bogu i na Jego chwałę oprawiłem Ewangelie w czyste srebro i noszę je zawsze na mojej piersi. Opowiadanie kapitana napełniło mnie błogością i powiedziałem — Widziałem i ja podobny przypadek. W naszej wiosce pracował w fabryce pewien rzemieślnik, wielki mistrz w swoim fachu, dobry, ceniony, ale na nieszczęście popijał, i to często. Pewien bogobojny człowiek poradził mu, by, gdy tylko przyjdzie mu ochota na wino, odmawiał trzydzieści trzy razy Jezusową modlitwę, a to na cześć Przenajświętszej Trójcy i według liczby trzydziestu trzech lat ziemskiego życia Jezusa Chrystusa. Rzemieślnik ów rady posłuchał, zaczął ją wypełniać i wkrótce całkiem rzucił picie. Cóż jeszcze dodać? Po trzech latach wstąpił do klasztoru. — No dobrze, ale co jest ważniejsze — zapytał kapitan —modlitwa Jezusowa czy Ewangelia? — To jest dokładnie to samo — odpowiedziałem — czym jest Ewangelia, tym jest i Jezusowa modlitwa, bo przecież święte imię Jezusa Chrystusa zawiera w sobie wszystkie prawdy Ewangelii. Święci ojcowie powiadają, że modlitwa Jezusowa jest streszczeniem całej Ewangelii. Na koniec pomodliliśmy się, kapitan zaczął czytać od początku Ewangelię według św. Marka, a ja słuchałem, powtarzając w sercu modlitwę. Przed drugą godziną po północy kapitan skończył Ewangelię i rozstaliśmy się, by odpocząć. Wstałem swoim zwyczajem wczesnym rankiem, wszyscy jeszcze spali, i gdy tylko zaczęło świtać, zabrałem się do czytania mojego ukochanego Dobrotolubija. Z jakąż radością je otworzyłem! Jakbym ujrzał swego rodzonego ojca, powracającego z dalekich krajów, albo wskrzeszonego spośród umarłych przyjaciela. Ucałowałem je, dziękując Bogu za to, że mi je zwrócił. Zaraz zacząłem czytać Teolepta z Filadelfii[14], w drugiej części Dobrotolubija. Zdziwiło mnie jego pouczenie, w którym zapraszał, by człowiek wykonywał jednocześnie trzy czynności: siedząc w refektarzu, powiada, ciału dawaj pożywienie, uchu lekturę, a umysłowi — modlitwę. Wspomniałem jednak miniony, tak radosny wieczór i to doświadczenie rozwiało moje wątpliwości. Otworzyła się tu przede mną tajemnica: umysł i serce to nie to samo! Kiedy kapitan wstał, wyszedłem, by podziękować za jego dobroć i pożegnać się. Poczęstował mnie herbatą, dał mi rubla i rozstaliśmy się. Pełen radości znów ruszyłem w drogę. Przeszedłem już z wiorstę, gdy przypomniałem sobie, że przecież żołnierzom obiecałem rubla, a akurat nieoczekiwanie go mam. Dać go im, czy nie? Raz pomyślę: stłukli cię i ograbili, a i tak go nie wydadzą, bo są pod strażą. To znów przychodzi myśl inna: przypomnij sobie, że w Biblii jest napisane: „Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód — nakarm go. Jeżeli pragnie napój go” (Rz 12,19b-20a). A i sam Jezus Chrystus mówi: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół” (Mt 5,44), i jeszcze: „Temu, kto chce […j wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz!” (Mt 5,40) Przekonany tymi słowami wróciłem, podchodzę do etapu, a tu akurat wyprowadzili wszystkich uwięzionych, by ich prowadzić dalej. Podbiegłem szybko, wsunąłem im w rękę tego mojego rubla i powiedziałem — Pokutujcie i módlcie się. Jezus Chrystus kocha ludzi i was tak nie zostawi! — Z tymi słowami odszedłem, ruszając w drogę w innym kierunku. Przeszedłszy jakieś pięćdziesiąt wiorst szeroką drogą pomyślałem, że dla pewniejszego osiągnięcia samotności i wygodniejszego czytania skręcę na drogę polną. Długo wędrowałem przez lasy, gdzieniegdzie tylko napotykałem niewielkie wioski. Czasem to i cały dzień przesiedziałem w lesie, pilnie czytając Dobrotolubije. Wiele i to cudownej wiedzy zaczerpnąłem z niego. Moje serce płonęło chęcią zjednoczenia z Bogiem poprzez wewnętrzną modlitwę, której umiejętność pragnąłem posiąść, kierując się i sprawdzając wszystko poprzez lekturę Dobrololu bija. Zarazem bolałem, że nie znajduję jeszcze schronienia, gdzie mógłbym spokojnie oddawać się stałej lekturze. W tym czasie czytałem Biblię i czułem, że rozumiem ją coraz, lepiej, nie tak jak wcześniej, gdy zbyt wiele wydawało mi się niejasne i często czułem się zakłopotany. Słusznie powiadają święci ojcowie, że Dobrotolubije jest kluczem do tajemnic Pisma Świętego. Mając zatem taki przewodnik, zacząłem stopniowo rozumieć ukryty sens Słowa Bożego. Tak zostało mi wyjawione, co oznacza wewnętrzny, ukryty człowiek serca (1 P 3,4), czym jest prawdziwa modlitwa, oddawanie czci w Duchu (J 4,23), czym królestwo Boże w nas (Łk 17,21), czym jest wstawiennictwo Ducha Świętego, gdy prosi za nami błaganiem niewymownym (Rz 8,26), co oznacza: „Wytrwajcie we Mnie” (J 15,4), „Daj mi swe serce” (Prz 23,26), „Przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa” (Rz 13,14; por. Ga 3,27), a co zaślubiny Ducha w naszych sercach (por. Ap 22,17), a co wołanie sercem: Abba! Ojcze! (Rz 8,15-16) i tyle innych miejsc Pisma. W tym czasie, gdy zaczynałem modlić się sercem, wtedy wszystko, co mnie otaczało, widziałem w jakiejś zachwycającej postaci…

ODWIEDZAJMY NASZE BOCHEŃSKIE KAPLICZKI

Z dawna Polski Tyś Królową – Maryjo!

Nabożeństwa do Matki Bożej są Polsce znane i rozpowszechnione. Maj i październik są szczególnie poświęcone Maryi przez odmawianie Litanii Loretańskiej i Różańca św.

       Chciałam w tym miejscu opisać jeszcze jedną formę kultu Maryjnego, która rozwinęła się w Bochni. Otóż od kilkunastu lat (wiem, że co najmniej od 2008 roku) rycerki i rycerze Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego modlą się przy siedmiu kapliczkach na siedmiu wzgórzach Bochni. W wybrane święta Maryjne w kilkunastoosobowych grupkach nawiedzają te kapliczki, aby przy każdej pomodlić się Litanią Loretańską, Koronką do Siedmiu Boleści Maryi lub Różańcem o błogosławieństwo dla Bochni. Trasa licząca ok. 10 km pokonywana jest pieszo i zaczyna się:

– od kapliczki św. Idziego przy ul. Leonarda,

– następnie kapliczka Matki Boskiej Anielskiej  na Murowiance,

 – kaplica pod wezwaniem św. Stanisława bpa i męczennika przy ul. Sądeckiej,

– kapliczka przy ul. Wiśnickiej,

 – kaplica Matki Bożej Różańcowej w Kolanowie,

– kapliczka św. Rozalii przy ul. Krakowskie Przedmieście

– i ostatnia poświęcona Najświętszej Maryi Panny z Lourdes przy ul. Chodenickiej.

W tym roku już dwa razy w ten sposób nasze miasto było objęte modlitwą: 13 marca i 3 maja. Jest to szczególny rodzaj modlitwy wypływający z potrzeby serca, z miłości do Maryi i zaufania w Jej Macierzyńską opiekę. Mamy za co nieustannie Bogu dziękować i o co prosić, a najlepiej czynić to przez Maryję.

Zachęcam wszystkich do zorganizowania takiej małej pieszej lub samochodowej pielgrzymki po bocheńskich kapliczkach.  

mr Jolanta Wójcik

Intencje Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego na 31 dni sierpnia 2022 r.

  1. – 10 Mszy św.[15] w int. jak niżej:
  2. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za dzieło stworzenia
  3. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za stworzenie Maryi
  4. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za poświęcenie swego Jedynego Syna
  5. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za Najświętszy Sakrament
  6. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za zesłanie Ducha Świętego
  7. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za Kościół święty
  8. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za Pismo Święte
  9. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za stworzenie aniołów
  10. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za dusze wybrane
  11. Podziękowania i UWIELBIENIA BOGA OJCA przez Dwór Niebieski za wszystkie i dzieła opatrzność, miłości i miłosierdzia Jego.
  12. – 9 Mszy św. w int. jak niżej:

9 x DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO przez zasługi Ran i Krwi Chrystusa o przebłaganie i wynagrodzenie za grzechy nasze, Polski i świata całego, aby złagodzić i uśmierzyć gniew Boży[16] i aby zostały przerwane, związane, odcięte, zdjęte wszelkie przekleństwa i skutki wszelkich obciążeń oraz zniweczone wszelki dzieła i zamysły szatana i wszelkiego zła osobowego przez Niepokalane Serce Maryi i cały Dwór Niebieski.

  1. – 3 Msze św. w int. jak niżej:

3 x O miłosierdzie Trójcy Świętej dla duchowieństwa[17], aby byli świadkami wiary, w gorliwym i odważnym głoszeniu w prawdzie i Duchu Bożym – Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego przez Niepokalane Serce Maryi Królowej Apostołów i Matki Kapłanów i Wszystkich Świętych.

  1. – 3 Msze św. w int. jak niżej:

3 x O uwielbienie Trójcy Świętej w pokonaniu szatana i wszelkiego zła osobowego szczególnie w związaniu, złamaniu, przecięciu, zniweczeniu, zamknięciu wszelkich miejsc zła i przejść diabelskich oraz zniweczeniu wszelkich przekleństw, planów, sideł i dzieł szatana i jego sług mocą Ofiary i Krwi Jezusa Chrystusa przez Niepokalane Serce Maryi, św. Józefa za przyczyną św. Michała Archanioła, Jego Zastępów i Wszystkich Świętych.

  • – 3 Msze św. w int. jak niżej:

3 x O miłosierdzie wiarę, nadzieje i miłość dla wszystkich dzieci Ojca całej ludzkości, aby miłość Boża w ich sercach, duszy i życiu została odnowiona, wzmocniona i wypełniała się wola Boża przez Niepokalane Serce Maryi, Aniołów i Świętych.

  • – 3 Msze św. w int. jak niżej:

3 x O miłosierdzie Ojca Niebieskiego i łaskę zbawienia mocą ran i Krwi Chrystusa dla tych, którym grozi wieczna utrata zbawienia i którzy mieli być potępieni – mocą wstawienniczą Bolesne i Niepokalane Serce Maryi – Matki Miłosierdzia, Aniołów i Świętych.

30 MSZY przez cały wrzesień 2022

10 Mszy św. od 1-10.09.2022

9 Mszy św. w intencji:

Za Kościół Chrystusowy i duchowieństwo wszystkich szczebli by byli ikonami Jezusa Chrystusa i sprostali obecnym wyzwaniom i rodzili się wciąż z Ducha Bożego mocą tajemnicy Macierzyństwa i Narodzenia NMP i za wstawiennictwem całego Dworu Niebieskiego.

Dziesiąta Msza św.  w intencji:

Uwielbienie Trójcy Świętej i podziękowanie Bogu Ojcu za błogosławione owoce tych 9 mszy św. przez moc tajemnicy Macierzyństwa i Narodzenia NMP i za wstawiennictwem całego Dworu Niebieskiego.

10 Mszy św. od 11-20.09.2022

9 Mszy św. w intencji:

O związanie wszelkiego zła we władzach RP wszelkich szczebli w tym Ministerstwie Zdrowia mających wpływ na dobro Ojczyzny i jej mieszkańców mocą wstawienniczą 7 Boleści Królowej Polski, Anioła Stróża Polski św. Andrzeja Bobolę, św. Faustynę św. Jana Pawła II, bł. Michała Sopoćkę i wszystkich Patronów Polski. 

Dziesiąta Msza św.  w intencji:

Uwielbienie Trójcy Świętej i podziękowanie Bogu Ojcu za błogosławione owoce tych 9 mszy św. przez moc wstawienniczą 7 Boleści Królowej Polski, Anioła Stróża Polski św. Andrzeja Bobolę, św. Faustynę św. Jana Pawła II, bł. Michała Sopoćkę i wszystkich Patronów Polski. 

10 Mszy św. od 21-30.09.2022

9 Mszy św. w intencji:

O pokonanie szatana i innych złych duchów i ludzi, zwycięstwo Maryi i tryumf Jej Niepokalanego Serca w naszej Ojczyźnie za przyczyną Dworu Niebieskiego i całego Stworzenia Bożego.

Dziesiąta Msza św.  w intencji:

Uwielbienie Trójcy Świętej i podziękowanie Bogu Ojcu za błogosławione owoce tych 9 mszy św. za wstawiennictwem Dworu Niebieskiego i całego Stworzenia Bożego.

Kto z wiernych złoży ofiarę na odprawienie Mszy św. wynagradzającej za krzywdy wyrządzone Panu Jezusowi w Najśw. Sakramencie, dostępuje odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami (Pius X Reskr, Manu propor. 15.VI.1907).

ZAMAWIANIE MSZY ŚWIĘTYCH PRZEZ ORĘDOWNICTWO MATKI BOŻEJ Z GUADALUPE ORAZ NABOŻEŃSTWA ZAWIERZENIA[18] I/LUB OKRYCIA PŁASZCZEM MATKI BOŻEJ

kustosz Płaszcza Matki Bożej z Guadalupe

ks. dr Lesław Krzyżak prof. WSWMiR

37-110Żołynia, ul. Górska 25 a

tel. 510372130, e-mail: krzyzak.1@interia.pl

Więcej o zawierzeniu:

Książka Christine Watkins: „Zawierzenie pod płaszczem Maryi – duchowy ratunek z nieba”

Str. 208

Cena regularna 29,90 Dostępna w internecie już od 24,70 z wysyłką.

Zam. m.in. 12 267 05 69

Maryjo – Ty, która z tego miejsca objawiasz Twą łaskawość i współczucie dla wszystkich, co uciekają się pod Twą opiekę, wysłuchaj modlitwy wznoszonej do Ciebie z synowską ufnością i przedstaw ją Twemu Synowi, Jezusowi, naszemu jedynemu Odkupicielowi. Jan Paweł II

W świecie obciążonym konfliktami, rozłamem wiary i kryzysem rodziny tylko matczyne wstawiennictwo Maryi może uratować nas przed całkowitym upadkiem. Chroniąc się pod Jej płaszczem, doświadczamy orędownictwa najlepszej Matki, która wyprowadza człowieka z ciemności grzechu i czyni nas podobnymi do Chrystusa.

Christine Watkins, autorka bestsellerowej książki Ostrzeżenie, stworzyła 46-dniowy, wyjątkowy program przygotowujący do zawierzenia się Matce Przenajświętszej, który koncentruje się na codziennym odmawianiu Różańca, poście oraz medytacji.

Zawarte w książce rozważania pomogą czytelnikowi każdego dnia podejmować duchową walkę, by wzrastał on w świętości i bliskości wobec Boga. Skuteczność tej konsekracji potwierdzają tysiące poruszających świadectw wiernych na całym świecie!

Zawierz swoje życie Maryi i doświadcz przemieniającej Bożej miłości poprzez czułe wstawiennictwo naszej Matki w niebie!

Christine Watkins – katolicka prelegentka i autorka bestsellerowych książek, m.in. Ostrzeżenia. Niegdyś ateistka, nawróciła się, gdy została cudownie uzdrowiona przez Jezusa za wstawiennictwem Maryi. Mieszka z mężem i dwoma synami w Sacramento w Kalifornii.

Zawierzenie pod płaszczem Maryi to przeglądanie się w lustrze życia Maryi, które dzień po dniu prowadzi do coraz większego upodobnienia się do Niej. To szkoła życia w Jej obecności, patrzenia Jej oczami i kochania Jej sercem. Taka perspektywa życia i wiary to odpowiedź na nasze czasy!

ks. Marcin Modrzyński

Tradycja chronienia się pod płaszcz Maryi sięga średniowiecza. Wiele zakonów posiada w swojej tradycji właśnie takie wyobrażenie Matki Bożej. Christine Watkins łączy te tradycje z praktyką całkowitego oddania Maryi zaproponowaną przez św. Ludwika Grigniona de Montfort. Jednak bezpośrednia inspiracja zaproponowanych przez nią rekolekcji jest cudowny wizerunek Matki Bożej z Guadalupe. Niezmiernie cieszy mnie, że w rożnych częściach świata, czasem tak bardzo odległych od siebie, Bóg wzbudza w sercach ludzi pragnienie całkowitego oddania się Maryi. Pod Jej płaszczem zawsze jesteśmy bezpieczni.

Ks. Wojciech Surówka, duszpasterz

BIBLIOTECZKA MAŁEGO RYCERZA

1. MIŁOŚĆ DO BOGA I BLIŹNIEGO, Książka S. Zofii G.

„MIŁOŚĆ DO BOGA I BLIŹNIEGO” to nowa KSIĄŻKĄ S. Zofii Grochowskiej z wszystkimi tekstami źródłowymi także z tymi niepublikowanymi dotąd. Są to orędzia Trójcy Świętej, Matki Bożej, Aniołów i Świętych przekazywane siostrze Zofii Grochowskiej oraz widzenia, dygresje i listy autorki w latach1988-2009 r.

Wznowienie tego wydania dokonano decyzją Zarządu Legionu do użytku wewnętrznego Legionu MRMSJ z uzupełnionego opracowania dotychczasowych wydań w celu umożliwienia nabycia tej książki przez Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego, kandydatów na rycerzy oraz wszystkich zainteresowanych duchowym testamentem założycielki Legionu MRMSJ. Książki nie ma w dystrybucji księgarskiej, ponieważ jest wydana tylko do użytku wewnętrznego Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego. Wydawca: MALI RYCERZE MIŁOSIERNEGO SERCA JEZUSOWEGO Koszalin–Szczecin 2021

Zainteresowani tą książką prosimy o kontakt z Marią kom. 664 035 180

2. WZYWAM WAS DO MIŁOŚCI BOGA I BLIŹNIEGO, Książka S. Zofii G.

Kompendium książki „Miłość do Boga i bliźniego”

Opieka i cenzura teologiczna O. mgr Józef Kaźmierczak OFMConv

Opracowanie materiału O. Józef Kaźmierczak jako skrót – prezentacja książki s. Zofii Grochowskiej MIŁOŚĆ DO BOGA I BLIŹNIEGO

Publikacja została zainspirowana w czasie spotkania przedstawicieli Zarządu Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego z Abp Andrzejem Dzięgą w Szczecinie, 25 października 2021 r.

Do użytku wewnętrznego LEGION MAŁYCH RYCERZY MIŁOSIERNEGO SERCA JEZUSOWEGO 2021, . Format A5, stron 100,  cena: 7,-

3. VADEMECUM MR – PODRĘCZNIK formacyjny Legionu MRMSJ

To publikacja do użytku wewnętrznego opracowana, jako informator dla kandydatów i rycerzy a także dla zainteresowanych duchownych w przybliżeniu tego półtora tysięcznego ruchu katolickiego Polsce i poza granicami. Każdy rycerz powinien mieć ten podręcznik, aby korzystać z niego w celach formacyjnych i umieć zaprezentować wspólnotę, której jest członkiem oraz apostołować i pozyskać nowych kandydatów przekazując stosowną wiedzę zainteresowanym. Format A5 (gabaryty Głosu MR).

Jest dostępna dla zainteresowanych – koszt taki sam jak głosu MR.

Książeczka jest dostępna dla zainteresowanych – u Marii kom. 664 035 180

4. POKUTNIK – PODRĘCZNIK do ADORACJI N.S.

Do użytku wewnętrznego Legionu Małych Rycerzy

Podręcznik modlitewny Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego jako praktyczna pomoc dla prowadzących i uczestników ADORACJI i SPOTKAŃ POKUTNYCH oraz umożliwienie korzystania z proponowanych tekstów jako wprowadzenie do adoracji wspólnotowej i osobistej w duchowej łączności dla samotnych, chorych małych rycerzy i dusz adorujących, którym kondycja zdrowotna lub obowiązki nie pozwalają na bezpośrednie uczestnictwo.

Do użytku wewnętrznego Legionu MRMSJ 2022. Format A5 stron 2020 cena: 12,-

Książeczka jest dostępna dla zainteresowanych – u Marii kom. 664 035 180

Z WPROWADZENIA

Od początku Legionu Małych Rycerzy istniała potrzeba wspólnotowego podręcznika, przewodniego modlitewnika, który byłby ramowym wyznacznikiem naszej misji i charyzmatu. Mali Rycerze to dusze pokutne, których celem jest wynagradzać Sercom Jezusa i Maryi i przebłagać Bożą Sprawiedliwość za grzechy ludzkości, i wypraszać Boże miłosierdzie dla grzeszników, konających i dusz czyśćcowych. Także troska o Kościół, duchowieństwo, Ojczyznę, rodziny, młodzież i dzieci – przyszłe pokolenie naszych Rodzin, Ojczyzny, Kościoła i całej ludzkości. Nawiązując do słów „dusze pokutne” czyniące ekspiację przez pokutę, modlitwy, ofiary – zrodziła się nazwa ADORATIO POENITENTIS – ADORACJA POKUTNIKA dalej zwany POKUTNIK, czyli podręczny przewodnik modlitewny na potrzeby adoracji, godziny Bożego Miłosierdzia czy innych spotkań wspólnotowych czy osobistych. Wiemy, że każdy rycerz czy grupa modlitewna ma już wypracowane swoje modlitewne spotkania. Właśnie na bazie dwóch takich wspólnot z Koszalina i Szczecina został zredagowany niniejszy POKUTNIK, oparty na praktykach duchowych prowadzonych adoracji, godziny Miłosierdzia czy innych spotkań cyklicznych. Tym kilkudziesięcio-, czy kilkunastoletnim doświadczeniem chcą się podzielić z innymi członkami Legionu, aby mogli korzystać i ubogacać siebie i innych oraz formować ducha adoracji Boga w Najświętszym Sakramencie i w swojej duszy..

POKUTNIK to modlitewnik nie typowy, jakie są nam znane i z których korzystamy, na co dzień, ale sugestia dobranych modlitw i praktyk duchowych sprawdzonych w wieloletniej praktyce dla wspólnego i owocnego prowadzenia uczt duchowych, które mają zachęcać do udziału także innych wiernych w trwaniu przy Królu Miłosierdzia w Najświętszym Sakramencie czyniąc pokutę i zadośćuczynienie za grzechy i wszelkie zło wobec Najświętszej Eucharystii.

W opracowaniu są uwzględnione i sugerowane modlitwy i pieśni ze Śpiewnika Małego Rycerza, w który Mali Rycerze są już dość dobrze zaopatrzeni. (…)

W zamyśle wydania POKUTNIKA było, aby z treści podręcznika mogły korzystać nie tylko osoby w dobrej kondycji fizycznej i duchowej, ale także samotne, chore, opiekujące się dziećmi, chorymi, aby w  tej łączności duchowej mając program i ujednolicone teksty mogły włączyć się w  te uczty  duchowe i korzystać z ich owoców.

Niech słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny jak i naszej założycielki  s. Zofii wzmocnią wiarę, która jest niezbędna do włączenia się fizycznego jak i duchowego w te uczty duchowe:

 „Dziś ADORACJA  NOCNA. Nie mogłam brać udziału w niej z powodu słabego zdrowia, Jednak nim zasnęłam łączyłam się z siostrami adorującymi… Kiedy się pogrążyłam w modlitwie, zostałam w duchu przeniesiona do kaplicy i ujrzałam Pana Jezusa wystawionego w monstrancji…

Powiedział mi Pan: „Co ty widzisz w rzeczywistości, dusze te widzą przez wiarę. O, jak bardzo Mi jest miła ich wielka wiara, choć na pozór nie ma we Mnie śladu życia, to jednak w rzeczywistości ono jest w całej pełni i to w każdej Hostii zawarte, jednak abym mógł działać w duszy, dusza musi mieć wiarę. O, jak miła Mi jest żywa WIARA…” (Dz. 1419-20)

Dnia 27.08.1997 roku Pan Jezus przez s. Zofię przypomina o tajemnicy Eucharystii, że w niej Jezus jest jako prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Eucharystii należy się cześć i adoracja:

Córko Moja! Świat nie pojął Mego Bóstwa w Przenajświętszym Sakramencie. Tu jest źródło zbawienia, prawdziwy Bóg-Człowiek. Uwielbiaj swego Boga i bądź ze Mną, człowiecze, zjednoczony, bo nie znasz godziny, kiedy przekroczysz próg wieczności.

Pragnę czci Przenajświętszego Sakramentu. Pomyśl, człowiecze, kto przychodzi do twego serca, powitaj i uwielbiaj Go. Dla każdej duszy jestem Światłem i Zbawieniem. Dbaj o miłość do Tego, który przychodzi do twego serca. Pragnę, abyś Mnie poznał i zbliżył się do Mego Serca, bo ono jest dla was, Moje dzieci. Tylko pragnij, a Ja ci pomogę, abyś zakosztowała Mojej obecności w swoim sercu. Nawróćcie się, bo czas jest krótki.

Najświętszy Sakrament i płaszcz Matki Jezusa jest naszym schronieniem. Dnia 31.01.1998 roku Pan Jezus zachęca, byśmy tam, w tym miejscu mogli znaleźć się i schronić w nieszczęściach i kataklizmach jakie nawiedzają świat:

Spójrzcie na Moje Ciało w Przenajświętszym Sakramencie – tam jestem Ja, Bóg żywy i prawdziwy, który zawsze czeka na was. Przybywajcie tu często, nie tylko w święta. Pod płaszczem Mojej Matki i pod ochroną Przenajświętszego Sakramentu – to miejsce jest waszym schronieniem, gdy przyjdą największe nieszczęścia i kataklizmy. 

Życzymy, zatem owocnych i licznych adoracji, godzin Miłosierdzia i innych uczt duchowych lokalnych i ogólnopolskich, wspólnotowych i osobistych w gronie oddanych adoratorów Króla Miłosierdzia razem z Matką Bożą i całym Dworem Niebieskim, mając na uwadze wyżej cytowane słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny i s. Zofii.

ADORACJA POKUTNIKA swe treści uwzględnia w trzech częściach:

BLOK MODLITEWNY (I) toModlitwy i praktyki duchowe rycerzy z Koszalina          Str.6
BLOK MODLITEWNY(II) to Modlitwy i praktyki duchowe rycerzy ze Szczecina75
DODATEK MODLITEWNY to dodatkowe modlitwy i praktyki duchowe w tym:117
– Nowenna do Najświętszej Eucharystii117
– Kochać Jezusa Sercem Maryi 15 rozmyślań na 15 tajemnic Różańca św.128
– Modlitewne wskazówki jako sposób przeżywania Mszy św. – msza domowa174
– Mistyczne Modlitwy naszego Pana Jezusa Chrystusa172
– Modlitwy Założycielki Legionu MRMSJ200
– Różaniec do Krwi Chrystusa i Boleści NMP, Koronki i Litanie, oraz inne prakt. duch.184

Książeczka jest dostępna dla zainteresowanych – u Marii kom. 664 035 180

5. OSIEM DNI ŚWIĘTEJ OKTAWY POŚWIĘCENIA SIĘ BOGU OJCU.

OBIETNICA I SŁOWA BOGA OJCA:

WSZYSCY CI, KTÓRZY WEZWĄ MNIE IMIENIEM OJCA – CHOĆBY TYLKO JEDEN RAZ

– NIE ZGINĄ, ALE PEWNI BĘDĄ ŻYCIA WIECZNEGO RAZEM  Z WYBRANYMI.

UZUPEŁNIENIE KULTU

Was – którzy pracować będziecie dla Mojej chwały i podejmiecie się zadania polegającego na tym, żeby Mnie poznano, czczono i kochano – zapewniam, że wasza nagroda będzie wielka. Policzę bowiem wszystko, nawet najmniejszy wysiłek, jaki podejmiecie i odpłacę wam za wszystko stokrotnie w wieczności. (…) To wam powiedziałem: w świętym Kościele trzeba uzupełnić kult, oddając w szczególny sposób cześć Twórcy tej społeczności, Temu, który przyszedł, aby Kościół założyć, Temu, który jest jego duszą – Bogu w trzech Osobach: Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu

Do użytku wewnętrznego Legionu MRMSJ 2022. Format A5 stron 220 cena: 8,-

Książeczka jest dostępna dla zainteresowanych – u Marii kom. 664 035 180

Z WPROWADZENIA

Decydującą inspiracją do wydania tej publikacji to praktyka duchowa 8 DNI ŚWIĘTEJ OKTAWY POŚWIĘCENIA SIĘ BOGU OJCU. Oktawa to przedłużenie święta o kolejne 8 dni. Przygotowując się do jubileuszu XXV TRIDUUM ku czci Boga – Ojca całej ludzkości (rozpoczęte w 1998 r. w Tolkmicku, potem przez 16 lat w Kaliszu a od 2016 r. do chwili obecnej w Niepokalanowie –XXIV Triduum) należy dokonać głębszego i mocniejszego aktu tego jubileuszu przez cały Legion i każdego z osobna. Dlatego niech ten podręcznik będzie pomocą w świadomym, dobrowolnym poświęceniu się osobistym jak i wspólnotowym w tym też swojej rodziny, parafii, itd.

Wskazane jest, aby 8 dni Świętej Oktawy (str. 26 nr 17) ku czci Boga naszego Ojca, odmawiana była przynajmniej raz do roku od ostatniej niedzieli lipca do pierwszej niedzieli sierpnia, czyli jeszcze przed świętem Boga Ojca.Sugerujemy jeszcze inne terminy: np. od pierwszej niedzieli sierpnia do następnej lub od 7 do 15 dnia każdego miesiąca, albo przez 8 miesięcy w każdy 7 dzień miesiąca.Gorąco zalecanym jest, aby w miarę możliwości jak najczęściej wznawiać modlitwy, modląc się Koronką Małych Oktaw. (zob. str. 46 nr 21)

Przygotowaniem duchowym do Święta Boga Ojca (pierwsza niedziela sierpnia, lub 7 dzień m-ca) może posłużyć Nowenna do Boga Ojca (zob. str. 61 nr 35)

Pozostałe teksty modlitw kierowane do Ojca Niebieskiego bogatego w Miłosierdzie, poprzedzone są przekazami Boga Ojca do s. Zofii, założycielki Legionu. To już tylko sugestia do zgłębienia (medytacji) słów kierowanych także do użytkownika książki a także do ubogacenia spotkań modlitewnych: osobistych czy wspólnotowych.

Tę publikację ofiarujemy naszemu kochanemu Tatusiowi, OJCU CAŁEJ LUDZKOŚCI, aby był bardziej ZNANY, KOCHANY I CZCZONY dołączając do poniższej intencji Mszy św. ofiarowaną i sprawowaną w każdą niedzielę.

Uwielbienie Boga Ojca w Trójcy Świętej i ustanowienie święta Boga Ojca całej ludzkości w Kościele oraz potrzebne łaski i moc Ducha Świętego w usunięciu wszelkich przeszkód dla tego DZIEŁA mocą Ran i Krwi Chrystusa przez przyczynę NMP Matkę Kościoła, Aniołów, Świętych.

A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię,

aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu.

 O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

/J 14, 13-14/

Książka Ku chwale Ojca– SZKICE BIOGRAFICZNE MATKI EUGENII ELISABETTY RAVASIO (1907-1990)

Książka O. Andrea D`Ascanio OFMcaap, wyd. Abba Pater Kalisz 2022 stron 143, cena 19,99 Kontakt dla zainteresowanych tel. 575 784 929 email: infoabbapater.pl

Z okazji 90 rocznicy objawienia się Boga Ojca Matce Eugenii Ravasio, kilka słów przypomnienia o orędziu i biografii, nowej książce o Matce Eugenii.

1 lipca 1932 –  Święto Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa

Oto na zawsze błogosławiony dzień obietnicy Ojca Niebieskiego! Dzisiaj kończą się długie dni przygotowania i czuję, że bliski, bardzo bliski jest moment przyjścia Ojca mojego i Ojca wszystkich ludzi. Kilka minut modlitwy, a potem wszelkie duchowe radości! Ogarnia mnie pragnienie zobaczenia i usłyszenia Go!

Moje serce gorejące miłością otwarło się z tak wielkim zaufaniem, iż stwierdzam, że nigdy dotąd nie byłam tak ufna wobec nikogo. Myśl o moim Ojcu doprowadziła mnie jakby do szaleństwa radości. W końcu zaczynam słyszeć śpiewy. Przychodzą Aniołowie i zapowiadają to uszczęśliwiające przybycie! Ich pieśni były tak piękne, że postanowiłam je zapisać kiedy tylko będzie to możliwe.

Owa harmonia ustała na moment i oto orszak wybranych, Cherubinów, Serafinów, z BOGIEM NASZYM STWÓRCĄ I NASZYM OJCEM! Pokłoniłam się twarzą do ziemi, pogrążona we własnej nicości. Odmawiałam MAGNIFICAT. Zaraz potem Ojciec powiedział mi, żebym usiadła z Nim, żeby zapisać to, co postanowił powiedzieć ludziom. …

*****

90 lat temu, 1 lipca Bóg Ojciec pierwszy raz w historii Kościoła ukazał się Matce Eugenii Ravasio. Wizjonerka widziała Go i słyszała. To objawienie zostało potwierdzone przez Biskupa Grenoble, ordynariusza diecezji, który bardzo wnikliwie przebadał sprawę objawienia, ale też bogate duchowo życie Matki Eugenii Ravasio.

Bardzo ucieszyłem się tym, że pojawia się nowa pozycja książkowa Ku chwale Ojca, bowiem Kościół nie ustaje w modlitwie o ustanowienie święta ku czci Boga Ojca. Wszelkie trudności, które jawią się na tej drodze, świadczą tylko o słuszności duchowych intuicji. Warto zwrócić uwagę, że podobny opór, kontrowersje i wątpliwości towarzyszyły ustanowieniu Święta Miłosierdzia Bożego oraz uznania duchowej wartości Dzienniczka Siostry Faustyny Kowalskiej. Czas pokazał jak orędzie miłosierdzia jest potrzebne światu. Dlatego – można uznać – trudności związane z uznaniem objawień Boga Ojca Matce Eugenii potwierdzają ich prawdziwość i ważność tego przesłania dla Kościoła, który w naznaczonym cierpieniem XXI wieku oczekuje nowej wiosny.

W Sanktuarium Boga Ojca w Zaporożu, w którym od 2004 r. jest On szczególnie czczony w ikonie umieszczonej w głównym ołtarzu, doświadczamy wielu łask spływających z Nieba. Wielu teologów i mistyków Kościoła podkreślało potrzebę takiego święta. Mam nadzieję, że Autorzy tej pozycji książkowej swoim zaangażowaniem i pracą przyczynią się do przyspieszenia dnia, w którym Ojciec Święty – dla naszego pożytku duchowego – ogłosi nowe święto, którego tak bardzo brakuje w kalendarzu liturgicznym.

Niech Bóg Ojciec obdarzy błogosławieństwem wszystkich, którzy oczkują w modlitwie na ustanowienie takiego święta, modląc się jednocześnie o beatyfikację pokornej siostry zakonnej Matki Eugenii Ravasio.

Z błogosławieństwem biskupim

Jan Sobiło, wikariusz generalny diecezji charkowsko – zaporoskiej

Zaporoże, 1 lipca 2022 r.

⁣*****

Zapalona świeczka musi zostać umieszczona na świeczniku, żeby wszyscy mogli zobaczyć jej światło. Stąd piszemy te krótkie zapiski o matce Eugenii Elisabettcie Annie Ravasio. Uważamy ją za jedno z największych świateł tych czasów: jest ona maleńką, wielką prorokinią nowego Kościoła. Kościoła, w którym OJCIEC będzie centrum i kulminacją każdej wiary, a JEDNOŚĆ stanie się największym ideałem każdej duchowości.

Jest ona światłem, które Ojciec przysłał na świat w czasach chaosu i zagubienia, żebyśmy znali drogę, którą mamy kroczyć. Mroki go nie pokryły, ale próbowały je zgasić, jednak to światło było silniejsze od ciemności i nadszedł czas, aby zaczęło jaśnieć w pełni.

Kim jest matka Eugenia? Matka Eugenia miała tak bogatą osobowość, że nie da się jej opisać na kilku stronach. Pomijając wymiar duchowy, wystarczyłoby przyjrzeć się jej dokonaniom w obszarze społecznym, by przeszła do historii.

Przez dwanaście lat swojej działalności misyjnej otworzyła ponad siedemdziesiąt ośrodków z gabinetem lekarskim, szkołą oraz kościołem w najbardziej opuszczonych miejscach w Afryce, Azji i Europie.

Odkryła pierwszy lek na trąd, uzyskując go z nasiona tropikalnej rośliny. Dzięki jej odkryciu i późniejszej pracy Instytutu Pasteur’a w Paryżu trąd został wtedy wyeliminowany. Wysłała na misje Raoula Follereau, który podążając jej śladem i na fundamencie przez nią ustanowionym, jest dziś uważany za apostoła trędowatych. Wymyśliła, zaprojektowała i zrealizowała w Adzopé (Wybrzeże Kości Słoniowej) w latach 1939-1941 „Miasto Trędowatych”, olbrzymi ośrodek dla osób trędowatych, który rozciąga się na powierzchni 2000 km2 i wciąż pozostaje awangardowym centrum tego typu w Afryce i na świecie.

Za to dzieło Francja przyznała Kongregacji Sióstr Misjonarek Matki Bożej Apostołów, której matka Eugenia była przełożoną generalną od 1935 do 1947, nagrodę Corona Civica, najwyższe odznaczenie narodowe za dokonania o charakterze społecznym.

Nie jest naszym zamiarem stworzenie biografii w tradycyjnym rozumieniu, ponieważ byłoby to niemożliwe z wielu powodów. Przede wszystkim ponieważ większa część dokumentacji jest gorliwie strzeżona w archiwach kurii biskupiej w Grenoble i przez Święte Oficjum w Rzymie. Musimy ograniczyć się do niewielu epizodów, anegdot i dat, które zostały odtworzone na podstawie naszych rozmów z siostrą Eugenią i z osobami, które ją znały. Tych ostatnich jest we Włoszech niewiele, gdyż działała ona przeważnie we Francji, Afryce i innych częściach świata.

Nasza biografia jest świadectwem miłości i wdzięczności za podjętą przez matkę Eugenię walkę i cierpienia, żeby wzeszło królestwo miłości Ojca, żeby narodził się nowy Kościół i byśmy wszyscy byli wreszcie jednym: „dziećmi w Chrystusie”.

Peregrynujące OBRAZY i FIGURY w Legionie MRMSJ

Obraz św. Józefa (wizerunek jak na okładce tyt. Głosu MR nr 41), nadal w Koszalinie w Stowarzyszeniu Dom Miłosierdzia (ośrodek koszalińsko-kołobrzeski).

Obraz Króla Miłosierdzia i Polski ofiarowany w 2018 r. w Krakowie Legionowi MRMSJ przez Apostolską Grupę Miłosierdzia Bożego na Skałce w Krakowie jest nadal Runowie Pomorskim (ośrodek szczecińsko-kamieński).

Obraz Pani Wszystkich Narodów, jest nadal w Bełchatowie (ośrodek łódzki).

Ponadto pozostają nadal:

►Figura św. Józefa Patrona Kościoła przekazana od rycerzy ze Szczecina dla Warszawy od 21.05.2022 r.

Figura Chrystusa Króla na oślepienie szatana u rycerzy w Szczecinku (ośrodek koszaliński-kołobrzeski).

►Figura Matka Boża z Guadelupe u rycerzy w Pelplinie (ośrodek pelpliński).

Odeszło 4 rycerzy:

z Kraśnika, Tarnowskich Gór, Pelplina i Siedlec

We wtorek, 26.07.2022 w liturgiczne święto rodziców NMP św. Joachima i św. Anny odszedł do wieczności śp. Henryk Jarząbek mały rycerz z Tarnowskich Gór, ur. w 1955 r. Do Legionu MRMSJ wstąpił w 1997 r. Miał Dyplomik MR nr 1112 wyd. 24.05.2012 r. Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie…

W dniu 2 czerwca 2022 r. zmarła rycerka z Kraśnika Teresa Piątek w wieku 84 lat. Do małych rycerzy wpisała się w 2002 r. Dyplomik posiadała. Modliła się w  naszej wspólnocie oraz we wspólnocie Krwi Chrystusa. Dokąd nie miała poważnych problemów ze wzrokiem czytała Głos Małego Rycerza. Jej pogrzeb odbył się w kościele Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku. Pokój jej duszy.

Informację o jej śmierci dopiero otrzymałam, dlatego dopiero teraz informuję. mr Cecylia Dudek

W niedzielę 28 sierpnia 2022 roku w wieku 68 lat odeszła nagle do Domu Ojca śp. Urszula Jolanta Stankiewicz z grupy modlitewnej MRMSJ z diecezji pelplińskiej. Wstąpiła do Legionu MRMSJ w dniu 22.10.2011 roku. Nr Dyplomika 232. Była osobą głębokiej wiary i ufności w pomoc Bożą i Matki Najświętszej. Podejmowała liczne inicjatywy modlitewne posty oraz modlitwę nocną. Dużo trudziła się dla Jezusa i Maryi zachęcając też do odprawiania nabożeństwa pięciu sobót miesiąca wynagradzających za obelgi i bluźnierstwa przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi. Pamiętała o modlitwach za kapłanów, grzeszników, zmarłych i dzieci nienarodzone oraz wszelkie inicjatywy MRMSJ.

Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie a światłość wiekuista niechaj jej świeci na wieki wieków.
Przez miłosierdzie Boże niech odpoczywa w pokoju wiecznym Amen.

Bożena Karzyńska, Gniew

DROGA  JOLCIU

            Odeszłaś tak nagle, niespodziewanie do Domu Naszego Ojca, który ma mieszkań wiele dla nas przygotowanych. Dziś pragniemy podziękować Ci za Twoje życie pełne ufnej wiary, troski, miłości do najbliższych, oddania dla przyjaciół i wspólnoty Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego. Umiłowałaś modlitwę, poświęcałaś jej wiele serca i osobistego czasu, nawet nocny odpoczynek. Modliłaś się za najbliższych, za kapłanów, biskupów, kościół święty, rodziny, za oddalonych od sakramentów świętych, za grzeszników. W święto intronizacji Chrystusa Króla włączyłaś się w modlitwę do Apostolatu Ratunku dla Konających przy Bazylice Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach oraz odmawiałaś Koronkę do Miłosierdzia Bożego dla potrzebujących modlitw oraz za  grzeszników. Podejmowałaś różne inicjatywy modlitewne, nowenny, koronki  oraz ofiarowałaś siebie w licznych postach. Jeden wieczór w tygodniu poświęcałaś modlitwie w intencji miłości i jedności w rodzinach a także w intencji kapłanów, osób konsekrowanych w tzw. Domu Modlitwy Świętego Charbela. Często adorowałaś Jezusa w modlitwie nocnej.   Wierzyłaś, że Miłosierdzie Boże i Niepokalane Serce Maryi ocala nas i prowadzi na drogę zbawienia. Wiedziałaś, że trzeba wynagradzać za grzechy świata i niestrudzenie ofiarowałaś się aby wynagradzać za grzechy Najświętszemu Sercu Pana Jezusa oraz Niepokalanemu Sercu Maryi. Systematycznie  zamawiałaś msze święte wynagradzające w pierwsze soboty miesiąca i odprawiałaś nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca. Byłaś też czcicielką świętego Józefa i powierzałaś mu swoje modlitwy i troski.

            Zgromadziliśmy się tu aby Ci podziękować za świadectwo żywej wiary, ofiarności, oddania oraz wszelkie dobro jakiego od Ciebie doświadczyliśmy i przeżyliśmy wspólnie z Tobą.

            Dziękujemy za postawę  ofiarności dla Boga Ojca, Jezusa Miłosiernego i jego Matki. Za radość i wdzięczność,  życzliwość, szczerość, przyjaźń  i oddanie. Przyjmij Droga Rycerko nasze pożegnanie, wyrażone modlitwą  i ostatnim spotkaniem. Dziś Mali Rycerze Miłosiernego Serca Jezusowego Cię żegnają  i  z ufnością Jezusowi Miłosiernemu powierzają. Niech Bóg Ojciec przyjmie Cię do mieszkań swoich i błogosławi wszystkim bliskim Twoim. Pozostaniemy wspólnie w pamięci o Tobie, by ofiarować siebie Bogu  i wzajemnie służyć sobie.

Twoje rycerki  i rycerze.

Parafia Św. Mikołaja w Gniewie,

Dnia 01 września 2022 roku.

Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie …

MODLITWA za REDAKCJĘ i UŻYTKOWNIKÓW

witryny internetowej Legionu MRMSJ i Głosu MR

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Przenajświętszą Krew, Serce, zasługi, Oblicze Pana Jezusa i cały skarb Kościoła św. – tyle razy ile sekund w wieczności, oraz ile się liter i pożytecznych słów wypowiedzianych mieści na tej stronie internetowej i Głosie MR, na wyjednanie przez Miłosierne Serce Jezusa, najmilszego Syna Twego, Łaski ostatecznej zbawienia, doskonałej skruchy w godzinę śmierci, przebaczenia wszystkich grzechów i łask potrzebnych oraz błogosławieństwa Bożego dla siebie i tych wszystkich osób, które będą redagować, współpracować zarządzającymi stroną i redakcją Głosu MR, umiejętnie korzystać oraz ubogacać siebie i bliźnich będą zamieszczanymi treściami. Zaś wszelkie zakusy szatana i innych złych duchów oraz wrogów Boga, Kościoła, Legionu, Głosu Małego Rycerza i witryny internetowej MR – w przekręcaniu, wypaczaniu i nie zrozumieniu i umniejszaniu tych treści oraz wszelkich złych zamierzeń, działań i ataków – zostały przerwane i zniweczone mocą Bożą i za przyczyną Patronów Legionu MR i całego Dworu Niebieskiego. Amen

R E D A K C J A K O N T A K T Y

Witryna:malirycerze.ple-mail:malirycerze@gmail.com

Asystent REDAKCJI: ks. dr Lesław Krzyżak

Redakcja: Wiesław Kaźmierczak, Urząd Pocztowy Koszalin 9,

Skrytka pocztowa 82, 75-350 Koszalin, kom. 668 093 700 

Zamówienia…Maria Mrózek, kom. 664 035 180


[1] Z modlitewnika Kwiat Eucharystyczny str. 402. Przed liturgiczną uroczystością św. Andrzeja Boboli, 16 maja 2023 rycerze z Koszalina od września 2022 podjęli się jej odmawiania w ramach 9 miesięcznej nowenny w każdy pierwszy piątek w ramach nocnej adoracji pokutno-wynagradzającej Najśw. Sercu Pana Jezusa i Niep. Sercu Maryi.

[2] Kopia DEKRETU jest na przedostatniej stronie okładki

[3] Prowadziła lokalna grupa modlitewna Miłosierdzia Bożego

[4] Grupy modlitewnej o. Mirosława OFMconv, kaplica św. Maksymiliana

[5] z Małymi Rycerzami MSJ z kościoła pw. Miłosierdzia Bożego w Kraśniku, w dniach 21-22.05.2022 r.

[6] Redakcja ma nico odmienne zdanie w tej kwestii. Ponawianie, odnawianie aktów, przyrzeczeń, zawierzeń, ślubów jest wskazane i dość powszechnie praktykowane np. odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, ślubów np. małżeńskich, jasnogórskich, poświęcenie się Sercom Jezusa i Maryi, coroczne odnowienie jubileuszowego aktu przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana (w Krakowie Łagiewnikach) itp. itd. Takie odnowienie ma na celu przypomnienie, tego do czego się zobowiązało, utrwalenie wypowiedzianych treści, które za każdym razem pogłębiają uroczyście wartość wypowiedzianych słów, ponieważ dojrzewamy duchowo i z czasem głębiej i pełniej rozumiemy to do czego się zobowiązaliśmy a stając przed Bogiem potwierdzamy to z pełną powagą. Odnawianie jest potrzebne nam nie Bogu, który nas zna ale i oczekuje od nas nieustannej gotowości w spełnianiu złożonych obietnic.

[7] To powołanie kojarzy się i przypomina mi moją historię powołania do Legionu Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Jezusowego. Na początku lat dziewięćdziesiątych należałem do Legionu Maryi. Bardzo mi odpowiadała ta duchowa formacja, którą do dzisiaj mile wspominam. Zachęciła mnie do niej znajoma Basia – też rycerka, osoba o głębokiej wierze i darze jej świadczenia. Od niej otrzymałem modlitewnik Bóg bogaty w miłosierdzie i Dzienniczek s. Faustyny jeszcze dużo wcześniej niż nastąpiła beatyfikacja. Modliłem się, by Legion Maryi mógł być założony w mojej parafii. Wszelkie działania ludzkie nie przyniosły skutku, bo nie wiedziałem jaki jest Boży zamysł. Odczytałem to dopiero kiedy poznałem s. Zofię Grochowską i wstąpiłem w szeregi Legionu Małych Rycerzy Miłosierdzia Bożego 15.09.1993 r. Kontakt z nią zaowocował powstaniem grupy Małych Rycerzy z parafii, miasta i okolic, która trwała na modlitwie w Godzinie Bożego Miłosierdzia i Adoracji nocnej w pierwsze piątki miesiąca. W 1993 r. w parafii były pierwsze rekolekcje nawiązujące do kultu Bożego Miłosierdzia według Dzienniczka s. Faustyny. To powiązane było z beatyfikacją s. Faustyny 18.04.1993 r.  Ksiądz proboszcz nawiązując do tego wydarzenia nie pytając się – zakomunikował w gazetce parafialnej o powołaniu parafialnej grupy Bożego Miłosierdzia i powierzył jej patronat nad co miesięcznymi pokutnymi adoracjami wynagradzającymi Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi, które dzięki Bogu trwają do dzisiaj. Więcej informacji we wstępie „Pokutnika” podręcznika do adoracji Legionu. I tak oto z Legionu Maryi zostałem przekierowany do Legionu Małych Rycerzy, do którego zostałem formowany przez Matkę Bożą i Ducha Świętego, bo trzeba zauważyć, że w Legionie Maryi przyrzeczenie składa się Duchowi Świętemu.

[8] Ośrodek rejonowy to struktura Legionu oparta w granicach danej diecezji.

[9] Tekst jaki otrzymała rycerka znana adminowi-redakcji od pewnego kapłana w artykule pt. PRZYKŁAD JAK MOŻNA SFORMUŁOWAĆ INTENCJĘ WYNAGRADZAJĄCĄ – jaki został opublikowany w Głosie MR nr 47 str. 36   

[10] Pielgrzym wielokrotnie wspomina Filokalię (Dobrotolubije), książkę, z którą się nie rozstawał, tak jak z Biblią. Otóż Filokalia jest zbiorem krótkich tekstów ojców, które mówią o modlitwie Jezusa. Zbiór dawny, poszerzany wielokrotnie, a udostępniany Rosjanom przez Paisija Wieliczkowskiego, wielkiego odnowiciela życia monastycznego w drugiej połowie XVIII wieku. Po śmierci „starca”, który wprowadził Pielgrzyma w życie wewnętrzne, tylko Filokalia była jego mistrzynią na drodze zjednoczenia z Bogiem.

[11] Misjonarz, pierwszy biskup Irkucka, żył w latach 1682-1731, umarł w opinii świętości.

[12] Druid wykonane alfabetem cyrylickim różnią się znacznie od wykonanych wprowadzoną przez Piotra Wielkiego (1708 rok) tzw. grażdanką, tj. alfabetem świeckim (grażdanskij, tu: niekościelny, świecki).

[13] Zwany też Janem Chryzostomem, doktor Kościoła, biskup Konstantynopola, żył w latach ok. 350-407. Największy mówca chrześcijańskiej starożytności.

[14]Autor pism ascetycznych, żył w drugiej połowie XIII wieku.

[15] Intencje Boga Ojca z Nowenny do Boga Ojca z książki „8 DNI ŚWIĘTEJ OKTAWY POŚWIĘCENIA SIĘ BOGU OJCU” str. 61 nr 35. Źródło: http://www.kasinawielka-kaplicanabrzegu.pl/parafia-kasina-wielka/

[16] Pan Jezus do s. Zofii dnia 03.09.1991 r. Zamawiajcie choć jedna Mszę św. do Miłosierdzia Bożego o przebłaganie za grzechy świata, aby złagodzić i uśmierzyć gniew Boży”.

[17] Siostra Zofia miała wiele zachęty modlitwy za kapłanów np. w przekazach z dnia: 12.11.1993, 04.08.1997, 12.11.1995, 28.04.2008, 07.10.1997 r.

[18] Do takiego zawierzenia wskazane jest przygotować się 3 dniowym lub 9 dniowym a najlepiej 46 dniowym nabożeństwem. Zawierzyć siebie i rodzinę: żywych i zmarłych, aby narodzili się w łonie NMP w Duchu Bożym. Dobrze, by ci co się zawierzyli pod Płaszczem Maryi trwali w łonie NMP i praktyce modlitewnej przez 9 miesięcy odmawiając codziennie np. powyższą Litanię do Matki Bożej Guadalupe okrywającej płaszczem, Pod Twoją obronę… lub inną wybraną modlitwę.